Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaOlgierda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaOlgierda

  1. Może faktycznie dla wszystkich. Opierałam się na tym, co położna mówiła na szkole rodzenia. Na stronie są informacje, ale dotyczą 2013 roku (http://www.szpitalparkitka.com.pl/news,details,32). Ja się przekonuję, że u mnie poród pewnie zacznie się nad ranem ;) Już 3 dzień między 4-5 rano budzą mnie skurcze i wariacje syna. Dzisiaj myślałam, że mi żebra wyłamie... ma chłopak energię o tej porze... szkoda, że ja niekoniecznie ;)
  2. jurkaga --> zzo przysługuje bezpłatnie każdej kobiecie zameldowanej na terenie Częstochowy - ważne jest jednak, że podaje się je w odpowiednim momencie i stąd często kobiety się nie kwalifikują (za szybka akcja albo za późno poproszą itp). Nie trzeba się umawiać, ale jak chcesz je dostać to na pewno musisz o nie poprosić już będąc w szpitalu (sami z siebie to raczej Cię nie uszczęśliwią ;P ) Gaja -> ja też dzisiaj po wizycie. Syn waży 2950 - trochę mnie to przeraża, bo to chyba sporo nie?? u mnie też póki co nic się nie dzieje, więc zanosi się, że jeszcze troszkę ciałka nabierze - ciekawe jak ja go urodzę :)
  3. ufff, to mnie uspokoiłaś... dzięki :)
  4. Dziewczyny, odebrałam wyniki i generalnie wszystko ok, ale... no właśnie: Kreatynina 0,48 (norma 0,6 - 1,1) eGFR >60 Nie wiem co to jest ten eGFR - nie mam tam żadnych norm podanych. Czy któraś z Was miała za niską kreatyninę i miała do czynienia z takim wskaźnikiem???
  5. Pazdzierniczek - promocja taka sobie. Ja za 26,19 kupowałam taką samą... jak macie kilka rzeczy do kupienia to warto szukać w aptece internetowej - są duuuużo tańsze.
  6. Gościu, mi lekarz kwas akurat odstawił już wcześniej, ale witaminy (w których jest też kwas foliowy) i magnez kazał brać cały czas. Nawet położna ze szkoły rodzenia mówiła, żeby jak nam zostaną po porodzie te witaminy to je spokojnie wyjeść do końca, bo się przydadzą. Ja Dziewczyny chyba wczoraj miałam kryzys, bo dziś obudziłam się i da się żyć ;) zabieram się za robotę póki się da. Gaja --> ja małego w foteliku zamierzam wynieść. W szpitalu na spokojnie go pozapinam, okryję i potem tylko do samochodu - taki jest plan , a jak wyjdzie zobaczymy ;)
  7. Dziewczyny, które przetrwały 35 tydzień i te w trakcie.... czy Wy też tak beznadziejnie się czułyście/czujecie??? Ja mam dość. Drugi dzień mam jakiś ucisk na serce, do tego Synek wierci się tak, że mało mi brzucha nie rozerwie... Nic mi się nie chce.... totalny brak energii...
  8. Dziewczyny jak tak w biegu tylko: 1) GBS miałam robionego w 34tc -za wcześnie?? na necie znalazłam info, że od 33 może być, ale już sama nie wiem. Może mam iść powtórzyć?? 2) byłam w Lublińcu - oddział wygląda super, położna, która nas oprowadzała przemiła. Decyzja podjęta: jeśli spokojnie dotrwamy do 37 tc to na pewno jedziemy tam rodzić.
  9. Gość --> ja mieszkam pod Częstochową, od strony Katowic, więc ode mnie jest jakieś ok. 35 min autem, czyli porównywalnie do dojazdu na Parkitkę w ciągu dnia. Mickiewicza w ogóle nie biorę pod uwagę. O Lublińcu są same dobre opinie, nie ma takiego przemiału. Nawet jak dzwoniłam zapytać o to czy mogę zwiedzić oddział wszyscy byli bardzo mili. Mojego lekarza też nie będzie przy porodzie, ale liczę, że w placówce, gdzie nie ma tak wiele porodów nikt mnie nie oleje, a wręcz przeciwnie. A jak będzie to zobaczymy - ja jestem dobrej myśli. Kosmetyki akurat kompletowałam jako pierwsze, więc to już dawno wszystko mam. Jeszcze tylko ubranko dla M i wszystko będzie gotowe. U nas z USG wychodzi 18 maj, ja po cichu liczę na 6 - byłby idealny prezent urodzinowy dla mnie ;)
  10. Jak tam Dziewczyny?? Co u Was? Majóweczki pakujecie już torby?? ja dzisiaj zaczęłam prać ciuszki , w sobotę jadę zwiedzić szpital w Lublińcu. Czuję jak godzina W zbliża się nieuchronnie ;) Troszkę się stresuję, bo mój lekarz akurat od świąt do 5.05 jest na urlopie i muszę iść na kontrolę do innego lekarza. Mam nadzieję, że spokojnie doczekamy jego powrotu i jeszcze zdążę się z nim zobaczyć przed rozpakowaniem. Mimo , że nie będzie go przy porodzie jakoś czułabym się pewniej wiedząc, że jeszcze kontrolnie nas obejrzy przed porodem...
  11. KwietniowaMama --> gratuluję, że to wszystko przetrwałaś... jesteś dzielna! Dziękuję, że napisałaś to wszystko - ostatecznie mnie przekonałaś, żeby zapomnieć o rodzeniu na Parkitce. Pozdrawiam ciepło Ciebie i Twoje Maleństwo - trzymajcie się !!!
  12. Husky00 --> piszesz , że mała Cię rozwaliła - nie chciałaś nacięcia?
  13. To ja mam z pęcherzem akurat w miarę spokój - jakiś czas temu latałam co chwilę, ale teraz już mały chyba zmienił pozycję. Ciekawa jestem czy już się ułożył główką w dół. Jutro mam wizytę , ale chyba zamiast usg mam KTG z tego co kojarzę, więc nie wiem czy się dowiem :/ Mówisz Gaja, że córcia Twoja już ponad 2200?? Ciekawe jak to u mnie wygląda. W ogóle jak Wasza waga dziewczyny?? Ja się czuję jak wieloryb wyrzucony z wody chwilami :/ Poszło mi głównie w brzuch i mam wrażenie, że jest już tak duży, że bardziej się nie da ;P a gdzie tam jeszcze 6-7 tygodni....
  14. Husky00 --> ależ Ci zazdroszczę, że już masz to za sobą ! Gratulacje !!! Ja już marzę, by był maj... Syn w ciągu ostatnich 24 godzina spał może ze 2 - tak się gimnastykuje, że ledwo żyję... Majówki Wy też tak macie?? Czy to tylko ja jestem taką ,,szczęściarą"??
  15. Alinka Czerwiec --> nie bardzo rozumiem dlaczego masz szukać i płacić za dodatkowe usg skoro każdej kobiecie obowiązkowo przysługują 3 takie badania w ciąży i Twój lekarz czy chce czy nie ma obowiązek je wykonać ! Powinny one mieć miejsce odpowiednio w : 1) 11-14 tc ; 2) 21-16tc i 3) 27-32 tc. Zawsze możesz iść i dodatkowo robić badania - pytanie tylko po co chodzisz do lekarza, który nie robi tego, co do niego należy...
  16. Sierpniowa Mama --> test robi się najwcześniej w 24 tc a najpóźniej w 28 , przy czym mój lekarz mówił, że im później tym bardziej wiarygodny. Ja robiłam w 24tc i wyszło lekko poza normą i kazał powtórzyć przed 28 dla pewności. Więc robienie przed 24tc albo na styku chyba szkoda - lepiej chwilę poczekać do tego 26 tc chociaż.
  17. Stefania - gratuluję i mocno trzymam kciuki za kolejne przyrosty :) Kikulec - co u Ciebie?? jak wyniki?? byłaś u lekarza??
  18. Kikulec --> szczerze nie wiem. Ja przy niedoczynności miałam za wysokie TSH , ale fT3 i fT4 w normie zawsze też. Nie wiem jak jest przy nadczynności. A co do acetonu to jeśli dobrze kojarzę to w przypadku cukrzycy może się on pojawiać w moczu. Ale też niekoniecznie (u mnie w badaniach wyszła cukrzyca ciążowa, a w moczu nie było acetonu). A może po prostu za mało pijesz. Zresztą - nie ma co gdybać - lekarz Ci powie, czy to w granicach normy w ciąży czy coś trzeba z tym robić. Nie zamartwiaj się na zapas :) P.S. Nabłonki i bakterie czasami się pojawiają jeśli niewłaściwie pobiera się mocz do badania - warto pamiętać : najpierw podmycie, pobranie z porannego moczu do sterylnego pojemnika, najlepiej z środkowego strumienia moczu.
  19. Gościu --> test obciążenia glukozą wykonuje się między 24 a 28tc, więc teraz to już pewnie za późno (może można zrobić, tylko pytanie czy wyniki na tym etapie będą wiążące - tego nie wiem). Sorry, ale tekst o tym, że kiedyś nie było usg mnie powalił... Kiedyś kobiety rodziły w polu - tzn , że my też tak mamy??? Masakra... Przepraszam, jeśli kogoś urażę, ale tacy ,,lekarze" powinni odejść na emeryturę zanim przez ich poglądy ucierpi niewinne dziecko.
  20. gość (z 21:43) --> pewnie część badań faktycznie jest niepotrzebna jeśli wszystko jest ok, ale nie zgodzę się z pazdzierniczkiem , że jak mocz i krew są ok to nie trzeba robić np glukozy. U mnie wyniki krwi i moczu były ok, nie było objawów niepokojących, a jednak okazało się po obciążeniu glukozą, że mam cukrzycę ciążową. Nie mocną, bo przy takiej faktycznie w moczu też by wyszedł cukier, ale jednak jest i muszę trzymać dietę i mierzyć cukier 3x dziennie. Więc ja bym się tak do końca nie cieszyła z małej ilości badań - bo możesz nie wiedzieć o czymś, co w perspektywie zaszkodzi Tobie lub dziecku.
  21. 21 maj i gość --> za co masz mu płacić skoro Ty masz wskazania do cc i łaski Ci nie robi. Nikt nie podważy w Twojej sytuacji decyzji o cc. Myślę, że Twoja sytuacja o gościa jest inna i nie ma co porównywać. Gaja --> dzięki. Musimy w takim razie jeszcze raz pojechać, żeby załatwić ten meldunek.
  22. Gaja --> podpytam, bo byłam w USC****an, z którym rozmawiałam zbył nas, gdy zaczęłam pytać o meldunek. Załatwiliśmy tylko ustalenie ojcostwa. Ale ja też jestem zameldowana w innym mieście (woj. to samo), a chcę,żeby dziecko było zameldowane tu gdzie mieszkamy i zameldowany jest mój M. To jeszcze przed porodem mamy to też załatwić? Kurcze, te formalności są do (_)_) a co urzędnik to ciśnienie mam większe od razu. Jakby miał chłop satysfakcję, że nie załatwimy wszystkiego od razu....
  23. Patusia --> jedna rzecz jest istotna: jeśli nie jesteście małżeństwem to lepiej przed porodem wybrać się do USC , aby Twój partner uznał ojcostwo. Wtedy z tym papierkiem wszędzie może sam załatwiać po porodzie te formalności. W innym wypadku będziecie musieli po wyjściu ze szpitala razem biegać po urzędach - a to chyba nie jest szczyt marzeń świeżo upieczonej mamy. Jeśli jesteście małżeństwem nie ma tematu- wszystko jest prostsze :)
  24. cytrynka92 --> przeczytaj kilka stron wstecz - masz wiele świeżych relacji z porodów - nie ma sensu ich powtarzać.
  25. To super, że tak pięknie podgoniła ;) u mnie szyjka grzecznie, więc póki co nic nie zapowiada wcześniejszych atrakcji. Tak czy inaczej - jak nie na porodówce to na spacerze się pewnie kiedyś zobaczymy ;) Dbaj o siebie :)
×