Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dziubus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dziubus

  1. w moim przypadku skłaniam się bardziej ku opcji wypisania sobie na karteczce wszystkich jego wad, niemilych sytuacji z naszego zwiazku i minusow bycia z nim...Moze to mi pomoze?
  2. daria- balabym sie jeszcze na Twoim miejscu robienia sobie nadzieji. On sie do Ciebie odezwie za jakis czas i sadzisz, ze sie spotkacie, ze odpisze Ci na Twojego maila, ze napisze smsa?
  3. ja sie sparzylam, kiedy dzwonilam do niego tydzien temu. Myslalam, ze jeden telefon na tydzien nie zestresuje go, ale bylo inaczej...koszmarna rozmowa. Dlatego boje sie puscic mu takiego maila.
  4. daaria- chyba w moim przypadku to nie byloby dobre wyjscie. Wiem, ze on jest clowiekiem bardzo wrazliwym na jakiekolwiek represjo, chocby to byl zwykly mail. W naszym zwiazku zawsze to ja bylam ta silniejsza strona i jezeli cokolwiek ma cos dac, to tylko pokazanie, ze nadal mam ta sile. Tylko ze o to w tej chwili bardzo ciezko, skoro to on mnie porzucil
  5. wiecie, jaka mam refleksje? tak czytam Was i czytam, i dohodze do wniosku, ze bardzo madre z Was kobiety...dlaczego faceci tego nie doceniaja, do jasnej cholery?! Tak, w stopce to ja. Tylko co mi z ladnych oczu, jak ten, ktorego kocham mnie nie chce? :( A z pewnosci siebie teraz u mnie bardzo kiepsko...
  6. No to powiem Ci, ze odważnie. Podziwiam. :) Chociaz mi kolega zaprawiony w bojach radzil to samo...
  7. daria, wybacz ignorancje, ale ja do konca nie wiem, co Ty mu tam napisalas... Ja tez nie potrafie, trafil mi sie meg przystojny facet, dobry czlowiek, z poczuciem humoru...a ja odmowilam randki :/ Takze tego- ja takich wyobrazen nie mam, nie idealizuje go, wiem, ze bylo ostatnio nienajlepiej. Ale czuje tez, ze mogloby sie wiele zmienic na lepsze, gdybysmy do siebie wrocili. No i poza tym wydaje mi sie, ze byl dla nie stworzony, mimo jego wad. :(
  8. ja bym po prostu strasznie chciala, zeby moj do mnie wrocil...
  9. Daria- nie starałaś się poznać kogos przez te 3 miechy?
  10. ostatnia historia rozłożyła mnie na łopatki :D A wracajac do watku: ja sie po prostu obawiam, ze nie bedzie w nim zadnych uczuc. Po to dalismy sobie ten czas, zeby zdystasowac sie uczuciowo. Zobacze zapewne czlowieka, ktory jest wyprany z uczuc i z calkowitym spokojem potrafi mowic o tym, co bylo nie tak w naszym zwiazku. A potem juz tylko zostana sprawy mieszkaniowe...
  11. Dariaa, mielismy kontakt, z mojej inicjatywy rzecz jasna...dzwonilam, pisalam :/ Teraz czekam az on sie odezwie i ustalimy dokladny termin rozmowy. Wiem, ze ma byc pod koniec miesiaca, bo tak ustalilismy. Ale boje sie jak cholera. Nic nie odpisal?
  12. Dariaaa- no tak tez myslalam...a czemu uwazasz, ze moze kogos miec? Ile czasu minelo? Czy ja wiem, czy ten kontakt az tak mi poamaga? Z jednej strony wiem, co u niego, z drugiej wiem tez, ze NIC o mnie i o nas nie mowi...
  13. ah, wiem tylko jeszcze, ze nie ma innej i nie interesuje sie tym teraz. To jedyne pytanie, na jakie odpowiedzial swojej matce.
  14. Słodka ja i Black- dziekuje sredecznie :) Obyście miały racje! Tylko na tym etapie mysle sobie, ze nie chce nikogo innego, chce jego! Wczoraj zadzwonila do mnie jego matka i zdala mi relacje z jego zycia. Generalnie radzi sobie chlopak, ponoc duzo siedzi w domu, z hmorem jako tako. Inna sprawa jest natomiast to, ze nie mowi o tej sytuacji NIC, nie chce o tym gadac, ucina wszelkie dyskusje...:( Dariaaa- a powiedz mi czy oczekujesz od niego czegokolwiek po tym mailu? Czy raczej zrobilas to dla samej siebie?
  15. SłódkaJa- w pewnym sensie zadroszcze Ci tej pewnosci, ze on sie nie zmieni i nie jest wart dania mu kolejnej szansy...To chyba lepsze niz zludne nadzieje, prawda? :)
  16. kobietki- to jest tak: on wie, ze z mojej strony jest szansa i ze ja bardzo chce do niego wrocic. Ja sama niedlugo po rozstaniu prosilam go o te rozmowe, po to, zeby latwiej bylo mi poukladac sobie w glowie to wszystko. Chcialam, zeby powiedzial mi konkretnie, co bylo nie tak. Tylko ze wtedy jeszcze mialam nadzieje, ze wroci, a teraz juz nie...i nie wiem, czy ta rozmowa nie dobije mnie totalnie :(
  17. łezko- bo czuje, ze on tej rozmowy wcale nie chce, ze robi to z pieprzonego poczucia obowiazku, zeby sam przed soba nie wyjsc na zlamasa...zreszta chyba gdyby miala cos wniesc, to chociaz by sie interesowal przez ten czas, co u mnie, jak sobie radze. Napisalby, ze mysli, teskni! :(
  18. witajcie dziewczyny "stare" i "nowe". Pisalam na poczatku tego topiku...teraz powrocilam. U mnie sytuacja wyglada tak ze mamy niby rozmawiac pod koniec miesiaca, a im blizej tego konca, tym bardziej mnie skreca i cierpie. Mam ogromna potrzebe uslyszec go, wyslac smsa, cokolwiek...Tylko ze tak naprawde powinnam w ogole o tej rozmowie nie myslec, bo ona nie wniesie nic.
  19. czarneoko- wiesz, robilam to samo co i Ty, wydawalo mi sie, ze smsami czy telefoami cos zmienie, a to przyniosło odwrotny skutek...i zazwyczaj przynosi. Dlatego wbij sobie do głowy, że jedyny sposob, zeby on cos sobie przemyslal, to nieodzywanie sie...
  20. kurwa, wiecie, ja juz nie wierze w ta cala milosc. moj tez mowil, ze mnie kocha, tez zostawil mnie po wspolnych wakacjach. To jaka to milosc?
  21. czesc dzielne kobiety! :) u mnie momentami lepiej- gadam przez internet z facetem poznanym na jednym z portali, i dzieki niemu nie mysle non stop o tamtym.
  22. łezka- wiem, co czujesz...tez chciaabym tylko spac i spac, wtedy by nie bolalo. No i wstawac nie ma dla kogo.
×