bruna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bruna
-
misia pysia-no mysle:)3mam kciuki i za ciebie i za nas wszystkie:) Ja dzis wstalam tak raniutko bo jedziemy z moim mezem do znajomych w odwiedziny ponad 300km od domu,wiec wyruszamy gdzies za godzinke zeby spedzic razem troche czasu:) Nastawienie do diety mam swietne,zobaczymy jak bedzie to wygladalo w praktyce;) Milego i chudego dnia wszystkim zycze:D
-
misiu pysiu juz sie o ciebie martwilam...nie pokazywalas sie i myslalam ze nas zostawilas:(no ale fajnie ze jestes..:) szczesliwaa kiedys---nie poddawaj sie!!Nie mozesz teraz rzucic diety bo przytyjesz dwa razy tyle co stracilas,uwierz..ja zawsze tak mialam a pozniej wylam w poduszke nad wlasna glupota:(Jesli nie dajesz rady az tak drastycznie to poprostu jedz wiecej,sluchaj swojego organizmu a schudniesz..tylko nie wolno ci rzucac sie na jedzenie bo naprawde uwierz ze bedziesz zalowala. Zbierz reszte sil i do roboty.Narzuc sobie wlasne tempo ,najwyzej zajmie ci to troche wiecej czasu niz myslalas na poczatku ale schudniesz.. moniamoni---a w jakim wieku masz synka jesli mozna spytac? I desperansy cos dzisiaj nie widac...eh ten weekend,nikt sie nie pokazuje;)
-
Niuniek20--to super:)To bedziemy sie wspierac przy tych owocach mlodosci;) A wogole to mi tez zostaly 2,6 i w sumie 7 dni na to...Mamy podobny pierwszy cel:) Desperanso-dzieki:)Czytalam ten topik gdzie cie szukali i zgadzam sie ze jestes bardzo pomocnaCzasem jedno mile slowo daje tyle sily... Damy rade 2,5 kilo w tydzien jest jak najbardziej realne:)
-
no nic...to wtakim razie i ja uciekam spac skoro nikogo nie ma...Dzien jak najbardziej zaliczony do desperackiej dietki..mam tylko nadzieje ze tak bedzie az do uzyskania upragnionego efektu..eh
-
magda m..ja tez kupilam sobie kozaki troche przyciasne w lydce ale oddalam je do szewca zeby mi delikatnie rozbil:P Zycze nam wszystkim silnej woli..WYTRZYMAMY i bedziemy piekne i nareszcie szczuple:D Mnie troszke zaczyna ssac w zoladku z glodu ale zaopatrzylam sie w mineralke i dam rade;)
-
hihi..dobrze to napisalas:)Ja tez jestem tego zdania bo przeciez jak to nie moza miec wplywu na wlasna sylwetke?Mozna ja sobie wypracowac bo przy odrobinie silnej woli wszystko jest mozliwe..Ja wiem ze chce byc 11 kilo chudsza i Wiem ze mi sie uda:)