Inga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inga
-
Milunia, a czy tylko Ty czy jeszcze ktoś odbiera pocztę. Bo jak Ty to jutro podesle Ci jakieś zdjatko.
-
Dziasiaj trochę z Wami posiedzę i jutro też, bo jestem przez dwa dnia sama tak jak za dawnych czasów. Leticia moja Oliwka nie tyle sie poobijała, co komarzyska ja pogryzłyb i to tak od ugryzienia spuchła, ale już wszystko wróciło do normy. Milunia do Ciebie dlaej nie można wysyłac żadnych mailików?
-
Wita Was dzisiaj w poniedziałek szczerbata Inga. Udanego tygodnia Wam zycze, jak po weekendzie?? Pozdrowionka dla wszystkich. Leticia teraz we wrzesniu trzeba pomysleć o tym spotkanku, tylko poczekam na tego zęba, bo bez zęba to nie mam zamiaru nigdzie się ruszać, ale mam nadzieję, że to już tylko, albo aż tydzień. Chciałam Wam dzisiaj wysłać zdjątka, ale nie zdązyłam rano ich zgrac, jutro podeślę cosik aktualnego. Buziaczki
-
Witajcie, u mnie dzisiaj upał, boli mnie cała szczęka. No i ogólnie chodzę jakaś taka nie dobita. Olwice spuchło drugie oczko nie wiem co ją znowu użarło, ale ostatnio nawiedziła nas jakaś plaga wrednych komarzysk. Także biedulka znowu chodzi zapuchnięta i ma mamę bez zęba chlip. Dobrze, że jak mówię, to nie widać mi zbytnio zębów, albo ich braku. Nie mam dwójki i to przez tydzień, normalnie isć tylko straszyć. Co za koszmar. Normalnie przez ten stary chleb złamała mi się cała dwójka i jeszcze mam okres i włosy mi sie nie układają i w ogóle jesem bojowo nastawiona do świata. wr.................
-
Buu u mnie też zimno, ale chociaż jest piatek. Pozdrowienia dla wszystkich
-
Ha dzsiaj jestem pierwsza. Karusia Ty nasz zapracowany niewyspany Biedaczku. Przytulam mocno, niech te koty nie dręczą Cię w nocy, a praca w dzień. . Kassi współczuję Ci bardzo, też mam teściową, z którą nawet mieszkam pod jednym dachem, niby jest w porządku, ale wyobrażam sobie jak muszą ranić takie słowa. Trzymaj się, Dużo wytrwałości Ci życzę. U mnie dzisiaj chmurzasto. No nareszcie piątek, piątunio, a jutro idę na weselicho. Najem się pyszności. Mniam.... :D
-
Witam, a mnie się nic nie chce, chyba jakieś napięcie PM. U pokoju gorąco i duchota, siedzę w papierzyskach, sprzatam pokój, a moja stazystka siedzi z założonymi rekami, bo ona sprzątać nie będzie./ Muszę chyba cosik zmienić bo takie olewanie wszystkiego powoli doprowadza mnie do szału. Wszystko później, rozumiem można trohę poleniuchować, odpocząć ale nie całe calutkie 8 godzin tak siedzieć. Oj a ja nie oglądałam wczoraj nieba, myślałam że to dzisiaj. ElFFik, a jak się czuje Dziadek??? Mojej Oliwci już zeszła opuchlizna, wreszcie może sobie patrzeć na świać jednym i drugim oczkiem, tylko wciąż wszystkim pokazuje rankę na rączce i chce żeby chwilę podmuchać na obolałe miejsce. Pozdrowieniam wszystkich
-
Leticia, witaj Taniuszka, zapału do pracy zyczę
-
Witajcie po weekendzie, u m,nie jakiś pechowy był. Satała się rzecz straszna a mianowicie, jadałam wczoram czerstwy chleb no i nagle słyszę strzas no i bół, a tu cosik stało się z moją dwójką chlip ......chlip ........... nie wypadła ale się rusza. Co za nieszczęście, ruchoma dwójka, szczerbata zostanę na wesele chlip ...............buuu........................................ ale tragedia, dzsiaj zaraz po pracy pędzę do dentysty, tym razem juz nie da się już odwlec wizyty. Chyba ostatnio trochę przesadzałam z ilośćia pitej Pepsi no i skutki są opłakane. Oja biedna. No i jeszcze moja mała kruszynka miała wypadek, byliśmy u znajomych, no i niby miała opiekunki, ale gdzieś nieźle się uderzyła, nawet nie wiem kiedy bo nie płakała, ale w niedzielę rano guz na główce, a dzisiaj rano tak jej opuchlizna zeszła na oczko, że moje male biedne słoneczko prawie nie widzi, ma tylko mała szparkę. Nie ta Oliwka. No i jeszcze jakby tego było mało, to wczoraj jak pilnowała jej babcia to jej uciekła i dotknęła rączką żelazka i ma pęcherzyk na palcu. Mój biedny szkrabek, taki pokiereszowany. Także u mnie nie było za ciekawie na weekendzie. Efciusia zazdroszczę Ci tego morza, pozdrowienia, udanego urlopu. A za Malutka to i ja sie połapać nie mogę. Karanii, witaj po urlopie, szkoda, że wszystko co dobre szybko sie kończy. Madusia, opis sielankowy. Milunia, ja się opalałam ale w solarium, na słonku nie miałam czasu. Elfiku, jak sie czujesz, Tobie już też kończy sie urlop, nie? Cleopatra, Robal Pozdrowienia dla wszystkich obecnych i nieobecnych.
-
Witajcie, udanego i szalonego, wystrzałowego, gorącego, pełnego niezpomnianych wrażeń weekendu. Pozdrowionka i buziaczki dla wszystkich, ja weekend zaczynam o 15.30. Taniuszka super byłoby gdybyś tak dolaczyła do nas w Rz-wie. Molly i co z terminem, kiedy by Ci ewentualnie odpowiadało???
-
Witajcie wieczorową porą, ja tak dzisiaj na momencik. Molly, a kiedy by CI ewentualnie odpowiadało podjechanie do Rz-owa, to ja ju z się dostosuję, super byułoby się tak spotkać w większym gronir, ja jak najbardziej jestem otwarta na propozycje. jaką nie wymyślicie w sierpniu do takiej się dostosuję, no oprócz 14 sierpnia, bo wtedy mam wesele. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam. Mooly to kiedy ewentualnie byś mogła?????????????
-
Ciałłłł Kobitki, u mnie chmurzasto i zimnawo, jak w jesieni. Ma-dzik ja tez chcem z Tobą jechać,....................................... A co z Efciusią urlopuje się czy cuś, nic na gadulca nie wskakuje. Pozdrowienia Dziewuszki, zmykam do pracy. leticia, ja dalej nie wybralam tego dyplomu, trzeba cosik pomyśleć i odrazu jakies spotkankoskołować w sierpniu. Na jakies piwko wpadniemy i wyruszymy na podbój Rzeszowa. :D
-
Ma-dzik no nie ale mi narobiłas ochoty na te ziemniaczyska i mleczko zsiadłe. Mniam mniam pycha, pychunia,........................ A mój szef jest na urlopie, no i zreszta jak większość brygady, no i wspniały błogi spokój wokół, co prawda dopóki szef nie oddali sie od pracy o jakieś 700 km to codziennie można się spodziewać jego wizyty. Normalnie trzeba mieć kuku na muniu, żeby na urlopie przesiadywać w pracy, ale jak sie ktoś boi żeby go nie zwalić ze złotego stołka podczas długiej nieobecności to i na urlopie trzeba pilnować posadki. Obecnie ma sprawę o mobbing a co z tego wszystkiego wyniknie to pewnie wkrótce się zobaczy.
-
Witajcie sympatyczne stworzonka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki za zyczonka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jeżeli chodzi o te 99% topoprostu lubie być czasami drastyczna, Jasne że to zalezy od ludzi no i jak się z kimś mieszka już przed slubem, to raczej zna się go doskonale i tro o jakieś rewolucyjne zmiany. To była taka dygreska do Ma-dzika koleżanki, aczkolwiek mój Skarbek tyż co nieco się zmienił, czasami mam wrażenie że miejscami zamienił w swoim zyciu mnie i komputer, ale nie jest żle ,a jak to w życiu raz na wozie raz pod wozem. Miłego dnia wszystkim zyczę.
-
Ma-dzik to prawda, że miłość jest ślepa, szkoda tylko że szybko po slubie ta slepota mija i wtedy już wszystko widzi się szeroko otwartymi oczami. To jest niestety drastyczne, ale raczej w 99% potwierdzone.
-
Ma-dzik to prawda, że miłość jest ślepa, szkoda tylko że szybko po slubie ta slepota mija i wtedy już wszystko widzi się szeroko otwartymi oczami. To jest niestety drastyczne, ale raczej w 99% potwierdzone.
-
Oj Milunia dziekuję, jak pieknie to napisałaś. Ma-dzik, jak też mam 4 wrzesnia, a drugie 14 sierpnia. Tyz nie mam co na siebie załozyc, a jeżeli cvhodzi o kłaczki to nijak sie nie mogę dodzwonić do mojej fryzjerki chyba wyjechała na wakacje i co ja teraz biedna pocznę, a ryzykować pójście do innego fryzjera to chyba za wielkie ryzyko bo zostało za mało czasu, żeby ewentualnie w razie potknięcia fachowca od nozyczek cosik na tej głowie zdążyło mi odrosnąć.
-
Szkoda, że mieszkacie tak daleko ode mnie bo bym Was zabrała dzisiaj na duże piwko, dzisiaj mam urodzinki. Przezyło sie już te ćwierć wieku.
-
Milunia no własnie mam nauczkę po tamtym razie teraz jak pójde to najwyżej na góra 10 minutek.
-
u mnie dzisiaj chmurzyska i pogoda taka jakaś nijaka. Ja ostatnio poprawiam swoja opaleniznę w solarium, a właściwie to nie poprawiam a zgobywam. dwa weselicha się szykuja. Ale ostatnio cosik przedobrzyłam z tym seansem, bo na tyłku nie mogłam siadac tak mnie speiekło, ale czego sie nie robi dla urody.
-
Ale jest i dfobra wiadomość teraz codziennie będzie na godzinę chodziła do tej sąsiedniej firmy, także komputer jest wtedy już tylko mój.
-
Ma-dzik witaj, jak tam sobie żyjecie koleżanko sły6szałam ostatnio, że miałaś jakies problemy ze swoim kluskiem. Rozumiem Cię w 100% ja mam taki sam przypadek w domu, ale nijak go wyleczyć nie mogę, rozmowy nie pomagają. NO i cóz przymykam oko, ale jak mam już syndrom NPM to ciskam gr4omami za cały miesiąć, bo nerwów już wtedy opanować nie moge. Taka zołza ze mnie, ale ja juz nic chyba na to nie poradzę, też ze mnie ciężki przypadek.
-
helołł Milunia, ja tez jak chcę sobie trochę pozartować to muszę schodzić pięterko niżej do moich wspaniałych kolegów, bo jakoś moja stażystka nie ma zbytnio ochoty ani na rozmowy ze mną a tym bardziej gadanie o głupotkach. Ale cóż jakoś przezyje, najgorsze jest to, że komputer jest tak dziwacznie ustawiony, że nie mogę do Was pisać bo wszystko widać, no i niestety nijak si,ę go przestawić nie da. Normalnie az mnie skręca żeby chociaż na chwilkę do Was zaglądnąć ale nie mam jak bo cały czas jestem pod obstrzałem mojej koleżanki .
-
Witajcie wreszcie chwila wytchnienia, moja stazystka poszła do sąsiedniej instytucji jakieś 45 minut świętego spokoju. Jak za dawnych czasów. Niby nie jest zła ta dziewczyna, ale jakoś tak zero własnej inicjatywy do pracy, najchętniej cały dzień czytałaby gazety i nie ruszała sie z miejsca. Tylko raz miałam świetną stazystke, normalnie można było z Nia konie kraść i piwko chlapnąć po pracy i pogadac o dupie Maryny. Szkoda że juz jej nie ma. Widzę, że eekendek był udany, imprezowy. Elffiku dużo, dużo zdrówka życzę Dziadkowi. Pozdrowionka dla wszystkich.
-
Milunia Tobie również życzę wspaniałego weekendu, odlotowego oderwania sie od szarej rzeczywistości i codziennych spraw. Wypoczywaj i wracaj tutaj z relacją z wyjazdu. duzo, duzo słonka Ci zyczę.