Inga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inga
-
Fajnie miec rodzinkę w takim miejscu, ale zgadzam się tyz, że w wakacje trza trochę pobyć z daleka od wszelkiej rodzinki, wszak to od familii trzeba troche odpocząć.
-
No Robalku to plan masz niekiepski. Zakopca Ci tez zazdroszczę, mam przyjemne wspomnienia z tego mijsca i pewnie też jeszcze nie raz tam zaglądnę, a Mazury to i ja może zachaczę, się zobaczy.
-
No Robalku to plan mas niekiepski. Zakopca Ci tez zazdroszczę, mam przyjemne wspomnienia z tego mijsca i pewnie też jeszcze nie raz tam zaglądnę, a Mazury to i ja może zachaczę, się zobaczy.
-
No co jak co Ale Robal jest niezawodny. U mnie i wietrznie i chmurzyska wylazły i słońce zakryły. bu....
-
No to się popojawiałam i musze zniknąć. Popisałam sobie sama do siebie. Juz prawie wakacje co to za obijanie się, meldowac sie tutaj natychmiast.
-
Gdzie planujecie tegoroczne wakacje, ma ktoś już jakieś skonkretyzowane plany. Ja chyba uderze nad nasze morze, tylko mam obawy, czy aby pogoda dopisze. Ale wierzę, że tak.
-
Molly to smutne co napisałaś, tak zycie ma swoja i ponurą stronę. Trzeba wierzyć, że może jeszcze nie będzie tak źle. Czasami wiara potrafi zdziałać cuda.
-
Milunia musiałam sie troche popojawiac, bo na tym koncie nie bardzo mogę 30 dopisywać i ja nic nie widziała.
-
Milunia pustaki ?????????????????? czy pustki hiihii.................... Robal U mnie ładna pogoda była i się zbyła i ciekawe gdzie sie udała
-
Milunia, współczuję, to straszna tragedia. Zycie czasami jest dziwne........ Viola, przeciez mówiąć chciałaś jej zapewne zrobic przyjemnośc i nie miałas nic złego na mysli, czasami tak jakos się dzieje, że człowiek chce dobrze, a wychodzi inaczej. Ja czasami też za duzo gadam, a zwłaszcza przy teściowej, teraz muszę się 10 razy ugryźć w język zanim cosik powiem, ona wszytko przekręca, ale to juz inny wątek. Ma-dzik, Efciusia się bała i zapewne dlatego tak a nie inaczej reagowała na wszytkich wokół. Mam nadzieje, że u niej już wszytko w porządku i czuje się dobrze.
-
Ma-dzik, wiesz może jak tam Efciusia sie czuje??????????????????
-
to super Milunia, że doskonale sie bawiłas, ja niezbyt, za póxno dotarłam. O i widze nowa osobkę z dołem u nas, ale nie wiem, czy jeszcze jest, czy juz sie zniechęciła niepojawiającym sie wpisem. MY juz jestesmy przyzwyczajeni do tego rodzaju psikusów tego długiego topiku. I wiecie co wreszcie zaświeciło u mnie dzisiaj słońce, może to już prawdziwe lato, oby...... Ide zrobic sobie kawę i wpadnę do Was jeszcze. Leticia trzymam za Ciebie kciuki.
-
Dzieki Taniuszka, wg mojego kalendarza lato tez zaczęło sie w sobotę. Swoja droga zastanawiam sie jak ktos mógł narobic tyle błędów w kalendarzu i to w takich aznych datach. U mnie narazie nie pada i całe szczęście.
-
Pusto jak cholira. Co za szewski poniedziałek. Dobrze, że juz niedługo udaje się w kierunku zamieszkania. Trzeba dzisiaj cosik wymysleć za moja mała córeczke dla Tatusia, toż to dzisiaj jego święto.(dzisiaj, czy w środe, bo w moim kalendarzu wszystkie daty sa pokićkane, nawet walentynki były 13 lutego) Jakaś niespodzianka by się przydała, bo Tatus chyba zapomniał.
-
U mnie tez pada, w radiu same nastrojowe piosnki puszczają, dobrze, że dzisiaj spokój i szefcia niet. Nalezy sie taki spokój po pracowitym weekendzie, a co.
-
Taniuszka, to może dokup sobie ze dwie godzinki , żeby je wyjeździć dzień przed egzaminem, bo taka długa przerwa rzeczywiście jest niewskazana.. Będzie dobrze, juz niedługo będziesz mykać samochodkiem jak ja siejąć zagrożenie na ulicach.;p
-
Ma-dzik, denerwuje sie wiem, bo rozmawiałam z nia ostatnio, a dzisiaj ma wyłaczonego gadulca, a w piatek mi juz nie zadziałał i nic nie mogłam do niej skrobnąć. Trzymam kciuki za Efciusie. Robal, to świetnie ze wracasz juz do dawnej formy.
-
Ma-dzik pozdrów i ucałuj ode mnie Efciusię
-
Witam po weekendzie. Ale zimnica, wieje, pada i wogóle jakos tak smutno. Milunia, jak po weselu, w której sukni poszłaś. Ja juz nie zaglądnęłam w piatek bo miałam nawał pracy i tak musiałam siedziec ponad 2,5 godziny ponad normę. A co do wesela, no cóz dotarłam dopiero na 22, bo o 21 wróciłam z pracy. Więc o tej porze to niektórzy juz kończyli wesele, a ja nawet nie zdązyłam wkręcić sie w ta cała atmosferę, zreszta byłam kierowca. Pierwsze i ostatnie wesele, na które [pojechałam samochodem, co za sztywna imprezka. A rodzinka tak jak mówiłam, sztywniaki jak nie wiem co. Ale nastepne weselicho mam 15 sierpnia no i wtedy to juz chyba będzie lepiej, towarzystwo niezłe, także powinno byc ok. No i potem 4 wrzesnia weselicho w Sromowcach w górach. Może być fajnie, takie góralskie wesele. Ale się rozpisałam o tych weselach. Taniuszka, wpędzaj czy prędzej te choróbska od siebie, no coż a motto jest jak najbardziej prawdziwe. To chyba nawet nie motto dnia, a zyciowe hiiiii Pozdrowienia dla wszystkich. Robal jak Twoja nóżynka????
-
Leticia, chyba nie przeczytałaś mojego przedostatniego postu, bo zadnego odezwu na moją propozycje
-
Ostatnio dostałam niezłe motto, a zwłasza dla wszystkich zdołowanych: DO STOSOWANIA \"Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przejdzie... \" Polecam, to działa
-
Elffik, ja chyba bym obstawała przy zdaniu Miluni, bartuś ładne imie, no ale rzeczywiście ze względu na Twojego ex to troche nie bardzo, a pozostałe imiona to w takiej kolejności jak podała Milunia. A Michałek tez mi sie podoba. Letticia nie smuć się, napewno wkrótce wrócisz do zdrowia i do swojej doskonałej dawnej formy, no przydałoby sie żebys wróciła, bo jak bym sie wybierała po dyplom na uczelnię, to mogłybyśmy gdziesik razem wyskoczyć. Głowka do góry i proszę o usmiech :D Kurna chyba na jutrzejsze weselicho dopadnie mnie co miesięczna przypadłość A co do samochodku to tez jestem dumna i dlatego się tak chwalę.
-
Robal, no to super,to znaczy, że już wracasz do doskonałej normalnej formy. A ja tez muszę się Wam pochwalić, że wczoraj pierwszy raz wzięłam samochodek i pojechałam do swojej mamusi. Do tej pory jeździłam pod okiem mojego męża, zreszta dopiero tydzień mam prawko. Pozdrowienia, Robal wracaj szybko do nas z tego szpitala.
-
Helołłłłłłłłłłłl jestem juz i ja na warcie. Ale dzisiaj zimno i deszcz pada. Kawusie juz wypiłam i była pyszna. Maduś jak spotkasz tą lafirynde, to traktuj ja tak jak napisała Milunia. A może by jej tak niechcący cosik zrobić, co by jej się odechciało na basen chodzić???????????// Cleo dzieki za całuski, zadlądaj do nas częściej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Pa Milunia ja dopiero o 15.30 znikam. Robalku tak jakos pasował bys mi do słuzb mundurowych. Jakies takie miałam skojarzenie, może skrzywienie słuzbowe.