Inga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inga
-
Robalku, mam takie małe pytanko do Ciebie, które tak mnie jakos nurtuje od jakiegoś czasu. Ale jestem ciekawska :D Czy Ty pracujesz na zasadzie 24/48, jesli tak to wiesz o co mi chodzi z tymi cyferkami. Tak jakos mi pasujesz do bliskiego mi zawodu i dlatego pytam.
-
Robalku, mam takie małe pytanko do Ciebie, które tak mnie jakos nurtuje od jakiegoś czasu. Ale jestem ciekawska :D Czy Ty pracujesz na zasadzie 24/48, jesli tak to wiesz o co mi chodzi z tymi cyferkami. Tak jakos mi pasujesz do bliskiego mi zawodu i dlatego pytam.
-
Robalku cosik Ci się nasza Madusia z Milunia pochrzaniła, to chyba z tej adrenalinki na myśl o spotkaniu
-
ja od rana dzisiaj zaprowadzam porządki w biurze, teraz chwila na odpoczynek i zaraz znowu do roboty. Robal, Milunia, ale byłoby fajnie jakbyscie się rzeczywiście spotkali. Karaanii, ty nas tutaj moja droga nie zaniedbuj, bo tęsknimy. Pozdrowienia i Buziaczki dla Was wszystkich. Biedna Molly wspólczuje z ta alergią wredaśną.
-
Milunia w sobote ma zamiar szaleć w Wisle i pewnie przez część niedzieli.
-
Madus słodkie te wasze nazwy. :D :D :D Powiedz Efciusi, że nie działa mi gg, cosik się zrypoliło
-
madusia a jak młotek nic nie wskóra, to może lekko prądem potraktuj lubego. Może taki wstrząs cosik zmieni.
-
Szkoda, ale byłaby impreza, ale jak kiedyś będziesz się zapuszczać w rejony południowo wschodniej Polski to daj mi znak sygnał. Madusia, Milunia dobrze Ci radzi z tym młotkiem
-
Milunia, ja nie będe w takim ciekawym miejscu jak Ty to raczej miejscowe. Jakieś 30 kilosów ode mnie. A miejsce niezbyt ciekawe, ale na wesele trzeba iość bo to bliska rodzina mojego mężą.
-
Jak bym zareagowała, juz ja bym mu zrobiła awanturę, że odechciałoby mu sie do końca zycia z nia gadać., Czy faceci są z jakiejś innej planety???????????????
-
Milunia tez idziemy w ta sobote na wesele, tylko że ja muszę iść do tej cholernej pracy no i wróce dopiero po 20. Niestety szef uważa że nie ma nigdy wazniejszych spraw niż praca, nawet jakby sie paliło, waliło. Także dopiero p-o 21 dotrę na weselicho, no i chyba będę musiała jechać samochodkiem. buu nic nie chlapnę. Tyz ni mam sukni i będe musiała iść w starej. Jak bys mieszkała bliżej to bysmy zrobily wymiane i obie miałybysmy nowe kreacje, Molly, Behemotek
-
Witam, Madulko bidulko, szczerze współcvzuję, znam te relacje bo kiedys juz o nich pisałyśmy sobie. Wiesz u mnie po czasie spokoju chmurzyska znowu dały o sobie znac. bllee ............ Ciężki przypadek ten Tom i te jego big relacje rodzinne. Efcisia miło Cie widzieć, jak będziesz mogła to zjaw sie na gadulcu. Elffiku, wysłałam, i schylam nisko głowę bo tak mi głupio. Milunia, widzę, że wczorakj Taniuszka zrobiła Cie przyszła mamusią :D Robal super, że juz wróciłeś do sił i zdrowia. Więcej juz nie wycinaj nam takich numerów. A ja tutaj na początku snułam wizje, że pobiegłes gdzieś na nogach do baru na piwko. A przynajmniej personel szpitala był młody i ładny???????????? :D Pozdrawiam wszystkich. Codziennie juz brykam sama samochodkiem do domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Leticia to zaaplukuj sobie jakąś tableteczkę, mnie zawsze jak puszczą nerwy po wielkich stresach to malo co mi lepetyny nie rozwali tak boli. Ach te stresy. Milunia, to tez moja ulubiona zabawa z cudownych beztroskich, bezstresowych lat dzieciństwa. Ale to były piekne czasy. Co to sie nie wymysliło i nie wyprawiało, oj a jakie warunki były sprzyające tam gdzie mieszkałam na wszekie szaleństwa. Elffiku, pamietam i mój stres. Jak zaszłam w ciążę kończyła mi sie umowa o pracę. Ostatnia zresztą i albo wóz albo przewóż. Zatrudnili mnie na stałe, zreszta to był dopiero poczatek ciąży, no i gdzie oni by znaleźli taka drugą jak ja ;). Nie mówiłam. Sami sie domyslili. Będzie dobrze.
-
Elffiku, mój kochany odzyskuje powoli spokój, tak więc zabieram się do obiecanego milika, nie mówię, że będzie już dziś, ale będzie ww tym tygodniu na bank. Pozdrawiam, jak Twoje samopoczucie?? Juz powiedziałaś w pracy o ciąży??
-
Taniuszka, nie będzie tak żle. Ja miałam chyba jeszcze z 10 godzin dodatkowych. Nawet niewiem ile bo jakoś tak nie liczylismy dokladnie, no i instruktor zauroczony moja osobą ;) (żartuje) za te godziny chciał naprawde smieszna sumę. No a co do egzaminatora, to chyba tez byl lekko slepy, no i miałam naprawde gigantyczne szczęście. Chociaż przyznał, że dobrze jeźdzę, dynamicznie. Nie żałuj, pomyśl jak będziesz już pruć sama samochodkiem. ja juz niemoge się doczekać. Trza sie bęzie dzisiaj gdziesik zapuścić wieczorkiem, coby mi się nie zapomnialo jak się kieruje.
-
No tak daleko narazie zapuszczać sie nie będę, ale nie zamierzam znowu wieku jeździć na krótkich dystansach. Może jak będziemy jechac na wakacje to poprowadze trochę samochodzik No lepiej żebym slupów nawet gumowych nie zaliczała. W tajemnicy Ci powiem, że jeszcze się zastanawiam jak cofam, w która stronę kręcic tą frnacowata kierownicą , bo to idzie na odwrót. Ale ciii, to tajemnica.
-
Helołłłłłł Milunia, a ja dzisiaj odbieram prawo jazdy trala lalala no to teraz wszyscy w moim miasteczku moga byc lekko przestraszeni i radziłabym im uwazac na czerwone samochodki. jednym z nich będę jeździć ja. Oj biedny ten mój mężus teraz to dopiero będzie miał stresa, ale co tam. Może nie będzie tak strasznie. ylko nie bardzo ma mnie kto teraz zawieźć do Starostwa żebym mogła odebrac swoje prawko, a na piechtę za daleko. Buu..... ale na zadupiu ta moja praca. Molly dzięki serdeczne, już troszki lepiej, ale pracuje i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. No Leticia moje gratulacje, mam madrą siostrzyczke. łoj alem dzisiaj głodna, a ja myslała, że tyle jedzenia to mi wystarczy na cały dzień, no i sie przeliczyłam.
-
Ło Matko Mamunia, przyjechała z dalekiej podróży i bakcyla przywiozła. Dobrze, że mamunia przyyjechała, bo dzieci, bez opieki r5ozlazły się niewiadomo dokąd. Trzeba pasiura wyciągnąć i zaprowadzić tutaj porządki. Jak Ci sie podobała Belgia?? bardzo Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Zawsze to jakas odmiana. lecz się i wracaj szybko do zdrówka. Pozdrowionka dla wszystkich. Jeszcze do Was zaglądnę dzisiaj.
-
Elffiku dobrze byłby, gdyby te chmurzyska ode mnie odeszły. Wiem, obiecałam mailika, i jak tylko trochę wyjdę na prosta to zaraz napiszę. Teraz jestem na jakimś rozstaju dróg i nie potrafie się nawet zabrac do pisania, żeby cos sensownego z tego wyszło. A chciałabym napisać to z uczuciem. Prosze o jeszcze trochę cierpliwości. Karaanii, te chmurzyska to i w pracy i w domu, chyba zz duże przeciązenie psychiczne tego wszystkiego. Jakoś tak wszystko sie nawarstwiło i nie ma ujścia. A Oliwka rzeczywiście jest teraz moim najwiekszym skarbkiem, kttóry trzyma mnie żeby nie popaść w jakiś totalnie głeboki dół. Długo trzeba byłoby pisać to wszystko, ale jak tak chociaż troszkę sie do Was wyżalę to troche mi lepiej.
-
Milunia bidulko, po tych tabletkach może Ci przejdzie, ja rzeczywiście po urodzeniu dzidzi nie mam juz takich bóli i czałe szczęście, chociaż czasami sie zdarzaja. Karaanii, jak wspanialne czyta się Twoje opowieści o mieszkaniu. Juz sobie wyobrazam to wszystko. Super, że tak wszsystko dobrze Ci się poukładało, i że jesteś szczęśliwa. Nade mną dalej ciemne gradowe chmurzyska, próbowałam je przegonić, ale bez skutku, juz sie poddaje, mam dosyć. Niech się dzieje co chce. Może ktos coś wreszcie zrozumie, a jak nie to nie, to trudno. Na dzień dzisiejszy jestem normalnie wypalona.
-
A ja ide zaraz do domciu i sobie trochę sama do siebie popisałam.
-
Molly juz niedługo i Ty będziesz mieć pracę z głowy, a tym czasem pisz. Wiem jakie to obciążenie, ale jaki luzik po.
-
Karaanii, jak Ci sie mieszka w mowym miejscu?? Już wszystko urządzone?? A Robalkowi jak zdjęli gpis, to ani słychu, ani widu po nim. czyzby pokustykał na to wymarzone piwko do baru :D I Madziolek zapracowany, cięzkie czasy nastały. A Leticia cłonie wiedzę, i Malutka tyż.... A mnie boli ząb buuuu..................................
-
Nasza mamunia sobie teraz baraszkuje po Belgii. Ciekawe co tez swoim dzieciaczkom przywiezie ze swoich podróży. :D
-
Witaj NN najwazniejsze jest to co czujesz, tak jak juz pisałam wierzę, że serce i rozum pomoga Ci właściwie rozwiązać ten problem. Zresztą Ty najlepiej wiesz jakie relacje Was łączyły i jak Wam się w związku układało. Powodzenia zyczę i trafnych decyzji