Inga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inga
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 38
-
No tak Emi TY miałaś piękny ogród! Coś w nim jeszcze upiekniłaś, chociaż tak chyba nie było już co upiekniać. :) To Sylvi miała takie piekne psy, jeden wygladał ja niedźwiedż, ale był słodki, a jaki duuużży. :)
-
ja dzisiaj na chwilkę tylko zaglądam. Widzisz Emi za długo Cie nie było i pamięć mi zeszwankowała. Muszę na fotach obejżeć czyje było to psy. A adres podeślę wieczorem bo ja jestem chętna jak najbardziej. Pozdrowienia dla wszystkich. Poczytam wieczorem teraz tak tylko na chwilkę. jeśli któraś z Was uważa pójście dzieci o rok wcześniej do naszych nie przystosowanych dla nich szkól nie złozy swój podpis na www.ratujmaluchy.pl Nie wiem czy to cos da, mówili ostatnio o tym w wydarzeniach, ale może... Pa do wieczora
-
Plaża, o jak się rozmarzyłam... A unas dalej zimno i wieje i ogólnie pogoda do bani. Dzisiaj mam wariacki dzień znikam. Pa
-
A kolczyki za 1,5 tys zł. Szok, a tak w ogóle to ja raczej nie chciałabym dostać takiego prezentu. Ludziom to już się w głowach przewraca, nie wiem na pokaz to wszystko? W tym wypadku być może, bo prezent z ceną.
-
W niedzielę mam komunię siostrzeńca, nie jestem chrzestną, doradzcie ile powinnam dać mu kasu? Już sama nie wiem, ale niektóre stawki są jakieś kosmiczne.
-
Trufel, dobre, albo raczej żałosne, chyba dzieciaki rzeczywiście mają siano zamiast mózgu. Co za problemy, szok. Nie wiem czy teraz są normalne jakieś takie zachowania wczoraj np. kręcilismy się po podwórku po pracy, a tutaj za ogrodzeniem na placu szkolnym liceum na moje oko gimnazjalistki klna palą, piją piwo. Ja na ich miejscu w ich wieku spaliłabym się ze wstydu ja ktoś by mnie widział w takiej sytuacji, zreszta nie miałam takich sytuacji. Szok, jak zwykli pijaczkowie, którzy tez tam przychodzą. mam nadzieję, że moje dziecko będzie normalne. Pozdrawiam, wczoraj strasznie mulił mi sie internet i nie mogłam popisać.
-
Żyjemy, zyjemy, ale ja jestem chora i ledwie mówię, taka chrypa mnie dopadła, i glowa jakaś tak pobolewa. Stan zdrowia nie jest zadawalający. Pozdrowienia Kobitki, wieczorem napiszę wiecej, teraz tak kontrolnie sprawdzam, tak jak świnkowa czy żyjecie.??
-
Ten topik tez w tym roku skończy 5 latek, uwierzycie, że minęło tyle lat moje forumowe koleżakni? :)
-
Cześć Elsii, dobrze, że Amelcia już lepiej się czuje, wstrętne pyłki!!! Ja mam tak samo jak Ty z drugim dzieciem, chciałabym, ale, własnie zawsze to ale, a czas leci i Oliwka coraz starsza, coraz większa roznica wieku. Zobaczymy, czas pokaże co będzie. Dzisiaj wreszcie lepsza pogoda, a tu trzeba do pracy wracać i gardło mnie boli dzisiaj i w ogóle chce mi się spać. Buziaki znikam zagłębiać się w moje paierzyska.
-
Madzik, co jak co ale dzidzo rzeczywiście zmienia życie o 360 stopni, pewnym rytuałom trzeba się podporządkować, ale ja bez mojej Oliwki nie wyobrażam sobie życia.
-
Madzik witaj, Ty to aktywnie spędzałaś długi weekend. Ja piatek w pracy. potem męczące zakupy z siostra, męczące bo wisi tych ciuchów sterty w sklepach i wszystko jest fajne dopóki samemu nie chce sie czegos kupić wtedy zaczyna się mały horrorek. Nie przepadam za takimi planowanymi zakupami, jak jak jakaś konkretna impreza się zbliża. Poza tym siedząc w domu tez się obźerałam, aż dzisiaj nie mogłam spodni dopiąć, ale to pewnie za mały rozmiar był kupiony.. hehe można się tak pocieszać. utro zasuwam na aerobik.
-
Emi podesłałabys jakieś nowe fotki!!
-
Emi gratulacje, szczęścia, szczęścia i raz jeszcze szczęścia życze. Super, buziaki i kwiaty, znowu zapomniałam jak się robi ikonki. Zagladaj do nas, ostatnio u nas znowu jakoś tak pustawo się zrobiło. Tak sobie teraz przypomniałam, że była kiedyś z nami też Cleopatra, ciekawe co u niej. Emi masz nadal te cudowne psiaki? Muszę kiedyś wygrzebać z archiwum Wasze zdjęcia. Co niektóre kobitki mam teraz na bieżaco na nk, ale przeciez było nas tutaj więcej. POgoda beznadziejna.. Buu ... może wprawić w podły nastrój. Leti, przerabiałam chyba to samo co Ty więc wiem co czujesz, mam nadzieję, że to chwilowe.. Świnkowa, jak tam twoje remonciki? Cosik jeszcze pomalowałaś?? jutro znowu do pracy i tydzień cięzkiej pracy. buuu
-
U Malutka, ja też bym się wsciekła, a bałagan w kuchni wprawia mnie juz w totalny szał.
-
No KObiety normalnie nagana, ja byłam ostatnio zabiegana, jak zwykle zwariowana, parę razy nawet pomyliłam dni w tygodniu i wpadłam do przedszkola za wscześnie po Oliwkę, obleciałam wszystkie sale i dopiero pani mnie uświadomiła, że dzisiaj środa, cóż mnie się wydawało, że to piątek i Oliwka nie ma dodatkowych zajęć. Nieżle zamotana mamuśka. Kobiety, ale Wy cyba wszystkie zalatene nie jesteście, co tutaj Takie pustki, wracać natychmiast bo nie ma co czytać. Emi witaj i nie odchodz od nas, co u Ciebie ???? Elffik, niestety podzielam Twoje zdanie co do służby zdrowia w naszym kraju, człowiek może się rozchorować od samego chodzenia po tych lekarzach, albo nie doczeka wizyty za kilka miesięcy. Jak ma się teraz Amelcia??? Behemotku, no niestety u nas rzeczywiście wszystko jest drogie, u nas w małtym miasteczku to ceny rzeczy dla małych dzieci są kosmiczne. Na szczęście byłam ostatnio w Warszawie no i udało ni sie kupić kilka ciuszków dla Oliwki w niezłych cenach. Co do spania, to Oliwka była cudowna, w zasadzie od urodzenia wstawałam do niej 1 raz w nocy, a póżniej jak była starsza, to jak budziła się wcześniej, to tak cichutko sobie czekała, czymś się bawiła, żeby nas nie obudzić. Moje kochane słoneczko, teraz też słodko sobie śpi. Świnkowa, kochane zakupy, a jak humor mogą poprawić, przynajmniej mnie. Madzik to Ty nowy laptopik masz i tak mało piszesz. klep w te srebrne przyciski, bo czekam na Twoje wpisy. Malutka, obserwuj, obserwuj, powodzenia. To buziaki i dobranoc, bo pewnie nikogo nie ma, poczekam jeszcze chwilę, może ktosik się zjawi na Pustkowie \"Dołkowie\".
-
Witam, chwilę mnie nie było, ale niestety obowiązki zawodowe, w ubiegłym tygodniu delegacja, w tym kontrola, żyć nie umierać. Mam nadzieję, że jutro już ostatni dzień, bo mam już serdecznie dosyć. Behemotku, ja też myslę, że taki wyjazd posłuży Małemu, my też od małego jeżdziliśmy z Oliwką, może dlatego teraz taka z niej podróżniczka. Bardzo lubi wszelkie podróże. Swinkowa powodzenia w pracy, początki wszędzie są trudne, ale teraz już może być tylko lepiej. A co do gniazdka, to nieradziłabym. Elffik, biedna Amelcia, myślę, że szybko wyzdrowieje. Piekne zdjęcia, ogladałam dzisiaj. NIestety te nasze hotele, sanatoria, zatrzymały się gdzieś w latach 80 tych. Chociaż ja ostatnio też mieszkałam w starym hotelu, ale generalnie warunki nie były złe, przynajmniej było w miarę czysto, a to jest najważniejsze. Buziaki dla wszystkich pozostałych bywalców, znikam bo muszę męża wyprawić w delegację, jeżdzimy ostatnio na zmianę. Malutka trzymaj sie. Pa Kobitki!!!!
-
No właśnie o Tobie myślalam, czy nowa praca tak zaprzata Twoje mysli, że nie widać Cię na forum?? Pisz co u Ciebie.
-
A u nas już noc. ja też muszę się wybrać, ale ciągle odwlekam, że zrobię to w najbliższym czasie i wciąż unykaja mi dni. A szczepienie to aż wstyd przyznać, ale zapomniałam na co jakieś takie obowiązkwe po ukonczeniu 5 roku życia, było jakieś świństwo do picia i szczepienie w rączkę. Tak się śpieszyłam, bo miałam dzisiaj zamęt w pracy, zwolniłam sie na chwilkę i zapomniałam książeczki zdrowia Oliwki, muszę uzupełnić ją w najbliższym czasie. A wszystkich wywiało znowu, czekamy na szybki powrót. Ja teraz mam odpalony i laptop, na którym mam otwarte forum i kompa, na którym poprawiam jakąś instrukcję. Kurcze zostało mi jeszcze jakieś 20 stron.
-
Taniuszka, wspólczuję, nawet nie wiem co napisać, no bo co niby w takich chwilach mogłoby Cię pocieszyć. Trzymaj się, pozdrawiam gorąco i całuję. Behemotku, biedny Sebcio, musiał się ocierpieć, ale dobrze, że macie to już za sobą i już jest lepiej. Dzisiaj OLiwka była szczepiona, biedna taqk się zestresowała jak czekałayśmy, bo byłyśmy 4 w kolejce, a dzieci przed nią wydzierały się w niebogłosy. Moja bidula też w ferworze walki z pielęgniarką wyrwała rękę jak miała już wbitą igłę i szczpienie od nowa, no i bolało podwójnie. Madzik ja tez mam tak z tym opalaniem, jak jestem nad morzem i się opalam, to zwykle nastepne dni cierpię, nie znam umiaru no i spieczona jak rak. W solarium jak miam za dużo minutek to i odemnie czuć swąd spalenizny. Witam w klubie raków. Malutka, wspólczuję, jak moją babcię zabrali do szpitala to już też myślałam, że będzie koniec, ale jak wróciła do domu to odrazu odzyła, tylko, złamała wtedy kość udową i już 21 miesięcy lezy w łóżku. Buziaki dla Was
-
Behemotku i jak Mały już śpi, czy nadal taki niespokojny??
-
Taniuszka, Robal, jasne, że pamietamy i to dobrze. Miło, że jestescie. Taniuszka wysyłała nam przecież swoje zdjęcia, ja mam je wciąż na kompie. Taniuszka, szybko zakopuj ten dól, bierzemy się do roboty, mam nadziję, że szybko miną Twoje problemy. Napisz chociaż w skrócie co u Ciebie. Robal, jak Twoje problemy zdrowotne, unormowały się trochę, już w domu czy jeszcze w szpitalu???? Pozdrowienia i buziaki dla Was. Matko nasza, co się stało, że w szpitalu byłaś, myślę, że to tylko takie kontrolne wizyty??? Nie strasz nas tutaj!!!! Malutka, tak jak mówi Madzik i świnkowa, faceci są z Marsa (bez obrazy Robal) oni poprostu jakoś inaczej patrzą na wszystko niż my. Myślę, że szybko się opamięta księciunio i nadrobi zaległości. A co tutaj takie pustki, ja myslałam, że dużo się oczytam dzisiaj co najmniej kilka stron a tu nic... Buuu... Ciekawe jak nasz Elfik i cudowna Meluchna wypoczywają?? Pozdrowienia dla wszystkich.
-
Brzuch mnie boli dzisiaj jak cholera, buu.. a takie wspaniałae plany miałam, a tu taka obolała jestem. Pozdrawiam idę zagłębić w stos papierów. Pa
-
Musze Wam jeszcze napisać, że ostatnio przyszły mi super buty zamówione na allegro, dzisiaj druga para, te tez są super, ale jak byłyby ciut większe to byloby jeszcze lepiej, ale i tak jestem zadowolona.
-
Swinkowa to gratulacje, super, że tak wyszło z ta stara praca. W gruncie rzeczy to musiała być miła szefowa. Teraz dużo powodzenia w nowej pracy. Zaszalałaś z zakupami dla małego, ale rzeczywiście rzeczy dla dziei sa takie slodkie. Behemotku, z ta czapeczka to u mni etż było tylko po kapieli, przypomniało mi się jak Elffik napisała, ale człowiek ma sklerozę, dawno to już było... Madzik ja też mam leniwca po tych świetach, ale dzisiaj byłam na aerobiku i trochę energii mi wróciło. No jakieś pustki tu po świetach, mi te minęły jakoś tak sobie, humory miałam takie jakieś beznadziejne. Pozdrowienia dla pozostałych naszych kobitek i buziaki. Jutro jadę do naszej stolicy, usprawiedliwiam swoją nieobecnośc, bo pewnie zaglądnę dopiero w poniedziałek.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 38