Inga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Inga
-
Ale pizza jest podzielona na 4 kawałki, czyli można 4 razy chlup..................................................... jeszcze pare miesięcy i chyba wizja jakiegoś odwyku stanie się realna hik..............................hik....................................hikhikhik
-
Dzięki karaani, mam na szczęście 20 swoich.
-
Hej ty lala ta co jej odwala napij się ze mną z żalu za ta pizzą, dobrze że chociaż barszczyk czerwony był w szufladzie. Chlup, chlupp........ lalla................
-
Karaani nie obraziłam się, ja też Cię lubię. Ku...wa wiecie co juz się najadłam ta pizza, pochwaliłam sie ,a a tu dzwonili właśnie z pizzerii że zabrakło im prądu i pizzy niet, hlipp...............hlipp................hlipp .................... buuuuuuuuuuuuuuu. Przyjdzie mi umrzeć z głodu.\\ Madus ale obrzydziłaś jedzenie tymi opowieściami, ale zaraz zaraz jest jeszcze jedno wyjście w najgorszym wypadku odgryzę sobie malutki palec, żeby strata nioe była bardzo zauważalna i pozuję tak do 16.30. Elffik zaliczenie tez super nie wiem czy 4 czy 5 bo każdy mówi inaczej, ale grunt że jest. Jedno mniej.
-
Napewno to były terminatory - Likwidatory. Te wersję przyjmujemy i tej będziemy sie trzymać. U mnie swieci słoneczko i czekam jak przywiozą mi pizzę, zaraz tutaj będą. Umieram z głodu.
-
Karaani, to własnie psy nigdy nie czepia się człowieka po śmierci. Tak miała pogryziona a właściwie wygryzioną szyję, Ale może przejdźmy do przyjemniejszych tematów.
-
To dobrze Karaani, że nawet mnie lubisz.
-
Pewnie, że walniem po tych wstrzącających wspomnieniach, to walnę od razu ze trzy. brrr....................... chlup, chlup, chlup............................ od razu lepiej.
-
Moja sąsiadka staruszka miała 3 koty i wiesz co poprostu najzwyczajniej pewnej nocy ja zagryzły. Takie to kochane stworzenia. Dbała o nich, mleczko kupowała, okazały bezgraniczna miłość. I chociaż jak byłam mała to lubiłam koty, miałam ich po kilka, tak od tamtego pamietnego razu poprostu nie potrafie im zaufać. Nigdy bym się nie zdecydowała na kota.
-
Maduś masz tutaj link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=250815
-
Maduś, co Cię tak nagle o tych paierosach wzięło? Jakieś mocne postanowienia?
-
Karaani zaszalałaś z tymi kotami. W sumie to i ja nie przepadam za kotami, co prawda krzywdy im nie robię, ale uczuciem miłości tez ich nie darzę.
-
Karaani wybaczam Ci już. Już dobrze. Zaszalałaś z tymi kotami idę poszukać co tam wypisałaś.
-
Buuu zapomniałam wcisnąc enter. Hej, hej nie zapomnijcie o mnie, a nie tak knujecie jakby tutaj same zaszaleć. Maduś, mnie też Karaani nie zauważa, niedobra.
-
Maduś witaj, no nareszcie dotarłaś, przegonić trzeba tą jagę prace łopata, a co niech sobie nie mysli, jeza wredna zajmować tak Madusie. A tu pusto i poisenejk nie było i wogóle było bardzo buuu............... no niech Cię wycałuję na te okoliczność Twojego powrotu. Leticia, nie przetłumaczysz rodzicom, oni poprostu się o Ciebie matrwia i okazuja to właśnie w taki sposób. Ale dobrze że mają dobre stosunki z Twoim kochaniem, to już wielki ogromniasty plus. Musisz przeczekać, z czasem zrozumieją, że już nie jesteś maładziewczynka. Musisz uzbroić się w cierpliwośc. dla Ciebie i .
-
Leticia, nie obawiaj sie tak bardzo zmiany stanu. Nie jest tak źle. Jest inaczej ale to normalne. Ja jestem bardzo szczęśliwa, pomyśl, czy teraz się czasami też nie kłócisz ze swoim kochaniem. Jak trafisz na właściwą osobę i będziecie się bardzo kochać to będzie naprawdę super. Pozdrawim.
-
Karaani witaj masz szczęście, że się pojawiłaś, bo już myślałam, że będę musiała Cię łopatką rąbnąć.\\ Wena twórcza nie opuszcza naszej wielkiej mistrzyni. Nobel w zasięgu ręki.
-
Witam Was dziewczynki, te które już podpisały listę obecności i te jeszcze nieobecne. Kotku, to straszne co piszesz, ale tak jest, że jak komus kogo znamy stanie się coś złego, to pomimo że nie łaczą nas jakieś szczególne więzi, to się przezywa. Piszę w tej formie bo niedawno też przezyłam nieciekawą historię, nie dotyczyła bezpośrednio mnie, ale bardzo mnie dotknęła. Kotku to Ty masz dzisiaj w domciu świeto i to z okazji przybycia kotka. Wszystko przygotowane na wielkie przyjście? Malutka powodzenia na sprawdzianie trzymam kciuki. Kalia ja dzisiaj jakaś taka niedospana jestem, też śniły mi się jakieś głupoty. Rozczarowanie bbbuuuu............. ja też mam daleko, (woj. podkarpackie), ale może Ty kiedyś będziesz w tych stronach to daj znać, do cukierni Cię nie zaproszę, ale przygotuję coś specjalnego. Behemotku gdzie jesteś? Mam nadzieję, że dzisiaj się pojawisz i nie wymienili Ci jeszcze tego komputera. Maduś, nie podpisałaś wczoraj listy obecności na dołku - minus, nagana, dzisiaj masz się poprawić :) Karaani, jak tam nastrój, dzisiaj też bojowy. :) Efciusia, odezwij się :) Mam nadzieję że mailik dotarł. Efffik prezent już kupiony na imprezkę? Jak Ci poszło zaliczenie? Leticia przybywaj szybciutko do nas po zajęciach. :) Kitty mam nadziję, że sprawy chociaż trochę drgnęły i to w dobrym kierunku. :) Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Pozdrawiam wszystkich
-
Dobranoc Kalia, ja wkrótce też zmykam do łóżeczka. Ja kiedyś też nie wierzyłam, ale coś w tym jest, to chyba trzeba przeżyć. Przyjemnych snów.
-
Ja to odmieniam je na przeróżne sposoby, jeszcze nikt się nie obraził, także możesz próbować. Czasami piekę miodownik, ciasto bardzo dobre. Stara panna, co za okreslenie buuu............ brzydkie
-
Rozczarowanie, dobrze,że już wszystko doczytałaś, ja poprostu o 15.30 skończyłam pracę, a w trakcie dnia nie zawsze mam czas posiedzieć na kaffe tyle ile bym chciała. Już Cię przytulam :)
-
Kalia my mamy prawie ten sam staż, ja chyba miesiąc krótszu od Ciebie. Co do zmian, jest super ale napewno inaczej. My chyba wiemy co to oznacza. :)
-
Wybaczam. Powiatnie było na stronie 83. Widocznie jestem słabo zauważalna. :)
-
Teraz się nie, ale wczesniej tak nie pamietasz? buu.........................
-
Rozczarowanie, mam nadzieje, że wieczorkiem, albo jutro w dzień też tutaj będziesz. PAPa