lili28

Anetko moja córcia tak samo prosiła o rodzeństwo kazała nie oddawać nikomu swoich ubranek bo chciała zatrzymać dla siostry. Oczywiście u niej brat nie wchodzi w gre. Ale jak bedę znała płeć to sie tym zajmę. A co do zazdrości to chyba to jest nieuniknione. Chociaż ciągle jej tłumacze, że matka wszystkie swoje dzieci kocha tak samo. Jest taka ładna bajeczka o Franklinie w telewizji, ale można też kupić książeczkę jak urodziła mu się siostrzyczka. Super wytłumaczona jest rola starszego rodzeństwa. Moja Ala właśnie ciągle powtarza,że jest juz duża, będzie starszą siostrą i będzie pomagać we wszystkim mamie. Zobaczymy jak to będzie w praktyce :) Jedno wiem napewno najważniejsze żeby rodzice mądrze podeszli do tematu może Lipenka sie na ten temat wypowie ona to napewno przerabiała no i Ula ma też dwójkę dzieci

Aneta ty jesteś w podobnej sytuacji co ja bo nasze córeczki sa w jednym wieku, o ile dobrze pamiętam. Moja ma 5 lat :). Też mam nadzieje że będzie synek dowiem się już w środę. Nie mogę się doczekać. Ale wiadomo że różnie może się zdarzyć. Więc tak sobie tłumacze dwie dziewczynki moga mieć razem pokój i ubranka po starszej przydadzą się dla młodszej. Z czasem jak podrosną zatrze się różnica wieku i mogą się fajnie dogadywać. No i moja Ala chce bardzo siostre. Ale jak tak sobie gadam mój mąż to podsumowuje w ten sposób -i męża się pozbęde bo wyląduje w wariatkowie :) Twierdzi też, że niezarobi na trzy baby. Oczywiście to wszystko żarty bo będziemy kochać nasze dzieciątko bez wzgledu na wszystko. No to sobie pogadałam :) Hanio wyślę Ci zaraz fotki, a na twój blog zaglądałam wcześniej i też fajna laska z Ciebie a włosy piękne ,zresztą lubie sobie poczytać co u Ciebie bo tak fajnie lekko się to czyta :)

Też dorzuciłam fotki z przed ciąży :)

Marghi fajna laska z Ciebie :). W sumie jak patrze na twój brzuszek to mój chyba mniejszy ale muszę zrobić sobie taką fotkę jak ty to będzie lepiej widać

Marghi mam nadzieje że się mnie nie przestraszyłaś :) Cały czas czekam na fotki

Ja to mam super tesciową. Jednak zdarzają się takie :). Przyniosła mi do pracy (razem pracujemy) bigosik, a ostatnio wspominalam ze mam ochote.Właśnie go zjadłam był przepyszny. Ale to jeszcze nic zawsze w niedziele do niej chodzimy na obiadki i ona w sobote dzwoni i sie pyta na co mam ochotę. Trochę sie chwalę, ale moja mama od dawna nieżyje a teściowa dba o mnie jak rodzona matka to miłe. Hanio ja tez uwielbiam wiosne !!!!!

Marghi wyslalam :)

A ja dzisiaj wyslalam Uleczce swoje zdjęcie, na którym moim zdaniem widać brzuch, a ona sie pyta gdzie ten brzuch. Ja tu przeżywam że przytylam a tu się okazuje, że nie widać :(. Dobrze że waga pokazuje 5 kilo więcej. Też kupię sobie ten krem ziaji :)

Mnie pewna konsultantka naciągnęła na balsam firmy Kolagen na rozstępy jest dosyć drogi (90 zł) i szczerze mówiąc wcale nie rewelacyjny. Te kosmetyki sprzedają na spotkaniach(prezentacjach) organizowanych w domu i tak zachwalają że człowiek zaczyna wierzyć w cuda. Myślałam też o kupnie czystego kolagenu i dobrze ze tego nie zrobilam bo pewnie bym byla zawiedziona szczególnie ze te kosmetyki sa bardzo drogie. Powiedzcie czy moze któraś z was zna tę firme? Może macie inne zdanie

Marghi masz racje ze te wróżby się nie sprawdzają. Ja jestem taką racjonalistką, że takie zabobony są dla mnie wręcz śmieszne. Mi też mówią że na bank będzie druga dziewczynka bo obydwie ciąże przechodzę tak samo. Zero mdłości, żadnych problemów z cerą i wogóle dobrze się czuję. a moja kuzynka miała identycznie i ma parkę więc teoria się nie sprawdza :).

Cześć ciężaróweczki. Nareszcie forum się rozkręciło i lipcóweczek wciąż przybywa a ja ostatnio na nic nie mam czasu. Trzy tygodnie siedziałam w domu z córeczką (ospa już za nami :) ) a teraz jak wróciłam do pracy to nie wiem w co ręce włożyć bo takie mam zaległości. Po pracy przeważnie mam jazdy bo robię prawko i chcę się wyrobic jak najszybciej póki brzusio nie jest taki duży. A co do prowadzenia samochodu pokochałam to :) Przytyłam 5 kilo i podoba mi sie to, bo chuderlak ze mnie szczególnie miło jest być posiadaczko pełnych piersi bo mnie niestety bozia nie obdarzyła biustem :/.Nadal czuję się świetnie mam dużo energi i ciągle się uśmiecham. Też tak macie? Nic mnie nie boli brzusio rośnie, ale jak narazie nie przeszkadza. A mąż jaki kochany jest dla mnie oj co tu pisać poprostu UWIELBIAM BYĆ W CIĄZY!!! Odzywała się Uleczka do mnie nadal nie ma internetu :( Czuje się dobrze i kazała was wszystkie pozdrowić.

Szczęśliwych walentynek :). Carmen dobrze jest sie czasem wyżalić, widzisz rodziny się nie wybiera. Wiesz mój mąż też pokłócił się z bratem jakieś dwa tygodnie temu. A on również nie ma dzieci a wiem że bardzo by chciał., ale jego dziewczyna jest bardzo młodziutka i nie myśli o dzieciach a bardziej o zabawie. A on skończył już 30 lat. I też myślę, że to może być zazdrość. Bo wcześniej żyć bez siebie nie mogli a teraz ta kłótnia i wcale sie do siebie nie odzywają. A najśmieszniejsze jest to że jak byłam w poprzedniej ciąży też się pokłocili i nieodzywali się aż do urodzenia córci. Później wręcz przeciwnie szwagier ciągle zabiegał o spotkania, małą obsypywał prezentami aż został chrzestnym :). Jeśli naprawdę jest zazdrosny to przykro mi i życzę mu żeby jego marzenie się spełniło :(. Też się wygadałam ale to racja, my jesteśmy szczęśliwe a inni wszystko psują! PS. A za oknem słonce ... :) :) super uwielbiam wiosne a ona zbliża się wielkimi krokami. Śniło mi się że dostałam różowego pieska (żywego) Yorka może urodzę drugą dziewczynkę, a mąż tak bardzo pragnie syna. Ale najważniejsze żeby było zdrowe

Miałam problem z internetem i nie mogłam sie odzywać. Cieszę się że wszystko u was wporządku. Dzisiaj idę do lekarza za za tydzień USG mam nadzieję usłyszeć, że urodzę synka :) Ja czuję się świetnie. Aktualnie siedzę w domu bo moja córeczka przeszła ospę, coprawda to już drugi tydzięń ale wolę ją przetrzymać zanim pójdzie do przedszkola. Sytuacja z rybkami opanowana z dwóch rybek i kuli mam teraz akwarium z całym oprzyrządowaniem (nie miała baba kłopotu to se rybki kupiła) ale cóż czego się nie robi dla dziecka :).

Gdyby ta tabela się sprawdziła to mój mąż byłby najszczęśliwczym człowiekiem na świecie- wyszło że będzie synek :) Nadyia ja też przytyłam 4 kilo chociaż narazie u mnie wygląda korzystnie bo ważyłam 52 przy wzroście 172 ale martwie się jak będę wyglądać później bo apetyt mam nieziemski. Przy pierwszej ciąży w czwartym miesiącu wogóle nie było widać że jestem w ciąży zaczęłam tyć w szóstym, a córka urodziła się zdrowa i ważyła 3800 a teraz urodzę jakiegoś olbrzyma- hihi. A wogóle opowiem wam jaki mam problem, może któraś z was pomoże. Niestety ni w ząb nie tyczy sie to ciąży i dzieciaczków. Moja córka miałą dwa dni temu urodziny i kupiliśmy jej dwie rybki welonki w kuli. Czyli ogólnie spełniliśmy marzenie. A po dwóch dniach rybki mam wrażenie, że duszą sie w tej kuli. Na wodzie pojawiła sie piana, woda mętna a te biedaczki wypływaja na wierzch i otwieraja dziubki jakby błagały o powietrze. Zła jestem bo w sklepie wcisnęli nam kity, że welonki moga żyć w kuli (8 litrów). Teraz kombinuje żeby kupić napowietrzacz, ale nie da sie tego do kuli zamontować. Może miałyscie kiedyś rybki i któraś coś poradzi bo nie mogę patrzeć jak one się męczą. :( :(

Cześć. dziewczyny. Ja siedzę na zwolnieniu w domu bo córka ma ospę. Najgorsze już za nami. Dzisiaj przespała pierwszą noc bez drapania i jak przynajmniej mogłam się wyspać. Teraz do Uleczki. Wszystkiego naj.. naj... najlepszego w dniu urodzin, zdrówka dla Ciebie i maleństwa i żeby wszystko układało się po twojej myśli. Buziaczki. Czekam na wieści jak u lekarza. U mnie bez zmian tylko dzisiaj boli mnie trochę głowa.

Ja tez nie przepadam za paczkami, ale w tlusty czwartek jakos mi smakują :)

Do Uleczki. Mam wolne do piątku dlatego sie nie odzywam bo nadrabiam zaległości i ciągle coś załatwiam. Nadrabiam też jazdy i biorę po dwie dziennie bo chcę zdążyć z tym prawkiem. Cos mi się w dodatku porobiło z moim komputerem i nie mam gg. Jakiś wirus albo nie wiem co. Muszę poprosić kogoś żeby to rozpracował bo ciągle się zawiesza. A co do tych glupich porad pewnej pomarańczowej pani polonistki to sie nie przejmuj :) Po za tym czuję się świetnie. Odkryłam super sklep z ciuchami ciążowymi i ostatnio przesadziłam z zakupami ;/ A spodnie mają tam tak ślicznie, że przymierzyłam 6 par i wszystkie mi się podobały, miałam dylemat które wybrać. To tyle co u mnie. Napisz jak się czujesz :) MAm nadzieje że odpoczywasz Mężulek zaopatrzył mnie w pączki więc idę się delektować :) :)

Hej Uleczka co u Ciebie. Mam nadzieje że wszystko wporządku. Ja też miałam jakiś czas temu plamienia i lekarz powiedziała, że to przez nadżerke. Kazała się nie martwić i na drugi dzień ustapiły.

April211 znam taka parę gdzie koleżenka miała podobny problem z mężem. Przez całą ciąże żyła w stresie, bo ten wogóle się nią nie przejmował, a wręcz unikał jej, a nawet zdarzało mu się znikac z kolegami na piwko wieczorami. Ale jak urodziło się dziecko jakby go ktoś podmienił, zmieniło się wszystko i do tej pory świata nie widzi tylko żona i synek. Wydaje mi się że niektórzy faceci muszą dojrzeć do roli ojca i póki nie zobaczy to nie zrozumie o co chodzi. Oczywiście życzę Ci tej przemiany trochę szybciej mam nadzieje, że coś w nim pęknie. A był z Toba na USG? A wygadać się jak najbardziej trzeba szczególnie między nami dziewczynami :) Buziaki i staraj się myśleć pozytywnie ty i dzidziuś jestście najważniejsi

Ale naskrobałyście dzisiaj. Temat kręci sie wokół bolących brzuchów, a więc i ja się wypowiem. Mnie też często pobolewa brzuch na dole, ale z tego co pamiętam to w drugim tc to normalka. Ale tak jak Anete rozpiera mnie energia. Dzisiaj miałam dzień wolny i rano wysprzątałam mieszkanko, uporałam się ze stertą prasowania, a później poszłam na zakupki. Nawet nie miałam czasu odpoczywać. Teraz czuję się już zmęczona i zaraz idę do łóżeczka. Do jutra :)

Twoje łóżeczko tez ładne mi bardzo się podobają te baldachimy z tiulu i napewno na taki sie zdecyduje

O to super może też się zdecyduje, miałam materacyk kokosowy dla córki i był super niestety oddałam wszystko po niej, bo nie planowaliśmy więcej dzieci teraz byłoby jak znalazł.

Ewelinka śliczne łóżeczko i w rozsądnej cenie ale proponuje zainwestować w materacyk z włókien kokosowych bo są najzdrowsze :)

April 211 a byłaś po szpitalu u swojego lekarza z doświadczenia wiem że w szpitalach często znajdują nieracjonalne rozwiązania. Sama widzisz nie było ryzyka poronienia,a ty dostajesz leki na podtrzymanie. Ja w poprzedniej ciąży poszłam do szpitala bo bolał mnie krzyż trafiłam na jakaś lekarkę która mnie zbadała i powiedziała że muszę zostać. Inna baba w recepcji jak mnie przyjmowała na oddział rzuciła do mnie mimochodem co do poronienia. Możecie sobie wyobrazić co czułam. Byłam młoda niedoświadczona, to był szósty miesiac. Więc nawet jakby, to już nie byłoby poronienie a przedwczesny poród (takie dzieciaczki mozna uratować, jeśli jest fachowa opieka). Leżałam tam 5 dni i zrobili mi tylko USG a później bez słowa wypisali. Okazało się, że nic mi nie było. Tylko poprostu bolały mnie plecy. Może dlatego że mam skrzywienie kręgosłupa, jestem szczupła a jednak brzusio juz był duży. Ale czy ktoś pomyślał ile mnie to kosztowało zdrowia, płakałam po nocach, że stracę moje dziecko :( Mam nadzieję że nigdy nie wrócę już do tego szpitala.

Ojej przeglądnęłam te wasze wózeczki i co drugi to ładniejszy :) Ciekawe ile jeszcze razy zmienię zdanie co do wyboru. Kupię dopiero pod koniec ciąży. A ubranka tak jak większość z was nazbieram od rodzinki,a później zobaczę co dokupić. Z doświadczenia wiem, że jak wcześniej nakupuje się mnóstwo rzeczy to większość zostaje nietknięta. A te najmniejsze rzeczy przeważnie są za małe, więc radzę kupować ciuszki na rozmiar 62. Ja czuję się świetnie wogóle nie boli mnie głowa tyle,że marze aby sie powylegiwać w domu strasznie nie chce mi się ostatnio pracować, ale jutro wywalczyłam wolne :)