malutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
I w pizdu caly post :D Zaraz mnie cos trafi. Spac nie moge. Z samego rana musze wstac, zrobic zakupy, spakowac sie, pojsc do pracy, ogarnac chate. O drugiej w nocy pakuje sie w auto i na lotnisko, bo o 7 samolot, kilka browarkow i obiados w Poznaniu. Pociag do Ocy, tam orszak powitalny z kolacja i tequla. Pewnie zasne po drugim kieliszku, albo prasne ryjem w talerz juz podczas kolacji. Zrobilam melise, moze pomoze. ;/ Behemocie, slodziak z Sebastiana :D Tez planuje marnotrawnego, ale to po 30ce ;p Ja to raczej nie jestem zwiarzatkiem stadnym. Zwiazki maja i swoje dobre strony. Juz nawet zapomnialam jak to jest. Faceci sa zaprogramowani na prokreacje, chlanie i sport. Dodatkowo w zestawie darcie ryja o byle pierdole.
-
Czesc Laski! Jak tam zycie plynie? U mnie bez zmian.. Nadal sama (w zadnym wypadku nie narzekam!) ;p Nie wiem czy to sie kiedys zmieni. Nie umiem sie zakochac ;p Do Polski na swieta sie wybieram. Odliczam dni! Czego ten czas sie tak wlecze?! Ja sie pytam.. W przyszlym roku moze gdzies sie przeprowadze. Jeszcze nie wybralam kraju. A co tam u Was? Behemocie z Toba to na biezaco jestem ;) Buzki
-
Dola dalej mam :D Ale tylko czasem mi doskwiera :P Madzik trzepnij malza nasza dolkowa lopata :D A tak juz powaznie, to pojawienie sie dzieciatka robi wielkie zamieszanie w rodzinie. Kazdy oswaja sie z tym inaczej. Daj mu czas i stukaj lopatka po glowie jak przesadzi :) Aaaa.. no to ja sie pochwale.. moja kuzynka wlasnie urodzila dzidzie :) Ona moich gabarytow, mala i szupla, a dzidzia: 4100 i 58 cm, olbrzym :D Dziewczyny.. jak tak slucham Was... to ja chyba nigdy w takim razie nie bede miala meza :D
-
ja pier*ole... ale mam dola..i to nie z okazji dnia kobiet :( Wszystkiego najlepszego dziewczyny!
-
Noo.. to ten.. na dzieciach sie nie znam, wiec nawet ciezko mi cos napisac :P Ale napisze Wam.. Od soboty jestem na wyspach :D tydzien wolnego. W sensie popijawy i takie tam inne tego typu rozrywki. Pokoj swoj mam od dzisiaj! ha! w koncu, bo tak to z kumplem mieszkalam ;p No... a w sobote bylo pozegnanie naszego kumpla. Miala byc mala imprezka. W sumie to hm.. przyszlo chyba z 25 osob, spoko. To co mielismy w domu po tej imprezie to pomine, bo mnie krew zalewa ;p ale chlopcy rano posprzatali (myslalam, ze snie. oni i sprzatanie, w czasie kiedy ja sie wylegiwalam w lozku, doznalam szoku.) Ucze sie grac na perkusji i gitarze :) Nasz salon zamienilismy na pokoj do praktyk muzycznych.. i napierdzielamy ile sie da :) Czasemi do polnocy.. Sasiadow mamy genialnych, ani razu u nas policja nie zawitala (albo i zawitala, ale nie slyszelismy jak puka ;P). Zreszta kto by sie tym przejmowal :)) Gralyscie kiedys na perkusji? Polecam :P i mozna sie wyzyc przy okazji ze stresow :) Uciekam, przenosze sie do mojego nowego krolestwa! PS. mamy w domu zepsute ogrzewanie, u mnie okno sie nie domyka, a ze mieszkam na poddaszu.. to temperatura dramatyczna, pizdzi jak w kieleckim!
-
Madzik! Gratulacje! Mala Hania przeslodka :) Napisze do Was dziewczyny jakos w przyszlym tygodniu :)
-
Madzik to super, ze zdecydowalas sie na prywatny szpital. Glowa spokojniejsza i opieka lepsza :) Bahamocie i jak w ten weekend? Kolega sie wpraszal? Zalatwilas go prawym sierpowym? :) Kurde.. zajmuje sie ta kruszyna.. i tak no.. psikus, bo ja nie lubie dzieci, ale jeszcze wiekszy psikus, bo pokochalam ta mala i przepadam za nia przestrasznie! Mi tez seksu brakuje, ale juz niedlugo ;p Poza tym poznalam swietnego faceta, ale wyjezdzam wiec wyszla z tego kupa :(. Najlepsze jest to, ze jego kumpel cos do mnie, czasami taka komiedie mam z nimi :D Juz nie wspomne o takim tajwanczyku, pisze do mnie codziennie i co chwile cos proponuje, dzizas! Buziaki
-
Hej hej Dziewczynki. Sporo sie nei odzywalam, ale mialam istne urwanie glowy. I tak wyjezdzam do Aber juz za dwa tygodnie (ale to tylko na pare miesiecy, jak na razie). Do tego opiekuje sie malenstwem :P ide czytac co tam u Was :)
-
Behemocie.. ja po Pashydle leczylam sie ponad rok, tak mi po psychice jezdzil :P (tu uklon w strone przyjaciela, bo non stop kopal mnie w tylek i pomagal). Teraz juz wiem na 100% kogo nie chce! Tez wychodze z zalozenia, ze nikomu nie mozna ufac w 100%, ale sa dwie osoby, ktorym ufam w 99%, a to baaardzo duzo jak na mnie ;p Behemocie.. a Wy dla malego nie planujecie jakiegos braciszka albo siostrzyczki? he? :D Behemocie.. Ty masz wyzuty o ciastko? Weezzz.. Jak bys zobaczyla ile ja jem, to bys nie uwierzyla. Przez to moje objadanie, chlopaki smieja sie ze mnie, ze mam gruby tylek i do tego nazywaja "swinka Jadzia" :P (oczywiscie z milosci ;)) Ktosiasamosia moze i tak jest, ale w glebi duszy pewnie Cie kochaja, w koncu jestes ich dzieckiem. Mi tez bylo ciezko, przez wiele lat. Teraz ograniczylam kontakt z toksyczna matka do minimum i jest mi o wiele lepiej. Moze warto zmienic otoczenie? Zrobic cos dla siebie, dla duszy i ciala ( a zwlaszcza duszy). Jak nie masz na razie mozliwosci wyrwac sie z toksycznego otoczenia, to moze pomoze ulozenie sobie planu i dazenie do niego? Twoj tato nie potrafi sie przyznac do bledu, do czegos co zrobil zle i zwala cala wine na Ciebie. Wiem, ze ciezko, ale postaraj sie miec to gdzies.. Zwala na Ciebie? No to co z tego, to jest jego problem, a nie Twoj.. To nie Ty robisz z siebie klowna, tylko on. Ludzi z pracy tez olej, kazdy ma prawo miec zly dzien! Nie poddawaj sie!
-
Madzik.. a no margines :D Do lutego nie dociagniesz? o kurcze! Idz do prywatnego, w razie czego bedziesz miala zabezpieczenie i spokojna rozczochrana :) Matylda - moja siostra ma tak na imie :). My na nia wolalismy Nina (brat - Gawel, jak byl maly to nie potrafil wypowiedziec jej imienia i zostala nina. Czasem wolaismy na nia Tylus, Tylda, Matyldzia (nie liczac mnie - gowniara albo bachor, tak po siostrzanemu :P) Jadwiga - tak mnie znajomi nazywaja :D Jak juz ktos wola "Magda" to sie nie odwaracam, tak sie odzwyczailam :P. Jadzia, Jadwisia, Jadzka - bardzo ladnie :) Behemocie - zalezy kto sie nabija.. dla kazdego mam odpowiednia riposte, ktora sprawia, ze dane osoby czuja sie gorzej.. jestem wredna, ale kupa mnie to obchodzi :P I Behemocie... Pasha draniem? ha! chcialabym! toz to PSYCHOPOATA byl :D i jest :D Bylam dzisiaj na rozmowie :D zobaczymy, w styczniu ma byc nastepna! :P posikam sie ze smiechu jak bede musiala w banku, w garsonce z klyentamy gadac :D
-
Madzik a na kiedy masz termin? Imie juz jakies wybrane? W tym roku nie bedzie cudnie, ale ja mam wyjeb*ne :P pewnie uciekne do swojego swiata jak mam to w zwyczaju i jakos to zleci :p Ja na siebie nie mowie stara panna - rodzinka mi tak mowi! Poza Ojcem.. dla niego jestem dalej malym brzdacem i zaden mnie nie godzien :P Wlasnie mam okres i jecze z bolu, zapytal sie czy nie potrzebuje tabletki, bo mi moze przywiezc :P kochany. Efcia, Madzik dobrze prawi. Mi moja matka wpiera non stop, ze nie dam rady i do niczego sie nie nadaje. Ostatnio moja siostra chciala przyjechac do mnie na weekend.. Matula jej powiedziala, ze nie ma mowy, bo nie jestem odpowiednim towarzystwem dla niej, jestem stara i naleze do marginesu spolecznego. Padlam! :D
-
no nie jedyna.. ale jakos mnie to nie pociesza. Chociaz w sumie ja mam wyje*ane na facetow.. same debile, narcyzy i psychole :/ A jak masz mozliwosc Ewcia wyporowadzki do idziesz w zaparte, odpoczniesz, poczujesz sie lepiej!
-
Behemocie, ja juz tak pije skypowo pare lat :P Snilo mi sie dzisiaj, ze odwiedzilam Ci w NY i mialysmy isc na kawe :D Elffiku, haha! ja juz mialam wizje malej w ogromnych pletwach :) Ingus, no ja faktycznie na nk.. to raz na pare tygodni wejde. Madzik! Gratulacje! Trzymam kciukii sciskam :D Ja wigilie mam rozne.. albo rodzinnie i wesolo.. (prawie rodzinnie, bo z Ojcem jezdzimy do jego ptzyjaciol, ale traktujemy sie jak rodzina) zawsze jest pieknie. Albo z inna rodzinnka.. kuzynka, kuzyn.. kuzyn jeszcze ok, ale kuzynka to zaswsze ma mine naburmuszona.. bardzo ich nie lubie.. i jak tu psia mac skladac zyczenia?! Dwa lata temu byla w UK - nie moglam nigdzie pojsc, bo mialam taka sraczke, ze az wstyd :P Rok temu spedzialam wigilie z przyjaciolmi i bylo przepieknie! W tym roku zalicze dramat.. plus narzekania matki i babki, ze spedzam wigilie z ojcem :/ znow uslysze jaka to ja wyrodna jestem :P Noo.. to zostalam jedyna.. nie mezata.. nie dzieciata.. ;p Kurde.. znowu zapomnialam o dolkowie.. juz nie mam tego odruchu co wczesniej, ze kilka razy zagladalam, heh. Efcik.. to ja idac Twoim sladem, opowiadam co u mnie :P Stan cywilny- wolna/panna - jak dodaje moja rodzina- w Twoim wieku juz pownnas miec meza Wiek- 25 Dzieci brak oraz wszelkich widoków na nie. Chłopaka, narzeczonego...kogokolwiek ,,na oku,,- brak. Porażek- zadnych (no chyba, ze liczymy Pashe:P) Zwierząt- kot- od miesiaca. (domena starych panien ;p) 1 kwiatek na parapecia- orchidea Dodtakowe informacje- gitara akustyczna :P Praca/pensja -bezrobotna jak na razie Rodzice- ci sami. Poziom agresji domowej- wzrasta. U mnie podobnie, wiec nie jestem jedyna singielka tutaj. A.. jedno sprostowanie.. Mam przyjaciela.. wszyscy wroza nam slub i dzieci.. tylko my jestesmy jedynymi osobami, ktore sie pod tym nie podpisuja.
-
obecna! i ide czytac co u Was!
-
To forum kiedys bylo forma mojego pamietanika :) Do Polski... heh... wrcam w lipcu/sierpniu. Uciekam przed miloscia chyba. Zaczynam nowe studia, praca.. nowe zycie. Ciesze sie, ze u Was wszystko w porzadku :) Ja po wielu, wielu miesiacach szczesliwej egzystencji przezywam dola :P