Leticia przeprowadził się pod koniec wakacji, raz przyleciał we wrześniu, już dwia miesiące Go nie widze...Zobaczymy się najprwdopodobniej za jakiś tydzień,ale właśnie zadzwonił,że szef jakieś problemy robi i może nie przylecieć.:(
Kalia, staram się jakoś wypełnic czas- jeżdze konno, myśle nad wspinaczką, czytam, wchodze na cafe :)... Ale i tak czesto myśle i się rozpraszam..