Cześć, miło że zareagowałaś na to co napisałam.
Ja jestem w troche chyba przynajmniej mi się wydaje sytuacji bo jestem mężatką i w zasadzie oboje z mężem chcemy mieć dziecko, ale ja jeszcze studiuje i to mnie przeraża czy dam rade w przyszłym roku będę się bronić -magisterkę i boję się że nie dam rady ale mój mąż jest optymistą i twierdzi ż enie myu pierwsi i nie ostatni.......Stwierdziliśmy że to najlepszy moment ponieważ później praca itd może być trudniej wiadomo jak to jest na naszym rynku pracy.Tak mi się wydaje przynajmniej że lepiej odchować małego i spokojnie iść do pracy.A studia w zasadzie to nie taki problem patrząc z drugiej strony raczej są pzrychylni kobietom w ciąży z tego co wiem.A jeśli chodzi o finanse to chyba normalne że się człowiek obawia ja mam jeszcze w domu 2 psy to jak dzieci :)Myślę że nie ma co przesadzać jeśli chodzi o kasęprzecież nie trzeba kupować firmowych ubranek i zabawek bo to chyba nie ma na początku sensu.A jeąli chodzi o ciebie to faktycznie nie masz zbyt fajnie trudna decyzja przed Wami jak tu rozwiązać żeby żadne nie wygadywało po latach że się poświęciło itd...........Ale do wychowania dziecka potrzebni sa oboje rodzice to trudno tak na odległość ale łatwo powiedzieć trudniej wykonać-niestety.Wiesz wiem z własnego doświadczenia że czasem człowiek niepotrzebnie się martwi takie sprawy czasem niespodziewanie rozwiązują się same może sprawa nie jest tak bardzo zawiła.
Będe tu zaglądać i chętnie kontynuować.Pozdrawiam.