fufcia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fufcia
-
Asiorku mój też jeszcze nie bardzo główkę odkręca i mało wodzi oczami nieraz sie zapatrzy na coś i na nic nie reaguje.Z główka to różnie raz dobrze trzyma raz w ogóle nie podniesie.nie martw się na pewno wszystko jest dobrze.
-
Hej Hej Mamusie!!!! Ja dzis mam zarwaną nockę- wczoraj przyszli znajomi i rozkręcilismy imprezkę.Mężuś zaliczył zwałkę a ja musiałam potem sprzątać.Jakby mało tego dzieciaki zrobiły w pokoju taki bałagan jakby przeszedł tajfun.Wszystkie zabawki popywalane i porozciągane po całym mieszkaniu.Macius był grzeczniutki spał sobie w bujaczku.Zresztą moja dziecko jest srtasznym spioszkiem - teraz też spi - nawet oka nie otworzy jak go budzę.Na rękach go nie uczę,bo wiem co bedzie potem.Ja mam spokojniutkie dzieci - za to apetyt maja po tatusiu.Mały ostatnio płakał a ja nie wiedziałam co się dzieje a on poprostu nie dojadał.Dzwoniłam aż do pediatry z zapytaniem ile mam mu dawać - bo szczerze mówiąc sama się przeraziłam jego jedzeniem - kolezanki córka tydzien starsza od mojego je 90 ml mleka a mój 180ml - w co aż trudno uwierzyć.Lekarka małego stwierdziła,że przez to ,że jest duży więcej je i że mam się tym nie martwić.Kupiłam te duże butelki,bo w tych malych tylko 125 ml wchodzi.Kolos z niego taki,że ledwie do bujaczka się mieści - z fotelika samochodowego to mu nogi zwisają.A też nogami wierzga a szczególnie jedną jak jest zdenerwowany - nazywamy go z mężem byczek. Dziś dostałam taki okres,że mnie dosłownie zalewa - zwykła podpaska nie wystarcza - kupiłam takie giganty.Jejku kiedy to się skończy,bo nie mam już siły.Też miałyscie dziewczyny takie obfite okresy po porodzie - ja jestem przerażona.Dobrze,że na Sylwesrta nigdzie na bal się nie wybieramy,bo bym się zapłakała z takim potopem.Pójdziemy do mojej siostry jak w ubiegłym roku.Jakoś przestały mi się podobac tłoczne bale i inne imprezy - chyba stara się zrobiłam. Bebolek fajnie,że paczka dotarła i że kropelki pomagają Fabiemu.Ucałuj maluszka od forumowej cioci. Dobra uciekam pranie wstawię i obiad dokończe robić.Zajrzę wieczorem,zreszta cały czas podczytuję nasz topik. Buziole dla wszystkich mamus i dzidziusiów
-
Witajcie!!!! Święta minęły tak szybko,ale to nawet dobrze,bo ile można jeść.Ja jak odeszłam od stołu to wyglądałam na 5 miesiąc ciązy - u mnie wskazana dieta - choć w spodnie już noszę te sprzed ciązy - to brzuszek mi wywaliło.Mały jak na razie nie ma kolek - uff,aby nie przechwalić.Dziś sobie odpoczywaliśmy do 14.00 a potem pojechalismy do moich rodziców na obiad.Jaloś dziś czuję sie lżejsza jak wczoraj,bo w wigilie i pierwszy dzień świąt to przesadziłam. Misiaki współczuję wyrostka i to zaraz po cesarce - podobny ból chyba.Ja miałam laparoskopowo kamienie żółciowe usuwane i wiem co to znaczy tyle,że to było już 8 lat temu.Dobrze,że szybko doszłaś do siebie.dbaj o siebie kochana i nie przemęczaj się.Zdrówka Wam zyczę - ucałuj maluszki.3maj się cieplutko i zaglądaj do nas w miarę mozliwości. IVA - ta krosta na ramionku - jest po szczepionce- mój też ma taka sporą i czerwoną - może mu czymś podrażniłaś,bo jest wypukła i temu trochę się mazała.Jesli będzie się dłuzej coś z niej sączyło zapytaj pediatrę. Co do oczu to jestem niemal ekspertem w tej dziedzinie,bo przeszłam gehenne 3 lata temu z córeczką.Otóż jej też ropiało jedno oko.Też z początku przemywałam sola fizjologiczną,ale to na nic się zdało - rano - córka nie mogła oka otworzyć tak miała zaropiałe.Ile ja się po lekarzach nachodziłam - przepisywali krople,które nic niedawały.W koncu stwierdzili niedrozność kanalika i kazali w kąciku oka i bok noska masować - bylismy z tym niby kanalikiem w Warszawie w szpitalu na Niekłańskiej - ilez tam maja małą wymęczyli przy badaniach - ona już nie miała siły nawet płakać.Tam stwierdzili,że to jednak nie kanalik i z powrotem do domu.Najgorsze,że to pojawiało się rzutowo - tylko w jednym lewym oku - 2/3 tygodnie przerwy i znowu - ropienie trwało około 5 dni.W końcu wkurzyłam się i pojechałam z mała do jeszcze jednego okulisty - pani doktor zbadała mała i pobrała wymaz z oka.Czekalismy troszke na wynik posiewu.wyszło,że mała ma gronkowca w oku i to tego zjadliwego - opornego na antybiotyki,które wcześniej miała w kroplach.Okulistka dobrała odpowiedni antybiotyk w kroplach i po tygodniu ropienie przeszło.Do tej pory mamy spokój - małej już od tamtej pory nie ropiało to oczko a dziś ma 3 latka i jest zdrową dziewczynką.zastanawiam się czemu wcześniej nie pobrano wymazu - najlepij kuracją celowana w odpowiednią bakterię a nie tak na chybił trafił.IVA musisz iśc z małym do okulisty - najpierw trzeba wykluczyć niedrożność kanalika łzowego jeśli to jest kanalik każą ci masować,gdy to nie pomoże potrzebny jest zabieg udrażniania kanalika.Często jednak przyczyną tego typu rpoienia oczków są bakterie przyniesione ze szpitala.W tym szpitalu co ja rodziłam zakażenie gronkwcami jest na porządku dziennym.Mały miał w pępku ostanio a córka w oczku.Nie zaniedbuj tylko leć do okulisty z synkiem.Przemywanie solą niewiele daje.3 maj się ciepło i usciskaj synka. Kamelle - herbatka może powodować wzdęcia - szczególnie koperkowa.Ja daję ją swojemu i czasem brzuszek robi mu się twardy, ale potem sie wypruka i zrobi kupkę.Na kolki dobry jest infacol lub espumisan w kropelkach.Możesz robic też masaże brzuszka zgodnie z ruchem wskazówek zegara - i okręzne ruchy nózkami.Uwierz to pomaga dziecku.Mojemu tez często zdarzają się wzdęcia i to jest zupełnie normalne.Staraj się też spionizowac maluszka po jedzeniu ,aby mu się odbiło.Pozdrawiam was cieplutko. Pozdrawiam wszystkie mamusie.Dobrej nocki życzę i przesyłam buziaczki.
-
Witajcie Mamusie!!!! U mnie posprzątane - pozostały tylko sprawy kulinarne, ale z tym sobie poradzę,bo lubie pichcić.Mały już sobie ustawił pory snu, kolki go nie męczą po tym espumisanie.Mam więc troche czasu,aby posprzątac czy ugotować.Kupiłam małemu pod choinkę takie cudo na allegro i jest bardzo tym zainteresowany - polecam fajna rzecz dla takich maluszków jak nasze - włącza się na płacz i uspokaja spokojna muzyczką,dziecko może dotykać a zabawka wydaje fajne dźwieki.super sprawą jest to,że mozna nagrac głos mamusi. http://www.allegro.pl/item277534482_277534482.html Ubrałam wczoraj choinkę tzn mąż - z córeczką ubrali ja tylko im lampki uczepiłam.Synek jest bardzo zainteresowany choinką - wciąz tylko się przygląda,bo w dzien już mało śpi. Dziewczyny życzę Wam Zdrowych i Wesołych Świat Bożego Narodzenia oraz Szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku.Mnóstwa miłosci, pociechy z maluszków, prezentów i aby te Święta były dla was wyjątkowe pod każdym względem.Buziaczki dla was i waszych maluszków przesyła Kasia z rodziną. 3majcie sie ciepło.Pozdrawiam
-
Termin na GRUDZIEń 2007
fufcia odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej!!!!! Dzieki Mortonku_82,że się odezwałaś:-)Podczytywałam Wasz topik i wiem,że Hania urodziła się zdrowa przez cc i dużym wyprzedzeniem.Ciesze się,że u Was wszystko w porządeczku:-)Szkoda,że miałas cc ale najwazniejsze że wszystko dobrze się skończyło i córcia zdrowiutka.Pociesze Cię,że i ja miałam cesarkę tyle,że już drugą pierwszą ze względu na zbyt wczesne wywoływanie porodu przy nie opuszczonym brzuchu( 2 tygodnie za wcześnie-źle obliczony termin porodu) - po 4 godzinach mi zrobili cc, a drugą teraz też przed terminem ze względu na wczesne sączenie się wód i spadki tętna dziecka.Nie ważne jak urodziłyśmy ważne,że dzieciaczki są zdrowe prawda???Ja tam też szybko doszłam do siebie - wpuścili mnie po 4 dobach i od razu na zakupy pojechałam,bo pustą lodówke w domu zastałam - tak mój mężuś rządził.A jego wysłac na zakupy to już lepiej samemu pojechać. U mnie tez mały budzi się o 2.00 w nocy a zabawy kończy o 6.00 nad ranem - nawet światła zgasić nie mogę,bo od razu wrzask.Mamy małych nocnych terrorystów - nieźle jak na początek.Córcia jak była malutka to zjadła i spała a synuś szaleje w najlepsze właśnie nocą.Też jestem nie wyspana - choć już się do tego przyzwyczaiłam.Pociesze cię,że to minie z czasem - dziecko jak ma 3 miesiące to już jest inne, ale potem zamiast kolek to będzie ząbkowanie.Jakos sobie jednak radze -choć z dwojgiem maluszków to nie jest łatwe.Córcia jest strasznie zazdrosna i pcha mi się na kolana akurat jak karmię malego.Musze mieć podzielność uwagi niestety. Piszesz,zw wracasz do Polski w marcu - a czy na stałe już????Myślę,że jak wrócisz to spotkamy się na spacerku z maluszkami - niewielka między nimi róznica - równy miesiąc.Naprawdę fajnie byłoby się spotkać.Odzywaj się i pisz co u was.A jak tam Święta??? - ja tam nie czuję żadnej atmosfery z tym związanej - jestem jak człowiek z epoki kamienia łupanego - odcięta zupełnie od cywilizacji.Prezenty pokupowałam przez allegro,bo nawet nie mam jak wyjść do miasta na zakupy.Czekam na wieści od ciebie.Buziole dla Was VALL GRATULUJĘ DZIECIĄTKA!!!! pozostałym brzuchatkom życze szybkiego rozwiązania!!! Uciekam odezwij się Mortonku. -
Termin na GRUDZIEń 2007
fufcia odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej!!!!! Mortonek82 GRATULUJĘ CÓRCI!!!!!Przepraszam,że tak z opóźnieniem,ale na nic nie mam czasu z dwojgiem maluchów.Mam nadzieję,że mnie pamiętasz.Zdrówka wam zyczę!!!!Jak będziesz odezwij się na listopadówkach. Pozdrówka dla wszystkich mamuś!!! DOBREJ NOCKI!!!! -
Hej!!!! Mimi złap córeczkę za bioderka i delkiatanie dociskaj kolankami pod brzuszek, potem kolanka na boki i znowu pod brzuszek i tak powtórz z dziesięc razy -mojemu pomagają takie masaże - wypruka się i spi, a też potrafi się prężyć i płakac a kupke robi raz lub dwa na dobę.
-
Hej mamusie!!!! Widze,że nie tylko ja łażę po kafeterii.mój dziś przeszdł samego siebie - on w ogóle przestał sypiac - w dzien troszkę spi - od 18.00 do 23.00 wcale nawet sie nie zdrzemnął tylko kwekał - stękał i tak sobie pomarudził. Witaj Beti jak miło,że zajrzałaś - duże już twoje maluszki.Dobrze,że zdrowo rosną.A po lekarzach to i ja latam ze swoim.Mój też ma przepuklinę -pepkową.Mam do zrobienie usg nerek,bo coś żle wyszło.Nie przejmuj się z dziećmi zawsze po lekarzach się biega to norma.A co do kolek to masz rację - moja mała kiedys nie miała a synuś ma okropne - espumisan pomógł - nie potrzebnie odstawiłam,bo podaje się go do czasu wprowadzenie posiłków stałych.Pozdrawiam cię i zycze wytrwalosci - jesteś dzielna z dwojgiem dzieci ja ledwo z jednym daję radę.Podziwiam cię.Odzywaj się jak znajdziesz czas.O spirali ja też myśle,ale okresu jeszcze nie mam i a do ginekologa dopiero 28 grudnia. Ozon - mój też marudził dopiero niedawno usnął -może przespi do ranabo cały dzień kwęczał.dobrej nocki ci życze i aby Hania ją przspała, buziole uciekam spać,zajrze rano
-
Dzięki *andzia za odpowiedź ja już się tak martwię tym,że okresu dalej brak a za tydzień końcy się u mnie połóg. Jeszcze jedno pytanko - wasze dzieci też tak szybko rosną mój juz wazy 4890 i weszlam juz na pieluszki trójki - od pięciu kilo,bo tamte go uwierały w nóżki.A urodził sie drobniutki i szczurkowaty - a teraz juz nie mam sił go nosic - kolos taki się zrobił.120 ml mleka juz mu malo - ogląda się czy nie niosą więcej - nie chce przepaśc dziecka dlatego pytam o tą wage i czy nie za szybko tyje,a na buzi to jak buła okrągły.
-
Hej witam wszystkie mamusie!!!!!! Dziś fajna data 12.12 do świąt juz nie daleko - ale ja jakos nie czuję tej świątecznej amosfery - jestem jednym słowem odcięta od cywilizacji.Nawet prezentów nie pokupowałam,bo nie mam kiedy wyjść do miasta na zakupy.Z małym przecież nie pójde - zresztą chora jestem nadal - malo tego mam straszny kaszel,że aż dudni w płucach i anginę - z kropkami na migdalach - wypicie czegos powoduje ból juz nie mówiąc o jedzeniu.Katar w prawdzie minął ale nos mam zapachany,że nie moge oddychac. Sylka ile ja smoków próbowałam - kupowałam anatomiczne z chicco - nie podobały się synkowi, z canpola, dopiero z nuka taki przezroczysty - o normalnym kształcie i z tych najmniejszych,bo są jedynki ale większe.Patrz przy zakupie,aby nie był na całą buzię dziecka,bo taki odpada - bedzie dziecku przeszkadzł.Najczęsciej dzieci lubieja smoczki podobne do tych butelkowych - jesli karmisz kauczukowym to taki jesli silikonowym to i smok powinien być taki.Odniośnie męza to tez robi łaskę jak ma posiedziec z synkiem.Wydaje mi się,że to nie z lenistwa tylko ze strachu,że nie będzie wiedział co robić jeśli dzidziuś się rozpłacze.Oczywiście nakarmi go jak jestem w domu,nosi ale z przewijaniem ma problem.Za to z córką moze siedzieć cały dzień,uśpi ją , da jeść, bawią się razem.Corka ma trzy latka i on juz nie boi się siedzieć z takim dzieckiem,bo jakby coś ona mu powie co ja boli, co chce jeść, w co chce się bawić- dogadują się świetnie.Ona strasznie tęskni za tatusiem jak go nie ma w domu - ciągle o niego pyta.Na zakupy jeżdzą razem - on kupuje jej co ona tylko chce.To taka córka tatusia, jego księzniczka.Myślę Sylka,że mąż boi sie zostawac z takim malutkim dzieckiem - przywyknie do sytuacji i nauczy się potem juz będzie z gorki.Mój kiedyś z małą tez nie był chętny siedziec teraz zabiera ją dosłownie wszedzie i możesz zostawić mu dziecko na cały dzień i nie będzie problemu - jesli oczywiście nie jest w pracy.A też jestem zmęczona,zaniedbana do tego chora jak widze siebie w lustrze to jestem przerażona - do tego ten obwisły brzuch - taka fauda - niby zero rozstępów ale 10 kilo do zrzucenia. Do mam,ktore nie karmią piersią - dostałyście już okres???Kurczę u mnie nie ma wcale. Pozdrawiam wszystkie mamusie i buziaczki dla dzieciątek Zajrze wieczorem.
-
Sylka mój smoka ciągnie - tylko trzeszczy nauczył się choć z początku wypluwał - w końcu zakumał po co ten smoczek.Teraz jak mu wyleci to cały dom na nogi postawi w nocy.
-
Hej Mamuśki!!!!! U mnie dziś mały dał równy koncert od 18.00 do 21.00 się darł w niebogłosy.Suszarką ogrzewałam mu brzuszek i na chwilę przechodziło a za kilka minut z powrotem i znowu suszarka nie pomagało noszenie na rękach, tulenie dosłownie nic.Kolki mu powróciły - odstawiłam niepotrzebnie Espumisan.Zadzwoniłam do lekarki a to powiedziała,że popełniłam błąd.Tak więc zaczęłam znowu podawac - choć na efekty trzeba poczekać ze dwa dni.Tak więc dziewczyny nie odstawiajcie tego leku jak kolki miną, bo po kilku dniach powrócą.Mi pediatra powiedziała,aby podawać dotąd dopóki nie wprowadzi się pokarmów stałych - typu deserki, kaszki, zupki.Tak więc dalej jedziemy na espumisanku - nie ma rady - choć powiem,że ten lek nie ma wpływu na dziecko i jest zupełnie obojętny - więc spoko go mozna podawać byle nie przekroczyć podanej na opakowaniu dawki - średnio daje się trzy kropelki do mleczka.Dobrze,że usnął - za chwilke wstanie na jedzonko - gdzieś przed 24.00.Mam nadzieję,że zje i uśnie i obedzie się bez nocnych koncertów. Uciekam, bo mam straszny kaszel - ledwie zipię chyba sie jutro wybiore do lekarza,bo boję się,że mi pójdzie na oskrzela.Dobrej i spokojnej nocki mamuśki.Papa
-
Asiorek próbowałaś STERIMAR taki roztwór z wody morkiej - świetnie oczyszcza nosek u dziecka.Ja swojemu wpsikuję trzy razy dziennie do noska a tez miał dużo zalegające wydzieliny.Przy katarach super sprawa. Mojemu w szpitalu rurką i pod próźnią oczyszczali nosek i też darł się w niebogłosy aż posiniał.Dziecko tak zareagowało,bo niewiedziała co się dzieje - to nic przyjemnego - nawet samo patrzenie przyprawia o ból głowy.
-
Asiorek nie przejmuj się tym,że nie podnosi głowki - każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, ale sprawdzić nie szkodzi dla świętego spokoju.Ja ze swoją starszą córką też latałam po lekarzach,bo tylko wymyślali a to głowki nie podosi, a to bioderkami źle, a to nie słyszy na lewe ucho, a to stopy źle układa i znów był neurolog - co gdzieś poszłam to coś wynaleźli.Czasem już płakałam z bezsilności - bo robili z mojego dziecka cięzko chorą.W gruncie rzeczy nic jej bylo - głowy nie podnosiła dobrze,ale nagoniła szybko- zaczęła siedzieć w wieku - 5 miesięcy , chodziła przy barierce w łożeczku jak skończyła 7 miesięcy - zawsze było powyźej 97 centyla z wagą i wzrostem, a oni na siłe szukali jej chorób.Dziś malutka ma trzy lata i super się rozwija i nic jej nie jest, a choruje rzadko. Z małym też mam to samo tyle,że bioderka do kontroli za 3 miesiące, nerki nie zbadane a wczesniej wykryli jakieś poszerzenie miedniczek - mało tego przepukline mu dziś wykryli - choć 3 dni temu byłam z pepkiem do kontroli i nikt nic nie mówił o żadnych przepuklinach.A jeszcze jakiś wodniaczek na jąderku - i tak szukają chyba już na siłę - co się pójdzie do lekarza to wyjdzie się z kolejną chorobą u dziecka.Skontrolować trzeba zawsze, bo człowiek by się martwił.Zobaczysz mała szybko wyzdrowieje i będzie podnosiła głowkę.nic się nie martw.Pozdrówka dla was i córcia niech szybko zdrowieje.
-
Hej!!!! Espumisan jest bez recepty - można wypróbowac tez \"GRIPE WATER\" typowy niemiecki lek na kolki - w postaci wody koperkowej - też bez recepty - wszystkie te leki można podawać jak dziecko skończy miesiąc.Jest jeszcze coś takiego jak Bobotic - na kolkę lub cos takiego.Oprócz tego mój pije herbatki koperkowe,rumiankowe.Herbatki są dostępne pod nazwami : KOPRUŚ,plantex,Hipp - to już zalezy co komu odpowiada. Ja dziś troszkę lepiej się czuję,ale kaszel mam niesamowity - chyba jakaś pozostałośc po katarze.Nadal utrzymuje mi się zapalenie spojówek - wyglądam jakbym piła oczy czerwone, przekrwione spojówki - normalnie tragedia.Gorączki nie mam i nie miałam - tylko bóle głowy.Grypa to raczej nie jest,bo łazę naormalnie i nie mam osłabienia, potów itp dolegliwości grypowych.Zdaje mi się,że przywlokłam to cholerswo za szpitala jak stałam w rejestracji zapisać małego do lekarza a tam byli kaszlący, zakatarzeni ludzie.Zraz na drugi dzień tak mnie zaatakował katar.Mały jeszcze odemnie nie złapał - mam nadzieję,że go nie zaraże tym cholerstwe - bo tylko tego by brakowało.byliśmy dziś w przychodni z małym na kontroli - mieli mu zrobić USG nerek - ale nie zrobili a czemu to już sama nie wiem - państwowo tylko łaskę robią jak muszą zbadac dziecko.Chyba dla świętego spokoju zapisze go prywatnie , bo tu mam czekać do marca - a jakby cos było nie tak to potem będzie,że matka zaniedbała. dobra uciekam trochę ogarnąć ,bo wieczoraem mam mieć gości w odwiedziny do małego.Papa>Buziole wszystkim mamusiom i maluszkom
-
Hej Hej mamusie!!!!! Czy wszystkie się już rozpakowały?!Mam nadzieję,że tak.GRATULUJE WSZYSTKIM NIEDAWNO ROZPAKOWANYM!!!!! Asiorek u mnie podobnie - taki mnie dopadł katar,że nie moge normalnie oddychać, jakby mało tego mam zapalenie spojówek i siedze jak kret w domu,bo jak zapalę światło od razu łzy mi lecą.Dzis rozbolało mnie jeszcze gardło, a głowa napiernicza mnie od piątku bez ustanku.Dobrze,że chociaż gorączki nie mam.Staram się małego brac tylko na karmienie- boje się go zarazić,bo wiem co to znaczy u dziecka - moja kiedyś jak miała miesiąc to załapała katar - to była jednym słowem męczarnia.Dusiła się , nie chciała jeść mleka.Męczyliśmy się tak z pięć dni zanim jej przeszło. Sylka nie morduj córeczki - danym z tabelki - wiadomo kazde dziecko jest inne i jedno potrzebuje zjeśc więcej a drugie mniej.Ja nigdy córki nie karmiłam według tabel - ona jak była noworodkiem to jadła 120ml a potem to już po 150ml i żyje - ma się dobrze, jest zdrowa i mało co choruje - a była karmiona Bebilonem 1.Nie powiedziałabyś,że ona ma 3 lata tylko z pięć a zawsze jadła więcej od innych dzieci - nawet już w szpitalu ją dokarmiano i dziwiono się,że strzykawa mleka to jej za mało - oglądała się czy nie niosą jej więcej.Nie jest gruba - tylko taka nabita i wysoka bo ciuszki kupuję jej na 5/6 lat.Ja swojego ochrzczę na początku stycznia,bo u nas w pierwszą niedziele miesiąca są chrzty. Bebolek mój też mało spi - szczególnie w dzień natomiast w nocy budzi się równo jak w zegarku na karmienie - widze,że już 120 ml mu mało i dorabiam mu 20ml wtedy jak się naje to śpi.Spróbuj kropli Espumisan - ja dawałam swojemu po 3 kropelki do mleka tak przez 5 dni - ,mają fajny bananowy smak - i po mału kolki mu minęły - bo nie pręży się już i nie płacze, a ryczał mi od 3 rano do 6 i tak codziennie - nie dało się go uspokić.Jak chcesz to daj adres na pocze to ci wyślę z Polski bo może u ciebie nie być. Wuzetka na mojego Espumisan podziałał kolki po paru dniach ustały. Mimi widzisz jak szybko urodziłaś a tak się martwiłaś cesarką - pisałam,że dobrze będzie.I tak jak na pierwszy poród to expresowo ci poszło.Jeszcze raz wam GRATULUJE!!!! dla was. Mój mały u lekarza - moja mama i mąż z nim pojechali - ma usg bioderek.Nie chciałam już iść,bo ja na oczy nie widze - ludzie się oglądają na mieście - bo tylko płacze tak mnie męczą te spojówki. Ja już dzieci nie planuję - mam zamiar załozyć sobie spiralkę - tylko,że jeszcze w ogóle okresu nie dostałam - więc nie wiem jak to będzie. A co swoim dzieciaczkom dajecie pod choinkę? - ja chyba kupię swojemu karuzelę z fischer price.Własnie się zastanawiam - na allegro są w miarę ceny.A mała chciał kuchanię do gotowania dla lalek - tylko nie wiem jaką jej kupić. Dobra uciekam zajrze potem.Buziole wszstkim
-
Asiorek - może masz za mało mleka skoro ci się wybudza co kilka minut.Spróbuj herbatke z hippa na pobudznie laktacji.Może też mleczko twoje jest za chude i temu się nie najada i ciągle się upomina o jedzonko.Albo poprostu ma taki charakterek - że lubi pomęczyć mamusię.Niektóre dzieci właśnie takie są ,że bezpiecznie czują się przy cycusiu i nic na to nie poradzisz - ona nie tyle co je co lubi z nim spać.Spróbuj z glukozą - kup w aptece - nie pamiętam jak to sie rozrabiało, daj jej strzykawką - jeśli wypije wszystko i conajmniej na godzinę da ci spokój to znaczy,że masz mało mleka lub mleko jest chude i się nie najada.
-
Hej mamulki i kangurki!!!!! U mnie noc w miarę - próbuje go przestawiać,aby rozrabiał do 23.00 a potem spać.Kolki ma jakby mniejsze Jak daję sztuczne mleko to dolewam do niega 3 kropelki espumisanu.Dziecku smakuje,bo ma bananowy smak.Jak chcę go uśpić to oczywiście włączam odkurzacz wtedy najszybciej zasypia.Na kolki próbowałam bobotic, gripe water, masaże brzuszka, ogrzewanie brzuszka suszarką oczywiście przez ubranko i z daleka.Przy tym zabiegu dziecko zazwyczaj się uspokaja i chętnie zasypia, ale mój ma takie naloty,że uśnie i za chwile się wybudza. Asiorek współczuję cycusiowatej córci - mój taki sam najchetniej spał by przy cycusiu i już w szpitalu połozne nazwały go cycuś,bo to taki przytuloszka i nie lubi zostawać sam w łóżeczku.Mi właśnie połozna zaproponowała smoczka jak karmię piersią,bo on mi nic nie da zrobić i bvędę tylko siedziała z piersią na wierzchu i nic innego nie robiła tylko siedziała z cyckiem na wierzchu.A mój smoczka się w końcu nauczył - próbowałam mu wsadzać go do skutku i w końcu ssie go jak durny - najgorzej w nocy jak mu wypadnie to postawi wszystkich na nogi.Spróbuj codziennie jej wsadzać w końcu pojmie do czego on służy i będzie ssała.Ja próbowałam róźne smoczki i najbardziej podpasował mu silkionowy z nuka - taki zwykły nie jakiś tam balonik czy inne.Możesz też kupić z chicco jest taki zbliżony kształtem do piersi - tylko ze z kauczuku - wiem,że dzieci,które non stop są przy piersi go lubieją.Próbuj ze smoczkiem i się nie zrażąj,no bo mała nie da ci nic zrobić, zobaczysz,że w końcu się uda i będzie zasypiała ze smoczkiem a ty będziesz miała troszkę czasu dla siebie.Dziecko do 3 miesiąca ma wrodzoną potrzebę ssania i dlatego jak nie ma nic w buziaku jest niespokojne i płaczliwe.PRÓBUJ I JESZCZE RAZ PRÓBUJ ZOBACZYSZ,ŻE SIĘ UDA. Sylka ja swojego kładę na brzuszku codziennie - na trzy minuty.Ćwiczy sobie w ten sposób podnoszenie główki, a dźwiga ją już bardzo wysoko.Jak będziesz córkę tak kładała codziennie na 3 minutki - nawet dwa razy dziennie szybciej ci siądzie, moja siedziała jak miała 4 miesiące jeszcze kiwając się na boki.Takie ćwiczenia są potrzebne dziecku a niektórym dzieciom leżenie na brzuszku pomaga przy kolkach.Tylko nie kładź jej zaraz po jedzeniu,bo uleje, najlepiej jakby była z godzinkę po posiłku.A na pleśniawki nystatyna do pędzlowania najlepsza ja swojemu w dwa dni wyleczyłam.Polewasz gazę i wycierasz dziąsełka, policzki od wewnątrz i język po kilku dniach się tego pozbędziesz.mój też ulewał wręcz chlustał po bebilonie, ale w końcu jakoś to się unormowało to samo było kiedyś z córką.A jak nie może wytrzymac do kolejnego karmienia daj jej herbatkę z hippa sa rumiankowe, koprowe brdzo wydajna.Mój nie przepada za tą granulowaną więc muszę kupowac mu plantex - tyle,że z torebki robię dwie herbatki- poprostu mu rozcieńczam,bo z całej torebki jest za mocna. Greścik na odparzenia najlepsza jest maść alantan plus - nawet w szpitalu mi ją poleciły położne na noworodkach i wcześniakach.niedroga ale skuteczna - możesz zapytać lekarza o robioną maść z wit A.tez bardzo wydajna i skuteczna - tyle,że sporo droższa od alantanu.Sudokrem jak dla mnie jest nic nie warty i nie pomaga na odparzenia. Brzuchacz próbuj z tym smokiem,bo zyć ci nie da.Mój tez wypluwał dawałam mu do skutku - nauczy się z czasem choć trzba wypróbowac kilka rodzai smoków. migotka budź swojego codziennie o 19.00 na kąpiel, potem zabawiaj go i nie daj spać do 23 zobaczysz w nocy będzie chrapał i nic go nie obudzi ja juz ze swoim próbuje i tę noc przespałam i obyło się bez 3 godzinnego koncertu nad ranem.Bo jak wyśpi się cały dzien to w nocy buszuje i za nic go nie uśpię.Migotka to na grużlicę to zapewne rutynowe badanko - nic się nie martw zobaczysz,że będzie dobrze.A przecież przebadac się zawsze warto.Ja kiedyś z małą powtarzałam badania słuchu,bo miała wody płodowe w uszku i badanko źle wyszło. Uciekam bo mój terrorysta się obudził.Mam prawdziwy kierat w domu,bo mała nie chodzi do przedszkola,bo taka grypa żołądkowa panuje a nie chcę, aby przywlokła to cholerstwo do domu.Odezwę się wieczorkiem.Miłego dzionka
-
NICK--------WIEK--OST@------T.PORODU----TC---KG---PLEC/I MIE- -----MIASTO Kamelle------25---09.02------16.11------42-----+9,5----J oshuaJonathan--Wuppertal Ilonka32-----32---15.02------21.11------38----+18-----Fi lipek-----------Bielsko-Biala Kamilok26----26---11.02------24.11------40----+8------Em ilia----------Hamm Aneta_71-----36---23.02------30.11------40----+14---Amel ia-------------Warszawa Carolka2007--26---31.01------07.11------41----+6-----Kon rad-----------Szczecin TABELKA MAMUŚ NICK-------T.PORODU---DATAPORODU----IMIĘ------------Waga -----Długość--SN/CC Beti26-----24.11---------23.10-------Kacperek-------2660 g-----52cm -------------------------------------Natalka------------ ----2270 g-----48cm Amelka77---22.10/6.11----27.10 ------Alan-----------4200g-----58cm Asiorek2---04.11---------25.10-------Aleksandra-----2900 g ----55cm Fufcia-----25.10/3.11----29.10-------Maciuś---------3400 g-----56cm----CC Aneta312---19.11---------??.??-------Oliwka------------? ??? g-----??cm -------------------------------------------Julcia------- ------???? g-----??cm mar80ta----??.??---------31.10-------Lena--------------3 360 g-----53cm Edzia87----05.11-------3.11----------Kevin-------------3 350 g-----55cm konkaa-----15.11---------05.11-------Agatka----------348 0 g-----51cm Bunia77--26.10/3.11-----07.11-------Dominik--------4330 g-----56cm andzia-----22.11---------06.11-------Iza---------------2 780 g-----48cm Grescik29--13.11---------06.11-------Miłosz----------335 0g-------57cm Migotka----01.11---------08.11-------Alexander------3750 g-----52cm Wzetka-----07.11---------10.11-------Wiktoria-------3360 g-----57cm Malutek----04.11---------12.11-------Aleksandra-----2820 g-----52cm Bebolek20--02.11---------12.11-------Fabian---------3065 g-----??cm----CC Sylka27H---08.11---------12.11-------Aleksadra------3450 g-----54cm Brzuchacz--04.11--------12.11-----Szymek-----------4000g ------------57cm martulka82D----7.11--------13.11--------Elias--------365 0g------53cm Carlaa-----08.11---------13.11-------Nicolas Feliks----3535g-------54cm Shenen-----05/11.11------14.11-------Magdalenka----3350 g-----54cm IVA25------11.11.-----14.11------MARCEL---------------35 80 g-----------56cm Misiaki----15.11/12/11---15.11-------synek----------2740 g-----50cm----CC ----------------------------------------------córka----- -----2440 g-----52cm Basik74----22.11--------16.11---------Karolinka--------3 310-------55cm CC Elizka77....22.11........18.11........Natalka..........2 730........53cm Asik84-----27.11---------21.11---------Tytus------------ 3150g------54cm--sn Frania23....30.11........27.11.........Collin........... ..3965g...56cm.sn Mimi1981....27.11...... 4.12..........Natalka............3300....?..?...?
-
Hej ja na chwilkę!!!! Mimi MOJE GRATULACJE!!!!BUZIOLE DLA CIEBIE I NATALKI
-
Witajcie!!!!!! U mnie jak narazie niezaciekawie - mały ma okropne kolki.Wszystko próbuję zobaczymy czy się uda je pokonać.Jak się uda napiszę co pomogło.Małqa moja nie miała kolek - chyba dziewczynki tak tego nie przechodzą jak chłopcy. Frania karmienie piersia jest na żądanie.Pamietaj o witaminie Witak.Ja dokarmiam sztucznie i jej nie daję.Nie musisz nawet przepajać i nie ucz smoczka,bo nie będzie chciał cycusia.Zresztą bez smoczka zdrowiej ząbki sie nie psuja potem i zgryz.Moja smoka ssie do tej pory ,ale tylko jak idzie spac - zgryz ma fatalny. Malutek to rzeczywiście sie wymeczyłaś.U mnie było na odwrót ten poród to byłby pikus żeby nie tętno.miałam rozwarcie, główke juz było widać, a skurcze sie pisały duże tylko ja je czułam jak ból przy zaparciach.Dobrze,że nie wszedł w drogi rodne, bo było by nie zaciekawie.Urodził się i tak niedotleniony z 7 punktami w skali apgar.Mam nadzieję,że nie odbije sie to na nim. Nieprzespane noce co do karmienia piersią masz rację jak matka jest zdenerwowana, niewyspana to i dziecko wyczuwa te nerwy przez co jest niespokojne, gorzej spi i marudzi.Wiem cos o tym.Niektóre z nas staraja się karmić na siłę.Byc może i mleko matki jest najlepsze, ale i modyfikowane mleka są teraz bardzo zbliżone składem do mleka naturalnego.Połozne kladą nacisk na więż matki z dzieckiem podczas karmienia, ale ja nie karmiłam córki piersią zanikł mi wtedy pokarm pod wpłyuwem stresu i musiałam przejśc na Bebilon1.Córka jadła to mleko przez pierwszy rok zycia - ma teraz 3 lata na palcu od jednej ręki moge policzyć jej choroby - raz miała tylko biegunkę( rotawirusowe) kilka razy katar - nigdy nie chorowała na oskrzela, ucho, gardło i inne choróbska w wychowana była na sztucznym mleku.Z kolei moja kumpela karmiła dziecko przez rok piersią( też ma 3 lata) i jej mała w tym roku 3 razy miała już zapalenie płuc, choruje często też na oskrzela , zapalenie ucha, anginy.Nie wiadomo dlaczego - myśle jak dziecko ma chorować to będzie i tyle.Ja nie namawiam do karmienia sztucznym, bo sama karmię synka piersią mam mleko to daję - coraz go tylko dokarmiam,bo widzę,że się nienajada - daję mu bebilon1.Co do kolek to mój ma okropną i to od 3.00 do 6.00 - ja płacze razem z nim,bo nie wiem jak mu pomóc.Daję kropelki do mleka espumisan, robie mu masaże brzuszka jest jakby lepiej,ale dalej koncertuje MŁODZIUTKA GRATULACJE CÓRCI!!!! BRZUCHACZ mój smoczka nie chciał, krzywił się wyrzucał, ale pojął do czego on służy i cmokta go cały czas teraz - gorzej jak mu wyleci to narobi wrzasku w srodku nocy. Migotka z moim podobnie jak zacznie o 3 to skończy o 6 ,7 rano.W dzien natomiast przesypia.Oj jakiś nocny tryb życia prowadzą nasze dzieci.A co twojemu w pepuszek,uważaj aby się nie zaczerwienił i nie zrobiło sie takie opuchniete koło wokól.Mój miał problemy z pepkiem i tez kikut odpadł wcześnie.Smaruj spirytusem. Mimi nie przejmuj się na zapas.być może jesteś już na porodówce.Życze łatwego porodu i zdrowego dzieciątka.Trzymam kciuki,aby poszło gładko. Kamila81 będzie dobrz uwierz mi ja mam podobnie - wszystkiego dość, ciągle płaczę.To taka depresja- wyjdziesz z tego tylko myśl pozytywnie i nie zamartwiaj się.Każda to ma tylko w lżejszym lub cięższym nasileniu.Własnie powinnas się cieszyc masz zdrowe dzieciątko i sliczne to czym się martwić, ale niestey tak bywa,że nie potrafimy się cieszyć.Polecam ci jak nie karmisz piersią gdzieś na chwile się wyrawać najlepiej na zakupy,bo to poprawia humor kobiecie.Dziecku nic się nie stanie jak posiedzi z kimś innym.Zresztą nawet jak karmisz to możesz się wyrwac jak dziecko spi - ktoś ci zawsze posiedzi tą godzinke dwie.A humor potem inny - teraz zreszta taka pogoda,że deprechy sie nasilaja.Jakby to było lato to inaczej - dziecko non stop na spacerku i mamusia zadowolona bo wydzie do ludzi i nie odetnie się od cywilizacji.Przetrwamy jakoś ta zime a latem nasze szraby będa juz raczkować.Pisz co u ciebie, odzywaj sie to pomaga.A mój jak byl na piersi to robił kupki po każdym karmieniu - serowate -rzadkie(żółte)Teraz jak go dokarmiam bebilonem to robi dwie na dobę i też serwate tylko gęste. ANETA71 rozpakujesz się cierpliwości.Trzymam kciuki za łatwy poród. SARA2 witaj.pamietamy cię oczywiście.Pisz częściej co u ciebie i małego głodomorka. SHENEN BĘDZIE DOBRZE.Jak znajdziesz czas odezwij się.buziaczki dla ciebie i córuni. A co u BUNI,że się nie odzywa zajętna synkiem pewnie.Buniu napisz co tam u was.Pozdrówka dla was. Uciekam,bo synuś się wybudza na jedzonko.Odezwę sie wieczorem.Buziole dla wszystkich mam i dwupaczków.
-
Witajcie mamusie i nadal brzusie!!!!! Odzywam się wreszcie, bo jestem w domku z moim maluszkiem - dziś nas wypisali ze szpitala.Mały skończył dziś równo miesiąc i nie jest już noworodkiem.Pępuszek już wygojony, nadal smaruję mu spirytusem i spryskuję antybiotykiem.Neonantolog,która się nim zajmowała przez cały okres leczenia to wspaniała kobieta, która może i była nadopiekuńcza w stosunku do Maciusia, ale go wyleczyła.Życzę wszystkim takich lekarzy.Gadała do niego, całowała jak swoje dziecko.Miała smutną mine jak się z nami żegnała - ona bardzo kocha maluszki i bardzo się z nim zżywa.Zwierzyła mi się,że nie może zajść w ciążę i całą swoją miłość przelewa na te noworodki i wcześniaczki,którymi się opiekuje.Naprawdę kochana kobieta i życze jej aby miała i swoje dzieciaczki.Ogólnie jestem zadowolona z opieki nad moim synkiem,który jest takim cycusiem,że jak go oderwali odemnie to darł się w niebogłosy a oni musieli go uciszać a przecież badania zrobić trzeba.Mamy do powtórzenia usg nerek,bo coś źle wyszło.Do tego okazało się,że moje dziecko urodziło się z niedotlenieniem a żaden lekarz wtedy nawet nic nie powiedział nam na ten temat.Dopiero od tej doktor wszystkiego się dowiedzieliśmy i nic przed nami nie ukrywała.Nasz synek został zarażony gronkowcem w szpitalu niestety. Shenen rozumiem cię doskonale,że martwisz się o córeczkę ja przeżywałam to samo i dalej się martwię tymi nerkami,aby wszystko było tylko dobrze.Zobaczysz twojej malutkiej nic nie jest.A badają ,bo muszą i wiem jakbym jeszcze z małym tydzień dłużej poleżała to znowu by coś innego wynaleźli - nagadają a potem człowiek się denerwuje.3maj sie będzie dobrze jestem z tobą kochana. Mimi myslę,że urodzisz bez wywoływania teraz to o każdej porze może się zacząć.Ja ci powiem pierwszy poród miałam wywoływany oksytocyną i dla mnie to był koszmar- myślę,że urodziłabym sn,bo miałam duże rozwarcie 6 cm,ale nikt się nie zainteresował i żadna położna nie pomogła.Napiszę ci idzie przezyć naprawdę-choc ja miałam bóle krzyżowe.Jednak każdy poród jest inny,bo teraz miałam skurcze,które na ktg pisały się w granicach 80/90 i czułam ból jakby na zaparcie - zero z krzyża krzyczałam,że nie chcę cesarki,bo było widac głowkę.Mały dobrze się wstawił,ale tętno zaczęło spadać i na stół operacyjny.A skurcze miałam,bo dali mi kroplówkę na obkurczanie macicy przed cesarką,bo miałam duże małowodzie.Jak dali tą kroplówkę to wystąpiły skurcze jak po oksytocynie.Rozwarcie też było spore - mogłam rodzić gdyby nie tętno dzidziusia,ale dzieciątko najważniejsze.Powiem ci,ze ten poród byłby inny połozna powiedziała,że gdyby nie tętno to w godzinę bym urodziła.Dziecko i tak urodziło się z niedotlenieniem a wtedy mordowałam się długo - ale tez bym urodziła gdybym miała opiekę połoznej.Nie bój się to nie jest aż takie straszne - ten ból się szybko zapomina.3mam za ciebie kciuki zobaczysz urodzisz szybko tego ci życze. Dziewczyny uciekam bo mój cycuś sie obudził na jedzonko.Buziaczki wszystkim i dobrej nocki.
-
Witajcie!!!!! Frania, Mimi, Brzuchacz, Asiorek dziękuję za słowa pocieszenia.Wpadłam teraz do domku - wykąpac córeczkę poprać ubranka małego i o 22.00 z powrotem do szpitala - teraz siedzi z nim siostra męza.Czeka mnie ciężka noc, bo mały zrobił się nerwowy przez te ich badanka - wczoraj całą noc marudził i dziś - rozregulował mu się znowu cykl snu.Biedne to moje dzieciątko.Zrobili mu posiewy i wyszło ,że ma gronkowca złocistego w pępuszku - zastanawiam się skąd to paskudztwo się u niego wzięło.Badania krwi są w porządku czekamy tylko na posiew moczu - wyniki będą w poniedziałek.Cały czas dostaje duże dawki antybiotyków przez wenflon, pępuszek też ma spryskiwany antybiotykiem - i widac już poprawę.Najwczesniej w czwartek nas wypiszą, ale nie ma pewności.Dobrze,że gorączki nie ma i dobrze je.Przybywa na wadze - waży już 4400 . Zazdroszczę wam dziewczyny,że jesteście ze swoimi maleństwami w domu i mozecie się cieszyć i tulic swoje dzieciątka.Ja przebywam w warunkach szpitalnych - tylko hałas, krzyk o spaniu nie ma mowy.Mały co raz aż drygnie tak walą tymi drzwiami.W dzień siedzę z nim na intensywnej terapii noworodka a wieczorem idziemy do hoteliku.Własnie ten hotelik jest najgorszy - a pielegniarki i połozne nie miłe i tylko mruczą cos pod nosem.A o postępach w leczeniu aby sie dowiedzieć to trzeba się za nimi na biegać a i tak wiele faktów zatajają tak jak tego gronkowca,bo mysleli,ze człowiek głupi i nie wie co to \"staphylococcus aureus\".Ponoć nie za ciekawie jak ma się tą bakterię.Nie wiecie dziewczyny czy ona jakos wpłynie na mojego synka, bo coś słyszałam,że tego nigdy się do końca nie wyleczy.Niech napisze któras z was jak cos wie na ten temat.dobra uciekam zaraz jade do szpitala.Trzymajcie się ciepło.Całusy dla dzieciatek i brzuchatek łatwych porodów.
-
Witajcie!!!! Ja na tylko na chwilę - oj smutny dzień dziś:-(Mały jest w szpitalu ja wpadłam na chwile tylko się umyć i przebrać i z powrotem do szpitala.Przez noc zrobił mu się ropień na pępuszku - za szybko odpadł kikut.Jak dziś wkuwali mu w rączkę wenflon to tak przerażliwie płakał a ja razem z nim.Takie maleństwo a już cierpi - poleżymy tam najmniej tydzien, bo podają mu antybiotyki dożylnie i w sprayu na pępek.Uciekam odezwę się jak będę na chwilkę w domku, bo teraz teściowa z nim siedzi.Papatki. Buziaczki
-
Hej hej mamulki i kangurki!!!!! Widzę,że coś nas malo na topiku.Migotko nie przejmuj się skórka dojdzie do siebie - mój niby był tydzien przed terminem urodzony, ale też wyglądał jak wysuszona sliwka - skóra popekana na nóżkach, rączkach - dosłownie rany miał i cały się łuszczył - zrzucał skórę jak wąż.Jak byłam z nim u pediatry to przepisała mi maść z witaminą A i smarowałam go przy każdej zmianie pieluszki i po kąpieli - po jakimś tygodniu wyglądał duzo lepiej - dzis skórke ma bardzo ładną.U mnie napisano w kasiążece -oznaki przenoszenia, ale mój ginekolog powiedział,że to od małej ilości wód płodowych - synek się ususzył.Nie wiadomo jednak co było przyczyną.Moja siostra też przenosiła synka, ale on wyglądal tragicznie - dosłownie skórka stała mu dęba i była pomarszczona i popękana.Spróbuj zapytac w aptece o maść robioną z witaminą A - dobrze natłuszcza skórę a konsystencję ma jak wazelina tyle,że jest tłusta jak masło, ale bardzo pomaga na każde problemy skórne. Asiorku mnie tez dopadło przygnębienie po przyjściu do domu tylko płakałam i nie mogłam sobie poradzić z niczym.Uwierz to mija z czasem.Musisz być dzielna i nie dac się depresji. Dziewczyny ile wam zostało nadwagi po ciąży - ja czuję się jak grrubaska - w nic nie włażę.Waże 67 kilo a przed ciążą wazyłam 57 jak zrzucić te dodatkowe 10 kg????? Uciekam, bo mały zaczyna płakać.Buziole dla wszystkich mamuś i oczekujących.3majcie się