mursiana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mursiana
-
zapraszam na rosołek:)
-
oj biedactwo
-
witam mile panie:)może jakaś kawka tak na miły początek trochę spóźnionego dnia:D
-
oj ja też zwłaszcza ta niedziela
-
Ok mam chwilkę na szybką kawę i muszę spadać do pracy. Pewnie się powtarzam ale ja naprawdę nie lubię soboty:(Gardło mnie boli coraz bardziej z nosa cieknie do d*** z tym wszystkim:(
-
Hej gdzie się pochowałyście:)Na kawę zapraszam:)
-
Ale nudne popołudnie dobrze że przynajmniej wiać przestało:D
-
dzisiaj ja to pospacerowałam sobie po bankach:)początek miesiąca to jak zwykle opłaty ,o płaty i jeszcze raz opłaty. Słoneczko świeci ale wietrzysko nadal paskudne. :)Oj lenka zazdroszczę spacerku po lesie. Pewnie już przebiśniegi kwitną i bazie oj powiało mi swojskimi klimatami.:)
-
Ej stonoga no co Ty ???
-
miłego dnia lusiana
-
że Cie stonoga nie interesuje to ok ,ale z tym że za stara to się absolutnie nie zgadzam:P
-
no co Ty luisianka to jedynie wzmocnić może:)
-
oj wierzę ,wierzę:)
-
hehe lenka kusisz oj kusisz:)mnie tu brak polskich smaków a Ta ze swoiskimi wyrobami wyjeżdża:)chyba pobiegnę po bilet:)
-
no tak niania to konieczność:D
-
no dobra poczekam:D
-
No i proszę dogadały się :)a do Hiszpanii to żadna nie chce
-
ale dzisiaj wieje :)coś okropnego:)rozwalają mnie te skoki temperatury:)wczoraj plaża a dzisiaj grzejnik musiałam właczyć:)koszmar:(
-
fajnie ze sie odezwalas:)narazie musze spadac ale za jakis czas znowu lukne zreszta moze juz stonoga wróci do tego czasu:)mamy podobny rozklad dnia:)
-
zostałyśmy we dwie jak narazie bo stonoga poszła do lekarza a luisiana ostatnimi czasy sporadycznie zagląda:)
-
hej :)jak narazie zapraszam na kawę :)a troszke później jeśli macie ochotę to wybieram się nad morze:)będzie fajnie szykujcie się:)
-
Będzie dobrze:)Chyba znowu bez prochów sie u Ciebie nie obędzie:(Może ten NIEprzystojny jakieś dobre witamniny i cos na odporność powinien Ci przepisać:)A kiedy te urodzinki wpadnę na szampana:D
-
jestem za:Dwłaśmie się dowiedziałam że znajoma pojechałan na porodówkę:)biedny maluszek rzadko będzie miał urodziny:)