kasiaa12

kaasik nie wiem dokładnie:/ zapomniałam zapytac;/// ale jak licze to dzies tak 7. najwazniejsze zeby było zdrowe:)

wreszcie w domu. weszłam do niej przed 14!! siedziałam w poczekalni prawie 6 godzin. ale z domu wyszłam przed 7 bo myslałam ze bedzie od 8 przyjmować a zmieniły sie jej godziny przyjęć. w recepcji tez ogarniete osoby pracują... zamiast robić zapisy co 20 min to robią co 10 a potem dziwic sie ze opóznienie 2 godzinne. jak juz miałam wchodzić to z recepcji zaczeła sie do mnie zwalać ze nie ma mojej karty u nich. chyba 5 min tłumaczyłam im ze karta była rano wyciągana. jeszcze cała ta szefowa przychodni tam była. i sie głupio pytała kto wyciągał moją karte wiec wytłumaczyłam jej ze była taka młoda i wyciągała mi karte. jak sie okazało nie wprowadziła ona tego do systemu zanim zaniosła moją karte do gabinetu!!!! normalnie jeszce bardziej mi ciśnienie podniosła!!!! Maleństwo ma już 1cm:):) teraz musze brac luteine, kwas foliowy i jeszcze cos na D... nie pamiętam ale tylko wtedy jak plamienia się nasilą. na razie jest wszystko w porządku. ale powiedziała ze moze sie zdarzyc ze je strace. mam lezec i odpoczywać:( jakos to zniose wazne zeby maleństwa nie stracić. PS: WIDZIAŁAM JAK SERDUSZKO BIJE:):):*:*

IZA to prawie jak u mnie. jezeli jestem w ciąży to byłby to gdzie 6tydz. no prawie 7. a teraz cos mnie bierze bo gardło zaczyna mnie bolec. masakra:/

IZA a ty miałaś dwie kreseczki?? bo już nie pamiętam bo tyle sie dzieje:) we wtorek planuje jechac do lekarza tylko nie wiem czy bedzie przyjmować w ten wtorek. dzwonic nie bede bo powiedza ze jej nie ma albo ze mnie nie przyjmie. jak jej nie bedzie to w nastepnym tyg pojade. nie moge długo czekac. ostatnia @ była 11 marca wiec 6 tyg mineło juz...

IZA raz są takie ze widac jak sie wycieram a nie raz takie ze zostają na wkładce.

a mam jeszce pytanie.. jakie proszki przeciw bólowe moge przyjmować??? w sobote tak mnie głowa bolała przez cały dzień ze myslałam ze nie wytrzymam. do późnej nocy mnie bolała tak ze nie mogłam zasnąc.. naszczęscie przeszło samo bo nie wiedziałam, czy moge brac proszki a jak tak to jakie.

iza nadal tak mam. raz jest a raz nie. nie chce isc do innego. wszystko by było dobrze gdybym nie miała jutro pogrzebu. i przez to nie moge do niej isc. pojde dopiero 29 jesli bedzie przyjmowac. a jak nie to prywatnie chyba do niej pojde. nie chce zmieniac lekarza. ciezko znalezc takiego lekarza którego pacjentka interesuje. widac ze jest lekarzem z powołania a nie dlatego ze taki kaprys miała

miałam we wtorek iść do swojej gin zeby sprawdzić co sie dzieje i lipa.. nie moge isc do niej... pojde w srode zapytac sie kiedy bedzie przyjmowac bo przyjmuje tylko dwa wtorki w miesiący tam gdzie do niej chodze...masakra......

czuje sie jak bym miala dostac. ale leci tylko brazowy sluz od wczoraj i nic wiecej..

czy to normalne ze na początku ciązy wystepuje brązowy i beżowo-różowy śluz??

jak narazie jedyny objaw to brak @. było tylko brązowe plamienie w sobote i niedziele. i teraz od czasu do czasu ale to takie małe jest to plamienie. brałam luteine na początku kwietnia i od tamtego czasu cisza... jak narazie jest w szoku. powoli dochodzi to do niego:)

za wcześno na gratulacje ale dziekuje. pogratulujecie jak juz bede wiedziec na 1000% na razie nie bede sie az tak cieszyc. bede sie cieszyć po wizycie...

nie no ciesze sie ale mam wątpliwości. zaczekam pare dni i drugi zrobie. robiłam pro test i prktycznie od razu był wynik

hallo:) jest tam ktoś???

hej dziewczyny:) jest ktoś tutaj o tej porze??? mam pytanie czy wieczorny stosunek skończony w srodku da wiarygodny wynik ciążowy??? prosze o odpowiedz:):)

dobrze ze nie jesteś już sama i ze mąż cie zabiera z domu. rozerwij sie, troche się zrelaksuj i nie myśl o tym. idźcie na jakiś śmieszny film do kina najlepiej komedie tylko nie romantyczną albo razem obejrzyjcie coś w domu z wielką michą popcornu..

aaa... zapomniałam u mnie @ sie pojawiła.. tzn dopiero się rozkręca:(:( a już myślałam.......

moja kolezanka jak była w ciązy też ją nagle zaczął boleć brzuch i dostała krwotoku. pojechała do szpitala ale już było za późno niestety. przeleżała kilka dni w szpialu.. mam nadzieje ze nie bedzie tak samo z tobą...

brzoskwinka może powinnas iść do szpitala z tym skoro cie boli i leci. nie ma z tym żartów. nie mozesz wiecznie łykac no-spy. moze sie czegos dowiesz. bo do poniedziałku nie ma co sie z tym męczyć. oby to nie była twoja fasolka..

brzoskwinka nie wiem jak z tą pokrzywą nigdy nie piłam. dobrze ze wykupiłaś od razu recepte. nie ma na co czekać. maleństwo teraz najważniejsze.

no to fajnie ze już masz jedno dziecie.. ja póki co mam chrześnice ale to nie to samo.. zresztą widze ją tylko przez skypa bo nie mieszka w polsce. nie długo roczek skoczy.. teraz już lepiej ale na początku było mi cięzko jak się nią zajmowałam ze ja być może swojego maleństwa miec nie bede

gin podejrzewa u mnie pcos i mówiła ze jesli planuje dziecko to zebym nie czekała bo pożniej bedzie jeszcze gorzej zajsc i nie wiadomo czy sie uda. dlatego nie tracimy czasu i sie staramy

nie jeszcze nie mam. dopiero o pierwsze sie staram. ale w moim przypadku łatwe to nie jest. owulacje mam bezobjawową. jedynie co mi dolega to (.)(.) mnie bola tak ok 14 dni po @. i to wcale nie oznacza ze kolejna @ pojawi sie za te 14 dni. już wiele razy tak miałam. raz miałam tak ze usg wykazało ze owulka bedzie za kilka dni.

no to już nie długo. ja mam iść jak bedzie się cos działo a jak nie to jak luteina mi się skończy czyli gdzieś za dwa m-ce...

ja też takie przerwy miałam. od kilku cykli biore luteine na wywołanie. teraz też brałam i czekam czy przyjdzie teraz czy po nowym roku