-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marlenka2206
-
Rodzyn dzięki za wsparcie. Masz rację , że myślenie o tym nie pomaga ale ciężkp jest nie myśleć jeśli czegoś tak pragniesz. Co tam u Ciebie? Jak się dziś czujesz?
-
Cześć tradycyjnie po otworzeniu oczu piszę. Za chwilę wstaje,zrobie sobie śniadanie i uciekam do pracy. Pdez we się później.pa
-
Hej j Dziś znajduje czas żeby tu wejść:-) Na podwieczorek zjadłam serek wiejski lekki. Ja dziś czuję się w miare dobrze. Rodzyn idź do lekarza! Może nabawiłaś się kontuzji. Teraz zmykam do kuchni:-) muszę ugotować obiad mojemu mężowi. Niestety muszę gotować dwa obiady. Ja teraz staram się jeść pbiad o 13.30. Kolacje jem między 18.30 a19.00. Na kolacje jem płatki pełnoziarniste z mlekiem , suszonymi owocami, płatkami owsianymi i otrębami. Taka moja mieszanka bogata w błonnik.
-
Witam. Dziś nasz wielki dzień. U mnie nie taki wielki ale i tak dobrze, że coś spadło. Moja waga pokazała dziś 60,5kg. Chciała bym zobaczyć już 59 no ale cóż. Ciężko będzie.
-
Ja już zmykam. Mam dziś kiepski dzień więc chce żeby się skończył. Pozwoliłam dziś sobie na zbyt wiele więc jutro muszę już zacząć ćwiczyć. Powiem wam,że może na wadze tego nie widać ale mam mnijszy brzuch:-):-) a to mni ciszy. Czuje się taka lekka-super uczucie.tłuszczykowa panienko gratuluje!!!!! Do jurta!!!!
-
Przepraszam ni za dwa tygodnie tylko za dwa miesiące.
-
No nie ja to posiadam zdolności:) Tyle się opisałam i wszystko znikło. No nic zacznę od nowa. Ja już po pracy. Lezę obolała. Nabawiałam się jakiejś kontuzji. Z trudem wytrzymałam w pracy. Ciągle na nogach, więc sobie jeszcze dowaliłam.Dziś z ćwiczeń nici:(Mam nadzieję ,że jutro mi to już przejdzie i będę mogła coś działać. Nie liczę jutro na spadek wagi. Staram się zdrowo jeść. Pozamieniałam niektóre rzeczy. Staram się ograniczyć słodkie i w sumie udało mi się to. Już nie jem tak jak kiedyś. Jeszcze w styczniu tego roku inne rzeczy mogły by dla mnie nie istnieć. Moje menu wyglądało tak ciastka, cukierki ,ciastka ,cukierki i czasem chleb. Odrzucało mnie od normalnego jedzenia. Teraz moje menu wygląda dużo lepiej. Pierw normalne jedzenie a później ewentualnie małe co nie co( Chociaż ostatnio rzadko:) ) Staram się jeść zdrowo chociaż nie zawsze mi to wychodzi.Jem dość sporo bo mój organizm tego potrzebuje. Zamieniłam niektóre produkty na zdrowsze( mam taką nadzieję ,że zdrowsze). Moje dzisiejsze menu jest dość nie ciekawe bo można powiedzieć ,że mam dziś chlebowy dzień:) Śniadanie : 2 kromki chleba razowego( Chlebek jest niestety angielski. Niby wygląda jak polski razowy ale całkiem inny w smaku. Mam tylko nadzieję ,że zdrowy.Jam mi się skończy to kupie sobie taki w polskim sklepie. Ten zakupił mój mąż). posmarowane cieniutko masełkiem do tego 3 duże rzodkiewki, kilka pomidorków koktajlowych i rzeżucha.Do tego kawa zbożowa z mlekiem. 2 Śniadanie( w sumie wyglądało jak obiad) : 2 kromki chlebka( podsmażyłam na patelni-zrobił się chrupki) Trochę mięska z kurczaka( wczorajszego obiadu), łyżka ketchupu,sałatka z pekinki,ogórka i młodej cebulki. Do tego miętowa herbata. Teraz w drodze do domu zjadłam jedną średnią brzoskwinie. Za chwilkę idę zrobić sobie jogurt sojowy z kiwi, płatkami owsianymi, otrębami owsianymi i pszennymi. Wpadnę jeszce później :) Pa
-
Witam. Wczoraj nie miałam jak wejść. Wczorajszy dzień upłynną mi tak sobie. Miałam ćwiczyć skalpel ale doszłam do połowy i zmęczenie dało o sobie znać. Później próbowałam arreobik ale to też nie wyszło. Skończyło się nq 10 min kręceniu hula hopem. W sumie jak by to połączyć to wyszło by 30min. Skalpel będę ćwiczyła w luźniejsze dni w pracu. Nie jestem wtedy zmęczona i daje rade.co do mojego menu toto nie kest najlepszy pomysł. Ja stram się zdrowo jeść ale czasem mitp nie wychodzi. W tym tygodniu na pewno nic nie schudłam. W sumie to nie zdziwiła bym się jak by waga poszła mi w górę. Jak już pisałam mam na to czas więc małymi kroczkami do przodu. Dziś na śniadanie mam 2 kromki hleba pełnoziarnistego posmarowanego masełkiem na to rzodkiewka,rzeżucha i kilka pomidorków koktajlowych. A do tego herbata z melisy. Teraz wypiłam kawe inke z mlekiem. Jak widać jakoś kiepski ze mnie przykład. Najlepiej sama próbuj. Na pewno dasz rade!! Ja za chwilkę zmykam do pracy. Postaram się wejść wieczorkiem. Dziś z ćwiczeń nici ponieważ coś mnie poszczykneło. Mam nadzieje ,że to przejdzie. Wzamian za to w pracy dostane wycisk. Życzę miłego dnia!!!
-
Tea wiem o tym. Jeszcze nie byłam u dietetyka. Mam w planie wizytę ale niestetyjak mam wolne to dietetyk też nie pracuje. Niestetynie jest łatwo. Wiem już na czym rzecz polega. Za szybko pdstawiłam cukier i całe jedzenie. Muszę stopniowo się ograniczać. Dziś rano owsianka mieszana z płatków owsianych, ptrębów pwsianych, przennych, siemie lniane i żurawiny do tego kawa rozpuszczalna z mlekiem. Na 2 śniadanie 2kiwi z jogurtem naturalnym z dodatkiem 1łyżki miodu i siemie lniane. Później obiad- zupa kalafiorowa.
-
Wybaczcie musiałam to napisać wiem dlaczego czułam się tak lekko:-) dziś stanełam na wadze i zobaczyłam 61,4kg. Podsumowując straciłam dopiero 1kg ale dla mnie to i tak dużo. Mam tylko nadzieje ,że ten rzołądek szybko się skurczy. Wiem co zrobić; codzinnie muszę stopniowo zmniejszacz swoje posiłki. Wtedy nie dostane takiego szoku jak teraz przez to ssie mnie cały czas. Wcześniej jadłam dużo słodkiego i najwięcej właśnie wieczorami. Przez to mamteraz z nimi problem. Nie ważne ciesze się tym kilogramem. Oby tak dalej to do świąt uda.mi się osiągnąć mój cel.
-
Hej! Weszłam jeszcze na chwilke. Mam dziś kiepski dzień. Strasznie dużo dziś zjadłam. Chociaż to samo dietkowe jedzenie to troche za dużo. O godz18,40 zjadłam duszonom rybe tak jak pisałam wcześniej do tego kawa zbożowa z mlekiem -duży kubek. Teraz znów byłam głodna i zjadłam serek wiejski lekki. Ja nie wiem co się dzieje. Mój organizm chyba się buntuje. Ja nie wiem jak to wytrzymam:-( macie jakiś sposób na takie dni?ja piłam ciepłom wodę ale to nic nie dało. No nic ja już zmykam spać bo mam dość. Do jutra pa
-
Później na kolacje zrobie sobie rybke. Macie może jakiś dobry przepis?
-
Gość wiemy ,że z dietetykiem zawsze łatwiej problem polega na tym ,że ja nie mam do niego dostępu. Jak się już zacznie to trzeba co jakiś czas chodzić a ja w Polsce jestem raz może dqa razy na rok. Więc ciężko jest. Na razie próbuje sama bo co mam zrobić. Lepsze to niż nic nie robienie. Ja już po drugim śniadaniu. Dziś mam wolne więc łatwiej jest mi się przypilnować. Aha i nie kupiłam książki poszłam po nią dziś i okazało się ,że za późno bo sprzedana. Więc z mojego planu nici muszę czekać aż pojadę do polski. Póki co będę ćwiczyła z nią. Na yputubie znalazłam mnustwo filmików. Dziś zaczynam ćwiczenia. Muszę ćwiczyć min 3 razy w tyg. Dam rade! Do tego hula hop.
-
Nie wyyrzymałam dziś i też się zwarzyłam. Moja waga to:61,9kg więc też coś spadło. Rodzyn kiedy ty się warzysz?bo ja rano naczczo. Bo wtedy jest prawidłowa masa ciała. Ja zauważyłam wczoraj ,źe piję mało wody. Przez to mój organizm ją zatrzymuje. Ciężkp jest pić zimną wodę więc dziś będę ją podgrzewała w czajniku i piła ciepłpm. To też może być powód tego,że waga nie spada. Śniasanie zjem za jakieś2,5h bo na razie nie jestem głodna .wypiłam kawę z mlekiwm więc z racji tego ,że jest w niej mleko to sobie uznam to jakp sniadanie. Dziś postaram się zaglądać tu częściej.
-
Witam co tam u Was słychać? Ja właśnie się obudziłam,pobiegłam zrobić sobie kawe z mlekiem i spowrotem leniuchowanie.jeszcze mam troche czasu do pracy, pogoda jakośnie sprzyja wczesnemu wstawaniu. Jest zimno deszczowo i ponuro . Jak już pisałam na początek kawa z nlekiem a póZniej zobacze na co będę miała ochote. Ostatnio owsianka pi się przejadła. Pewnie podsmaże sobie kilka pkasterków szynki drobiowej a do tego warzywa i serek wiejski. Co do szynki to nie wiem ile tł ma w sobie bo kupiłam taka na wage. Zawsze kupowałam taką pakowaną, ale takie to smaku kompletnie nie maja. Wpadne pewnie dopiero wieczorem bo dziś jestem zapracowana. Co do książki podjełam decyzje; kupuje, czytam i próbuje. Wiele osób,gwiazd zachwala tą książke więc może warto! Dziś albo jutro ja zakupie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
-
Nie wiem co jest grane. Robimy coś nie tak. Dziś widziałam książke Ewy Chodakowskiej i zastanawiam się nad kupnem jej i wyprubowaniem. Wiele osób ją zachwala. Może warto. Są w noej przykłady dań i ćwiczenia. Trochę droga ale jeślii miało by mi to pomóc to może warto ją kupić. Co o tym sądzicie. Rodzyn chyba mamy taki.sam organizm który się broni. Ja mam jeszcze problemy z tarczycą i pco tym bardziej ciężko mi ze wszystkim. Jeden dzień luzu od diety i już 1 albo 1,5 kg górę. Mój organizm gromadzi wode w tępie błyskaqicznym. To przez tego dukana. Boże nawet spbie nie wyobrażacie jak ja żałuje, że go stosowałam. Teraz jużza późno. Najlepszw jest to że ważyłam 57kg i uważałam ,że jestem gruba. A tetaz chciała bym mieć taką wagę i móc ją utrzymać. Do jutra się zastanowie nad tą książką a wy napiszcie co o tym sądzicie. Dziś już uciekam spać. Jutro z rqna postaram się wejść. Muszę jutro wcześniej qstać gdyż zaczynam pracę o 9 godz . Do jutra pa:-):-):-)
-
Witam w niedzielny poranek:-)U mnoe dziś tak sobie. Stanełam dziś na wagę i jestem załamana. Moja waga pokazała 61,5kg czyli więcej. Nie wiem czy to wina tego .że jednak jem za dużo ,czy tego co jem. Możeza dużo owoców? Nic postaram się je dziś wyeliminować i jednak przeżucam się na 4 posiłki dziennie. Śniadanie obiad podwieczorek kolacja. Może to coś da. A może ro przed @który mi się zbliża. Zobacze co będzie na następny tydzień. Póki co lepiej na wage stawała nie będę. Muszę sobie kupić jeszcze meter i się zmierzyć. Czytałam ,że może być też tak ,że cm będą spadały a waga może iść w dół. A może to wachania? W sumie nie bez powodu zalecają Ważenie raz w tygodniu. Ale ja jestem głupia:-( popsułam sobie tym cały dzień. Mamnadzieję , że u was lepiej. Zapowiada się ładna pogoda więc może wybiorę się z mężem na jakiś spacerek po pracy. A co do jedzenia na razie piję kawę z mlekiem głodu nie czuję więc śniadanie na razie odpuszczę bo nie chcę wpychać w siebie na siłę.a dwa to nie lubie jeść w samotności więc poczekam na swojego męża aż wstanie i zjemy coś razem. Dziś planuje zrobić jajecznice z warzywami pieczarkami na sznce drobiowej. Do tego jakaś sałatka z ogórka i pomidorków. Na obiad chyba będzie ryba duszona w piekarniku. Może macie jakiś przepis była bym wdzięczna. Później wpadne i może się ktoś pojawi. Piszę sama do siebie,licząc na to ,że ktoś się pojawi. Mam nadzję,że tak będzie.
-
Ja już po śniadaniu. Zjadłam to co napisałam wcześniej poprzedzajac to szklanka letnia przegotowana wodą. Teraz piję kawe z mlekiem. Na razie tyle p mnie a co tam u Was? Ja dziś wolne więc wybieram się na zakupy:-) Pogoda na razie jakoś mało sprzyja ale mam nadzieję,że później będzie lepiej. Mieszkam w Uk więc pogoda zmienia się kilka razy w ciągu dnia. Może napiszę jeszczę coś o swoich posiłkach. Otóż chciałam jeść o tych samych potach ale okazuje się ,że to będzie dla mnie ciężkie. W następny tydzień zmieniam pracę i na pewno zmienią mi się godziny przerw. Mam terqz taki dylemat:czy ustalać sobie teraz ten czas jedzenia posiłków. Tydzień czasu to dużo i mój organizm się już dostosuje do tego. Później zmiana bedzie mnie dużo kosztowała wysiłku. Czy ktoś tak miał i czy to przeszkadza w walce z wagą?
-
Rodzyn dziękuję i równiż zapraszam do mnie. Babalion pisz jakie ja twoje efekty co jadłaś ,ile ruchu,jakie ćwiczenia robiłaś i chwal się swoimi sukcesami. Ja tak właśnie będę robiła. Mam nadzieję,źe będzie nas więcej.