Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marlenka2206

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marlenka2206

  1. PENGAZ WSPÓŁCZUJEniestety mamy beznadziejnych lekarzy.Same musimy o wszystko walczyć.Nie dziwie Ci się,że jesteś zła.Ja miałam takie przejścia z przepukliną Lenki.Pierwszą wizyte poszłam do lelarza on kazał mi samej zakleić.Ja tego nie potrafiłam i dzwoniłam do położnej srodowiskowej.Ta na nastepny dzień zadzwoniła,że ona kontaktowała się z pediatrą i ta zabroniła jej tego zaklejać w warunkach domowych.Ja już zestresowana,że zrobiłam Lenie krzywde bo sama jej probowałam to zakleic tak jak lekarz kazał.umowili mnie na wizyte do lekarki.Poszliśmy do niej a ona do mnie mówitak.Jak bedzie pani zmieniać plaster to prosze to tak zaklejać.Normalnie szok.dopiero do poloznej mówiła,że nie wolno tego zaklejac w warunkach domowulych a mi każe to samej zmieniać.No nic zakleiła jej to i chodziła mies w tym.Jak ten plaster odkleiłam okazało się,że miała źle zakejone i soe nie wklęsło.Teraz byłam prywatnie i 25 mamy kontrole.Jak się nie wklęsło będzie miła klejone jeszcze raz.Mam nadzieje,że to wystarczy. My bioderka mamy dopiero jak Lenka stanie nam na nogach. PENGAZ z kad miała wykryte te bakterie???Sama robiłaś te badania czy małej coś dolegało?? Ja się dowiem co z tym napięciem dopiero 30 czerwca.26 mamy logopede.Niestety ten ośrodek ma swoje regóły i poerwsza wizyta jest u logopedy i tego nie przeskoczymy.
  2. Marlenka2206

    Koleżanka do odchudzania :)

    Hej mój topik umarł ale może jeszcze coś się rozrusza:) Umnie sporo ostatnio się dzieje.Mam śliczną córeczke i nadal walcze z wagą ale tym razem odniosłam już dwa sukcesy:)Doszłam do wagi 57 kg.Teraz chce zrzucić jescze troche ale już bez ciśnienia.A co tam u Was dziewczyny słychać po roku czasu???Może jeszcze któraś zaglądnie tutaj.
  3. Ja bym podawała lek.Po co dziecko ma się męczyć.Unie Lena też ma na coś uczulenie i podaje jej fenistil krople.Jak na razie jescze nie znam przyczyny.Lekarz kazał opóźnić wprowadzanie posiłków. Jeśli o spanie chodzi to jest masakra.Ja zanim uśpie lene to jest szok.Oczywiście teraz tylko na rekach a potem przekładam do łøżeczka.U nas też taki skwar i ona non stop sie budzi pić a potem juz nie chce sie jej spać.Lena śpi w samych bodach i przykrywam ja tylko pieluszka aby czasem cos jej nie ugryzlo.Niby nic nie ma ale zawsze na źle sie potrafi zrobic.Nie mamy jescze moskiterow w oknach.Dopiero teraz zamowiłam.Dzis byli brać miare.
  4. Ja pierwszą @ Mam już za soba ale teraz czekam długo na kolejną.U mnie to normalne bo mam PCO wiec wczesniej nie miałam @ Nawet po 3 mies.Musze isc do lelarza po tabletki ale nawet nie mam jak.lenka też jest zena tak zrzyta bo ciągle jest przy mnie.S nie ma a ja nikomu innemu jej nie zostawie.Mi w sumie to nie przeszkadza,że ona luby być ze mną.I tak zawsze zabieram ja ze sobą.miałam taki plan jeszcze zanim w ciaże zaszłam,żże dziecko bedzie zawsze ze mna wszedzie jezdzilo i chodzilo.wtedy uczy sie dziecko tego co ja chce a nie tego co chce tesciowa. Hehe twoj mąż taki sam jak mojS oni chyba sa w takim szoku.Moja siostra mi tak mowiła bo jej M tez tak miał przy pierwszym dziecku a potem przy kolejnym juz ok. Poprostu przeraza ich natlok obowiazkøw.S nie spodziewał sie tego,że dzoecko będzie potrzebowało tyle uwagi.On chyba myślał,że ją nakarmie i bedzie spała a tak nie ma. Jeśli o porod chodzi to sama chciałaś cc czy miałaś jakieś przesłanki co do tego?? Ja rodziłam sn i bez znieczulenia.Probowałam ten gaz rozweselający ale nic nie dawało.Powiem tak boli okropnie ten moment gdy jest 9 cm rozwarcia.wtedy dziecko pcha sie na swiat a szyjka nie puszcza.Chce sie przec a nie mozna.mi szyjka jeszcze niw chciala puscic i cuda mi z nia robili.Miałam ja ciagle rozciagana palcami i dawali ma zastrzyki i czopki ale ciezko to szlo.wody płodowe miałam przebijane-ból niesamowity.Potem gdy Lena wstawiła się w kanał parłam ją własnymi siłami bo skurcze miałam słabe.Położne chciały mi podać oksytacyne ale lekarz powiedział,że jest już za późno bo dziecko jest już blisko a dwa to że ładnie pre i nie krzycze tylko robie co trzeba i że dam rrade.Tak ogolnie to mi porod rozpocz@ się w domu w nocy.Wtedy miałam skurcze ale nieregularne wiec myslalam ze to nie toto.Nad ranem nadal nie przechodzilo.na dodatek odchodzil mi czop krwawy.wtedy zadzwoniła siostra i razem z S zwerbowali mnie do szpitala bo ja twierdzilam nadal,że to nie to.Przed szpitalem zaliczyliśmy jeszcze sklep boiusiałam kupić karty do tel:)gdy przyjechalam do szpitala miałam 8 cm rozwarcia.Szybko mnie orzyjeli i wzieli na porodowke.tam jednak sprdzilam jeszcze caly dzien bo urodzilam dopiero o 18.20. BYŁO ciężko ale warto było.Bardzo fajny jest moment gdy dziecko wychodzi.Najpierw główka i troche to piecze ale gdy glowa wychodzi jest tylko taki chlup i czuje sie takie fajne ciepło.Potem Lenaka była u mni na brzuszku:)Ech co za chwila:) Gdy bede miaal drugie dziecko napewno bede chciala rodzoc tak samo.Szybko doszlam do siebie bo po godz chodzilam Moze nie tak super ale chodzilam:). LENKE NIESTETYprzywieźli mi dopiero na nastepny dzzień bo miała problem z adaptacja iusieli ja mieć na obserwacji. Jeśli chodzi o napięcie mieśniowe to ja musze to sprawdzić bo ona robiła to gdy była mała bez powodu.teraz bardzo czesto też daje mi głowe w tył i też bez powodu:(Do tego ostatnio tak drga ja nogami.napiecia miesniowego nie mozna pozostawic samemu sobie bo to nie przejdzie i ma znaczenie w rozwoju dziecka.Moze nawet wplynac na to ze dziecko nie bedzie chodzilo.Ja miala jeszcze tarczyce więc Lena jest w grupie wysokiego ryzyka. Jeśli chodzi o przekręcanie to Lena ostatnio zrobiła postepy od czasu gdy zacełam ją tak turlać na boki a potem dawałam na brbrzuch.gdy płakała znów na plecy.chwile orzerwy znów turlanie i brzuszek.lena nie chciała mi wcale leżeć na brzuszku i woadłam na taki pomysl to strzał w 10 bo teraz dlugo wytrzymuje na brzuszku.Gdy tylko zaczyna płakać szybko ja przekręcam tak aby nie traktowała tej pozycji jak kakary.wcześniej właśnie kładłam ja na sile i dlatego nie chciala tak lezec. Ale sie rozpisałam wybaczcie:)
  5. Ja też zaglądam w wolnej chwili.Fajnie,że znajdujecie chwilke aby zaglądać:) Unas ok chociaż mamy kilka problemów:(Lena miała przepukline i lelarz jej to zaklejał ale nie wklęsło sięe do końca.W poniedziałek ide do chirurga prywatnie i zapytam co dalej z tym robić.Lena też ma jakieś uczulenie ale nie wiem na co.Podaje jej tylko mm z zagestnikiem i witaminy.Teraz lelarz przepisal fenistil krople i hej podaje.Pierowsze pokarmy mam wprowadzać od 6 mies. Jestem też umowiona do ośrodka dzieci z zaburzeniami rozwojowymi bo mam podejzenia ,że Lena ma napięcie mięśniowe.Strasznie wygina mi głowe do tyły:(Główka ucieka jej też na prawą strone.W tym ośrodku badaja już wszystko.Mamy nawet logopede:) Tak po za tym ok.Jakoś dajemy rade bez S.Lenka już jest ciekawa świata i gdy jesteśmy na ogrodzie to ja nosze na rękach a ona się5 rozglada.Obecna waga Leny to 6200.
  6. Hej u mnie remonty pełną parą. My jutro kończymy39tc a mała nadal siedzi i nie ma zamiaru wyjść. Natala mi ręka się tak mieści małą mam nisko od35tc a nadal chodze. Ja teź miałam taki okres gdy w nocy strasznie się pociłam. Jeśli chodzi o puls 120 to nie jest taki zły. Dzidziuś spał. Przed ktg zjedz sobie zawsze coś słodkieho wtedy dzidziu się obudzi i zacznie się ruszać. Gdy się rusza to tętno od razu skacze. Ja gdy głodna byłam rano i robili mi ktg to tetno spadało nawet do 109. Połoźna kazała zjeść cokolwoek i wtedy tętno od razu podskoczyło
  7. Hej ja mam grander tutek pley i jak dla mnie jest super. Ja dziś walentynki pracowicie. Od rana na zakupach.Teraz leźe. Ten dzień przeminą remontowo. Moźe teraz pizze zamówimy ale mie wiem bo zgaga mnie męczy. MAM ZAPARCIA. Te kłucia to są spowodowane tym,źe szyjka jest któtka i dziecko uciska na nią główką. Ja tek mam bardzo często. Dziś pojawił sie taki śluz więc moźe cos ruszy u mnie bo teraz się obawiam,ze przenosze i będą mi wywoływać poród a tego wolała bym uniknąć bo po oksytacynie bardziej boli. Jeśli chodzi o poród to ogólni bezpieczny termin jest po skończonym37 tc ale dziecko jest wtedy jako wcześniak dopiero po 38 tc nie jest wcześniakiem. Jeśli o wage chodzi to moja siostra rodziła w 37tc i jest wcześniakiem mała a jej sąsiadka w pokoju teź w 37 tc i dziecko miało przeszłe 3 kg i teź jest wcześniakiem więc to nie do końca paterzą na wage. Jak kobieta ma problemy z cukrzyca to dzoecko w 36tc moze miec duze dzie ko a mimo to jest wczesniakiem. Tu chodzi bardziej o to ,ź3 dziecko urodzone w 36 tc moźe jeszcze samodzielnie nie oddychać. Jednym słowem to taka loterja. W 37 tc juź maluszek samodzielnie oddycha. jeśli chodzi o tc to szpital zawsze liczy te skończone. U mnie dziś jest 37 tyg i 4 dni ale w szpitalu wpisali by mi, ze urodziłam w 37 tc. Dopiero w e wtorek będzie skończony 38tc. Asia co tam u Ciebie. Nic nie piszesz.
  8. Weszłam zobaczyć czy coś jest ale widzę,źe pustki. My nadal leźymy. Czekam na pizze. Jestem juź okropnie głodna ale musze czekać. Pizza chodziła za mną juź bardzo długo ale dopiero dzoś zamowiłam bo sama całej bym nie zjadła. dziś oglądałam prezentacje mojego wpzka na youtube i dowiedziałam się sporo nowości. W sklepie nam tego nie pokazywali. Okazało się,źe w budzie od gondoli jest ukryty zamek i moge go w lecie odsunąć i wtedy pół budy jest ze siatki. gondola podspodem ma bieguny a z tych biegun wysuwa sie takie plasticzki i wtedy buda stoi stabilnie. To samo z buda od spacerówki. Moge ją naciągnąć do samekgo końca wózka zakrywając całe dziecko. Jednym słowem jestem zachwycona. Szkoda,źe w sklepie nam tego nie pokazali. Asia co tam u Ciebie?? Ja dziś troche pochodziłam ale mam mniej skurczy niź wczoraj. Moźe troche wyluzowałam bo S jest przy nas i dlatego czuje się pewnie i bezpiecznie. Dziś S mówi jeszcze do brzuszka tak: Lenka wychodz juź bo tatuś juź przyjechał:)
  9. Jeśli o kosmetyki chodzi to musisz sparawdzić co ci będzie potrzebne do szpitala. Każdy szpital ma inne wymogi. Mi np dla dziecka potrzeba tylko krem na odparzenia i chusteczki. W tym szpitalu co teraz byłam trzeba było już mieć pampersy swoje. W niektórych musisz mieć wszystko swoje włącznie z ciuszkami. Jedź do szpitala i zapytaj czego będziesz potrzebowała dla siebie i dziecka. Ja teraz jak leżałam w szpitalu to kobiety naeet wkładów poporodowych nie miały.
  10. Ciuszki spokojnie mogą leżeć już gotowe w szafie i nic się m nie stanie. Jak szafa jest zamknięta to nic się nie zakurzy:-) nie musisz ich niczym przykrywać. Mi siostra dała jeszcze ciuszki po swojej małej. Fajnie bo ja na 56 nic nie miałam . W sumie dobrze,ze nie kupowałam. Ja jeszcze w środe przed wyjazdem do szpitala robiłam łóżeczko dla małej i włożyłam ciuszki na wyjście do fotelika tak aby s wiedział co ma wziąść. Teraz torbe musze jeszcze raz przepakować bo mam do prasowania koszule. Jutro mama ma przyjechać i mi to zrobić. Dziś jest chociaż o tyle dobrze,że mała troche się poruszała bo ostatnio to prawie wcale tego nie robiła. Mi ciągle chce się spać. Chyba staram się łapać przez to energie :-)
  11. He widzę,że dale nikogo nie ma.Szkoda b,że sobie coś poczytam. Ja już po śniadaniu i będziemy leżeć.Pogoda fatalna bo w nocy spadło dużo śniegu i strasznie zimno jest. Trochę mam do zrobienia w domu ale niestety muszę leżeć bo mnie nadal kłuje w szyjce. Od wczoraj mała bardzo mało się rusza i znów mam takie dni fatalne dni.Ostatnio po dentyście też tak miała. Chyba jednak to znieczulenie albo moj strach nie za dobrze na nią działa. Co tam u Was słychać ???Jak się czujecie?? Asia jak tam córcia? Natalaaa co u Ciebie dlaczego nic nie piszesz???
  12. Gość termin OM e pokrywa Ci się zmterminem usg bo mogłaś mieć przesuniętą owulacje. Termin z OM ustala się zakładając ,że kobieta ma owulacje w 14dc. U ciebie owulacja mogła być np w 25dc i dletego te terminy się nie pokrywają. Nie możesz tego stwierdzoć jeśli miałaś monitoringu cyklu. Mój termin pokrywa się z temronem z usg bo ja miałam cykl stymulowany ze względu na pCO i dlatego wiem dokładnie kiedy była owulacja u mnie Asia obyś szybko wyszła z tego szpitala. Mam nadzieje.że córka szybko dojdzie do siebie. Ja nadal sobie leże. Miałam problem z zaparciami ale dziś zjadłam racuszka z smażonymi jabłkami i puściło:-) przynajmniej brzuch mnie nie bēdzie bolał. Wczoraj s zrobił mi niespodzianke i powoedział,że będzie za dwa tyg w domu. Strasznie mnie to cieszy bo na kolejną wizyte pojedzie już ze mną.teraz jeszcze będziemy kuchnie robić. Jestem też zła bo kupiłam linomag czerwono biały i okazało się,że jest tego kilka rodzai i ten nie wolno stosować u dzieci. Jestem zła na tą aptekarke bo w ten dzień kupowałam wszystko dla dziecka i mogła się mi zapytać jaki ten linomag ma mi dać skoro jest kilka rodzai a ona przyniosła mi ten. Ja o niczym nie wiedząc wziełam go. Dobrze,że teraz troche poczytałam i wiem,że jest napisane aby nie stosować go u dzieci! Aż coś mi się dzieje. Nie chodzi mi tu o pieniądze ale o to,że znów czegoś mi brakuje a myślałam,że miałam wszystko i to,że mogła bym zaszkodzoć potem małej przez jakąś głupią aptekarke!
  13. Witam nowe dziewczyny. Fajnie,że bēdzie nas wiēcej bo ostatnio niewiele się nas tu udziela Asia dobrze,że wreszcie coś ruszyło u twojej córki. Teraz niech szybko wraca do zdrowia! Jeśli o poród chodzi to ja iednak chciała bym aby mała wytrwała. Niby dzieciaczki moją już dużą sznpanse na przeżycie ale zawsze to ogromny stres i obawy. W tym szpitalu co ja chciałam rodzoć nie ma takiego oddziału ale zaraz niedaleko jest taki szpital wię jak nie w tym to w tym moge rodzić. Pytałam też o przepukline i porõd. Ponoć nie ma zagrożenia i spokojnie moge rodzoć sn. Ale jeszcze wszystko okaże siē jak pojade rodzić co w szpitalu powiedzą. Ja leże i czuje skurcze. Brzuch mi się napina. Lekarz nie robił mi ktg ani nie zalecił na kolejnej wizycie a to już 37tc będzi. Ja już nie wiem jak to jest. Mała ma 2250g . Jeśli o przypływy chodzi to mi lekarz sprawdzał w 20tc i dziś. Jest wszystko ok. Mała ma pępowine między nogami wiēc chyba nie jest obwinięta . Mam taką nadzieję. Teraz wizyte mam 10 lutego. Chciała bym chociaż jedno zdjęcie 4d ale niestety za każdym razem mała się tak układa,że to zdjęcie nie wychodzi. Teraz leży z noskiem przy łożysku i wcale jej nie było widać. Chciqła bym zobaczyć jak wygląda ale chyba chce mi niespodzianke zrobić i tyle.
  14. Hej Ja dziś staram się odpoczywać na maxa. Wczoraj troche pochodziłam po sklepach i wieczorem umierałam ze strachu. Ciægle brzuch twardy i skurcze. Z dnia na dzień mam ich coraz więcej i coraz mocniejsze są. Dziś rano też już mnie dopadł skurcz i brzuch też miałam jak kamień. Dobrze,że za niedługo mam wizytę bo już mnie to niepokoi. U mnie leci 34 tc więc już niedługo ale ja bardzo się boję ,że zostane sama bo S niewiadomo kiedy skończy prace:( Dziś musze puścić pranie i na dziś tyle. mała kopie albo ma czkawke wiëc jest ok. Dziś mam księdza więc czekamy na niego. Mógł by już być bo tak to cały dzień taki zmarnowany. Na dodatek to jego wypytywanie się. Nie nawidzę tego.
  15. Hej Ja dziś troche się nachodziłam. Dopiero wrõciłam do . Natala z tym wyrostkiem to nie chodzi o maluszka tylko o starszą córkę Asi:-) Ja od kilku dni mam ochote na monte i dziś kupiłam. Zaraz sobie zjem:-)
  16. Asia jak dobrze,że się odezwałaś. Dobrze,że z wami wszystko ok. Jeśli chodzi o córę to współczuje. Też mam nadzieje,że to nie wyrostek. Powiem Wam,że jakoś zleciał mi ten dzień. Rano posprzątałam sobie reszte domu.Potem przyjechała szwagierka i chwile posiedziałyśmy. Po tym wszystkim chwile poleżałam i czekałam na obiadek. Po obiedzie prysznic i goliłam nogi. Teraz już chyba do wieczora luzik:-) Jutro jak będzie ładna pogoda to pojade do mamy. W sobote mamy ksiëdza po kolędzie więc fatalnie. Moja malla mała ma jakieś bardzo spokojne dni. Wczoraj bardzo niewielepkopała i dziś to samo. Mam nadzieje,że wszystko z nią ok. Troche się boje od tej wizyty u dentysty i tym stanem zapalnym. Kurcze oby wszystko było ok. W poniedziałek kolejna wizyta i chciała bym mieć już tego zęba za sobą ale ravpczej się tak szybko nie da. Oby tylko nie bolało. We wtorek wizyta i musze wszystko powiedzieć ginowi.
  17. Ulubiona doładnie tak. Takich małych dzieci się nie zostawia samych sobie. Kurcze Mam nadzieję,że u Asi wszystko ok.
  18. Kurcze widzę,że nie ma mojej wiadomośći. Oby się pojawila. Asia co tam u Ciebie? Jak tam po wizycie? Mam nadzieję,że wszystko ok i ,zpże rozwarcie nie postępuje. Kiedy twój mąż jedzie? Ja też sië boje,że może nie zdążyć. Ja mówiłam S ,że na walentynki ma już z nami być ale czy sië wyrobi do tego czasu to się okaże. Ja niw boje się porodu tylko właśnie tego,że zostane w ten dzień sama. Będe musiała dzwonić po kogoś i prosić aby mnie zawieźli do szpitala. Mam nadzieje,że nam tego nie zrobi. Mimo,że s nie będzie przy porodzie to ja musze wiedzieć,że w razie czego jest w pobliżu i będe mogła na niego liczyć.
  19. Witam. Dziś poniedziałek i koeljny tydzień się zaczyna. Oby szybko zleciał. Ja od rana produkowałam naleśniki. Miałam na nie strasznie ochote ale nie chciało mi się ich robić. Dziś już musiałam i zbyłam bóla:-) Potem prasowałam i rozmawiałam ze siostrą na skaypie. Tak jakoś zleciał mi ten poranek. Teraz zjadłam 2 śniadanie i odpoczywam. Jeśli chodzi o te skurcze to ja mam takie ucUcie dziwne brzuch twardnieje i puszcza. Teraz ostatnio nawet to troche boli.potem przez jakiś czas spokõj. Tak mam kilka razy w ciągu dnia. Ostatnio ból brzucha mnie teproche niepokoi ale jakoś wytrwam. Wizyta już na następny tydzień. Jak na razie dużo odpoczywam. Jeśli chodzi o spanie dziecka to łożeczko małej będzie w naszej wypialni do czasu gdy mała będzie wstawała w nocy. Jakoś nie wyobrażam sobie w nocy wstawać do dziecka i iść do drugiwgo pokoju. Moje zdanie jest takie,że lepiej jest je mieć przy sobie. Ja też bała bym się zostawić dziecko takie małe samo w pokoju. Dziecko może zwymiotować i się zadławić itd. Może jestem przewrażliwiona ale tak mam. Myślę,że do roku czasu napewno z nami będzie dzieliła sypialnie. Na dodatek chce karmić piersia a wiem ,że w pierwszych chwilach jest to prawie cały czas do póki laktacja się nie rozkręci.
  20. Witam w niedzielne popołudnie. Co tam u Was słychać? Ja właśnie wrõciłam od mamy. Pojechałam sobie rano wykorzystując to,że wszystko ładnie stopniało. Moja siostra dziś przyjechała z zagranicy. Dostałam od niej tofifi które zjadłam tak bardzo mi smakowalo. U mamy jadła obiadek o był tak pyszny,że mała brykała po nim okropnie:-) ona też lubi jedzonko babci:-) Siotra przywiozła jej taki fajny komplecik. Body,pajacyk,czapeczka i śliniaczek. Coś ślicznego. Ja też czekam na ciuszki od siostry i pewnie da mi je dopiero w lutym więc nów będzie prasowanie. Mam nadzieje,że nie będe musiała tego już prać bo z tym jest masakra bo nic teraz nie schnie. Wczoraj w nocy wiało okropnie i strasznie padało. To tak jak by huragan jakiś przeszedł. Światła uszkodziło na skrzyżowaniu a mojej mamie rynnę oderwało.Na dziś zapowiadają powtórkę i niestety wiatr się już zaczyna rozkręcać. Ja czekam aż s wróci z pracy i wejdzie na skaypa. Brzuszek mi się napina coraz częściej i coraz bardziej to dokucza.Coraz częsciej boli mnie też brzuch tak jak na okres. Trocheęmnie to martwi ale nie pece już do lekarza bo to te skurcze przygotowywujące macice do porodu. Za 3 dni zaczynamy 34tc więc już coraz bliżj
  21. Ulubiona jak masz duży bochen chleba tqo przetnij go na pół albo pokrój na kapapki i poporcjuj sobie i wyzamrażaj sobie to. Potem codziennie wyciągaj porcje i odmrażaj w ten sposób nie zmarnuje ci się to i zawsze bëdzie świeże. Ja tak robiłam w Londynie z chlebem żytnim. Tam ciężko o taki i zamawiałam w Polskim sklepie i przywozili ale rzadko a jak już to znikał w tēpie błyskawicy. Zawsze w sobote rano szłam brałam 3 bochenki i zamrażałam. Miałam na cały tydz i zawsze świeży bo wyciągałam codziennie po 4 kromeczki.
  22. Hej co tam u Was słychać? Widzę,że wszystkie mamy takie podłe humory. Nie wiem czy zauważyłyście ale coraz bardziej narzekamy:-) 'chyba ta pogoda nas dobija. Mi ten tydz ciągnie się okropnie i nkońca nie widać. Ja w nocy jak na razie śpie chociaż wizyty w wc są bardzo częste. Mała o 4.30 dostała czkawki i skakała w brzuszku. Ja na dziś mam zaplanowane ścieranie kurzy i muszę wyprać ciemne pranie. Jak na razie zjadłam śniadanie i teraz leże bo jest mi niedobrze. Prziębienie też nie przechodzi. Nie pogarsza się ale katar i kaszel męczą mnie.
  23. Ja leże w łóżku pod kocykiem i grzeje stopy od termoforu bo strasznie mi w nie zimno. Ja dziś wyprałam ostatnie rzyczy dla małej i swoje koszule. Jutro jak wyschnie to wyprasuje i mam już wszystko gotowe. Ja mam już wszystko kupione qto co mi jest potrzebne i bardzo mnie to coeszy bo od wczoraj brzuch mi twardnieje i do tego mam takie bóle ale nie wiem czy to nie jelita. Teraz powiem o tym lekarzowi. U mnie w dzień jeszcze jako tako leci ale jak przychodzi wieczór to depresja łapie bo takie nudy i . Dodatku strasznie się wlecze czsas:( Mi jest dobrze funkcjonować gdy są mrozy bo mam wtedy dobre ciśnienie ale nie lubie śniegu a tego jest teraz sporo. Co do lata to fakt zawsze się gdzieś pójdzie i jakoś ten czas leci. Ja odliczam dni do powrotu s i jeszcze sporo ich jest. Strasznie się ciągnie ten tydzień ale to przez to,że ciągle jakieś święto było. Ja dziś ogarnełam łazienke jutro pościeram kurze a w sobote odkurze podłogi i zmyje je. Nie jestem w stanie zrobić wszystkiego na raz:( Nie wiem jak wy ale ja po37tc będe starała się jak najwięcej ruszać aby tylko jak najszybciej urodzić bo powiem Wam szczerze ,że jestem już zmęczona tym wszystkim. Chc aby mała była już z nami a ja mogła bym wreszcie wszystko normalnie robić a nie za każdy, razem się bać.
  24. Hihihi nocn marki z was:-) :-) Ja mam problem z zasniēcim ale na szczēście potem już śpie. Ja miałam tekie dwa tyg nocy nieprzespanych to wiem jak to jest. Potem s przyjechał i spałam jak zabita:-) Mnie przeziēbienie męczy. Pije syrop prenalei i te ochydne tabletki i chyba pomału przechodzi. Oby jak najszybciej. Dziś nie wychodze z domu chyba,że mój piesio mnie odwiedzi na górze :-). I będzie chciał n. Pole iść:-) :-) ostatnio się obraziła na nas i siedzi z teściami na dole bo oni ją rozpieszczają. Głaszczą i na wszystko pozwalają heheh Mi brakuje tylko kilka tych rzeczy ale to takich,ż nawet po porodzie moge spokojnie je kupić albo wyśle S i on bez problemu mi kupi. To co najważniejsze już mam. Co do porodów to jak by nie patrzeć to w połowie lutego możemy już ruszyć:-) Ja bardzo bym chciała aby mała wyszła wcześniej. Nie chciała bym jej nosić do 42tc ale wiadomo może być różnie. Wczoraj kość oqgonowa tak mnie strasznie bolała,że leżeć nie mogłam. Wiecoe co już nie moge się doczekać tego aż będe mogła spać na brzuszku i wreszcie normalnie kochać się:-) Nie wiem jak Wam ale mi tego bardzo brakuke:(
  25. Hej . ale dziś zimno. Jeszcze gorzej niż wczoraj bo wieje zimny sipny watr. Znów śniegu dosypało w nocy. Chyba to nigdy się nie skończy. Co tam u Was słychać? Jak się czujecie? Ja dziś chyba łazienke ogarne i na dziś tyle. Jutro i w sobote reszta. Po tych świętach mam dość sprzątania. Mała już delikatniemsię wierci bo jestem głodna. Dopiero tabletke wypiłam więc musze odczekać. Dziś zjem parówki i kakao do tego.
×