Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zizusia 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zizusia 27

  1. olinkaka wiem wlasnie ze mleko jest wtedy tzn w nocy lepsze i bede karmic i zreszta nie mam wyjscia mam pokarmu ze by na 5raczki starczylo chyba a co do przechowywania mleka to ja inaczej czytalam, ze w lodowce do 12 h, a w temp pokojowej 4 h i badz tu madry
  2. plusia no to ladnie , ja bym sie stresowala juz, ale widac tak ma byc jak sie nic nie dzieje:) a moje problemy echhh coz w koncu kazdy musi sie poswiecic dla maluszka, dziekuje bogu ze zdrowy a to ze ja zmeczona to trudno, nie ja tu jestem najwazniejsza smok chyba zlikwiduje problem ..oby... MAM PYTANIE do mam co mialy cc-czy nad cieciem odczuwacie lekka opuchlizne i skora jest taka jakby nieczula na dotykl czy tylko ja tak mam, to normalne???
  3. dzieki Karola , nawet nie wiesz jak mnie uspokoilas:) a co do cumla masz racje, bo w nocy jak karmie to wiem na bank ze najedzony ale za chwile chce cos ssac bo szuka, dzis po kapieli wyprobowalam cumel i jest rewelacja:D dziekuje dziewczyny w ogole dziekuje ze jestescie:) a ja stwierdzilam ze przesadzam, eryk zdrowy, rosnie, je, spi a ja panikuje, trudno jak pomarudzi troszke, al go tak kocham ze bym go zjadla:D uswiadomilam sobie ze niedlugo bedzie wikekszy i w ogole bedzie latwiej, matko chyba mi sie nastroj poprawi, a zla bylam bo ja w dzien nie umiem spac, ale pomyslalam ze jak padne tak na twarz to mnie zmusi i usne i w dzien, mamusia ma urlop 2 tygodnie i nie powiem jest troche pomocna :) a ja chyba mam chandre ale czuje ze sie pomalu stabilizuje i dzieki wam tez:) stelka gratuluje kochana,!!!!!!!!!!!
  4. dzieki dziewczyny, kochane jestesciee!!! niby mam matke w domu ale na nia to raczej nie licze, co chwile gada co innego pfff ja wiem ze najgorsze sa poczatki i musze wytrwac zreszta jak patrze na malego to placze ale ze szczescia:) a ze sie troche pouzalam to mi lepiej na sercu, to wszystko dla mnie nowe, ucze sie tego dopiero, ale wierze ze kazdy to przechodzi na swoj sposob, nie poddam sie:) dzieki wielkie jak cos to sie bede was radzic:):):) pociesza mnie to ze niedlugo bede wychodzic na spacerki, do ludzi to i nastroj mi sie zmieni, bo poki co siedze non stop przy malym i to lekka deprecha mnie wziela:) buziole dla was
  5. a co do plakania to wlasnie malo placze, tylko jak sie zdenerwuje na czkawke albo jak sie dlugo nie wstaje do niego...ale mi serce peka i lece od razu, on tylko tak postekuje, tak sie niepokoi, wzdycha i wkalda raczki do buzi i szuka wiec glodny, aaa ja juz w ogole sie chyba nie nadaje na matke, ....
  6. zurkowa witaj w klubie...czasem nie wiem o co chodzi temu mojemu eryczkowi, juz czasem mysle ze przejde na butelke i mleko kupne , bo juz nie chodzi o wstawanie w nocy tylko o to ze nie wiem jak postepowac, bo to mnie meczy takie karmienie, uspokajanie, co sie polzoe to placz, wstaje daje cyc a ten zasypia,...i tak w kolo, a tez nie wiem czy mi nie zaszkodzi odstawienie bo jak mam tyle pokarmu, czy malemu tez to nie zaszkodzi buuuu zrsezta mam w tym tyg. wizyte u neonantologa moze sie czegos dowiem, tez mam kilka spraw zalatwic, np kupic jakies spodnie sobie bo te sprzed ciazy prawie dopne ale nie chce jeszcze sie sciskac na sile, buty mi 3eba, a w takim wypadku jak zostawic malego skoro karmie i nie moge nawet sie ruszyc z domu, wczoraj ledwo znalazlam czas sie umyc, co ze spacerem jak mu sie zachce cyca. moze panikuje ale ja nie wiem co robic bibi kurcze wiem ze nie wiesz jak pomoc, u kazdego jest inaczej ale dzieki za szczere checi:) Gratuluje tez nowym mamusiom i 3mam kciuki za te jeszcze w 2w1, glowki do gory i korzystajcie z ostatnich chwile beztroski haha, mam nadzieje ze u was bedzie troszke inaczej, teraz moja maly nyna ale w nocy bedzie harcowal az sie boje...
  7. hej, dziewczyny ja wymiekam...tzn maly jest cudny, kochany ale ja co chwile placze, bo nie wiem co robic, mam duuzoo pokarmu , w nocy maly budzi sie nawet nie czesto ale za to wisi przy cycu do 1.5 albo 2 godzin:( tzn tak niby sie naje z 2 cyckow i spi, daje do lozeczka to kwęka, wstaje dokarmie go i znowu to samo, nie wiem czy taki glodny czy cos, nic go nie boli bo nie placze, dzis chodzilam jak zombi od 3.30 do 7 !!! nie dal spac, bo mu sie zachcialo rozgladania, za to jak usnal o 7 do po 10 spal, ale w dzien latwiej to zniesc taki wiszenie przy cycu, mam pytanie do mam doswiadczonych, zmieni sie to kiedys,??? i kiedy maluch jakos to sobie unormuje, i nie wiem tez czy odciagac pokarm zeby w nocy np dac mu butelek sprawnie i szybko to bym widziala przynajmniej ile chce jesc, bo przy cyccku to czasem mam wrazenie ze sie bawi, co pociagnie to spi, jak nie dam cycy do leje mi sie z nich bardzo, nie wiem czy to wytrzymam dla mnie to udreka ani sie ruszyc nie moge z pokoju, a co bedze dalej??? kiedy dziecko przestaje tak czesto jesc??? blagam napiszcie cos bo sie zaplacze zaraz... i czy mozna mu dac smoczek do uspokojenia??? a jak nauczy sie na smoczku to co wtedy ? czy laktacja zanika> w ogoel co ja mam robic??? mnie to przerasta, sorki ze sie zale ...ale nie mam do kogo, maz robi co moze ale co on moze cycka nie da... rano mnie zawsze tuli i mowi ze kocha mnie bardzo, bo widze jak sie stara ale tez nie umie mi pomoc sorki za taki wywod ale to moj problem nie umiem sobie poradzic, mamusia mi tam cos doradza ale to raczej brzmi ze co ja bym chciala, tak ma byc i juz:( a co do imienia Ludwik -mialam dziadka Ludwika tez byl fajny:)
  8. a mi sie wydaje ze trzeba wszystkiego sprobowac i obserwowac dziecko a jak mu nic nie jest , tzn ani wysypki ani biegunki to ok, np jadlam banana i ok, jadlam jaecznice i ok, zolty ser, bialy ser , wszystkiego po troche i patrze na reakcje poki co jest ok,po 1 nie wolno sie katowac bo jak zaczniemy sie ograniczac to w koncu nie bedzie mleko mialo wartosci odzywczych a musimy wykarmic siebie i dzidzie, moja mama jadla wszystko i bylo ok, ja tez probuje bo bym zwariowala!!! oczywiscie nie jem ostro, wzdymajaco itpp. ale cos trzeba! stelka ja mialam ogolne znieczulenie, tzn narkoza i chwala ci panie! bo jak mnie polozyli na stole operacyjnym to takie mnie nerwy wziely ze mnie telepalo na wszystkie strony zaczelam wyc, a co dopiero jakbym slyszala wszystko co oni robia i mowia!!! nie moglam sie opanowac przed dostaniem zastrzyku, a dzidzie i tak zaraz po przebudzeniu przywiezli do mnie, a jedna panna co miala znieczulenie tylko od pasa w dol a tu byla swiadoma to tak jej cisnienie skoczylo podczas zabiegu ze tez bali sie lekarze o nia, wiec jak dla mnie to tylko narkoza, ale jak kto co woli zurkowa mnie tez rece opadaja:( nawet nie ejst tak zle ale ten kolowrot i ta bezsilnosc...i ciagly stres zeby bylo ok, tez placze sobie ale jak nikt nie widzi bo potem powiedza ze chcialam dziecko to mam, aaaa, maly jest cudowny slodki i kochany ale ja chyba przechodze kryzys, nie sypiam prawie, plecy mnie bola, szkoda gadac....
  9. hej padam z nog, od 4.30 na nogach maly caly czas by jadl:) a ten bo plecow nie daje zyc, nie moge oddychac nawet! moj tak umie ssac ze nawet jak mu sutek wypadnie to sam wklada do buzi sobie mam pytania: zwlaszcza do kk_78, ale do reszty tez 1. czy tam i czytam o karmieniu piersia co wolna jesc i nie wiem jakie owoce moge jesc bo bardzo tesknie za owocami: jadlam banana i nic sie nie dzialo, jablka z kompotu tez nic,a le nie wiem co z reszta, 2. po jakim czasie objawia sie reakcja alergiczna u malca po zjedzeiniu czegos przeze mnie??? bo ja aktualnie probuje wszystkiego zeby wiedziec co jesc 3 jaka pozycja jest najbezpieczniejsza do snu w nocy?? bo ja go lekko na boczku klade ale i tak latam co sekunde sprawdzac czy jest ok, czy oddycha czy nie zatkal noska, doradzcie cos z gory dzieki buzka
  10. hej, my juz po kapieli i karmieniu:) maly spi, kapac sie uwielbia, pewnie tak do 23 to znowu bede musiec dac cyca... co do masci , widac musze zmienic, bo mi szkoda malenstwa, prawie nie placze a jak juz to smiesznie bo tylko slychac La La La La:) stelka 27, nie wiem jak kazdy przechodzi cesarke, ale u mnie ok, tzn zaraz po bylo tragicznie, przez dzien, myslalam ze nigdy do siebie nie dojde, przez prawie 3 dni nie wolno bylo jesc, tylko kroplowki, a na drugi dzien gonili do wstawania, ledwo zlazlam z lozka, przepona ledwo pracowala, nmie moglam mowic, odkaszlnac, nic, a tu jeszcze cewnik, tu drena, tu wkladki i krew i krecilo sie w glowie...brr ale......3eba sie przemoc i chodzic na sile, w sumie na 3 dzien rano sama bylam pod prysznicem, w poludnie pousuwali cewnik i drene, no a na 4 dobe bylam juz w domu!!! i smigam nawet nawet, czasem rana ciagnie ale juz prawie nie czuc, malo mam odchodow, malo leci wiec sie ciesze, drugi raz tez bym chciala cesarke mimo tego ze na poczatku dziwnie, jedyne co mi teraz dokucza to.. straszny bol plecow bo przy dzidku wszystko na chyląco,ufff sorki za szczegoly, moja rada nie taki diabel straszny!!!!i tak to 3eba orzejsc i tak a jak sie dostanie maluszka do lozka to wynagradza wszystko!! buziole
  11. agulcia mi tez to mowili w szpitalu ze po karmieniu piersia nie musi sie odbijac, zreszt a Eryk zawsze zasypia przy piersi i na nic moje starania, ale skoro tak powiedzieli w szpitalu to tak moze byc
  12. hej, ale mnie juz nie dotyczy ta tabelka... bo ja juz urodzilam 4 maja:) ja tez tylko karmie, przewijam i karmie...tez ma non stop czkawke ale jak mu dam cyca to przechodzi, ale moj w ogole nie placze, je tak co 3 godzinki wysysa obydwie piersi do cna, straszny glodomor, ssie znakomicie nawet nie musze zbytnio go ustawiac a jak zle zlapie to zaraz sam sie poprawia:) nawet jak nie spi to nie placze, kupka tez jest po kazdym karmieniu, zawsze mnie osikuje podaczas przewijania hehe, martwia mnie male odparzenia na pupce ma po szpitalu smaruje sudokremem i nic, bede to wietrzyc mu , ale jak ? skoro zawsze cos osika albo okupa jak lezy bez pieluszki pozdrowka
  13. doszkalac tatusia mialo byc a nie odwrornie
  14. hej, nie czytalam tak dokladnie co piszecie-wybaczcie bibi moja droga wspieram cie calym sercem, mam nadzieje ze nie bedzie tak zle, mysle ze po urodzeniu dziecka sie to zmieni:)nie mam dobrych rad dla ciebie oprocz tego zebys sie nie martwila, nam np po slubie zaraz bylo ciezko zanim sie dotarlismy ale wszystko da ssie zmienic, i teraz jest cudownie, wy tez potrzebujecie czasu pewnie... Eryczek jest slodki, uczymy sie siebie nawzajem, juz znam jego zyczaje, je tak jakby na 3 raty, ale za to oproznie mi obydwie piersi i nawet nie musze uzywac laktatora, a pokarmu mam sporo, po jedzeniu spi nawet do 4 godzin, robi slodkie minki i zakochalam sie w nim:) tatus tez jest dumny choc na razie sie troche boi ale mam go odszkalac, maluszek uwielbia sie kąpac , slicznie etz rozglada sie dookola, i ma bardzo wyczulony sluch na rozne odglosy, jedno wam powiem jest co robic przy malenstwie nawet jak spi, plecy mi wysiadaja, wczoraj wyciagneli mi szwy po cieciu, jest taka malutka blizna ze maz to by sie chyba nie kapnal ze to to:) a brzuch to mam lepszy niz przed ciaza chyba, tylko pare jasnych malo widocznych rozstepow, w ogole juz chyba schudlam , a nogi to mi sie zrobily jak patyki...martwie sie tylko jednym ---co mam jesc a czego nie karmiac piersia:( dziewczynki glowki do gory, i badzcie cierpliwe, bycie mama to cudowna rzecz:) pozdrowki , zdrowka zycze i szcesliwych rozwiazan
  15. witajcie, pozdrawiam i gratuluje wszystkim nowym mamusiom, caluje jeszcze te ktore nie urodzily, ja tylkona chwile: melduje wykonanie zadania: 4 maja pojechalam planowo do szpitala zeby miec ciecie 5 a na izbie przyjec odeszly mi wody i tak oto maly : syn ERYK urodzony 04.05.2008 o 12.25., 3360 gram, 58 cm, 10 pkt w skali apgar od wczoraj jestesmy w domciu, ja sie czuje dobrze i drugi raz wybralabym cesarke:) po 2 dniach juz opiekowalam sie malym na sali Eryczek jest oczywiscie dla mnie najsliczniejszy , najgrzeczniejszy, od poczatku karmie piersia, teraz mam nawal pokarmu ale dajemy rade, slicznie ssie, i w ogole jest kochany, caluje was jeszcze raz, odezwie sie jak bede miec chwilke dluzsza
  16. plusia bedzie dobrze, musi byc:), ja sie nauczylam w takich sytuacjach ze naprawde warto byc dobrej mysli, bo to pomaga!!! a i tobie stres nnie wskazany przeciez:) a jak dziadzius dowie sie ze ma wnuka lub wnuczke to zaraz wyzdrowieje;) co do mnie to watpie ze przetrwaam noc w domu, nie poloze sie ani na chwile bo od razu skurcze, lapia mnie teraz caly czas, musze zadzwonic do gin, ale poczekam do wieczora, czuje sie ochydnie, latam do wc, kosci napieszaja, boze jaka to meka...oby do jutra rana , ale noc najgorsza, tez mi nic nie wyszlo, zaden czop , suchutko ale te skurcze mnie dobijaja, bo jak mnie lapia to jestem cala spocona, i nie moge oddychac, a za chwile mnie goni do wc, tez nie wiem czy to to juz, ale na jutro mam sie tak czy inaczej zglosic do szpitala, wiec nie chce wczesniej, a maly dokazuje i to sprawia jeszcze wiekszy bol, cos chyba zmienil pozycje bo kopie calkiem w innym miejscu dziewczyny jak sie nie odezwe juz to wiecie ze pomykam do szpitala, a jak dotrwam do rana to skrobne cos :)
  17. hej, noc byla ciezka, od 23 do 3 w nocy mialam regularne skurcze, juz sie umylam, wszystko zaladowalam i sie zbieralam do szpitala, ale jakims cudem slably i byly rzadsze, tak ok piatej zaczely zanikac...i usnelam, do teraz, teraz to juz niech dzieje sie co chce, jest przynajmniej dzien, moja polozna ma dniowke wiec sie zobaczy czy dzis mnie zmusi do szpitala, jakby co to sie odezwe, papatki
  18. hejka, czarna ale ci juz fajnie:) a nie tak dawno same watpliwosci ze nie wiadomo co sie dziej:) zazdroszcze juz maluszka:) to musi byc cudowne taki bobasek, ja w poniedzialek mam cc... dzis sprzatam choc ledwo laze...spisuje na kartce co wziac ze soba do szpitala, tez jeescze dzis pralam, musze cos porawsoac, mezowi naszykowac swieze ciuszki i popraasowac zeby sie nie wstydzic za niego jak do mnie przyjedzie hehe, w ogole w domu zrobilam duzo na zapas, a najsmutniejsze jest to ze mieszkamy z moja mama, ale ona mi w niczym nie pomaga, jeszcze musze za nia sprzatac, prac, gotowac i w ogole szkoda slow, dzis ledwo stojac na nogach sprzatalam lazienke a ona miala to w nosie...
  19. dobra laseczki, lece nyny , przed chwila poklocilam sie z moim prawie na noze... ale juz nam przeszlo, no i znowu naszlo mnie na jedzenie wiec ide do lozka by nie kusic losu, ciumam was !
  20. paletka a daj spokoj, mnie tak wysyfilo na buzi ze nie moge na siebie patrzec, i modle sie tylko zeby cos przeszlo do niedzieli bo w szpitalu to sie nie da zatapetowac tego jak w domu...buuu wlasnie nalozylam maseczke, ale co z tego jak mnie zawsze w nocy nachodzi drapanie krostek a rano wygladam jak nie powiem co...
  21. jestem niedzisiejsza bo nie mam jeszcze profilu na Nk, jakos nie chcialo mi sie zalozyc...ale chyba toi jeszcze zmienie, no marzenie tez ladna laseczka z ciebie:P w ogole chyba 3eba zmienic orientacje jak sie na was patrzy:P:P:P a no dziewczyny dzieki za mile slowa, oczywiscie mozna to odebrac jako falszywa kokieterie...ale prawda jest taka ze zawsze mialam niska samoocene, staram sie to zmieniac, bo np nigdy nie moge nic zalatwic bo jak ktos sie juz krzywo na mnie popatrzy to mam dosc, widac taka mam nature...nigdy nie bylam pewna siebie, zazdroszcze tego innym strasznie, oo pewnie czuje sie tylko przy mezu, taki juz ze mnie ciezki przypadek
  22. kk zobaczymy jak to bedzie i na co sie zdecyduje bo poki co , zastanawiam sie:) dzieki karola, ja oczywiscie tez zapomnialam napisac ze masz cudowna rodzinke:) widac ze sie kochacie, ze jestescie szczeliwi:) synek tez oczywiscie przystojniak, no i Ty blondi, piekny usmiech itp... wiesz ja juz czytajac twoje wpisy domyslilam sie ze musisz byc ciepla osoba , a teraz jak cie zobaczylam to tylko sie w tym utwierdzilam...:P no i pewnie jakby byl konkurs na najbardziej symp osobke dajaca dobre rady na tym forum to bys wygrala:P a ja to i tak zakompleksiona, zreszta cale zycie taka bylam, jakas niepewna siebie,ze az mi glupio, bo pesze sie zawsze i wszedzie...
  23. kk no wlasnie jeszcze w szpitalu bede o tym rozmawiac...ale znajac mnie to jak wybiore jedno czy drugie to potem i tak bede myslec ze powinnam na odwrot pfff, ale sie zobaczy na miejscu, ja juz w niedziele ide do szpitala, to sie zastanowie jeszcze , ale nie wiem nie wiem, bo jak zobacze i uslysze co oni tam mi robia...
  24. bibi wow!!! ale masz oczeta!!i cala reszte tez hehe a twoj synek to normalnie sliczny:) , niedlugo sie od synowych nie opedzisz haha
  25. swoja droga, karola fajne to ty musisz miec w tej ciazy relacaje z innymi lekarzami, kitu ci nie wcisna itp:) kurcze tak mnie dzis rozbolala lydka u prawej nogi , cos jakby żyla, bo nie kosc, ledwo chodzilam nawet nie moglam dotknac nogi, wydawalo mi sie ze mi miesien odpada, ale uff troche przeszlo, chcialabym wreszcie moc powiedziec ze cos mnie nie boli:( porazka jaka ja musze byc stekajaca i upierdliwa, wczoraj mnie moj zaskoczyl, powiedzial...ze jak bedzie mnie odwozil do szpitala to sie poplacze...a on chyba w zyciu nie plakal a zeby cos takiego powiedziec to juz dla mnie i tak wiele, wiecie z tych wpisow wczesniejszych , ze wszystkie przytyly, ze puchna, ze to boli ze tamto, ze rozstepy, i w ogole, to sie tak myslalo ze jakies takie niewydarzone jestesmy wszystkie, a to jak ogladnac wasze fotki, to no no, ja tam widze same fajne , sexowne, zadbane kobitki, zadowolone z zycia, a te dodtakowe kilogramy to tylko uroku moga dodac:)
×