Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zizusia 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zizusia 27

  1. w sumie bedzie pil jakie bedzie lubil, na sile go zmuszac nie bede, ale ost zabraklo (choc zawsze mam w zapasie) i byl cyrk, gorzej z pieluchami buuu
  2. no wlasnie jak mu dam do butli zwykle to tylko pociagnie i od razu mowi "daj inne mleko, nie lubie tego" doslownie, i ja jakos podstepem chcialam ze zmieszac zeby czul i bebiko a potem coraz wiecej mleka, bo to kupowanie i ciagle myslenie ile jeszcze mu zostalo to mnie wkurza juz
  3. wlasnie dziewczyny... mozna jakos łaczyc np bebiko i zwykle mleko? zeby stopniowo dawac mu zwykle, bo bebiko rozciencza sie w wodzie i nie wiem czy mozna mieszac ze zwyklym mlekiem? bo to urwanie ciula z tym modyfikowanym, jak zwykle je normalnie z talerza a z butli nie,
  4. witajcie podczytywalam was ale nie pisalam mija- zdrowka dla synka, faktycznie szkoda tej wycieczki ech, ale co zrobic, zdrowko malego najwazniejsze erykowi teraz nie daje wit D bo pije viboivit, to sa tam wszystkie witaminy no i modyfikowane mleko jeszcze pije, klaudia-ja mojemu od dawna chce dawac zwykle mleko, nawet mam od krowy bo tesciowa ma krowke, i dupa, nie tknie, nam sie katar skonczyl, ale mam tak zawalone "tyly" tzn gardlo i zatoki ze szok, a dzis mnie gardlo boli, erusia cos dusilo na sucho, ale pil syrop i przeszlo ziab straszny, 5 na plusie, my juz palimy na dobre bo sie nie da wytrzymac, akinom, to ja cc--- nie moge sobie wyobrazic juz takich duzych chlopow przy cycu hehe, nie zebyscie pomyslaly ze widze cos zlego w tym , bo np Eryk to juz sie intereseuje moimi piersiami ale jak na chlopa przystalo, myzia mi, zaglada, kupa smiechu, a siku w pieluchy :o a ja kurcze mysle ze mam jakies inne dziecko, nie dosc ze o nim nie wiem, grzeczny, slucha mnie, w ogole nie musimy stosowac kar bo nie ma za co , to jeszcze do tego, inne dzieci nad nim dominuja, zaczepiaja a on taki bidny, zabawki daje dzieciom, normlanie dzieli sie, nie placze ze "to moje", teraz nas czesto odwiedza sasiadka z roczna wnuczka, to ona za erykiem, on taki opiekunczy, daje jej wszytsko ona go ciagnie za wlosy a on do mnie wtedy na kolana, kiedys w sklepie gonila go jakas mnniejsza dziewczynka a on uciekal , taki jest , np ma dystans do zabawek dzwiekowo-swietlnych, musi sie przyzyczaic, wszystko musi zaakceptowac, a jak juz ma kredki i blok to dziecka nie ma, no ma swoje humory tez, potrafi lezec pol godziny plackiem na dywanie, ale tylko tyle, cos tam sie pozlosci , ale w normie akinom- mysle ze to taki wiek, kazdy maly czlowiek jest inny, pociesze cie ze wiekszosc dzieci w moim otoczeniu to diabelki, ale takie sa dzieci,
  5. hej pogoda cudna a mi sie zyc nie chce, tak mnie rozlozylo,, malo spalam bo oko mnie bolalo, ale na szczescie troche spuchlo i teraz mniej boli, maly nie goraczkowal, cos ma dzis mniejszy katar, i tyle enrgii ze glowa mala, ja zdycham on by caly czas byl na polku, karola-zdrowka dla synkow stelka- no wlasnie ja tez nie w temacie
  6. przepraszam za literowki, niestety teraz malo klikam i widoczne sa tego skutki, malutki cos jakby rozpalony, pewnie w nocy bedzie miec goraczke,:( nie napislam o tym, jak jest u nas, ja np nie moge godziny bez malego wytrzymac ,a nocy bym nie przezyla chyba, na sama mysl mi sie zbiera na placz, on tez jest za mna strasznie, ale byc moze nic by sobie nie robil, chociaz watpie, ale ja to juz w ogole wariatka jestem, moja mamusia tez mowi ze jestem nienormalna, ale coz jestem jaka jestem:)
  7. czesc:):):_) no i jestesmy chorzy , wszyscy-- eryk w nocy zaczal kichac, katar na maksa, ja teraz, M lezy i dyszy, a remont w trakcie, pogoda sliczna, buuu, no i do tego bylam w ogrodku i nachylilam sie nad krzakiem i mi sie wbil w oko , tzn nie caly krzak a galzaki czubek, nic nie widac, a dostaje szalu jak boli i boli---ani dotkan nie moge, gardlo mnie boli :( tez 1. Zurkowa- nie przejmuj sie:) a w szcsegolnosci jakimis wpisami niewidomo kogo. haha niezle to musialo wygladac z ta babą , ale sie usmialam, chociaz smieszne to nie bylo w sumie, co okresu ja mam takie skrzepy w 1 dniu, fajnie ze z M juz wam sie uklada lepiej 2. czarna- a ja deprechy mam ale wiosenne, lubie jesien i wtedy jakos mi lzej na duchu 3,karola- do roboty :) hehe 4.paulinek -owocnych staran, co do biegowki u nas tez rewelacja, ale ja sie boje ze za duzo sie rozpedza 5.juusta- moj kocha czarna kredke, tzn kolor, wszystkie czarne sa krotsze od pozostalych, i jeszze ulubiony kolor to "jułty" czyli zolty 6.akinom-gratuluje dostania sie na studia, a co do kwiatkow, to nie mam pojecia, na wiosne rosnie cos takiego taki dziki szczypior ale teraz? nie wiem, nie moge sobie skojarzyc 7.NIe nawidze KATARU !!!!! 8 Cynka- buziaki, no i te slowka Nat, erus mowi juz slicznie a przekreca tylko jabłko na "abok" 9.wczoraj bylo "kurka mać" hahaha, a niby sie przy nim nie przeklina
  8. hej karola- zgadzam sie z toba co do tych sokow, kto jak kto ale ty to wszytsko dasz rade ogarnac :):) czarna- fajnie wam z ta budowa:) ech, szkoda dzieciaczkow, no i ciebie wyobrazam sobie jak jedno chore , a co dopiero dwojka magmal- przed roczkiem? moj tez do 1.5 roku spal 2 razy eryk tez spi w dzien, tak ok 15 , czasem 2 godz a czasem 1, ale musi miec jeszcze drzemke, bo potem nieznosny, i w nocy sie obudzi jak po popoludniowej drzemce nie wyobrazacie sobie jak ja sie ciesze, ze wreszcie spimy calusienka noc, bo do 2 lat z hakiem maly jadl w nocy, weszcie wypoczywam, jak pada po 23 to do 10 rano spi, no czasem sie wierci ale nawet nie chce pic w nocy, uff, dziewczyny:( a moj dalej w pieluchach, nie ma sily na niego, tu madry, liczy do 3, kolory odroznia, wszystko mowi, a siku w pampki, :( i koniec co do przedszkoli i zlobkow, u nas w mscowym przedszkolu nakazali w tym roku ze jesli dziecko ma katar nie powinno przychodzic na zajecia(chyba ze alergiczny), niby dobrze, ale z drugiej strony katar niby nie jest powazna choroba a jak nie ma kto z maluchem zostac, plusie pamietam
  9. oj szkoda ze akurat w tej kwestii sie pomarancze wypowiadaja, skoro nigdy przenigdy sie nie odzywaly a bywaly tu rozne sytuacje, akurat w tej sytuacji ich komenty sa zbedne a gdzie M cynki? bo mi umknelo a pamietam jak rozpisalyscie sie kiedys o mezach, o zazdrosci, o osobnych wyjazdach itp, u nas jest tak ze my dobralismy sie pod wzgledem imprezowym, a raczej nie imprezowym, nie lubimy wypadow osobno itp, nie lubimy tlumow, wakacje dluzsze poza domem nas mecza, ;ubimy razem w domku spedzac czas, grill, takie tam, mamy jakies tam grono fajnych osob i jak juz to w ich towarzystwie przebywamy, od 9 lat jak jak jestesmy razem, osobno bylismy tylko 2 dni- m byl na wycieczce- jak bylam w ciazy, ale nie byl az tak tam szczesliwy, u nas akurat nie wchodzi gre wyjad jednego za granice itp, no a zazdrosna to jestem ja,-cos jak u klaudii- :P ale jakos staram sie z tym walczyc, glownie to ja prowokuje sprzeczki, ale on jest przeciwienstwem mnie, nie jest zadrosny ( czasem jest ale udaje ze nie), ma swoje zasady, zdrada u nas raczej nierealna, tyle razem zesmy przeszli ze szok, teraz jest eryk a M za bardzo go kocha zeby cos zrobic przeciw rodzinie, no i sie smieje bo nieraz ja ze soba nie moge wytrzymac...a on mi mowi ze jak tyle juz wytrzymal to chyba musi mnie kochac, no ale wiecie bardziej mnie wkurza jak jedzie na piwo... i o to sie czepiam
  10. hahah ale poprawnie napisalam, az wstyd ale eryk siedzi mi na kolanach i dreczy mnie, zeby ogladac wozy strazackie, wiedc pogmatwalam, ale chywa wiecie co autor mial na mysli :P
  11. klaudia-- ja bym jeszcze nie dawala, w sumie eryk to nie pije nic kupnego , zadnych sokow oprocz jablkowego, pije wode niegazowana, i domowe kompoty itp, wydaje mi sie sie ze kinga ma czas, soki niezbyt sa dobre na zabki itp, jakos sie uprzedzilam do wszystkiego kolorowego i slodkiego, nauczy sie na slodkich soczkach , a najlpiej dawac chlodne herbatki, wode i jeszcze raz wode, moj sie tak nauczyl i teraz ciagle wola wode, takie moje zdanie, bo moim zdaniem woda najlepiej sie napije
  12. witam mialam przymusowa przerwe, nasz dziadek komputer znow nawalil, a mam mnostow spraw na glowie tez wymieniamy meble w kuchni, takie tam podczytywalam was kiedys, wiec wiem co tam u cynki, zurkowej , tak to juz z tymu facetami cyna-buziaki i przytulaki, wspieram was calym sercem zurkowa-co za chlopy, musicie to przetrwac, tez cie mocno przytulam od razu caluje wszytskich chorowitkow, zarowno mamy jak i dzieciaki, zdrowka zycze sysunia-gratulacje snilo mi sie dzis...ze mialam drugie dziecko, oj jakbym chciala;) kika- ja nie lubie zbierac grzybow, jak juz to tylko koazki i prawdziwki bo te pewne, czasem maslaki, i podpinki jemy tez, marynujemy, itp ale to co sie dzieje to maskara, ja kiedys mialam zupe z kozaczkow ale malemu nie dalam i tak u nas--maly grzeczny, tasma by sie przydala do zaklejenie buzki haha, takie zdania nieraz wali ze szok,ale przynajmniej mam malego madrale w domu, i mam z kim porozmawiac ja jeszcze przez zime musze siedziec w domu, jakos to zniose, kasa by sie przydala dodatkowa, ale nic na sile, jestesmy zdrowi odpukac, chociaz mnie troszke czasem mecza jakies dolegliwosci ale juz sie nauczylam z tym zyc, :P:P przesylam wszystkim moc pozytywnych wibracji:) czyzby sie jakies pomaranczki wpitalaly? jeszcze sie odezwe jak was podczytam, bo tera zide malego polozyc acha...spoznione zyczonka dla Alanka:) i dla naszej Karolci ciumki
  13. zurkowa- tez bym ryczala, ale najlepiej jakby nie widzial tego, nie wiem , ja bym pozory stwarzala ze mi to lata , a co, a moze ty kiedys wyjedz z malym na tydzien nie mowiac o szczegolach, gdzie i jak,albo zostaw go z Nikusiem na pre dni,kurcze faceci to jednak nie maja mozgow moj np dzis zmoczyl 3 polary i bluze, kilka spodni i buty bo po co parasol? potem walnal wszystko zwiniete na kupe, a ja glupia rozwiesilam, moglam tak zostawic zeby sie zasmierdzialo,glowa mokra , teraz narzeka ze cos sie zle czuje, sil brakuje juz, w ciuchach do lozka, i taki barlog robi, wrrrrrrrrr stelka- fajnie, ja to wieczoru nie mialam wolnego od...hehe 28 mcy:) ale....powiem wam w tajemnicy ciii, ze poki nie pracuje, to mi to pasuje, zawsze bylam nocnym markiem, teraz tez lubie do pozna a rano spac spac:) zebym nie wiem jak poszla wczesnie spac to i tak wczesnie rano nie moge dojsc do siebie, ale jednak jak musialam wstawac skoro swit to bez problemu,
  14. hej dolaczylabym do diety, ale i tak wiem ze to nie ma sensu, kurde, wole sie ograniczac, ale to podjadanie mnie dobija, mam brzuch jak balon, no ale cos sie dzieje teraz ze mna przed okresem, piersi mnie bola jak wtedy co bylam w ciazy, ale w ciazy nie jestem...dziwne, ani dotknac nie mozna leje, na polu 10 stopni, palimy, maly marudzi, M jeszcze chyba gorszy na tym urlopie, wole jak w pracy jest, juz go dzies ponioslo, w domu chyba sie mu juz nudzi, malemu nudno ale co zrobic, klaudia- to tez widze ze u ciebie "nadmiar" dolegliwosci, jak u mnie, tekst zrozumialy :)ja pigulek nie biore, ale teraz mi sie po prostu nie chce, jak sie rozkrece to czuje ok, ale najgorzej sie zabrac, dzis bylo "milo" jak maly zasnal w dzien, troche sie usmialam z historii o tym zelu:P kika- z ta zapiekanka to zalezy ile mam skladnikow, gotuje 3 torebki ryzu, nigdy nie daje wszystkiego, zurkowa- tak to jest z tymi facetami, ja tez musze wszystko z nim obgadywac, a on to sru i juz jakas decyzja co do np, zakupow, a z dzicmi to juz niestety ze w jednej chwili mozna je rozszarpac a potem wszystko przechodzi, a moze malego cos boli? co do meza i wyjazdu to chyba troszke przesadzil, takie moje zdanie karola- jak tam po rozpoczeciu roku szkolnego akinom moj wczoraj tez po 24 zasnal , szymek jak rano wstaje, bo moj najwczesniej o 9, ale to jak zasnie po 23, bo tak to po 10 spi, w dzien tez pada ok 15, i roznie to bywa, spi albo 1 h, albo ok dwoch, a ja mam tez bardzo niskie cisnienie, wiec mam kropelki kareczka- ja nie wiedzialam ze u was az tak zle
  15. haha moj to znowu mowi ze znajdzie sobie inna , dla swietego spokoju, mowie, znjadz, bede miec spokoj, oczywiscie zartujemy, ale tak powaznie to ja tez teraz jakas aseksulna sie stalam, moge i zyc bez tego:P, juz sobie nwet zel kupilam :o juusta- ja wymyslam ale dania obiadowe itp, slodkosci , owszem, lubie ale jesc, do pieczenia sie nie biore, na slodko to robie jakies desery blyskawiczne, typy galaretka, owoce cos z lodami, ale uwielbiam eksperymentowac obiadowo, chyba odkrylam winowajce mojej alergii, - bylica- teraz pyli najmocniej, zwlaszcza jak wieje mocno, i to by sie zgadzalo, wczoraj bylo slonecznie i wietrznie to nie moglam wytrzymac, dzis deszcz to lepiej, w naszym regionie pyli teraz najmocniej, a jest to 3 chyba po brzozie najczestszy alergen ktory uczula
  16. klaudia---ja tez jakos teraz nie szaleje za sexem, moj ma ochote rano, ja spie na stojaco , bo jak chodze spac codziennie po 24 to coz, a wieczorem ja mam ochote to maly nie spi, a jak spi to M tez, i tak do dupy, no najbardziej lubie w dzien, np jak maly spi, ale to tylko weekendy, a tygodniu to chyba z listonoszem:P:P kurcze, bo to jutro 1 wrzesien,no to stresik dla dzieciakow i dla mam , 3mam kciuki za wszystkich "uczniow" zlobkowych, przedszkolnych i tych prawdziwych szkolnych u nas w zwiazku jest tak ze my bez siebie nie mozemy 2 dni wytrzymac, dzis zimno ze teraz zapalilam w centralnym na chwile, zeby powietrze przelamac troche, ja robie zapiekanke gyros, taka z ryzem, taki moj przepis ale pyszna jest jak dla mnie gotuje 3 torebki ryzu, podsmazam filety z przyprawa, pozniej wysypuje do naczynia zaroodpornego ryz, na to porcje miesa, korniszony (moze byc tez kukurydza), do tego papryka konserwowa, pozniej zolty ser (starty) pare kleksow majonezu i keczupu, znowu ryz, mieso , ogorki, papryka, ser i keczup z majonezem,, na wierzch ryz, zolty ser i majonez z keczupem, zapiekam az ser sie rzopusci, mniam
  17. hej pogoda brrr, zimno, deszcz, maly marudzi, M ma tydzien wolnego, i juz mam dosc, tak sie sama nauczylam byc w domu, ze mi we wszystkim przeszkadza:) a do tego deszcz a mial w planie duzo zrobic i kicha w weekend chociaz bylo ponuro dwa dni bawilismy na zabawach pod golym niebem, takie tam wiejskie fetsyny ale fajnie bylo, eryk mial radoche, tata tez bo sie zanietrzezwil :P kika- my foteleik mamy bardzo fajny, wygodny tez sie rozklada do pozycji polezacej, ale jest do 18 kg, i tez mysle ze jeszcze gora miesiac bo potem grubsze ubranie i ciasno mu bedzie, stelka- to bedzie z ciebie kierowca rajdowca:) no mi tez przydalby sie ruch agulcia-dobrze ze sie porawia, zdrowka akinom- tak i ja mysle zebys zrobila badania odnosnie tej tarczycy, moja ciocia tak miala, ze tyla a nie jadla, zurkowa- masz racje co do zachowania meza, delikatnie mowiac jest troche niepowazne, i nieodpowiedzialne, cynka-dobrze ze jestes:) trzymam kciuki zeby sie wszystko poukladalo, ja tez uwielbiam kotki juusta- no eryk jeszcze nie recytuje wierszykow, spiewa ciagle "Jedzie kot jedzie Pat...", ost ma nowe teksty, "idz stad precz","chodz tu do nas na chwile" (tzn do niego), nie ubierze ciucha jak mu sie ni podoba i mowi ze "nieladne", "mama izia', a babcie "baba musia-tak na nia wola bo ja mowie mamusia-to on tez:)(, w ogole duzo by pisac, nieraz to jestem "olana" z jego tekstow a ja bylam wczoraj u kardiologa , jest o niebo lepiej na ekg po lekach, no i bede poki co musialam brac na stale owe leki, ataki minely ufff, pogoda znosniejsza, a dzis snowu mam atak alergii, ja juz mylse ze przez to siedzenie w domu wymyslam sobie choroby hehe
  18. witajcie juusta- kochana, trzymaj sie:) nie wiem co napisac wiecej, przytulam, oby pech sie odwrocil u nas tez wszystko do dupy, ale licze jeszcze ze 2 lata , bo 7 lat chudych a 7 tlustych, u nas 5 chudych minelo juz hehe, ale akurat to nie chce mi sie pisac dlaczego mamy znowu dol, szkoda slow, dodam ze w zwiazku jest akurat super czarna- oj ale ladnie cie wkurzyl:P, uchyl rabka tajemnicy karola-nie przeprowadzasz sie moze gdzies na pokarpacie? ech , nie wiem czemu nie spotkalam jeszcze takiego lekarza jak ty, podziwiam cie, twoja pasje zawodowa, optymizm itp itd paulinek- u mnie to chyba nie od kregoslupa , inne sa przyczyny, choc kregoslup tez mi szwankuje, co do pracy i dziecka, nie wiem co doradzic, roznca wieku dla mnie w tym wypadku jest malo wazna, ja bym stawiala na stala prace stelka- to sie nazywa fuks:P a co do prezentu to nie doradze sama mam zawsze problem gusika- a jak taki rumien wyglada,czerwone to czy jak? klaudia- erykowi niestety tez juz wychodzi jakas wada zgryzu, 2 gorne ma troche cofniete, i niestety ten zabek nadlamany, ma ciemna plamke:( a on nic dobie nie da zrobic z tym mysmy kupili malemu takie mebelki, beda pewnie chwile sluzyly, poukladam wreszcie jego manele, nie sugerowalam sie estetyka bo to raczej takie mebelki "przejsciowe" a cena wszystkiego to zaledwie 600 zeta, zobaczylam w reklamie , a ze mialam wlasnie robic na zamowienie szafke za 300, to to sie bardziej oplacalo, jeszcze jakies lozko jednoosobowe ale to poczekamy jak bedzie sam spal (?) http://www.abra-meble.pl/scianka_gucio,prod,1085,12,2,0,1,1,2.html dzis pada a ja juz szalu dostaje, caly czas musze sie bawic, co to bedzie w zimie, a ja wczoraj bylam na cytologii , za 2 tyg wyniki, wreszcie sie zmoglam
  19. witajcie agulcia moc caluskow dla Was, oby szybko Misia do zdrowka wrocila!!!!! zapewne juz niedlugo wrocicie do domku i zapomnicie o chorobskach gusika- witaj :) ale fajowo, ech rozmarzylam sie, tak mi sie lezka zakrecila w oku, jak piszesz juz o dwojce maluchow, gratulacje raz jeszcze stelka- hmm, wiesz co ja upatrzylam malemu zabawke ale dostanie na gwiazdke, woz strazacki z wadera , mozna nalac wode i dodatkowo sika z weza, super, duze bo ok 80 cm dlugi, fajny, polski, a kosztuje tak ok 80 zlotych,jesli to dla chlopca, a tak to moga byc jakies klocki, cos co zajmie dziecko na dluzej, ja mojemu zakupilam ost kasiazeczki z naklejkami wszelakiego typu, od pojazdow do maszyn budowlanych, zwierzeyta i jest zabawa ale to wlasnie jako dodatek bo ok 10 zl Eryk wazy 16 no ale to bylo ponad 2 mce temu... teraz chyba ciezszy, chociaz schudl troszke ostatnio prze to bieganie i jezdzenie na 4 jezdzikach na zmiane, a je ladnie wszystko, no i teraz znowu zuoy musza byc obowiazkowo, pije duzo wody, i mamy malinki , wlasnie sie zaczely, narobilam juz ok 30 butelek takich po kukusiach soku, a pewnie owocowac beda az do przymrozkow , to narobie mnostwo bo uwielbiamy, do herbatki i na zimno, no a Eryk idzie sam i zrywa, najchetniej teraz je maliny wlasnie, biale winogrona, i banany tak wiec kareczke chyba nie musisz sie martwic waga, taka jego uroda, moj to odziedziczyl budowe po M, bo nabity jest, i taka pelna budowe ma, a przeciez kazdy czlowiek jest inny, i to ze Fifek to facet to nie znaczy ze ma byc byk :P:P:P
  20. witajcie agulcia- zdrowka dla coreczki, wspieraki dla ciebie magmal- dzieki:) stelka-oj sie wyszalalas, tez bym chciala...ale nie wytrzymalabym chyba zurkowa- wydaje mi sie ze wszystko jest na dobrej drodze:) kika- oj pojechalabym nad soline, ale juz chyba za rok, bo teraz to sie nie wybierzemy raczej elunia- to niezla ta wikusia, hehe daje popalic:) dobrze ze ud zieci wszystko szybko sie zmienia, karola- podziwiam cie, jeszcze z psiakiem latasz:) u nas... nie wiem, mi niby lepiej, tylko zoladek mi szwankuje od tabletek, maly cos narzeka na siusiaka, mowi ze boli jak sika,zobaczymy, czerowny nie jest, poobserwuje, a mysmy byli wczoraj na wspolnych urodzinach naszych chcrzesniaczek...wszystkie nawet mlodsze dzieci szalaly...a Eryk, godzine sie wysiedzial u nas na kolanach:) obserowal, dziewczynki dostaly mnostwo prezentow, to potem troszke poogladal, niesmialy byl , najlepiej bawil sie na podworku na swoim autku, pod koniec sie rozbawil jak sie wiekszosc dzieci sie porozchodzila, dziewczyny zabieraly mu zabawki to wolal nas, bo taki zaskoczony, wszyscy sie nie mogli nadziwic ze taki jest, nawet nie robily na nim wrazenia smakolyki, cos tam przegryzl, a juz tak fajnie mowi, opowiada , zdania slicznie buduje ,typu "baba co ty zabilaś? muche czy baka?, albo "mama izia choc tu do nas" , "lobi lubudubu bedzie deszcz, "
  21. spisalam sie i mi wcielo:( stelka- szalej kobieto, ale zebys miala za co wrocic hehe karola- tak tez myslalam bo taki nagly atak, na zwykly katar to nie wyglada, bo nie jestem rozbita itp, dzis juz lepiej bo nie ma tkiego wiatru i deszczyk rosi, wzielam to wszystko co napisalam i co mam w domu, a mam duzo:) a moje nerwowe ataki dusznosci od paru dni ucichly, biore krople na podniesienie cisnienia, persen, i bisocard, zobaczymy elunia-ja tez mam ubaw podczas czytania bajek, jak maly sie dopytuje, i interpretuje oraz" przeklada" na swoj rozumek ost jak byla burza M mowi ze idzie do auta, a eryk zplaczem "tata nie idz bo jest łubudubudu", albo lecial kiedys za M i sie darl " tata nie idz boso bo losa" zurkowa- pewnie to przejsciowe, ale moze udaj sie do specjalisty, tzn wiem ze to trudn,e mnie chyba czeka wiyta u psychiatry, a tez nie moge sie przelamac:( a nikusiowi cos chyba lezy na sercu , a co do sikania to do pieluch nie ma co wracac, bo juz maly zglupieje, bo moj to dalej wali w pileuchy :( a co do tego aniola, to czasem tez tak mysle, powaznie, no ale zeby mu sie nie odwrocilo,. sa dni co marudzi, zlosci sie itp, polozy sie plackiem i za nic wswiecie nie poslucha, a jak odst pypke to moze czasem poplacze w krysysowych momentach bo nie ma sie czym uspokoic, ale szybko mu przechodzi, spi teraz cudnie, be z pobudek, oby tak dalej no ale klopot z tymu pieluchami, zawziety jak osiolek, i najgrzeczniejszy jest jak jest sam ze mna:) no jak wiecej ludzi to zdarza mu sie leciec na skarge i cos tam wymyszac minkami, ale ogolnie zero klopotow,
  22. wow Gusika-gratulacje,super wiadomosc, witamy na swiecie malego chlopczyka:) fajnie ze w terminie, ale sie udalo, czekamy na relacje:) a u mnie ...katar, mega katar, normalnie zawsze pare dni przed katarem pieklo mnie gardle, bylam podlamana, wszystko mnie bolalo-a dzis rano zaczely swedziec i lzawic oczy, i tyle, seria kichan--ale to mam z rana normlanie, jednak do poludnia nie przeszlo, i tak mnie meczy taki katar bardzo dziwny,chyba oczy wydrapie, tak mnie swedza, obym malego nie zarazila, a w sobote mamy impreze rodzinna, zobaczymy co bedzie cos sie wezme za siebie ale to po tej kontrolnej wizycie , a juz drugi dzien fajnie oddycham, bez atakow, bo i pogoda lepsza, wrecz wieczory chlodne, co do kar itp, nie stosuje bo nie ma potrzeby, eryk jest grzeczny, nic nie wezmie bez pytania,(czyt bez pytajacego wzroku), jak sie zgodze to jest szczesliwy jak nie to pomarudzi tak z sekunde,o wszytsko sie pyta, po swojemu, od nikogo nie wezmie nawet ciastka jesli nie "ustali"ze mna, nie ucieka., nie psoci, do tej pory nic nie popsul specjalnie, zdarza sie gorszy dzien, nawet dostane czasem a wtedy sie obrazam,albo ignoruje,bunt tez czasem jest ale na szczescie krotkotrwaly, sam sie soba zajmuje, w pokoju siedzi czasem z 2 godziny, tylko zagladam co robi, z pola sam do domu idzie, nie zebym sie chwalila, ale taki wlasnie jest , z dziecmi sie bawi, daje swoje zabawki i nie jest zazdrosny, oby tak mu zostalo, nawet kwiatki moje go nie interesuja (oprocz podlewania), bo ost przyjechala jego mala kuzynka to na dzien dobry oberwala 3 pelargonie z kwiatkow, obym nie zapeszyla
  23. moze i masz racje..dzis rano obudzilam sie , to wydawalo mi sie ze mnie piersi bola...nogi..........nie wiem czy sie sama nie nakrecam mam tel do dobrej babki, sasiadka do niej chodzila i sie wyleczyla , dostala leki, i bylo dobrze, do tej pory jest dobrze, a miala ataki ze sie dusila
  24. hej oj juusta ale pech:( ja bralam raz antybiotyk w ciazy tez gdzies na poczatku, duomox, czy jakos tak, 3maj sie i niech szybko przeszlo, buziaki czarna-no fakt, czlowiek wlasnie w takich sytuacjach docenia to co ma, jest za co dziekowac , moze to tylko jakis alarm, moze bedzie dobrze,dziwne ze wczesniej nikt nie zauwazyl tzn tamten gin karola---dzieki, kurcze nie wiem juz sama, ciaza teraz odpada, niby teoretycznie nie mam sie czym przejmowac, ale jesli to psychika to niezaleznie ode mnie dziala, a dzis np byl taki fajny dzien, cieplo a takie ostrzejsze powietrze jesienne i a ni raz mi sie nie zdarzyla ta dusznosc, nie bralam milocardinu itp, a np wczoraj myslalam ze wyzione ducha moze zadam glupie pytanie, jak laik jakis, ale moja babcia miala astme nabyta ,czy moga to byc jakies tego objawy? ale pluca i oskrzela czyste, jak sie to diagnozuje, sa jakies sygnaly? kurcze smieszne to wszystko, wydaje ci sie ze umierasz a niby wszystko wg lekarzy ok
  25. hejka wczoraj doczytalam conieco juuusta-- wow, ! gratulacje, zyczymy zdrowka :) ale ci zazdroszcze, ale tak pozytywnie:) czarna- chorobska u was byly, odpukac u nas jakos teraz malego omijaja, oby Żurkowa- swietne mieszkanko, pewnie sie cieszycie:) ladnie urzadzilas to wszystko:) akinom- jestem DDA, normalnie wiem ze cos teraz ze mnie wychodzi, ale moze mi jakos przejdzie, nie chcialabym terapii, choc nie wiem czy nie wyladuje u psychiatry:P:P ja po niedzieli tez musialam ogarnac chate, bardziej niz przed, maly teraz prosto z pola do domu, wszedzie nanosi piasku itp, moj sie nie dobiera do okien, w sumie jeszcze nie widzialam, u nas dzisiaj palma, strasznie duszno, wieje, wczoraj szla mega burza, ale przeszla bokiem, dziewczyny:(:(:( jak ja mam malego oduczyc tych pieluch, jak on wyje, drze sie, wygina na nocniku, na kibelku, a na stojaco to juz w ogole:(:( plakac mi sie chce mleko pije na noc tylko, raz mu ugotowalam krowie dalam grysiku, pycha i z butla do niego on sprobowal " mama nie to, nie lubie tego" i tylko bebiko.......
×