polaraksa

Monika 69mm a jak stosujesz ten miód, też o tym myślałam, ale boję się, że mi włosy powyrywa. Co do pokrzywy, to piłam, teraz też piję, włosy były ok, ale czy to od pokrzywy to nie wiem, bo zawsze coś tam się stosuje. Kurcze zaś mam akcje typu lustro tu, lustro tam, z tyłu, z boku, od dołu, od góry. Zaczynam świrować i pewnie widzę to, co chcę zobaczyć. Mój mąż mówi, że powinni mnie uśpić na 2 miesiące, wtedy dałabym włosom spokój i pewnie by się polepszyły;) biedak też by pewnie chętnie odpoczął:)

Misia, nie zauważylam jakiego nadmiernego wypadania, ale jednak troszkę leci, zauwazylm to ostatnio, więc może wypada to co odroslo, bo faktycznie włosy mi nie leciały przed kuracja, ale nie są to ilości godne pisania o tym bo zlicze te włosy na palcach jednej ręki. Sama nie wiem, bardziej bym obstawiala scienczenie niż utratę. Jestem raczej panikara, więc zaś zaczęłam sie przyglądać, macac a tego nie powinnam robić za nic w swiecie. Zobaczymy za jakiś czas, ale naprawdę dziewczyny jak widzę ile kobiet ma fatalane włosy, to zaczynam myslec, że to chemia w żywności nas wykancza.

Lidia, ja również używam neoptide, ale jakieś niecałe 2 tygodnie. Podczas brania cp pojawiły się pojedyncze wypryski choć wcześniej też sie pojawiały, ale te po cp były bardzo bolesne i raczej podskorne, ale nic poza tym.

Misia, nie zauważylam jakiego nadmiernego wypadania, ale jednak troszkę leci, zauwazylm to ostatnio, więc może wypada to co odroslo, bo faktycznie włosy mi nie leciały przed kuracja, ale nie są to ilości godne pisania o tym bo zlicze te włosy na palcach jednej ręki. Sama nie wiem, bardziej bym obstawiala scienczenie niż utratę. Jestem raczej panikara, więc zaś zaczęłam sie przyglądać, macac a tego nie powinnam robić za nic w swiecie. Zobaczymy za jakiś czas, ale naprawdę dziewczyny jak widzę ile kobiet ma fatalane włosy, to zaczynam myslec, że to chemia w żywności nas wykancza.

Lidia, calcium pantotenicum to witamina B, ja wyczytałam o niej na forum zapuszczania włosów. Brałam przez pierwszy miesiąc 3x2 tabletki i efekt po miesiącu był taki, że włosy były takie jakby tłusto gładko grube gdy się po nic przejeżdżało ręką (nie wiem jak to wytłumaczyć- mięsiste?) ale tłuste nie były, teraz są takie pióra suche. Piłam do tego pokrzywę raz dziennie, ale potem zapominałam i brałam sporadycznie i teraz tak kojarzę, że to może od tego te włoski tak zaś pocieniały, ale już od kilku dni wznowiłam kurację, do tego Anacaps i biotyna. Oenobiol też stosowałam, ale tylko jedno opakowanie, nie byłam systematyczna, zresztą nie jestem do teraz:) jedynie tylko ten loxon tak wszedł mi w krew, że nie zapominam.

Lidia ja stosowałam priorin, niecałe 3 miesiące, ale efektu nie widziałam żadnego, pewnie za krótko, ale np. po calcium pantothenicum już po miesiącu włosy zrobiły się treściwsze więc suplementy chyba działają, trzeba dobrać pod siebie. Zakupiłam ostatnio ANACAPS Ducray kapsułki, czy któraś z Was dziewczyny używała? Loxonu używam nadal, choć niestety zauważyłam pogorszenie włosów, myślałam, że sobie wkręcam osłabienie, ale jednak je zauważam, czyżby loxon przestał działać? Używam go dopiero 9 miesięcy, czy jest to możliwe? Mam nadzieję, że to chwilowe pogorszenie.

Misia, jak na razie jest super, nie widzę braków we włosach, ale zaczynam sie obawiać, że je stracę. Wiem, że to nerwica. Kurcze, przykro mi, że ciążą że zadziałała na włosy tak jak powinna, ale myślę, że jak urodzisz i zastosujesz loxon, to da on radę pobudzić włosy do wzrostu. Jest sporą szansa, że linienie nie wystąpi skoro za pierwszym razem go nie było, ale to już musiały by sie tezsze głowy wypowiedzieć. Ją zaczęłam jeszcze od niedawna używać Neopide , ale zastanawiam sie czy nie przesadzam, nadmiar też jest zły. Dla dziewczyn, które myślą o uzupełnieniu polecam wątek na forum alopecia, myślę, że jest to jakieś wyjście jak nie ma już ratunku, a dziewczyna wygląda bardzo naturalnie. Ech, dają nam w tyłek te włosy, ale naprawdę, bardzo dużo kobiet ma problem z przerzedzajacymi sie włosami, moje koleżanki mają szersze przedzialki niż jak, ale nie mam odwagi zagadac, gdyż widzę, że one nie mają z tym problemów.

Czesc dziewczyny. Ja dostaje jakiejś schizy, bo zaś obsesyjnie przyglądam sie wlosom i jak kilka wypadnie podczas mycia to zaczynam panikowac, ale wiem, że to moja głowa zaś daje mi sie we znaki. Pomimo brania loxonu boje sie, że to co odroslo wypadnie. Witam nowe dziewczyny na forum, nie wiem jak to jest z linieniem po loxonie bo nie miałam, ale wiem co to drastyczne wypadanie i boje sie, że powróci. Czytałam ostatnio, że rzodkiewka przciwdziala wypadaniu włosów, więc jeść dziewczyny do woli. Zauważyłam ostatnio, że przerzedzily mi sie brwi i rzędy, więc chyba czas na badania tarczycy, czy tak jest, że przy zaburzeniach tarczycy wypadają brwi? Pani Trycholog, jak wygląda badanie u Pani? Myślę sie do Pani wybrać. Czy długie ma Pani terminy? Misia, Olesza co u Was.? Milego dnia dziolszki:) Po

Co do rzodkiewki, to byla tylko ciekawostka, absolutnie nie rada, bo tak zabrzmiało w zadaniu do nowych dziewczyn. :)

Czesc dziewczyny. Ja dostaje jakiejś schizy, bo zaś obsesyjnie przyglądam sie wlosom i jak kilka wypadnie podczas mycia to zaczynam panikowac, ale wiem, że to moja głowa zaś daje mi sie we znaki. Pomimo brania loxonu boje sie, że to co odroslo wypadnie. Witam nowe dziewczyny na forum, nie wiem jak to jest z linieniem po loxonie bo nie miałam, ale wiem co to drastyczne wypadanie i boje sie, że powróci. Czytałam ostatnio, że rzodkiewka przciwdziala wypadaniu włosów, więc jeść dziewczyny do woli. Zauważyłam ostatnio, że przerzedzily mi sie brwi i rzędy, więc chyba czas na badania tarczycy, czy tak jest, że przy zaburzeniach tarczycy wypadają brwi? Pani Trycholog, jak wygląda badanie u Pani? Myślę sie do Pani wybrać. Czy długie ma Pani terminy? Misia, Olesza co u Was.? Milego dnia dziolszki:) Po

Dzięki za info odnośnie minoxidilu. U mnie jest ok, włosy odrastaja. Oby tak dalej. Rola! jeśli poczytujesz forum napisz parę słów. Pozdrawiam jesiennie.

Oj Misia, wątpię kochana żeby włosy pozostały takie po odstawieniu, choc byloby wspaniale. Tobie rownież wloski odrastały po loxonie, prawda? Jestem pewna, że jak wprowadzisz loxon to będą efekty, życzę Ci tego bardzo. Elisabetta ja używam minox 15%, jak na razie tylko raz miałam taka akcje z serduchem, teraz baczniej sie mu przygladam. Mogłabyś coś wiecej powiedziec na temat Twojego uzupełnienia? Będę wdzięczna. Milego dnia dziewczyny

Misia, u mnie ok, dzięki za pamięć. Loxon działa, mogę normalnie funkcjonować, nawet przedziałek mogę już zrobić gdziekolwiek, a to już dobry znak. Cieszy mnie również fakt, że zarastają mi miejsca, które wyrwane zostały przez klamry z uzupełnienia. Martwi mnie tylko fakt, że coraz częściej moje serducho daje znać o sobie:( ostatnio myślałam, że mam zawał. Mam nadzieję, że to tylko nawrót nerwicy, choć sama nie wiem co gorsze. Misia odnośnie wymiotowania w ciąży, to ja również całą (dosłownie całą) ciążę wymiotowałam, a włosów nigdy nie miałam wspanialszych, ale jak to bywa w życiu każdy jest inny, więc niczego nie można wykluczyć. Ja też już coraz częściej myślę, jak to będzie jak ja będę odstawiała loxon, a będzie to w niedalekiej przyszłości. Zamówię sobie uzupełnienie i nim się poratuję w razie czego, nie mam oporów przed zgoleniem włosów pod uzupełnienie, w końcu mam to już raz za sobą, bo wiem, że nie dam rady bez włosów, na samą myśl o tym co przechodziłam jeszcze nie tak dawno dostaję gęsiej skóry. Teraz żyję normalnie, włosy wyglądają normalnie, oczywiście szału nie ma, żadna lwia grzywa mi po loxonie nie urosła, ale jest poprawnie.

Problemem nie jest niekompetencja dermatologow, tradzik wylecza bo maja czym, lysienia na dzien dzisiejszy nie ma czym leczyc procz loxonu, zreszta same wiecie po tym forum i po liczbie jego stron, ze kazdy przypadek wypadania wlosow prowadzacy do tragedii na glowie jest trudny do zdiagnozowania nie mowiac juz o leczeniu.

Problemem nie jest niekompetencja dermatologow, tradzik wylecza bo maja czym, lysienia na dzien dzisiejszy nie ma czym leczyc procz loxonu, zreszta same wiecie po tym forum i po liczbie jego stron, ze kazdy przypadek wypadania wlosow prowadzacy do tragedii na glowie jest trudny do zdiagnozowania nie mowiac juz o leczeniu.

Odnośnie Revitacell, to chyba za wcześnie na jakieś konkrety. Na strukturę włosa działa ok, wygładza ją, troszkę dodaje objętości i tyle. Co do kremu - polecam z czystym sumieniem.

Misia, na szklankę wody daje się 1 psiknięcie loxa, więc nie ma tragedii. Szkoda, że zarasta się wszędzie:( Evangeline Co do środków na przerost gruczołu krokowego, to spora część dziewczyn już to stosowała, ale nie wiem czy u którejś zadziałało, u mnie nie. Dermeny nie stosuję, włosy mi nie wypadają.

*efekt małpy minął - miało być;)

Olesza, dokładnie tak jest jak piszesz z tym loxonem. Lidia, ja na szczęście linienia nie miałam żadnego, ale gdyby się pojawiło pewnie też zaprzestałabym stosowania, wypadające włosy w takich ilościach potrafią przyprawić człowieka o wariactwo. Co do kołatania, to tak, miałam przez chwile dziwne akcje, ale przez chwilę, teraz nic się nie dzieję, fajnie obniża mi troszkę ciśnienie, gdyż mam ciut za wysokie. Misia, tak jak pisze Olesza, ja zamawiałam od tego ireneusza, czasem psikam 5%, zdarzyło mi się nawet przez chwile używać loxon 5% wewnętrznie! (byłam w desperacji i powiedziałam sobie - raz kozie śmierć), działał zaje*biscie, ale na wszystkie włosy niestety (jak zobaczyłam pewnego razu w markecie moje owłosione ręce , to chciałam porzucić siaty przy kasie i zapylać się depilować) - na szczęście efekt małpy, odstawiłam wewnętrznie i ponownie wcieram. Co do uzupełnienia to jedno i tak zamówie, na wszelki wypadek, na czarną godzinę.

Misia, efekty zaczynam widzieć po 6 miesiącach stosowania, aczkolwiek zaznaczam, że używam stężenia 15%. Nie mam po nim żadnych skutków ubocznych,a przynajmniej żadnych nie odczuwam. Jestem w coraz lepszej formie, jednak to nie tylko wyimaginowany problem jak się co po niektórym wydaje. Uważam, że jak zaczniesz stosować loxon po porodzie, to nie będzie za późno, ja się obudziłam po 4 latach, a jednak są efekty. Zdaję sobie sprawę, że już pewnie nie odzyskam wszystkich utraconych włosów, ale przynajmniej można normalnie funkcjonować. Lidia, ja słyszałam, że loxon działa na każde wypadanie, a producent zaznaczył na łysienie androgenowe, ze względu na finanse, gdyż loxon nie blokuje androgenów. Jest obszerny i bardzo przystępnie napisany wątek o loxonie, gdzie kolega z forum łysienie.info doskonale wytłumaczył jak działa loxon właśnie dziewczynie, która nie miała androgenówki, ale to tylko moje zdanie. .

Olesza, martwię się tylko jak długo będzie działał. Nawet odrastają mi włosy, tam gdzie zostały wytarte przez te spinki, więc jestem dobrej myśli.

Misia, cześć dziewczyno:) Fajnie że jesteś i gratulacje, życzę Wam zdrowia. U mnie jest znaczna poprawa, boje się cokolwiek pisać, żeby nie zapeszać. Loxon działa i faktycznie włosy odrastają, bardzo się zagęściły i dzisiaj mogłam spokojnie wyjść z domu bez "środy popielcowe";) na głowie, ale jednak strach jest we mnie bardzo zakorzeniony więc muszę popracować nad sobą. Rozjaśniam stopniowo włosy i bardzo mi w tym pomaga to serum z Revitacell, na włosy działa bardzo dobrze, ale co do odrastania to żadnych spektakularnych efektów nie zauważyłam. Wewnętrznie aktualnie stosuje tylko calcium pantothenicum i piję pokrzywę. Wszystko idzie ku lepszemu, zaczynam zapuszczać włosy.

Witajcie dziewczyny, odnośnie olejowania włosów, to ja używam aktualnie oleju lnianego, on najlepiej mi służy, bo nie przesusza mi włosów co miało miejsce przy innych olejach np. kokosowym, amla czy sesa. Pani Trycholog, jeśli chodzi o Revitacell to hmmm... sama nie wiem, choć stosuję go krótko to porównując ich dwa produkty czyli krem do twarzy i środek do włosów, lepiej wypada krem do twarzy - faktycznie zmarszczki po tygodniu ! stosowania znacznie się spłyciły, koloryt znacznie wyrównany, ale ciągnięcie skóry nadal występuję:( Co do środka na włosy to oczywiście odrastania nie zauważyłam, ale pewnie za krótki okres, choć jak nałożę go sobie odrobinkę na włosy przed suszeniem, to włosy są takie mięsiste, wygładzone i lepiej się układają, ale czy ja wiem czy za te pieniądze to wystarczający efekt. Już sama nie wiem, czy cokolwiek zadziała, pomału tracę nadzieję. Co do rozjaśniania włosów i loxonu to na szczęście nic się nie dzieje, a stosuję roztwór 15%. Przez zmianę koloru włosów, moje zamówienie w HD troszkę się przeciąga, gdybym zamawiała o czasie już na dniach dostałabym włosy, a tak nadal muszę walczyć ze swoimi pięcioma włosami na krzyż :) Dziewczyny używała któraś z Was produkty firmy Nisim?

Czesc dziewczyny. U mnie hmmm.... niby nie jest najgorzej, wlosy nie wypadaja prawie wcale, kilka sztuk przy myciu, zagescily sie znacznie pewnie dzieki loxonowi, ale zastanawiam sie, jak to jest, ze wlosy sa gestsze, ale nie zauwazylam jakiego tam spektakularnego odrostu? Stosuje juz loxon od marca czyli 5 miesiecy, wiec gdyby mialo cos urosnac to cos by juz sie ruszalo, prawda. Zakupilam zestaw revitacell, zastosowalam dzisiaj pierwsza amuplke, ale jednak musze stosowac ja na noc, bo strasznie przetluszcza wlosy.Ciekawa jestem efektow. Zaczelam rowniez przyjmowac calcium pantothenicum, ma dobre recenzje, zobaczymy. Do tego olejowanie wlosow, gdyz sa bardzo suche z racji powolnego schodzenia z koloru czarnego. Dziewczyny jesli ktoras wie, najbardziej brakuje mi wlosow z tylu na czybku, tam gdzie byly narazone na ciagle ciagniecie i zostaly wytarte przez te pieprzone spinki, czy jest szansa, ze cebulki sie zregeneruja i zaczna odrastac mi tam wlosy, sa juz gestsze, ale tak jak pisalam nie czuje tam nowych wlosow. Olesza, zakupilas ten zestaw z revitacell? Ja aktualnje zmieniam kolor wlosow i wstrzymalam zamowienie uzupelnienia z HD, moze przy jasnch wlosach nie beda tak widoczne braki na glowie, mam nadzieje na odrost mimo wszystko po loxonie i moze po revitacell, sama nie wiem.

Maria22 jak wrażenia po dłuższym stosowaniu Revitacell? Podejrzewam, ze na odrost jeszcze za wcześnie, ale czy ogólnie polepszyła się kondycja włosów? Pozdrawiam