polaraksa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez polaraksa
-
Dziewczyny, jadę do wrocka i taki mam kiepski humor, wszystkie mają włosy tylko ja ni Olesza, nie polecam Ci burdy z czystym sumieniem. Ciężko mi pisać, bo nie mam jak zabardzo. Napisze więcej do Was jutro . Pozdrawiam was.
-
Dosc tego, faktycznie spironol mija sie z celem u mnie. W sumie to moglabym sprobiwac tych tabletek anty, ale czy po odstawieniu nie bedzie wzmozonego wypadania? Zaznaczam, ze teraz wlosy nie leca juz od 3 lat, moze wiecej. Olesza, znqm dwa miejsca w katowicach. Pisze teraz z telefonu, wiec jednej nazwy nie bede kojarzyc, aczkolwiek oni maja fajne peruki i systemy, zadbany wyglad zakladu tez robi wrazenie i fakt, ze dbaja o intymnosc klienta. Napisze pozniej nazwe i troszke o onich, bo tam bylam. Drugi zaklad to Burda, tez maja peruki i system z Austrii jakis, mialam go i naorawde nie polecam. juz pomijam fakt, ze zaklad ten pozostawia wiele do zyczenia, ze klient siedzi na kliencie i jak zakladaja Ci uzuoelnienie to wszyscy doslownie moga Ci w d**zajrzec, ale najgorsze to bylo to cos co oni mi na glowe zalozyli i pozgrzewali z moimi wlosami. Myslalam, ze oszaleje, jak podskakiwalam do gory to to cos podskakiwalo tez i wygladalo jakby mi wlosy ze skora szly do gory, nijak sie to nie trzymalo, polozone cos na czubek glowy i lekko zgrzane latalo na wszystkie strony, czujesz jak musialam wygladac jak szlam do domu, z przekrzywiona tupecizna na glowie? Jechalam na nastepny dzien to sciagac i przerobilam to sobie sama na klamry, ale one strasznie niszcza wlosy, wycieraja je do zera, przesto w miejscu gdzie zapinalam klamry mam naprawde rzadkie wlosy, mam nadzieje, ze one odrosna. ok, reszte napisze z kompa.
-
Olesza, ja jestem z Tychów. Mamy blisko do siebie.:) Lila, doskonale Cię rozumiemy tutaj, u mnie dokładne ta sama historia - przecież to tylko włosy, ale jak one są ważne człowiek dowiaduje się jak je straci, zresztą ze wszystkim tak jest. Piszesz o psychologu, więc zakładam, że chodziłaś? Dają coś te sesje? Sama czasem się zastanawiam, czy nie skorzystać. Podbijam pytanie o tabsy, choć bronie się przed nimi, bo mam dziedziczne żylaki - ech dziewczyny, jak tak patrze czasem na siebie, to cała jestem do wymiany:)
-
Misia, a ten spironol to na co jest przepisywany? Lekarze go przepisuja jak uslysza o wypadaniu wlosow? Czy trzeba miec jakies inne objawy? Jestem ze slaska, skad jestescie dziewczyny?
-
Suplementy sa dobre na oslabione wlosy, z typowym lysieniem sobie nie poradza. Moga jednak wspomagac wlosy, aby te co zostaly lepiej sie prezentowaly - wiem, ameryki nie odkrylam:) Dziewczyny, zafarbowalam wlosy, te siwe tez sie zafarbowaly. Zastanawiaja mnie te wlosy, bo one sa o wiele grubsze i sztywniejsze niz moje, ale nie wiem do konca czy to sa poloxonowe, bo znalazlam kilka wlosow takich siwych, grubych od skory, ale dalsza czesc wlosa jest ciensza i ma kolor. Coz to moze byc, moze Pani trycholog cos wie? Dzisiaj wyczytalam na forum lysienie, ze chlopcy pija loxa. Niezly hardcor, ale skuteczny. Niestety wzmozony porost wlosow jest na calym ciele, wiec dla nas kobiet nie ma szans, a szkoda. Nie orientujecie sie moze dziewczyny, czy jest w Pl jakas dobra klinika, ktora zajmuje sie leczeniem lysienia? jesli tak, polecacie cos?
-
Misia, napisz co u Ciebie? Jak tam włosy i jak samopoczucie? Olesza, jak u Ciebie? Dziewczyny piszcie coś:)
-
Post powyzej ode mnie. Pseudonim z forum lysienie. Sory za pomylke.
-
Misia, z tego co mi się o uszy obiło, to dziewczyny odstawiały jak okazywało się, że są w ciąży. Producenci leków nie robią badań na kobietach w ciąży i karmiących bo szkoda im kasy. Taniej ich wychodzi napisać na ulotce nie stosować u kobiet w ciąży i karmiących. Więc jak sama widzisz, nie wiadomo co zrobić, żeby było dobrze. U mnie jak była bida tak nadal jest, ale nie poddaje się. Olesza, dzięki za przypomnienie o masażu, już o nim zapomniałam, a swego czasu bardzo się u mnie sprawdzał. Jadę z tym koksem od nowa. Wiem, że jest ciężko kobitki, ale życzę Wam udanego weekendu.
-
Misia, jak czekalam tak czekam na chocby najmniejszy wlosek. Na dzien dzisiejszy nic innego mi nie pozostaje jak wcierac i czekac z nadzieja. Rozwazam rozne opcje miedzy innymi fina i tabletki anty, ale przy obu jest wiecej na przeciw niz za. Fina sie boje, bo chyba! chcialabym miec jeszcze jedno dziecko, zas tabketek anty sie boje, bo mam lekkie zylaki, wiec sama widzisz, co bym nie zrobila i tak zle. Dobrze, ze przynajmniej po tym loxonie nie mam zednych dolegliwosci. Dziewczyny skoro wlosy nie wypadaja od paru lat, ale na przestrzeni okolo 2 lat jest pogorszenie we wlosach to chyba niema sie co oszukiwac, androgen na bank, tylko czemu ja skoro w mojej rodzinie wszyscy maja wlosy do poznej starosci. Misia, czekam kochana az cos sie ruszy, ale ostatnio lapie doly. Ciezko jak cholera.
-
Dziewczyny, ja tez zalapalam jakiegos dola. Wlosy zas jakies takie slabiutkie, nievwiem od czego to zalezy. Postanowilam, ze bede prowadzila dziennik, moze to pomize mi ustalic, w jakich fazach cyklu wlosy sa lepsze a w jakich gorsze. Codziennie ogladam glowe z nadzieja na zobaczenie odrostu, ale nadal nic. Zauwazylam, ze lapie dola jak swieci slonce, ono obnaza cala prawde jak malo mam na glowie. Szlak by to trafil.
-
Matko, co ja bym dała za taki busz. Olesza tylko pozazdrościć, szkoda, że tak nie pozostało. Ja raczej na taki odrost nie liczę, ale chciałabym, żeby prześwity się straciły. Poczekamy, zobaczymy. Miłego wieczoru dziewczyny.
-
Dzieki Olesza, nie ukrywam ze Twoja odpowiedz dodaje mi otuchy i mam nadzieje, ze u mnie rowniez ten odrost sie pojawi.
-
A moglabys mi powiedziec Olesza, kiedy u Ciebie zaczely odrastac, tzn.po jakim czasie uzywania loxonu. Rozumiem, ze uzywasz 5%, czy od samego poczatku czy moze zaczynalas od 2%? Ja postanowilam, ze pouzywam 5% 3 miesiace, jak nie zaczna odrastac, to zastosuje 15%. U tego faceta w tym sklepie byl dostepny jeszcze minoks 10%,ale facio gadal ze nie ma i nie wie kiedy bedzie:( szkoda, bo bylby lepsza przejsciowka do 15.
-
Olesza, nie ma za co. Z tym używaniem to faktycznie lipa, a wieść do tego jeszcze niesie, że ponoć organizm się przyzwyczaja i trzeba później zwiększać dawkę. Z tego co się orientuję, to ponoć w Stanach jest dostępne stężenie nawet i 40%, ale głowy nie dam. Ja z kolei się martwię, że 15% spowoduje linienie i tak się zastanawiam, czy jeśli po 5% nie wystąpiło linienie to czy w ogóle coś wyrośnie na mojej głowie. Nie orientujecie się czy to linienie to taki wyznacznik, że minoks działa?
-
Olesza, ja minoksa 15% kupiłam w sklepie internetowym ireneusz.net czy jakoś tak. Na razie stoi i czeka na swoją kolejkę. U mnie po 5% jest znaczna poprawa we włosach tych co mam, ale mimo wszystko mam nadzieję na odrost, choć jak pomyślę ile czasu już minęło od wypadania, to czasem powątpiewam. Liczę na cud.
-
Misia29, doprawdy nie wiem, co zatrzymało moje wypadanie.... nie wiem. Po prostu pewnego dnia przestały wypadać, nie stosowałam żadnych wcierek wtedy ani za bardzo nie dbałam o nie w postaci witamin i innych cudów. Dlatego dla mnie wypadanie to jedna wielka tajemnica. Wszystko co stosowałam od momentu zaprzestania wypadania, to nadzieja na odrost. Teraz z perspektywy czasu, żałuję mocno, że nie ratowałam wtedy moich włosów, ale jak patrzę na to forum to wydaje mi się, że swoje i tak musiało wypaść i bardzo ciężko jest co kolwiek zatrzymać na głowie. Odrastanie to w ogóle jakaś wielka niewiadoma. Jak na razie nie mam realnego odrostu, ale nie załamuję się jeszcze, to dopiero 2,5 miesiąca w tym przez 1 miesiąc 2%, które jest gucio warte. Na wszelki jednak wypadek zakupiłam już minoxa 15%, jak 5% nie poradzi dowalę 15% i zobaczę.
-
Misia, a jaki masz kolor włosów? Nanogen Ci odradzam, bo on jest najgorszej jakości. Ja obecnie kupuję Dermax i on jest jeszcze ok, tzn. te jego włókna są takie treściwe, grubsze. Nanogen to dla mnie kurz, a poza tym kolor czarny nie jest czarny tylko taki jakiś fioletowo popielaty - masakra. Dobrej jakości jest też Dr.Jones, ale drogo wychodzi i jest go mało. Obecnie skusiłam się na HSR, zdania nie mam, ale wrócę do Dermaxu. Najbardziej mnie wkurza, że zdjęcia na stronie nanogenu, nie są ich autorstwa, a efekty jakie oni pokazują nie są po nanogenie ani innej posypce tylko po minoxie. Ja w ogóle uważam, że oni z tymi posypkami zamiast pomagać, to tylko dołują, bo doskonałe to to nie jest. Ja mam od tego czasem schizy - dołuje mnie posypywanie tym g*wnem głowy, to uwłacza godności człowieka, przynajmniej mojej. Ja zastanawiam się jak nanogen sprawdza się u blondynek, jest jakaś Pani, co stosuje na blond włosach?
-
misia:) fajnie to napisałaś - całe kępy, co ja bym dała, że mi takie kępy wyrastały. Mnie zastanawiają te włosy, bo raz są normalne, jest ich nawet sporo, przedziałek nie wygląda źle i w ogóle, a innym razem istna masakra, rzadzizna taka, że przykro. Zauważyłam też, że stres u mnie działa masakrycznie, jak tylko mam gdzieś iść, mam zaplanowane jakieś ważne wydarzenie, to włosy tak jakby się traciły. Idę w tym miesiącu na wesele i wiem, że w ten dzień będę miała sajgon z włosami, nie ułożę ich za cholerę. Już się boje co to będzie.
-
Misia, loxon dziala na wszystkie nasz klaki, nie zauwazylas mocniejszysz wlosow na ciele? Ja nabieram sobie loxon do strzykawki i puszczam po kropelce w miejsca najbardzie przerzedzone. Faktycznie pryskanie bezposrednio z buteleczki nie jest najlepsze dla wlosow. Misia, widzisz juz jakies efekty po loxonie?U mnie tak jak bylo, chociaz wydaje mi sie,ze z dnia na dzien jest lepiej. Mam teraz czarne wlosy, ale chcialabym za niedlugo jakos zejsc z tego koloru na jasniejszy.pozdrowienia
-
Misia, loxon dziala na wszystkie nasz klaki, nie zauwazylas mocniejszysz wlosow na ciele? Ja nabieram sobie loxon do strzykawki i puszczam po kropelce w miejsca najbardzie przerzedzone. Faktycznie pryskanie bezposrednio z buteleczki nie jest najlepsze dla wlosow. Misia, widzisz juz jakies efekty po loxonie?U mnie tak jak bylo, chociaz wydaje mi sie,ze z dnia na dzien jest lepiej. Mam teraz czarne wlosy, ale chcialabym za niedlugo jakos zejsc z tego koloru na jasniejszy.pozdrowienia
-
misia - dziewczyno, musisz wyluzować, bo inaczej faktycznie nic z tego nie będzie. Daj odpocząć sobie i swoim włosom i bynajmniej się nie mądrzę, bo jest tu sporo dziewczyn w tym ja, które przechodziły tak samo ciężką walkę z włosami i o włosy. Udaj się do lekarza, niech przepisze Ci łagodne środki uspokajające, bo naprawdę stres potrafi zrobić z włosów g*wno. Proponuję Ci lekarza dlatego, że raz piszesz euforycznie, widzisz światło w tunelu, aby za chwile się załamać i pisać, że nie chcesz żyć. Uwierz, nam tu wszystkim jest ciężko, ja również chodzę w jednej i tej samej fryzurze, o rozpuszczonych włosach mogę tylko pomarzyć, też mam biedę zaczesać to i owo na głowie, ale teraz już tak bardzo nie płaczę po włosach, staram się czerpać radość z życia, bo szkoda go, naprawdę. Misia,odpocznij kobieto od włosów. Trzymaj sie ciepło.
-
Coś te linki nie działają, ale jak wejdziesz na stronę helfy i wpiszesz w wyszukiwarkę nazwy tych szamponów to Ci one wyskoczą. pozdrawiam
-
Aniiik, proszę http://www.helfy.pl/szampon-ziolowy-amla-bhringraj-khadi. Za to ten szampon mi akurat służy http://www.helfy.pl/sesa-szampon-odzywczy.
-
Dziewczyny, uważajcie jeszcze na te kosmetyki z helfy, bo ja ostatnio kupiłam tam szampon amla, i jak przeczytałam jego skład to dostałam wytrzeszczu oczu, bo niby taka natura a w składzie parabeny, więc czytajcie dokładnie etykiety.
-
misia29 u mnie jest różnie, tzn. loxon u mnie się sprawdza, włosy są treściwe i jest ich wizualnie więcej, ale nadal czekam na realny odrost. Jak na razie loxonu używam 2 miesiące, w tym przez pierwszy miesiąc 2 % więc na odrost, jeśli takowy się pojawi, muszę jeszcze troszkę poczekać. Przez moment włosy leciały troszkę bardziej, ale już się wszystko uspokoiło i teraz nie wypada już nic. U mnie największy dół jest wtedy gdy świeci słońce, wtedy włosy na czubku wyglądają marnie. Misia, daj sobie czas z tym loxonem, jego trzeba używać regularnie, tak jak myjesz zęby, wierz mi da się z tym żyć. Musisz do tego podejść poważnie, bo tak to się nigdy nie dowiesz, czy faktycznie zadziała na Ciebie czy nie. Ja stosuję regularnie i sumiennie, dałam sobie czas do końca lipca, jak nic nie wyrośnie to będę myślała czy odstawić czy nie no i w końcu będę mogła się pogodzić z tym co mam na głowie, bo innego środka o udowodnionym działaniu na odrost nie ma.