Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

soczek37

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez soczek37

  1. dziewczynki ja coś podpowiem co do bakterii w moczu bo sama częśto się z tym borykam, trzeba dużo pic - jak najwiecej i częśto chodzić do kibelka mimo, że boli i nic nie leci albo prawie nic. śiwetna jest herbata z żurawiny lub sok z żurawiny, są też tabletki żurawinowe, ale herbatka pewnie lepsza dla nas ciężarówek. można tez przyjmowac wit c 3 razy dziennie bo ona zakwasza mocz a bakterie w kwaśnym giną..najlepiej owinać się ciepło kocem w rejonie brzuszka i krocza. z tego co wiem to nasiadówek nie polecają lekarze kobietim w ciaży szczególnie w ostatnim stadium.. można tez przyjmować urosept - takie tabletki do kupienia bez recepty - ja to brałam w ciaży 3 razy po jednej lub 3 razy po 2 tabletki.lekarz moze tez przepisać furaginum ale to jest już na receptę i bierze się w szczególnośći 1 tabletkę na noc. można tez pić wodę z cytryną, a herbaty i kawy lepiej unikać... powiem wam że ja zazdroszczę tak tym dziewczynom, które urodziły albo zaczyna ich brać - ja tez bym już chciała a tu pewnie jeszcze kilka tygodni pochodzę 2w1... wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluje wspanaiłych dzieciaczków!!! obyście byli zdrowi a wy szybko wróciły do formy i nabrały sił - czasem odezwijcie się na forum i podzielcie wrażeniami lub pytajcie o radę, bo jest nas tu kilka mam starszaczków i chęnie coś doradzimy odnośnie pielegnacji np jak bedzie trzeba...
  2. cześc dziewczynki. i znowu deszczowa pogoda, nie mam jak wyjsc z moją mała na spacerek, poza tym taka pogoda mnie dobija i nic się nie chce... ja słyszałam od lekarza że przy puchnieciu nie można zmniejszać ilości wypijanych płynów, że to wcale nic nie daje wręcz przeciwnie bo organizm jak dostaje za mało płynów to bierze zapasy wody zorganizmu i własnie puchnie sie jeszcze bardziej... bibi co do tych upławów to nie jesteś sama, będa nam towarzyszyć już raczej do końca..ale na szczęście to nic złego - całkowita norma mójmaluch szaleje na całego, ma momenty nawet długie kiedy jest spokojny bo śpi ale jak czasem zacznie dawać czadu to az oddychac niemogę, ale wiem ze nawet jeśli jest to meczące to jak urodzimy to bedzie nam tego brakowało... ja jestem spakowana już a 14stego dopieor idę na zjdecie krążka ale mam przeczucie że w kilka dni po tym urodzę nie doczekując do terminu, zresztą nawet meżowi się wczoraj śniło ze urodziłam 18stego maja, więc kto wie... uciekam narazie zrobię sobie kawkę i może zmusze się do porządków czy coś... ciekawa jestem która będzie następna : )
  3. czarna ja miałam podobną sytuacje z weselem mojej jedynej siostry. z tym, ze było to 2 tyg (niecałe) po moim porodzie, więc na śłubie w kościele wogóle nie byłam, był sam maż a potem przyjechała ciocia z wujkiem żeby zostać z małą na 2 godzinki - nie dłużej bo karmiłam piersią... i tak niestety byłam na weselu swojej siostry tylko 2 godzinki w dodatku młodej pary w tym czasie nie było bo mieli zdjęcia, zjadąłm rosołek, potańczyłam z godzinkę i trzeba było wracać. nikt nie chciał wierzyć ze jestem 2 tyg poporodzie, tańczyłam nic mnie nie bolało i wszyscy mówili ze swietnie wyglądam, mimo że ja tego nie czułam..przykre to było bo to jednak siostra w dodatku jedyna, ona u mnie była starszą na weselu, ale jak wiadomo są czasem ważniejsze sprawy - czyli dziecko...jak się czujesz na siłąch to idź ale sie nie forsuj, najlepiej to siedź cały czas potem się połóź. z tego co się orientuję to ty masz termin chyba niedługo, więc nawet jakby teraz się zaczęło to nic strasznego...życzę miłęj zabawy, zawsze to trochę się oderwiesz i pogadasz z ludźmi tym bardziej że przez ostatnie tygodnie siedziałaś w domu a raczej leżałaś...
  4. zizuza, ja nie miałam cesarki ale wiem na pewno że po cesarce tez będą poporodowe odchody takie jak przy porodzie naturlanym, bo obkurczanie macicy i jej oczyszczanie jest takie samo, więc radzę się zaopatrzeć w podkłady poporodowe i podpaski na dni póxniejsze
  5. po lewatywie to idzie się do wc raz i od razu wszystkiego się pozbywasz, nie ma szans żeby coś ci zostało \" na później\", dlatego po takim konkretnym oczyszczeniu się raczej nie ma mowy o gazach czy innych przykrych niespodziankach podczas parcia przy porodzie - wiem z własnego dośwaidczenia dlatego bardzo bardzo polecam każdej z was lewatywe przed porodem, nawet jeśli w danym szpitalu nie ma \"nakazu\" jej zastosowania przed porodem. poza tym lewatywa przyspiesza poród i łatwiej dziecku sie przecisnąć...
  6. cześć dziewczynki, no i znowu dzisiaj od rana pochmurno i deszczowo, a taką miałam ochotę na spacer po słoneczku i wyjście z małą na plac zabaw... jesli chodzi o te bóle porodowe , które mają być jak menstruacyjne.....to ja się nie zgodzę. tez tak czytałam przed pierwszym porodem i myślałam że skoro to takie silne bóle jak przy okresie to dam radę, a też miewałam takie miesiaćzki że mdlałąm i żadne leki mi nie pomagały...więc bywało cieżko. jak przyszło co do czego, czyli zaczęły się skurcze to wcale niczym nie przypominały tych menstruacyjnych - przynajmniej ja tak miałam. ciężko opisać słowami jaki to jest ból, więc wam nie napiszę ale to nie ból menstruacyjny - w życiu! u mnie może było o tyle gorzej że ja całą pierwsza fazę skórczów miałam zupełnie ytajoną i wogole ich nie czułam, a jak trafiłam do szpitala miałam rozwarcie na 4cm, dostałam kroplówkę na wywołanie i zadziałała niemal od razu. skurcze od razu dosc silne pojawiły się co 3-4minuty,a po niespełna 3 godzinach mała była na swiecie.. moze gdybym, czuła pierwsze skurcze, które na początku są delikatne i do wytrzymania to powoli przyzwyczaiłabym się do nich a tak to dostałąm nimi jak grom z jasnego nieba i może dlatego ból był tak duży. zresztą każdy lekarz to potwierdzi że bóle przy wywoływanym porodzie są silniejsze i cieższe do wytrzymania, ale jak widac wytrzymałam i chwile po tym jak mała się urodziła zapomniałąm o wszystkim : ) pęcherz płodowy tez przebijali mi w szpitalu - to nic nie boli !!! wogóle tego nie czuć, tak samo jak nie powinno boleć cewnikowanie - miałam i to nie było nic strasznego, wiec dziewczyny wiadomo ze każda z nas moze wszyustko odczuwać inaczej, ale nie ma się co nastawiać że będzie źle, że nie wytrzymacie czy coś. wytrzymacie i tylko patrzeć jak bedziecie szczęśliwymi mamusiami ślicznych maluszków !!! ja pewnie jeszcze trochę poczekam, pewnie do połowy maja... jeśli chodzi o sprawnosć to ja nie narzekam . robię wszystko normalnie - chodzę po zakupy, na spacery z córką, piorę sprzątam gotuję, spotykam się ze znajomymi, nie mam jako tako ograniczeń...jak się nachodzę to wtedy pobolewa mnie brzuch więc sie kłade na trochę i jest lepiej... w poprzedniej ciąży tez byłam na chodzie do samego końca, jeszcze w drodze do szpitala praktycznie szłam z psem na spacerek w \"wiadomych psich celach\". czasem zdarzy mi się zgaga np wczoraj ale odkryłam ze mam ja po soku marchwiowym, który tak lubię i maż co trochę kupuje mi go - ale cóż nie mogę go pić bo potem cierpię cały dzień... muśże uciekać narazie bo chce mi się herbatki tak bardzo...jak deszcz nadstanie to moze się przejdziemy na spacerek - trzeba się dotlenić... narazie
  7. miałam tez taką oliwkę penaten http://www.allegro.pl/item334228512_penaten_oliwka_z_niemiec_1000_ml.html była dobra i starczyła mi na baaaaaaaardzo długo : )
  8. ja mam mydełko bambino, używała go jak córcia się urodziła i byłam bardzo zadowolona, oliwka u mnie sprawdziła się johnsona i taka firmowa z rossmana - tania i dobra..poza tym mam krem bambino do pupy i w razie czego będzie tormentiol lub sudocrem. więcej kosmetyków na poiczątek nie potrzeba. bardzo chwaliłam tez sobie taki zęl do mycia ciała i włosków nivea baby ale to juz jak mała miała kilka miesięcy...
  9. http://youtube.com/watch?v=Es5_b4VFCvY&feature=related http://youtube.com/watch?v=JGMEihL8XoA
  10. http://www.allegro.pl/item339807857_lampa_mgla_nawilzacz_jonizator_olejki_gratis.html na tej aukcji można obejrzeć sobie filmik jak wygląda działanie tej lampy - jak dla mnie to rewelacja, poza tym ciągnie mlutko prądu...
  11. hej dziewczynki, nie odzywałams ię od paru dni, bo się wziełam za jakies porządki, sprzątania, prania itp, a jak skończę to juz padam i nie mam siły... mówicie że powinnyście się denerwować a tak nie jest - ja mam tak samo - i myslę ze wcale nie dlatego że to drugie dziecko. w pierwszej ciaży przed porodem byłam tez nadzwyczaj spokojna - nikt mi wtedy nie wierzył ale to prawda.moze to jakiś wpływ hormonów przygotowuje nas do tego wydarzenia że nie cuzjemy strachu.. ja już praktycznie jestem spakowana, zostało mi tylko kupić ze 2 małe wody mineralne i kilka batonów czy herbatników i koniewcznie ziarna słonecznika w razie problemów z wypróżnieniem po porodzie... nawet wózek kilka dni temu wyprałam i to konkretnie - nie było tego widać ale nazbierało się tam tyle syfu że zanim wziełąm się za konkretne pranie to moczyłam ze 4 razy w wodzie z proszkiem... wiele z was pewnie szybciej niż ja doczeka się dzidziula, ja mam termin na koniec maja- ostatnia w tabelce, ale jak mi zdejmą ten krążek z szyjki 14stego to wydaje mi się ze nie dotrwam do terminu tylkowczesniej urodzę bo lekarz powiedziął ze gdyby nie krążek to szyjka już by się posypała bo jest w bardzo złym stanie- ja tam nie mam nic przeciwko temu. maluch wtedy będzie już dojrzały i bezpieczny więc mogę rodzić wcześnie. coś podejrzewam, zę będą wtedy już upały... polecam wam mój ostatni zakupo - lampę - nawilżacz-jonizator. świetnie nawilża powietrze i przy tym można sie odprężyć bardzo tylko patzrąc na nią... pokaże wam linki do tych lamp - są dobre i na lato i na zimę a już szczególnie jak jest w domu maluszek http://www.allegro.pl/item339308854_marmurowy_jonizator_nawilzacz_generator_pary_.html http://www.allegro.pl/item339365566_jonizator_nawilzacz_powietrza_wybierz_kolor_.html http://www.allegro.pl/item339807857_lampa_mgla_nawilzacz_jonizator_olejki_gratis.html http://www.allegro.pl/item340391703__nawilzacz_jonizator_powietrza_lampa_mgla_f_vat.html
  12. kk mnie tez się nic nie chce, właśnie wróciłyśmy ze spacerku z córcią, pogoda cudowna, siedziałabym cały dzień na dworze ale musze zaraz umyć głowę bo później idziemy w gości i ogarnąć dom - bo bałagan straszliwy...mam podobno dostac jeszcz trochę ciuszków od znajomych,cieszę się bo ja większośc takich od ok roczku mam typowo dla dziewczynki czyli dużó różu, kwiatuszków i tp...a jak bezie chłopczyk teraz to nie wiem w co ja go ubiorę jak podrośnie.. zaraz chyba walnę kawkę na lekkie pobudzenie i do dzieła - ale mi się nie chce wstać...a ja wczoraj zapomniałam się zapytać lekarza odnośnie tych malin, ja mam jeszcze trochę czasu to jak pójde do niego za ok 3 tyg to wtedy zapytam, chyba do tej pory dotrwam w całośći : )
  13. cześć dziewczynki chciałąm się pochwalić !!! wczoraj na usg mały wreszcie pokazał co ma między nóżkami - będzie CHŁOPAK ! może któras z was dopisac mi do tabelki synka ADRIANA. prawdę mówiąc to nie spodziewałam się zę mały coś pokaże i jak lekarz powiedział chłopka to nie mogłam uwierzyc że już wiem, że już mogę się do niego zwrócić po imieniu i myslec o synku...bo tak długo nie wiedziałam i się do tego już przyzwyczaiłam, wymairy i serducho ok, leży główką w dół czyli moje podejrzenia się sprawdziły. lekarz powiedział że gdyby nie ten krążek założony to moja szyjka już całkiem by się \"posypała\"..umówiłam się na zdjęcie krążka na 12-14 maj ale może się okazać że coś zacznie się dziać wcześniej i wtedy mi zdejmą już w szpitalu, ale najpierw mam zadzwonic do mojego lekarza jakby coś się działo.. wyniki tez mi wyszły świetne - jak na początku ciaży, kazał nawet odstawić żelazo a witaminy brac tylko co 2 dzień.mały oczywiście szaleje na całego. córcia przyjeła dobrze wiadomosć że dzidziuś jednak ma siuraska i będzie miała braciszka - adrianka. chociaz o tym czy to na bank chłopka to się dowiem dopiero jak urodze bo wśród moich znajomych przez ostatnie 2 lata przy porodzie płeć się \"zmieniałą\" mimo że zapewnienia o płci były przez całą ciażę -szczególnie że miał być chłopak aurodziła się dziewczynka... uciekam narazie zrobić śniadanko i odezwę się później troszkę...
  14. ja się właśnie wkurzyłam jak nie wiem, podobno wypłata u męża ma być )zamiast już być) dopiero ok 20stego, a tu debet już spory dodatkowo dzisiaj wizyta u lekarza - oczywisćie płatna i tyle rzeczy doi kupienia jeszcze do szpitala + kilka dla dzidzi, a nie wspomnę gdzie życie...bo jak zwykle wszystko sie naraz pokończyło... mam nerwa na maksa, niedługo ide na spacerek może się trochę odprężę, chociaz za oknem szaro buro - nie wiem czy się nie rozpada... odezwę sie później
  15. http://www.allegro.pl/item343459286_torba_do_wozka_super_promocja_przewijak_gratis_.html http://www.allegro.pl/item343840037_torba_do_wozka_implast_czerwona.html http://www.allegro.pl/item343527915_super_torba_penaten_.html http://www.allegro.pl/item338775458_torba_do_wozka_canpol_przewijak_grzechotka_gratis.html http://www.allegro.pl/item343695892_nowa_torba_do_wozka_x_lander_kol_2008_new_blue.html http://www.allegro.pl/item336350367_torba_do_wozka_super_promocja_przewijak_gratis_.html http://www.allegro.pl/item340425569_torba_do_wozka_disney_baby.html
  16. cześc wam laseczki kk ja właśnie mam to samo z córcią. jak wrócę ze szpitala to dostanie od dzidziusia prezent - już dawno kupiony i schowany - kucyk pluszowy który się śmieje z nosidełkiem do noszenia, szczotką i butelką - kiedyś mnie o niego męczyła więc myślę że prezent od dzidzi jej się spodoba i troszkę \" przekupi\". moja jessica od początku mojej ciaży bardzo cieszy się na dzidzię, rozmawia z brzuszkiem i mówi do niego - jestem twoją siostrzyczką...ma zamiar pomagać go kąpac i przewijać i wogóle chętna jest do wszystkiego co związane z maleństwem. ale ja myslę że i tak będzie jakiś kryzys, bo jednak przez te 3,5 roku była jedna jedyna i najważniejsza dla wszystkich...a teraz to się trochę zmieni bo jednak maleństwo bezie wymagało dużó uwagi i czasu. ale pocieszam się że nie ona jedyna bezie miała rodzeństwo i po jakimś czasie się oswoi z sytuacją i pokocha braciszka lub siostrzyczkę... jesli chodzi o te torby z przewijakiem, to ja osobisćie i z doświadczenia uważam że nie są az tak praktyczne bo zwykle w torbie na spacerze jest mnóstwo rzeczy, piluchy, chusteczki ubranka na zmianę i td i jak przyjdzie przewinąc malucha to trzeba to wszystko wyjmowąc z torby...a nie zawsze jest miejsce i nie ma gdzie... lae gdyby jednak któraś z was była zainteresowana to pdaję linki http://www.allegro.pl/item339355940_torba_spacerowa_z_przewijakiem_najtaniej]_hit_.html http://www.allegro.pl/item343065070_torba_z_przewijakiem_firmy_carrera_nowa_.html http://www.allegro.pl/item342625114_super_torba_z_przewijakiem_penaten_gratisy_.html http://www.allegro.pl/item338933671_9_101_canpol_torba_dla_mamy_przewijakiem_niebieska.html http://www.allegro.pl/item343025324_bebe_confort_torba_miekka_z_przewijakiem.html http://www.allegro.pl/item339875922_torba_z_przewijakiem_jedyna_na_allegro_od_ss.html http://www.allegro.pl/item338182218_my_baby_torba_podrozna_z_przewijakiem_nowosc.html http://www.allegro.pl/item336934226_kuferek_torba_do_wozka_bebe_confort_loola.html http://www.allegro.pl/item342853811_torba_spacerowa_z_przewijakiem_mybabysafetycare_.html http://www.allegro.pl/item341352773_torba_przewijak_johnson_s_baby_kosmetyki_nowa_.html
  17. bibi ja mam ten sam problem - strasznie obawiam się jak przeżyje moja córcia jak pójde na kilka dni do szpitala. tez nigdy nie spędziła nocy beze mnie i bardzo się martwię. wiem żę ja to przezyje ale ona pewnie tez.także przy tym moim \" zmartwieniu\" to sam poród to bedzie pikuś : ) ja tak miałąm w poprzedniej ciązy że pod koniec ciaży po badaniu pojawiło sie delikatne krwawienie i trwało 2-3 dni. akurat byłamw szpitalu więc byłam pod stałą konttrola i lekarz mówił że po badaniu to norma w tym stadium ciaży. jeśłi chodzi o pościel do wózka to ja absolutnie nie kupuję . nie miałam przy jess i teraz też nie będę miała. do okrycia jak bedzie już zimno wystarczy rożek rozłożóny - świetnie się sprawdza w roli kołderki. ja tez od wczoraj jakos niezbyt dobrze się czuję, u mnie dzisja wprawdzie śnieg nie pada ale za to wieje że mało nam rano głowy nie urwało ale musiałam wyjsc żeby odebrać wyniki badań bo jutro ide do gina. ciakwa jestem co ile teraz każe mi przychodzić i co tam zobaczy na usg.. narazie uciekam. trzymajcie się ciepło
  18. ja nawet jakbym chciała się seksić to nie mogę ze względu na skróconą szyjke i założony krążek....ciekawe czy jak zdejmą krążek to bede mogła, bo po porodzie znowu trzeba te 6tyg odczekać...
  19. CZEŚĆ DZIEWCZYNY, jeśli chodzi o raid do komarów do kontaktu lub inne takie wynalazki to niestety przy małym dziecku to jest wykluczone tak mi zawsze mówiła Pani doktor pediatra ale także kilku innych lekarzy wiec jak macie latem komary to poprostu moskitiera na okno lub na łóżeczko... ja na szczęście przez ostatnie lata nie mam komaró w domu - tylko pojedyncze przypadki więc tym się martwić nie musze. my wczoraj byliśmy w sklepie za prezentem bo w niedzielę idziemy na imieniny i kupiliśmy przy okazji foczkę do kąpieli dla maluszka,ale już debet na koncie wiec z resztą musze czekać aż wpłynie wypłata. dzisiaj wieczorem mam gosći wiec zaraz musze uciekac zrobić jakieś zakupy, umyć sobie głóę, wysprzątać cały dom - bo straszny syf...dobrze że chociaz obiad mam gotowy tylko podgrzać. ja już za kilka dni będę miąła wszystko spakowane do szpitala i dla maluszka przygotowane, muszę jeszcze kilka rzeczy uprasować - zostało mi trochę i jakos się zebrac nie mogę.. musze tez uprać - odświeżyć wózek i będę już zwarta i gotowa czekała aż się zacznie - już się nie mogę doczekać !!!
  20. tutaj opinia jednej dziewczyny z forum o tych wkładkach: J"a właśnie niedawno zakupiłam wkładki LilyPadz i jak dla mnie to REWELACJA!!! Po raz pierwszy od 2 miesiecy spałam w nocy bez stanika i bez mokrego prześcieradła!!! Super cieniutkie i przezroczyste- prawie nie widać, że w ogóle coś mam na piersiach, a pod bluzką to już zupełnie nie widać. Spokojnie można chodzić w obcisłych topach nawet bez stanika To mnie cieszy ze względu na nadchodzące lato, bo już miałam wizję siebie w największe upały próbującej ukryć wkładki laktacyjne pod swetrem Jak są dobrze nałożone to nie pozwalają na wyciekanie mleka. Owszem trochę kosztują, ale zważywszy suuuper wygodę i to, że odchodzą koszty zakupu wkładek jednorazowych to się naprawdę opłaca No po prostu świetny wynalazek i szkoda, że na razie tak mało w Polsce znany. Ja polecam z całego serca " te dziewczyny które już karmiły - jest nas tu kilka wiedzą jak to jest, szczególnie latem gdy bluzeczki sa cieniutkie, że wkładki jednorazowe czasem prześwitują, albo przemakają i w nocy albo trzeba spać w staniku albo jak ja to robiłam z 2 pieluchami tetrowymi na piersiach bo inaczej nie dało rady - więc jeśłi te wkładki lily padz naprawde są takie jakpisza to dla mnie to rewelka !!! na pewno warto czegoś takeigo spróbować...
  21. stelka i joanna to jesteśmy razem to ja tez mam termin jako jedna z ostatnich wiec się nie przejmujcie - wyjdzie w końcu że beziemy pisac we 3 a reszta dziewczyn bedzie już pochłonieta dzieciaczkami. ja na pewno wolałabym urodzić troszeczkę przed terminem, bo ostatnio rodziłam tydzien po i wkurzałomnie to czekanie... a poza tym to ja jednak wole rodzić naturalnie - jakoś mnie przed cesarką odrzuca - mimo ze wiem co to poród i jaka to \"przyjemnosć\"... dzisiaj u nas pochmurno, ale byłam już na spacerku - dzidek się już obudził i kopie na lewo i prawo..obiadek na szczęście już mam - robiłam wczoraj kopytak - mam na 3 dni : ) dziś w nocy jakos krzywo spałam i bardzo bolą mnie plecy z jednej strony. mnie się wydaje że mój pieronek ułożył isę główką w dół bo od kilku dni znowu ciagle biegam do toalety a nawet jak zrobię siku to mam wrażenie że znowu mi się chce...no ale czy to sprawa położenia główkowego to na 100% dowiem się w środe u lekarza. i mam nadzieję że maluch pokaże wreszcie co ma miedzy nogami : ) uciekam narazie zrobić sobie harbatkę i czekam na listonosza bo czekam na kilka przesyłek, min 2 staniki do karmienia i 2 topy do karmienia, trochę ciuchów dla mojej jessiki bo znowu ze wszystkiego wyrosła i na wiosne wszystko małę..i 2 pozytywki dla maluszka : ) poza tym zamówiłąm tez sobie wkładki laktacyjne samonośne, czytałam opienie że są świetne ale normalnie ksoztują 90zł, ja trafiłam za 40 - mam tylko nadzieję ze naprawde są takie dobre jak pisza dziewczyny karmiaće...pokaże wam link może słyszałyście coś o tym... http://www.allegro.pl/item334432817_wielorazowe_samonosne_wkladki_laktacyjne_lilypadz.html http://www.allegro.pl/item339422731_samonosne_wielorazowe_wkladki_laktacyjne_lilypadz.html
  22. z tym usg to u mnie tez tak jest ze lekarz nie podaje wagi, tylko sprawdza czy dziecko rośnie...u mnie zwykle jest ok 2-3 tyg różnicy miedzy tzw normą czyli malkuch jest mniejszy ale nie przejmuję się tym bo tak samo było z moją córcią, ja i moja siostra też urodziłyśmy się malutkie 2500 i 2800 a moja córka 2600.myslę więc że dzidek w brzuszku tez nie bezie gigantem... od kilku dni wydaje mi sie że wreszcie pieronek się obrócił główką w dół bo czuję ulgę przy oddychaniu - wcześniej cieżko mi się oddychało a teraz jest lepiej poza tym brzuch zmienił kształt wiec mam nadzieje zę to już pozycja główką w dół i niechby już tak zostało a okaże się dopiero w środę jak pójdę do lekarza.. mój pieronek szaleje że szok całymi dniami, ale ogólnie czuję sie dobrze i mam dużo energii, robię dużó rzeczy tylko jak za duzó pochodze to pobolewa mnie brzuch lub krocze wtedy się kłade lub biorę nospę i jest ok. pogoda się pogorszyła i mnie to wkurza bo już tak fajnie było... uciekam narazie bo mała domaga się śniadania, odezwę sie później trzymajcie się wszystkie cieplutko..
  23. kk_78 to wspaniała wiadomosć!!!!! o 11stej będziesz już miała swojego szkrabika na świecie - zazdroszczę ci : ) życzę powodzenia i szybkiego dojścia do formy po porodzie a przede wszystkim zdrowego i silnego maluszka. pozdrawiam i czekam z niecierpliwością za kilka dni na parę słów co u was. trzymaj się cieplutko : )
  24. cześć dziewczynki, ja wam mogę polecić na rozstępy krem- maśc FISSAN, do kupienia w aptece http://www.allegro.pl/item335867666_apteka_fissan_100ml_koniec_z_rozstepami_vit_cef.html jest dośc tłusty i gęsty i niezbyt przyjemnie pachnie, ale to nie jest najważniejsze - najważniejsze że działa - tylko trzeba stosowac regularnie i po porodzie tez. przy okazji swojej tłustości to świetnioe uelastycznia skórę.. ja w aptece płące 20-22zł za opakowanie 100ml, więc jak widac nie opłaca się zamawiac na allegro tylko popytac w aptekach. wczoraj była taka piękna pogoda, dużo czasu spędziłam na dworze, mała poszałała na placu zabaw, długi spacer przy okazji załatwiania kilku spraw i az po południu brzuch mnie rozbolał chyba przesadziłam z chodzeniem... mam nadzieję ze dzisiaj tez bedzie tak cieplutko, chociaz słyszałam że zima ma jeszcze wrócić - brrr... zazdroszczę tym , które mają termin niedługo, bo ja musze się jeszcze trochę \"pobujać\" żeby urodzić. odezwę się później narazie i życze miłego dzionka
  25. dziewczynki u mnie to było tak, w kilka dni po wyjściu z małą ze szpitala pojawiła się pielęgniarka środowiskowa - niezapowiedziana. obejrzała dziecko dokładnie, jak goi się pępuszek, jak pupka zadbana, pytała czy sa problemy z karmieniem czy cczymkolwiek, ale ja sobie ze wsystkim świetnie radziłam, więc stwierdziła że jest ok i nie musi mi nic radzić ani pomagać - bo z założenia ona przychodzi po to żeby w razie problemów móc coś doradzić, wcale nie oglądała mojego krocza czy odchodów poporodowych , szwy ja miałam zdejmowane w szpitalu. zobaczyła że wszystko ok i poszła. była tylko raz jedyny, potem za jakiś tydzien pojawiła się niezapowiedziana Pani doktor -pediatra z mojej przychodni. równiez obejrzała dziecko tak jak pielęgniarka wcześniej, spytała o karmienie czy mam jakieś problemy wątpliwości w czym mogłąby pomóc, przepisała wit d, doradziła coś na kolki, doradziła mi odnosnie diety dla karmiaćej. bo wcześniej bałam się jesc czegokolwiek i żyłam na chlebie z masłem. a ona powiedizął ze mogę próbować praktycznie wszytkiego tylko potem obserwować dziecko ( wykluczyć tylko produkty typu wzdymająćego), powiedizała nawet ze mogę zrobić sobie naleśniki - miałam na nei wielka ochotę. ja ta wizytę wspominam bardzo przyjemnie - szczególnie przyjemne było jak chwaliła że pupa małęj zadbana, że świetnie przystawiam mała do cyca..i poszła. ja w tym nie widziąłm nić strasznego, zresztą o tych dwóch wizytach wiedziałm ze mam się spodziewać, więc nie było źle. te wizyty mają naprawdę na celu pomóc , doradzić a nie szkodzić czy nas wkurzać. ja pamietam że jak przyszła Pani doktor to miałąm straszny bałagan w domu i byłam w piżamie ale jej to nie przeszkadzło, powiedziała żebym się nie przejmowała bo to normalka, ona tez tak miała z dziećmi na początku i zeby się nie przejmowac takimi duperelami tylko mężowi wciskać obowiazki domowe a ja wypoczywac jak najwięcej i cieszyć się dzieckiem...
×