nati83

hmm Ja je podczytuje..nie zawsze mam czas napisać... Mój maluda już bardzo ciekawski świata, musiałam dzis kupić szelki do wózka, bo oka nie mogłam z niego spuścić...mym myk chwytał się brzegu wózka i chciał wstawać, więc zaraz jak się obudzi wypróbuje nowy zakup...ciekawe czy Mateuszkowi będzie się to podobać !!! ??? Dziewczyny napiszcie proszę czy miałyście kojce dla swoich dzieci czy są to nie potrzebnie wydane pieniądze ??

M_ka z zupkami poczekaj...soczki rozcieńczaj tak jak dziewczyny napisały. Możesz spróbiować ugotowac mu kawałek jabłuszka i podusić, możesz podawać marchewkę (Mój Mati nie chciał jeść ani pić soku z marchwi jak sama robiłam, więc kupowałam mu marchewkę w słoiczku, taka gotową ), wszytsko wporwadzaj powoli, obserwuj Kubusia i nie testuj wszytskiego od razu np. raz marchewka za parę dni jabłko itp. Nie wiem czy dostaniesz tak u sibie, ale u nas idzie kupić takie kaszki na dobranoc, i nie dziw się że jak Kubuś poczuje jakąś kaszkę lub kleik to wypije mniej niż samego mleka bo to jest bardziej treściwsze !

zapomniałam napisać że na bobasach dodałam nowe zdjęcia Mateuszka :)

Mnie i tak się wydaje, że pod pomarańczowym nickiem kryje się osoba , która tu z nami na forum była cały czas , nie wiem tylko dlaczego nie chce się ujawnic ! ! ! ? ? ?

Kalinka ja również nie wiedziałam, że przydażyła Ci sie taka tragedia ---trzymaj sie kochana, dla Ciebie Luniu serdecznie gratuluję, a Czigra masz ślicznego bobaska :)

Chyba zostały jeszcze dziewczyny bez bobasków...tak mi się wydaje ! A u nas po staremu, mały skonczył już 7 miesięcy, ząbków jeszcze nie ma, jest coraz bardziej bystry...wszędzie by chciał być...wszystko dotknąć itp. Sa juz ładnie siedzi...próbuje juz mu dawać do posmakowania dużo rzeczy (oczywiście w miarę rozsądku)...w nocy ładnie spi iwęc chodzę dosyć wyspana :) Wogóle jest radosnym i pogodnym dzieciaczkiem...bardzo go kocham i wiem że nikt nie daje tyle szczęscia i miłości co małe dziecko

p u k p u k Co tak wszystkie zamilkły ??

aga przykro mi ... trzymam kciuki żeby sie następnym razem udało

Aga bardzo mi przykro ...

aniusiek zgadzam się z tym co napisał siwek, ze nawet przy najmniejszym krwawieniu biegła bym do lekarza jeśli wiedziałbym że w ciązy jestem !!!

M_ka niczym się nie martw i wogóle nie myśl że coś mu tam uszkodziłaś !!! Mojemu małemu zdarzyło się coś podobnego 2 razy, jak na pieluszce z przodu od siusiania była pomarańczowa plamka, obserwowałam go i przy kolejnej zmianie pieluszki takiej plamki już nie było, wiec się nie martw, napewno jest z małym wszytsko oki !!!

M_ka Gratuluję !!! Widzisz siedzisz przed kompem, nie myslisz o cyckach i mleku i proszę mleczka że ho ho...dawaj tak dalej :) Uciekam spać, bo jutro cały dzień w szkólce... Buziole krejzole !!!

Cześc laseczki... Ja jestem już po egz, narazie idzie super, czekam tylko na jeszcze jeden wynik egzaminu... M_ka dasz radę, rób tak jak pisze Ci szurek, i nie myśl o tym że mleka mało, że nie leci...Widzisz ja się za szybko poddałam i przeszłam na butlę, ale ty próbuj, w szczególności że jesteś z małym 24h 7 dni w tyg więc do dzieła a mleczko zacznie Ci ładnie tryskać !!!

hej kochane Długo nie zaglądałam ale czasu mi brakowało... M_ka ja miałam podobny problem, mój mały też bardzo szybko pił z piersi, chwila moment i koniec, wtedy też ( nie zawsze) przed karmieniem ściągałam mleko do butelki, sprawdzałam ile jest, jak było mało to z drugiej też a i tak musiałm jeszcze sztucznego melka robić. Ja w ciągu dnia nie miałam takich problemów, najgorzej było właśnie wiczorem, kiedy wydawało mi się że cycuchy mam \"puste\". Piłam te wszytskie herbatki itp. rzeczy i pomagały, ale musiałbym pić je na okrągło, kubek ze kubkiem. I tak jestem bardzo zadowolona że do końca 4 miesiąca karmiłam małego piersią. Później niestety nauczył się do butli, z tego wzglęgu że w wekendy jeździłam do szkoły i dostawał moje mleko z butli, a wiadomo że tu lepiej leci niż z cycucha i nie trzeba się tyle \"napracować\". Wiesz badania badaniami, ale ja bym zrobiła troche mleka i podała Kubusiowi, wtedy sprawdzisz czy będzie pił czy tez ma dosyć twojego mleczka ... Eny suuuper foteczki... Ja dodałam tez nowe zdjęcia na bobasach :)

hej.. ja piłam herabtki z hippa dla kobiet karmiących http://www.777ebuy.com/hipp-herbatka-kobiet-karmiacych-200g-p-7953.html , oraz taką herbatkę http://ai24.pl/apteka/Witaminy_dla_kobiet_w_ciazy/HERBATKA_ziolowa_dla_matek_karmiacych_20_torebek/c879/p21348/ dobrze tez jest pić kompot z jabłek lub sok jabłkowy, oraz odgazowane piwo karmi...mi herbatki pomagały :)

Ja Ustysi nie mogę poszukać :(

Mikan serdecznie gratuluję i podziwiam że tak długo wytrzymałaś nie chwaląc się tą radosną nowiną !!!

M_ka nie pisze bo już zauważyłam że sobie poradziłaś...

hej...Mój Mateusz czuje się już lepiej, w czwartek jedziemy na drugą kontrolę... Na spacerek narazie z nim nie wychodzę, poczekam aż mi wyzdrowieje do końca... Zrobiła mu się dziurka w dziąsełku, więc chyba bedziemy posiadaczami pierwszego ząbka...:D Eny fajne zdjęcia, najbardziej podoba mi się Amelka w swej sukienusi sylwestrowej...wyglada jak księżniczka :D:D

hej...mój maluszek ma zapalenie oskrzeli i gardła:( była z nim znów dziś u lekarza... M_ka u nas też strasznie zimno...wieje jak jasna .... i wogóle też już dawno na spacerku nie bylismy :( Napiszę cosik od poniedziałku bo przez weken nie mam tak swobodnego dostępu do kompa (czy. braciszek)...pzdr

puk puk ???

hej... Chciałam Wam życzyć udanego sylwestra, zabawy do białego rana, szcęścia, zdrowia, miłości w nowym 2008 Roku...:D:D:D Wszystkim mamusią pociechy z dzieci, a naszym drogim ciężaróweczką szczęśliwego, bez stresowego orazm mało bolącego porodu:D:D:D

Już brzegiem nieba, przez dalekie kraje w skrzypiących saniach pędzą Mikołaje. Jeden ma futro od parady, drugi ma wąsy dla zabawy. Jeden ma w torbie mróz i śnieg biały, drugi rodzynki i migdały. Jeden ma w saniach worki cztery, drugi pogania renifery. Jeden przez komin, drugi ku oknu, zastuka srebrną laską o zmroku. Wraz z pierwszą gwiazdką przez śnieżne Ambaje pędzą weseli, grubi Mikołaje. Wesołych Świąt zyczą Natalia, Paweł z Mateuszkiem

Puk puk jest tu ktoś ??? Wszyscy pewnie już są w wirze Świątecznych Przygotowań :)

Nie, w tym roku...jak i w poprzednim jesteśmy z Mateuszkiem w domku , odbijemy sobie za rok :) Nie mam go z kim zostawić, a to będzie jego pierwszy sylwester wiec spędzimy go razem...Mati pewnie będzie spał. Pokazywałam mu już zmnego ognia...nie mógł się napatrzeć na skczące iskierki :D Wy gdzieś wychodzicie czy jesteście z Kubusiem w domciu ??