Turka raczej nie da sie odmienic. Moj maz jest w sumie dobrym czlowiekiem,oczytanym, zaradnym ale tak czy owak innym. Bedac w Polsce nic mu sie nie podoba.Wszystko jest zle zrobione,zbudowane,zorganizowane...Jada w sumie za przeproszeniem tylko to tureckie zarcie. Muzyka tylko turecka,wszystko tureckie.Az mi glupio tak o nim pisac ale uwierzcie z turkiem nigdy nie bedzie latwo.Kiedys lubilam ten kraj i ludzi ale wtedy to wszystko bylo nowe i ciekawe i takie orientalne.Teraz po siedmiu latach mam dosc wszystkiego co tureckie .Wszystko mnie drazni, nie nawidze tych jego turkow kumpli,ktorzy probuja jakby sciagnac mego meza na zla droge. Wkurza mnie ze oni wychodza osobno tj.kobiety razem ,mezczyzni razem. U jego rodziny kobiety w kuchni faceci w salonie nic nie robia tylko chca byc obslugiwani przez corki,siostry,matki...
Dzis tez siedze sama w domu,pada deszcz,mysle jak to wszystko zorganizowac ,jak rozegrac ta bitwe o normalnosc,gdyz ja juz sie zdecydowalam na rozstanie niestety....
uwazam ze bez uleglosci ze strony kobiety zwiazek z turkiem nie ma szans ja ulegalam ale teraz szkoda mi zycia robie dla niego wszystko a jego nie ma nigdy przy mnie. koniec kropka