Witajcie,
Trafilam na wasz topik. Ja wlasnie zaczelam ten magiczny rok zycia, ale tylko w liczbie. Tak na prawde jestem bardziej trzydziestka w sposobie bycia i glowie.
Zaskocyl mnie ten optymizm tutaj i mila atmosfera...
Podziwiam wasz hart ducha... Ja go nie mam.
Nie mam dzieci i jestem singlem... Nie brakuje mi dzieci bo to nie byl w moim zyciu priorytet. Natomiast brakuje mi mezczyzny... Tego Wlasciwego... :(