myszkaa00

czesc dzieczyny! musze sie zameldowac zebyscie przypadkiem o mnie nie zapomnialy. powiem wam szczerze-chce schudnac, ale ciezko mi idzie. trudno mi o odpowiednia motywacje... jak ja mam nie pozwolic sobie na male co nieco jesli wokolo wszedzie jakies imprezy, przyjecia... po prostu jest bardzo ciezko. walcze z tym jak moge i przyznaje ze nie pozwalam sobie na wszystko. mam nadzieje, ze niedlugo wogole uda mi sie wyeliminowac \"substancje slodkie\" z mojego jadlospisu. w sumie nie jest ze mna tak zle-jem mniej kalorii niz zwykle i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. pozdrawiam wszystkie! teraz lece do szkoly! papapa

\"córa marnotrawna\" melduje sie na rozkaz!!!!!! :D pozdrawiam wszystkie-zaraz na poczatku... musze wam cos powiedziec... to jest okrpne.... tak jak wczesniej pisalam, pracowalam na wakacjach-musialam przy tym jezdzic rowerem i wogole nie mialam nawet czasu pomyslec o przekąskach, slodyczach, itp... teraz wrocilam do szkoly, doszedl stres zwiazany z innymi, ekhm.., sprawami i... normalnie jojo! typowe jojo! sama widze po sobie. znajomi twierdza ze wygladam tak samo, ale ja widze ze jest mnie tu i uwdzie wiecej. po prostu machinalnie zaczelam wiecej jesc, wprost czasami zrec ... w kazdym razie musze z tym skonczyc!!! tak nie moze byc! po prostu sie nie zgadzam na to zeby tak wygladac! POMOZECIE MI???? musze sobie wreszcie obiecac, wreszcie sie wziac za siebie skutecznie-naprawde skutecznie i bez zadnego cholernego jojo! i pokarze wszystkim jaka ze mnie moze byc szczuplutka laska!!! musze... i nie chce byc tylko mocna w gebie-obiecuje sobie samej i wam ze wreszcie cholerka cos z tym zrobie na dobre!!! ufff... ok-mialabym prosbe-chodzi mi w zasadzie o cwiczenia-przeciez bez tego zadna dieta nie ma szans... czy znacie jakies fajne stronki, albo jakies naprawde skuteczne cwiczenia?? bede wdzieczna bardzo.... papapapapa pozdrawiam jescze raz ciumki

witajcie! prosze-wybaczcie mi ze sie nie odzywalam, ale... Nie chce was wprowadzac w moje osobiste problemy jakie uniemozliwily mi pisanie, zbyt dlugo zajeloby mi pisanie. powiem wam tylko tyle, ze... nie no-napisze to innym raezm bo po prostu juz nie mam ochoty o tym pisac. zabieram sie jescze raz za siebie-mam nadzieje ze mi wybaczycie-obiecalam byc z wami, pisac, a tak nie bylo. ale wierzcie mi-nawet nie dotykalam komputera przez ten caly czas... dzieki-pozdrawiam!