-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
elewacja ... dostałam BARDZO ...ALE ..mam WAS! ha, było- minęło!!! . kocham WAS WSZYSTKIE! Poryczałam się dziś... nie pamiętam kiedy tak płakałam... Mamy to..., to nasza ...SŁOWIAŃSKA DUSZA!!! Muszelka- pozdrawiam. Elewacja- my ...damy radę! Pa
-
Mila- pisałam, to już Muszelce- .....Tobie też, napiszę- WSZYSTKO MINIE....tylko pomóż TEMU! Ha, placek węgierski- myślę, że to nie takie łatwe... musiałabyś znać ciasto( recepturę) do tego mięso (kurczak?- chyba) nie mówię o sosie- to majstersztyk! i wtedy.... jako sałatkę jadłam do tego mizerię. Muszelka- już wczoraj chciałam Tobie napisać..... to nic, że był zdziwiony, że do Niego napisałaś.... odpisał Ci Normalnie- jak każdy.... masz i tak szczęście! Co byś powiedziała jakby Ci odpisał " dziękuję i pozdrawiam"????- tak jak , ha , mój Adam??? Dziewczyno- pozbierasz się! Wiosna- Tobie pomoże... NAM ...pomoże!
-
Muszelka- zamkniesz ten rozdział z pewnością, ZAMKNIESZ!!!! Mnie też to trochę czasu zajęło....z Adamem ... a teraz jest ok! I wiesz co...całe popołudnie spędziłam z mężem, było..... ŁADNIE, ....:) Wiesz, pamiętam, że ten park w Jeleniej był na wzgórzu..... i uwielbiałam placek węgierski w restauracji Tokaj! Pa
-
Jest mi tak smutno.... oglądam teraz TV z archikatedry św. Jana z W-wy.... nie jestem zwolenniczką PIS, ale......to mój PREZYDENT...NASZ! Muszelka- buziaczki Nie wiemy, co może nam życie zgotować,,,,... myślę, że dobre rzeczy też!!! Muszelka, w Szklarskiej Porębie i w Karpaczu miałam praktyki ( och.... dawno)... w biurze turystycznym KARKONOSZE!!!! A mieszkałam wtedy w Jeleniej Górze.... ulicy nie pamiętam ale...było jakby w parku! Ach, ta pamięć! Pozdrawiam
-
jeszcze dla Was
-
Muszelka- to nasze 10 minut...... czasami trochę mniej... ale to życie[usta[. Ja też teraz poświęcam dużo czasu temu, co się wydarzyło- WSZYSTKO JEST WZGLĘDNE! I zobaczcie- gdy nas już nie będzie.... CZAS nie stanie....ŻYCIE, będzie dalej biegło! Pa
-
Czarownice-:) jeszcze jakieś dwie godziny jestem zupełnie sama.... sprzątam, oglądam T( i popłakuję!), gotuję obiad...hahaha już Poznanianka ze mnie.... wszystko mogę załatwić za jednym razem!!! Muszelka- Karkonosze.... my, tu z Wielkopolski chętnie tam jeździmy... może skorzystamy z maila Laski (kiedyś) i się umówimy!!!! Ja mam BRANIE hahaha! To chyba tylko LEKARSTWO na Adama! Nie chcę cierpieć w nieskończoność!!! No tak, w sumie, to zależy ode mnie... czy odpowiem.... Ale WIESZ, zastanawiam się....czy TO wszystko, WSZYSTKO, CZY KOCHAŁAM??? Pewnie gonię za czymś, za MARZENIAMI.... a miłość mam przy sobie- MĘŻA! Na moje szczęście On nie wie o moich ułomnościach- wiem... i tak mnie zawsze będzie kochał ale czy, gdyby wiedział, to, co WY......."on by z żalu świat podpalił.." W wakacje, gdy spotkam się z Motocyklistą, będzie i mój mąż... to dopiero wyzwanie dla mnie!!!! Wczoraj o 18.30 dostałam wiadomość, krótką na NK od Motocyklisty- piosenkę.... potem ( dopiero dziś przeczytałam) po 23.00, że czeka niecierpliwie lata i ... coś, co pewnie Wam jeszcze napiszę, a dziś widzę, ha, 5.45 znów wchodził na mój profil.... Powiedzcie, jak mam rozumieć, co chciał mi powiedzieć przesyłając mi piosenkę Urszuli "na sen" http://www.youtube.com/watch?v=dBLGBxtvQZo :o
-
Śliwka- zapomniałam, ale ...... tylko na chwilę o Tobie . Ty pewnie dalej " między ustami a brzegiem pucharu"... BYĆ MOŻE masz teraz we mnie koleżankę "w tym" ;). Mnie ta faza w zupełności wystarczy :P . Wytłumaczę pisanie Motocyklisty, zrobł "byka' urlob= urlop, zdarza mu się... w Niemczech mieszka ponad 20 lat ( chyba)... mówi mi, że czasem musi uzywać słownika i prosi mnie o wybaczenie :D Pozdrawiam Was i....
-
, , , , :), to dla Laski aby nie miała doła- Wiosna, wiosna, ciesz się, uśmiechaj! Pamiętasz????- To MY JESTEŚMY NAJWAŻNIEJSZE!!!! Revolucja - a gdzie Ty się podziewasz??? eeee1- wiesz, że jak się wygadasz- jest lżej... my tu, to jak konfesjonał! elewacja- rozumiem, przechodzi kwarantannę.... mila- żal mi Ciebie, będzie Ci trudno "wyjść" z tego, ze względu na to,że razem pracujecie i często Go widujesz. Pomyśl jednak logicznie, wiesz, że nie będzie tak, jak Ty chcesz... sorry ale... to se ne wrati!!! Fantazy- bardzo jesteś lakoniczna, a my ciekawskie... :P jesteś szczęśliwa, my tu marudzimy, więc podziel się radością... Jeśli chodzi o mnie- ok.- wczoraj na NK, dostałam wiadomość od Motocyklisty, chyba się spotkamy w wakacje gdy pojadę w swoje rodzinne strony a On przyjedzie do Polski. Pisze ładnie ale ja , już o siebie się nie boję, znam "te sztuczki" Wkleję Wam, co mi napisał :) "...Bardzo chcialbym sie mocno przytulic do Ciebie podczas jazdy na motorze nawet nie wyobrazasz sobie jak bardzo.Mam nadzieje ze zrealizujemy to marzenie w kraju.Przyjde na urlob w lecie.Do tego czasu pozostanie nam tylko pisanie.Bede z utesknieniem czekal naTwoja odpowiedz.....co o tym sadzisz....cieplutko pozdrawiam " I co o tym sądzicie? CZAROWNICE? ;)
-
Laska- buziaczki, świetna z Ciebie laska... ha, jak zresztą My pozostałe. Wiem jedno,- trochę Cię poznałam.... i tak coś wywiniesz ( niestety), lubisz eksperymentować! Nie wierzysz, że Ty nie możesz być ta INNA- musisz się przekonać! Niestety, takie jesteśmy, nie chcemy uczyć się na cudzych błędach.... MUSIMY POPEŁNIAĆ SWOJE! Ach, cóż..... ŻYCIE! A co????? Z "CHWILECZKĄ ZAPOMNIENIA"?- czy nie lepiej tak by było?
-
Do romansów powinniśmy tak podchodzić.... i to wyszłoby nam na dobre.... jeśli już mąż nam nie wystarcza- bez krzywdy dla siebie! Posłuchajcie!!! http://kingsize.wrzuta.pl/audio/anN73ecexwb/hanna_banaszak_mam_ochote_na_chwileczke_zapomnienia
-
Ach, jeszcze jedno, Laska, kiedyś Katarzyna Grochola, powiedziała, że mężczyźni, którzy "odeszli", ... nie interesują się już nami, nie myślą o nas ( a my o nich, niestety tak!), nie interesują się naszymi sukcesami, upadkami, jak nam się żyje.... Revolucja- pytałaś o motocyklistę.... piszemy ale ja .... moje serce śpi... ot, przyjemność dla mnie tylko zkomplementów. Zresztą, nie mam ochoty na kolejną ciążę, ile można!!!!... hahaha, chodzi mi o to, że po romansie z A. cierpiałam 9 miesięcy!!!! Pa
-
nie zależy- powinno być
-
Witam Was. Revolucja- mnie się wydaje, że facet (znajomy,znajomej) z NK, ma, nic innego tylko, ochotę na flirt. Zobaczył atrakcyjną kobietę- więc czemu nie... Od Ciebie zależy rozwój wypadków, czy ma być to czysto platoniczne uwielbienie, czy zdecydujesz się na coś więcej. W każdym bądź razie adoracja jest przyjemna.... Laska- co, do przyjaciela męża- facet już na początku ( mówiąc o swoim romansie z jakąś kobietą i zerwaniu, bo ona się zaangażowała) komunikuje Tobie, że on w ewentualnym związku liczy tylko na seks. Robi już podchody, osacza Cię..... ja pogoniłabym takiego.... niech sobie kupi LALĘ w seks shopie, będzie miał odmianę od żony!!!! Jeśli, chodzi o Odkurzacza..... hm, widzę podobieństwo do Adama... wychowany bez ojca, nie nauczono go, jak należy kochać, szanować kobietę- a teraz jakby odwet na wszystkich.... nikt mnie nie kochał, o wszystko musiałem sam się starać, walczyć...to teraz ja.... będę brał, brał, BRAŁ, nic nie dając za to!!! Laska- każda z nas myśli, że jest INNA niż wszystkie, że nam się uda, że rozmawiając, możemy zachować Ich przyjaźń- nic bardziej błędnego! Oni są nastawieni na konsumcję a jak się znudzi... biorą inny kąsek.... i tak w nieskończoność! Nię łudź się, żadne, rozmowy, argumenty tu nie pomogą! Wiem, jaki jest Twój zamiar, chciałabyś utrzymywać z Nim kontakt, rozmawiać, aby nie znikał z Twojego życia- aż tak bardzo na seksie Ci niezależy... Ha, nawet, nie interesują Cię Jego "panienki"..... chciałabyś mieć tylko pewność, że to Ty jesteś Najważniejsza bo, przecież Jesteś ( tak, uważasz) INNA (czytaj- Lepsza) niż "tamte"!!! Niestety, On nie da Tobie tej pewności..... to dla NAS , przykre ale dla Nich, my jesteśmy NIESTETY...... wszystkie takie same.... OBIEKTY CZASOWEGO POŻĄDANIA!!!!!!
-
Laska- odnośnie tego potu, w czasie seksu, co.... nie śmierdzi! Hahaha- nie mogę powstrzymać się od śmiechu- jesteś do bólu szczera. Przeczytałam nagłówek w Googlach, więcej mi się nie chce, bo Adam to rozdział zamknięty... słuchaj... Nadmierna potliwość może być związana z nadmiernym owłosieniem a Adam był/jest owłosiony na plecach i klatce, torsie- no wszędzie jak "zwierzaczek".... hahaha, więc może Twój Odkurzacz też tak ma???? No, pa zmykam!
-
Hahahahaha- Laska, podczas mojego ostatniego spotkania z Adamem, miałam to samo- gdy w pewnym momencie byliśmy w "klasycznej" pozycji, dostawałam po oczach i ustach potem, jak deszczem, aż mi oko zaczęło łzawić i myślałam, że zacznę pluć........ i rzeczywiście był zawsze nadmiernie mokry na całym ciele, choć wcale ( w przeciwieństwie do Twojego), nie robił tego szybko. Może to to taka urodo- wada EROTOMANÓW???? HAHAHAHAHA! Wiesz co,... chyba poczytam na Googlach o tym!!! Ale jaja!!! Pa.
-
Elewacja- gdybym mogła, to przytuliłabym Cię teraz- ale przecież jesteśmy Czarownicami....czujesz, że to robię!!! Dziewczyny, wiemy, że dla nas najważniejsze jest, gdy jesteśmy nieszczęśliwe, aby z kimś porozmawiać, z kimś zaufanym i... tylko TU znalazłyśmy takie osoby- ZNALAZŁYŚMY SIĘ!!! Całuję Was wirtualnie, uśmiecham się, bo wiem, już teraz wiem, że Najgorsze już za mną, choć, tak, jak napisała Muszelka, nie zapomnę Adama... znów wrócił, tam gdzie był przez tyle, tyle lat- na serca dno i... dla mojego dobra...niech tam zostanie na zawsze! Szkoda tylko, że na ideale powstała skaza a tego nie wybaczę!
-
"Wiem ze Jestes kobieta z temperamentem i .... ach, musze to napisac, Ty mi sie naprawde podobasz! Jak dawniej kiedy mielismy po nascie lat.Jestem ciagle marzycielem.Mam nadzieje ze bede w stanie udzielic Ci lekcji wyzszej szkoly jazdy.....pozdrawiam " Przed chwilą odebrałam taką wiadomość na NK od motocyklisty!!!! Robi się niegrzeczny ale... ja się NIE DAM! Będę mu grzecznie odpisywać jak.... pensjonarka. Staje się "szybkim Bilem" a taki był grzeczny do tej pory!!! Pa- buziaczki!
-
Laska- można kochankować wirtualnie. Tylko u mnie była/jest taka różnica, my z Warszawiakiem znaliśmy się jeszcze z okresu studiów i on był we mnie zakochany.. . ( zresztą to kolega ze studiów mojego męża). Zagadaliśmy ze sobą na NK i.... od słowa do słowa tak się zaczęło i.... było wszystko... opisy jak się kochamy, co sobie robimy... ha a gdy miał wykłady poza Warszawą a ja byłam sama w domu dzwonił do mnie i "kochaliśmy się" haha "przez telefon"..... no tak, aż taka jestem perwersyjna..... Wspomniałaś o "trójkącie"... ha, na ostatnim łóżkowym spotkaniu Adam też mi powiedział, że marzy mu się aby kochać się z dwiema kobietami.... Świnia, jak mógł mi to powiedzieć, przecież go kochałam.... uważam, że trójkąty są dobre ale tylko tam, gdzie jest seks dla samego seksu,... bez miłości!!!!!
-
Śliwka- nie mam się czym chwalić, jestem zła sama na siebie i znów czuję się poniżona, choć jak wcześniej napisałam, chyba to, co nieświadomie zrobiłam i.... odpowiedź na ten czyn sprawiła, że coś we mnie do końca pękło, wypaliło się!!! Może tego mi było potrzeba, żeby LOS, spłatał mi figla.... abym wróciła do rzeczywistości i "krajobrazu bez Niego". W Wielką sobotę wysyłam życzenia świąteczne sms-ami. W pewnym momencie przyszedł do mnie sms- odbieram, patrzę- Adam, ucieszyłam się... a jednak napisał.... zaczynam czytać a tu.... szok "dziękuję i wzajemnie" ( pamiętacie podobną odpowiedź w sierpniu "dziękuję i pozdrawiam") Zdrętwiałam, o co tu chodzi.... z nerwów nie mogłam trafić w klawisze.... przeraziłam się, bo wiedziałam, co mogłam zrobić!!!! Życzenia sms-ami wysyłałam opcją "do wielu" i.... musiałam przez przypadek zaznaczyć Adama ( los znów ze mnie zadrwił!) Burza myśli.... przecież ten gnojek nie może czerpać satysfakcji i myśleć, że ciągle go kocham, szleję, żyć nie mogę.... To był odruch, nie wiem, czy dobrze zrobiłam ale.... napisałam sms-a, że życzenia wysłałam przez przypadek za pomocą opcji "do wielu", że mimo to dziękuję za odpowiedź... że przecież jesteśmy rodziną, jeśli dla niego to coś znaczy. A potem "pojechałam" ( tak, jakby zrobiła to Laska), że ma zachowania swojej matki ( zawziętość- nigdy nie wybaczyła mężowi zdrady, rozwiodła się a dzieci okłamywała, że ojciec nie chce z nimi kontaktów), że jest taki sam ale, że nie życzę mu tego samego ( matka ma alzheimera i przebywa w domu opieki społecznej poza Poznaniem od kilku lat a Adam jej nie odwiedza wcale), że byłam tam w połowie sierpnia z mężem - przeżycia traumatyczne!!!! No, to się nagadałam.... chyba mi lżej!!! Ale..... już rano, gdy otworzę oczy nie mówię "Adam kocham cię", potrafię całymi godzinami nie myśleć o Nim a gdy pomyślę, to sama sobie się dziwię " nie do wiary , nie myślałam o Nim"! W końcu cieszę się z drobiazgów i to szczerze, zauważam, że na dworze wiosna i WIEM, że... NIE ZAKOCHAM SIĘ!!!! Nie obawiam się motocyklisty, jest daleko ( w Niemczech), miło nam się pisze ale nie dpuszczę już do takiej sytuacji aby znów znaleźć się w pułapce miłości, takiej miłości, która trwa chwilę.... Śliwka a może ten Twój ON,to bratnia dusza, nadajecie na tych samych falach, podobasz mu się, lubi Twoje towarzystwo , ba, nie wyobraża już sobie aby Ciebie "nie było" ale.... zna "granicę", której nie chce przekroczyć??? Sama jednak przyznaj, że i tak jest cudnie, to napięcie, ciągnąca się w nieskończoność chwila "przed".... kiedy może być jeszcze wszystko... bo "po", zawsze jest już inaczej i może nie tak, jak sobie wymarzyłyśmy..... Ciesz się więc dziewczyno! Laska- zostaw tego dupka w spokoju, samemu sobie, widzisz przecież, co to za człowiek.... przecież go nie zmienisz. Tracisz niepotrzebnie swoją energię
-
Ja na chwilę.... Revolucja- trzymam Cię za słowo- za rok, choć to tak długo, wolałabym w tym roku, też jestem NIECIERPLIWA! Miejsce wiadome pod Pręgierzem, teraz tylko dopasujemy miesiąc, dzień i godzinę!!! Ja trochę NIEŚWIADOMIE (masakra) narozrabiałam przed Świętami... oczywiście na swoją niekorzyść ale..... może ...chyba tak, jestem prawie albo już za chwilę ZDROWA! Los czasami pomaga! Pa.
-
Muszelka- widzisz. że MOŻNA, że wszystko mija jak noce i dnie. Tak, najlepsze będzie dla Ciebie to, jak Go nie będziesz widywać bo każde choćby przypadkowe spotkanie to, jak napisałaś, ukłucie! Ale i nadejdzie ten czas (KIEDYŚ), że gdy spotkasz ICH razem w mieście, spojrzysz obojętnie a nawet uśmiechniesz się!!!! Nie będzie Ciebie już to dotyczyło! Piszesz o przystojnym adoratorze, to dobrze, że możesz się tak dowartościować, w tej chwili jest Ci to potrzebne- to jak jeden z leków, choć nie dający jeszcze w pełni gwarancji "uzdrowienia" ale... poprawę widać! Powodzenia. Elewacja, no czekamy na dalsze odcinki a Ty trzymasz nas w napięciu!!!!
-
Czarownice!!!! a tak BARDZO POWAŻNIE!!!!!!! Dziś 21.37-- PAMIĘTACIE????? Ja każdego roku zapalam świeczkę w oknie! Dziś też! On WIDZI, że do końca nie jesteśmy takie ZŁE!!!!!
-
Śliwka- skończyłam myć łazienkę 9 to dla mnie zawsze koszmar) bigos na kuchni, zaraz zaczynam piec karkówkę, hahaha... zrobię sobie drinka- kurcze!!!! dziś WIELKI PIĄTEK! A i tak będzie na Ciebie!!!! Bużki Czarownice!
-
Tak!!!! Tym razem zaczaruję się aby mnie nikt nie oczarował!!!!!