-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
Pamiętaj jednak, że możesz przeliczyć się ze swoimi siłami!!! Zaangażowanie może Cię przerosnąć i nie będziesz umiała nad tym zapanować. To tylko kwestia czasu.... Pozdrawiam.
-
elewacja!!!!--- ?????????????????????????????????????????? Miłej niedzieli Czarownice!!!
-
elewacja- \"życia\" nie da się \"przewidzieć\" NIESTETY!!! Rozróżniam Twego Y od przyjaciela ale mimo wszystko....nawet jak mówi, że się zakochał w kimś tam....czy nie chce uśpić Twojej czujności, uspokoić Cię???? MOŻE MU PRZYKRO A CHCE ŻEBYŚ MYŚLAŁA, ŻE WSZYSTKO JEST OK!!! Jakaś \"przebrzydła\" ze mnie Czarownica .....chyba!!!! A ja dziś z mężem idę do teatru...zaskoczył mnie!!! I jak tu go nie kochać???? NIE MOŻNA....ZAWSZE BĘDĘ!!! To ja jestem ta... ZŁA!!! i też.... CHYBA!!!! Pozdrawiam!
-
było - minęło- oni tak... powiem wprost- nie rozumieją NIC!!! To, co dla nas jest ważne....nie zauważają i nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że zrobili coś źle, postąpili \" nie-tak\"! Może jesteśmy nadwrażliwe??? Inaczej myślimy..... a że to my jesteśmy bardziej wrażliwe więc zawsze bardziej cierpimy i stąd nasze rozterki!!!! elewacja- co do Twojego DOBREGO PRZYJACIELA, któremu mówisz wszystko......czy dobrze na niego patrzysz- zastanów się.....Twoje odczucia....a może on wbrew temu , co myślisz INACZEJ CZUJE ( i oczekuje????) zauważ jego UCZUCIA ( spójrz trochę inaczej). Nigdy nie uwierzę w przyjaźń kobieta- mężczyzna!!!! Może to altruista...ale Cię DARZY UCZUCIEM?????? Pa CZAROWNICE---myślę, że nie namieszałam!!!!
-
elewacja- może właśnie o to chodzi.... ależ w tym roku jesteśmy ostrożne!!!! Ale ciągle CHCEMY KOCHAĆ!!! zazdroszczę eeee1---SPOKOJU i tych innych ważnych rzeczy! Kochać nie jest łatwo, tak jak NIE kochać........... Pa!!!
-
elewacja- wydaje mi się, że jednak ( my KOBIETY), nie jesteśmy w stanie nad niczym panować, jeśli ten ON....nas NIE rozczaruje!!! Wierzcie mi, bardzo chciałabym się już z Nim spotkać aby się przekonać.....czy nie za bardzo Go idealizuję? Może teraz niepotrzebnie się miotam? Zostać, tak pisała bibi bez chemii...może można przyjaciółmi??? A takie spotkania mogą dać NIESPOTYKANE efekty, zaskoczenia, rozczarowania a w końcu zrozumienia, bo.....uczucie bez chemii, nawet wbrew nam, wygasa!!! Pięć lat temu spotkałam się z moją pierwszą miłością ( miałam 18, 19 lat gdy się poznaliśmy i.... nie kochaliśmy się fizycznie)- to ja go odszukałam po latach....przez prawie pół roku dzwoniliśmy do siebie, potem on przyjechał...z Torunia przywiózł mi bukiet białych róż....spacer, kawa, pocałunki....wszystko wróciło! Potem znów telefony...przyjechał.... spotkaliśmy się w hotelu i..... kompletna klapa!!! Nie opisze szczegółów ale..... chemia nie zadziałała ( przynajmniej z mojej strony). Teraz dzwonimy do siebie od czasu do czasu... tzn. on dzwoni , umawia się ze mną na maj ale....ja właściwie , nie czekam na jego telefony, choć nie traktuję go wrogo- ot zwyczajnie kiedyś był i tyle! A teraz..... mój Warszawiak-w wekend znów było cudownie ale tak chciałabym aby móc się do Niego przytulić, czuć Jego bliskość, zapach ciała, ciepło, dotyk....i kochać się w końcu REALNIE!!! Zbyt dużo mnie to już zaczyna kosztować nerwów a może to depresja wiosenna? Kocham Go ale nie jestem szczęśliwa, obawiam się czy znów pewnego, pięknego dnia nie zacznę z bezsilności wrzeszczeć w samochodzie i ryczeć! Jestem też sama sobie winna ( jesteśmy za delikatne, nie chcemy się narzucać) usłyszałam jak w niedzielę powiedział \"...przyjadę do ciebie...\"- chyba byłam w szoku, bo odpowiedziałam, że się cieszę a....mogłam się upewnić, prosząc żeby powtórzył. Przecież dla mnie to tak nierealne, nie do uwierzenia. Tak samo było jak po miesiącu powiedział \"kocham cię\" a ja to przyjęłam ot tak sobie, dopiero gdy do mnie to dotarło zapytałam na drugi dzień, czy dobrze zrozumiałam... No i od tego się zaczęło- przepadłam! Ciężko mi, to uczucie chyba mnie przerasta......i dlatego gdybyśmy się spotkali wszystko byłoby jasne!!!! Wiem, że Apllinem nie jest ( ale całkiem do rzeczy), ta Jego inteligencja, delikatność....kobieta \"świętość\" a zadowolona kobieta to ANIOŁ. zresztą wiecie jak do mnie pisze a ja WIEM, ŻE TAKI WŁAŚNIE JEST, pamiętam, mimo upływu lat!!!! Wiem, że teraz ma problem, choć mówił, że z mamą trochę lepiej i rokowania są lepsze ale...... Chyba wychodzę na egoistkę. Nie wiem czy sobie poradzę z tym uczuciem! Nie kochać ciężko ale kochać jeszcze ciężej !!! eeee1- może jesteś teraz Najszczęśliwsza- nudę zawsze można zastąpić czymś innym- broń Boże zakochaniem.....
-
Ale jesteście małomówne- obudźcie się...WIOSNA idzie.... Impreza 6-tego była SUPER- i kto może powiedzieć, że bez facetów nie można bawić się przednie. O północy odebrał mnie Zielony.... ładnie wyglądasz- tak mnie powitał ( no przecież z premedytacją starałam się ładnie wyglądać!!!!). Podwiózł mnie pod sam dom, potem buzi ( w policzek- oczywiście!!!!) i PA!!! Ale co tam, ..... a dziś rano 8.20 ( mąż w łóżku ze mną ale i tak wiedziałam od kogo) sms z życzeniami -od Warszawiaka! Znów to cudowne zdrobnienie mojego imienia i poeta....\"Niech moje myśli ułożą się w bukiet Twojego uśmiechu, a moje pocałunki nich będą dla niego wodą życia...\" Tak, to prawda, czasami \"zamordować\" to mało ale.... zawsze potrafi mnie rozbroić. Wiem jaki jest ( nie mówię, że akceptuję Go bez zastrzeżeń) ale cieszę się, że teraz, czekając od 13-tego lutego...nie zawiodłam się na Nim! Tylko moja cierpliwość została wystawiona na niesamowitą próbę...wszystko przez ten mój temperament!!!! Rano od męża dostałam bukiet ślicznych, żółtych tulipanów- Kocham Go bardzo i tylko z Nim chcę być na zawsze a ....JEDNAK!!! Szaleję sobie....mimo wszystko!!!!! Wieczorem jestem sama ale.....chyba sama nie będę...czekam na TELEFON! Pa Czarownice- no, przecież musiałam się wygadać--- komu mam to wszystko powiedzieć, jak nie WAM!!!
-
Fantazy- zawsze mówię, że to MY jesteśmy NAJWAŻNIEJSZE!!! Ale ten mój ON to wspaniały facet.... Pa !
-
Zamordować!!!! To mało powiedziane!!! Dziś odczytałam wczorajszego maila od Niego.....dziękuję Kochanie, że jesteś. Całuję najmocniej jak tylko potrafię. ten miesiąc był okropny. Całuję tylko Twój... No i wiadomość, że od dziś do poniedziałku ma wykłady w Y a jego myśli są bardzo, bardzo niegrzeczne.... Wiem jaki jest- jest kochany ale czasami zachowuje się jak psychol!!! A ja dziś mam \"babski wieczór\" poza Poznaniem ( 8- marca) będzie nas BAB KOŁO 30-tu. Zawiezie mnie syn (mąż w pracy) ale kto mnie odbierze koło północy.........Wiecie kto?????/ Podjedzie czarne BMW ( SKÓRA I KOMÓRA) Tak ....Zielony ale....NIC z tych rzeczy....teraz ja mogę sobie POGRAĆ!!! Zemsta jest mi obca ale, choć to brzydkie, ZABAWIĆ się cudzym kosztem!!!! ACH!!! Mała nauczka i danie po nosie!! Na zupełnym luzie!!!!!! Pa!
-
bibi- dzięki ale ja Mu właśnie napisałam tego 13-tego, że rozumiem i wiem, że czasem człowiek chce być sam i że jestem przy Nim jak prawdziwy przyjaciel!!!!! Dziewczyny-NIE! NIE NAPISZĘ tego maila! Jestem spokojna i....przepraszam ale trochę się zaniepokoiłam Waszymi postami!!! Mam dziwną wiarę, że jeszcze napisze i że muszę dać Mu czas- widocznie ma teraz ( a ma!!!) poważne powody..... Wiem- WIEM jaki jest i WIERZĘ MU. Boję się jednak-jestem KOBIETĄ- CZY ZDAM EGZAMIN i.....\"...lecz nie wiem, czy wiary starczy mi...\" -JEDNAK!!! Co za sprzeczności!!! bibi- ja też z natury jestem spontaniczna i niecierpliwa ale przy Nim jestem inna. Tęsknię i to bardzo a ten mój dziwny spokój zaczyna mnie przerażać! Nie mówię, że nie mam w głowie kotłowaniny myśli- wręcz niedorzecznych..... a może On mnie teraz rozkochał w sobie i \"porzucił\" za to, że 20 lat temu nie spojrzałam na Niego, tak jak On na mnie????? OBŁĘD prawda ale.....zaraz wraca SPOKÓJ- zawsze przesyłał mi swoje dobre myśli, więc chyba wciąż tak jest! Ma problem, nie chce Mu się pisać, wszystko traci sens a jednak podświadomie chce bym wiedziała, że WCIĄŻ JEST!!!! Nie wiem co o mnie pomyślicie ale nie umiem stracić WIARY! Wie, że jestem niedowiarkiem i dlatego setki razy w mailach mi powtarzał \"....pamiętaj Jestem i Będę!!!....\" Pa Czarownice! Miłego dnia!
-
Fantazy- dzięki!!! Było minęło- dzięki!! Dziewczyny- jesteście KOCHANE!!! ale wbrew temu, co pisałyście, co pisała \"elewacja\", chyba.....napiszę elaborat!!! Choć pisał, że nie czyta maili, bo nie ma możliwości ( rozumiem!)..i..,że napisze jak coś będzie wiedział.......Boże mój Ojciec umierał przez trzy miesiące- to było straszne, okropne... do dziś to przeżywam!!! Ale jestem tylko kobietą....przecież zasługuję na jedno słowo....rozumiem Go, Jego CIERPIENIE...... Ale teraz czuję się jak OBCA!!! Wiecie, głupia ze mnie polonistka ciągle....choć teraz - księgowa.....nie wiem...chyba Nie!....nie jestem cierpliwa, choć napisałam MU, że jestem JEGO PRAWDZIWYM przyjacielem i jestem z Nim!!! Ale ciągle bierze górę kobieta! A jednak!!! \".....Miłość cierpliwa jest- miłość nie zna końca!!! Miłość łaskawa jest- zawsze ufająca, Wszystko potrafi znieść- wszystko przetrwać umie, życiu nadaje treść- każdego zrozumie....\" Może powinnam \"trwać\" - mimo wszystko!!! Odpowiedzcie...jutro do 11.00 ....lepiej przed.... o 12.000 PISZĘ PA CZAROWNICE!!!
-
elwacja- nie wiem, czy pisanie do Niego to dobry pomysł- Jego ostatni mail z 13.02.2009 godz.14.00 \"...Skarbie, nie czytałem nawet Twoich wiadomości, bo nie jest dobrze. Mama ma gorsze wyniki i trzeba bardzo szybko załatwiać tomograf. A potem wszystko zależy od wyników. Coraz bardziej stoję pod ścianą niemożności. Przepraszam, odezwę się jak będę coś wiedział. Całuję. I wiedz, że chociaż w koszmarnym nastroju, to jestem....\" Chyba jednak powinnam czekać, tym bardziej, że , jak już pisałam, jestem spokojna... nie cierpię... tylko przykro mi... tak jakby mnie \"wylogował\".... w końcu jestem \"obcym\" człowiekiem!!!
-
elewacja- NIE!!! nie odezwał się i..... nie wiem czy to dłużej zniosę... choć przeraża mnie a...może jestem zdziwiona.... tym MOIM SPOKOJEM OCZEKIWANIA!!! Wiesz, że nie mogę się odezwać- zapytać....DLACZEGO, co się dzieje! CZEKAM!!! Wyryczeć się jest dobrze ( tak przy okazji- innego bólu!!!) NIKT NIE WIE , TYLKO MY!!! A dziś znów zadzwonił Zielony.....ironia losu- nie chcę go i nic już nie czuję!!! Pozdrawiam!!!
-
elewacja- dzięki, że znajdujesz w tym co się teraz u mnie i ze mną dzieje, pozytywy na przyszłość. Ciągle wiem ( nie wierzę ale wiem) jaki On jest. Wiem, że cierpi, wiem, że to straszny ból, wiem jak bardzo wtedy człowiek chce być sam....ale wiem też, że można stracić wiele. Ja dawno temu straciłam tak chłopaka, który być może byłby moim mężem i....wcale mnie to nie ruszało NIC!!! No właśnie i do tego Zielonego poziomu intelektualnego wręcz nie da się porównać z moim Warszawiakiem.... za ty też tęsknię, każda rozmowa z Nim to przyjemność!!!! Postaram się wytrzymać, nie stracić wiary i BYĆ!
-
bibi- nęcasz się nade mną.... nad sobą zresztą też!!!! Ja nie dopuszczam myśli, że coś się zmieniło..... wtedy nie byłoby już nic, w co możnaby wierzyć! CZEKAM......tylko nie wiem jak długo.... ale ciągle czekam!!!!
-
bibi- dzięki.... nic dodać , nic ująć... tak się czuję.... Boże, chyba czuję się jak Penelopa, która czeka na Odysa...ja i Penelopa? a jednak!..... Najważniejsze jest to ( dla mnie), że nie warjuję,... jestem spokojna, tylko...... SMUTNO mi i PRZYKRO !!! było minęło- to normalne.... jeszcze rano nie otworzysz oczu a już pod powiekami... On!!! A potem nie ma chwili by nie myśleć!!!!! NORMALKA!!! Pozdrawiam CZAROWNICE i Te co piszą i Te co,nie piszą, bo wydaje się, że NUDA!!!! Życie takie nie jest!!! Pa!
-
elewacja- Ciebie zawsze fajnie się \"czyta\"! Gdzie jak gdzie ale tylko tu możemy powiedzieć wprost co nam leży na sercu, dręczy , męczy.... było minęło- nie przejmuj się tacy są faceci... oni patrzą ogólnie a my widzimy każdy szczegół a poza tym nie każdy obchodzi takie święto jak Walentynki. Prawda, że życie składa się z drobiazgów i może nam być przykro. A u mnie znów \"dzień świstaka\"...każdego dnia to samo- czyli brak wiadomości! Wiem, że ma ogromny problem i zmartwienie, a ja nie chcę uchodzić za niecierpliwą egoistkę ale przykro mi..... eeee1 chyba wolałabym Twoją NUUUUUUUUUDĘĘĘ. Pozdrawiam
-
elewacja- co Ty wypisujesz.....dobrze, że masz rękę złamaną? To chyba jakaś czarna komedia!!! Współczuję- ale masz rację złamana ręka szybciej się goi niż takież serce!!!!! Pozdrawiam.
-
bibi- ale dla tych chwil warto żyć...tym bardziej, że życie potrafi tak bardzo doświadczyć. Masz rację w tym, co napisałaś, chciałabym to robić ale... też pamiętam jak ja, WTEDY, się zachowywałam... NIE WIDZIAŁAM, NIE SŁYSZAŁAM....chciałam być sama. Dlatego teraz napisałam Mu, że jestem jak prawdziwy przyjaciel, nie najlepszy, bo z tymi bywa różnie, ale PRAWDZIWY! Nigdy nie myślałam, że będę altruistką... a jednak! Ale czy w stosunku do Niego to jest altruizm...chyba NIE! Tęsknię, bardzo ale CZEKAM, muszę dać Mu czas, choć to dla mnie trudne. Czasami się zastanawiam....a może ja lubię cierpieć??? Tak ,fajnie, że piątek...a jutro mieliśmy mieć \" NASZE SPOTKANIE\" Pa .
-
Zapomniałam- mimo tego bólui cierpienia jakie przechodzi, chciał mnie upewnić i napisał " pamiętaj, że choć czuję się koszmarnie ale jestem"!
-
bibi- uśmiechasz się.... mam nadzieję, że też do wspomnień! Jak tak-to jest już \"dobry \" etap! A potem, po moim doświadczeniu z Zielonym....bliski... Nie, ....właściwie to już mi jest obojętny, no może nie całkiem, powiedzmy teraz- znajomy! A mój Warszawiak.... życie jest brutalne....jego mama jest ciężko chora...śmiertelnie....ROZUMIEM to! Wiem , co go teraz zajmuje.....martwię się i współczuję mu.... przeżywałam to kiedyś, wiem jak to jest!!!!
-
Oj dziewczynki- Czarownice to jakiś \"dzień świstaka\"........czekamy do wiosny???????? 480 razy KOCHAM, mógł dodać jeszcze te 20..... ale jest KOCHANY i zawsze powtarza, że Jest i Będzie !!! Ten topik jest do rozmów jak jest dobrze i ŹLE- pamiętajcie!!!!! Pozdrawiam....
-
Było- Minęło ja nie powiedziałam, że jesteś kurwwą, nie oceniłam Cię , bo tylko Ty znasz szczegóły- napisałam tylko jak to może wyglądać i jaka jest różnca między dziwwką a kur*ą. Eeee1- Ty przebrzydła Czarownico, w końcu zdecydowałaś się przylecieć...witaj kochana Koleżanko i... elewacja ma rację wszystko przed Tobą a jak jest Ci dobrze teraz, to tylko Twoje szczęście. Wszyskie wiemy co oznacza podwójne życie ... \" bo są w życiu piękne chwile, piękne jak kwiaty z pól lecz dają szczęścia tylko kropelkę a potem łzy i ból...\" Elewacja- znajomość z Warszawiakiem nigdy się nie skończy, On zawsze będzie w moim sercu tak jak ja w Jego. Jeśli przez tyle lat ( ponad 20 ) nie zmienił swoich uczuć jakie miał dla mnie a mało z tego porafił we mnie rozbudzić to \"coś\" wspaniałego. Dał mi tyle pozytywnej energii i sprawił, że mam tzw. \"światełko\" w oczach, uśmiech na twarzy... Czy się wyda? Nie wiem, z pewnością nie chciałabym tego, nie chciałabym aby cokolwiek stanęło na drodze tej \"dziwnej\", choć może tylko trochę, znajomości. Przyjaciółką Jego jestem od dawna, więc ponownie zostać nią nie mogę, teraz jestem kochanką- tak wirtualną , a jednak. W tej chwili nasze relacje nam odpowiadają....można cudownie uprawiać seks, kochać się - uwierz mi. Kiedyś pisałam, że już nie chcę poganiać czasu, będzie, co ma być! Powiedział mi, że nasze spotkanie nie może wyglądać tak, że wskakujemy i wyskakujemy z łóżka, szybki seks i...każde w swoją stronę- musimy spędzić ze sobą więcej czasu, deletkowac się każdą chwilą rozmowy, przytulania i kochania.... Jego maile są cudowne a rozmowa przez telefon...ach! Właśnie w ten weekend jest poza W-wą i będziemy ( chyba będę sama w domu, czsami dobrze mieć męża wojskowego) rozmawiać, rozmawiać... Drażni mnie to Jego uzależnienie od pracy, nic wtedy nie istnieje, musi, MUSI, wszystko co zaplanował zrobić, \"wylogowuje się\" ( prawie jak robot) \"zapala\" lampkę i....Ja tylko ja- dopiero wtedy, no cóż, muszę się z tym pogodzić choć to wkurzające ale nic Mu na ten temat nie mówię!!! We wtorek mi napisał, że ma wykłady w Y. \"...To narazie jedyne chwile, które są takie cudowne, bo z Tobą i żadna praca nie może ich zabrać. Dziękuję za cud Twojego bycia. KOCHAM CIĘ i PRZEPRASZAM ZA TE NIJAKIE DNI...\" No i co? Już nie byłam na Niego zła, wszystko zapomniałam. Wiem też, że o niesmaku, który ewentualnie miałby zostać nie ma co mówić, uwierzcie mi , można jeszcze spotkać nawet w naszych czasach dżentelmena a On jest taki .... ZAWSZE BYŁ. Dziewczyny a zauważyłyście, że gdy miałyśmy zostać mężatkami imponowałi nam silni faceci, tycy Antonio Banderas a teraz im więcej lat w małżeństwie chcemy wrażliwych, czułych i wcale nie takich \"głośnych\"!!! No ale się \"nagadałam\".... Pozdrawiam Was.
-
bibi- bardzo Cię lubię za Twoje wpisy typu \"kundel bury\" lub \"książe czy stajenny\"- przynajmniej poprawiasz samopoczucie i .....uśmiech jest na twarzy... Co do prezentu pieniężnego- tak u mnie też to wzbudziło niesmak ale... zakochana kobieta zawsze to jakoś wytłumaczy, bo przecież kocha, nawet jeśli widzi wady to bagatelizuje. Powiem o sobie, jak ja bym się poczuła nie... nie jak dziwka, bo każda z nas nią jest, gdyby nie była to faceci by nas tak bardzo nie pożądali. Poczułabym się jak kur*a, której się płaci za seks- przepraszam za słowo ale inaczej nie da się tego nazwać. No ale wiem, tak to wygląda z boku....było minęło nie oceniam Cię to Twój wybór, to Ty znasz szczegóły!
-
Ach- te wampiry energetyczne , a my im na to pozwalamy.......... Ja też nie wiem, co jest grane.....już nie szleje ale....chciałabym wiedzieć!!!! Praca, tak.... wiem, że były problemy zdrowotne z KIMŚ WAŻNYM...ALE.... no właśnie.... czekam....