-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
No to gratulacje TATUSIU i życzę Tobie aby to dzieciątko odmieniło Twoje stosunki z żoną na takie aby Wam OBOJGU dawały szczęście i radość z bycia ze Sobą...wszystkiego dobrego z całego serca Ci życzę....... Buziaczki!!!! A jednak jestem CZAROWNICĄ.......
-
Zagubiona, wiem, że piszesz w dobrej wierze ale mnie \"zdołowałaś\' i pozbawiasz złudzeń co do postępowania, w naszym mniemaniu, \"idealnych\" facetów. Tak, masz rację ciągle wierzę, że on jest \"inny\", choć nie powiem, że nie ma rzeczy , które mnie nie wkurzają- jest strasznym pracusiem- pracuje w pracy, w domu do późna, wyjazdowe wykłady na uczelni...... A najbardziej mnie wkurza, gdy napiszę maila ( gdy jest w pracy) a ON mi nie odpisuje gdy jest zajęty, tylko jak wszystko skończy ( tak myślę)....choć może jestem przewrażliwiona przecież w pracy się pracuje..... No ale teraz eeee1 i jej problem są najważniejsze...
-
Moja propozycja--- czarujemy i ściągamy zwyczajnym.. \"Na kłopoty zwyczajnym\" - jeszcze nie został tatusiem ( chyba) więc może coś poradzi.....
-
Jak już kiedyś napisałaś , że jak żona cała promienieje, to mąż może podejrzewać, że być może zdradza... dlatego mówił Ci o tym... Jak już pisałam to nie są debile, bo wcześniej zauważyłbyśmy i nie wyszłybyśmy za nich... Nie znam sposobu na wyjście z Twojej sytuacji...żyć dalej, nie tłumaczyć się ciągle i.....bądź bezkonfliktowa.... Nie chciałabym być w Twojej sytuacji, choć sama postępuję równie głupio zachowując sms-y od Niego bo.....są takie słodkie i cudowne... KOBIETY.........
-
.... w komodzie.... to już szczyt GŁUPOTY !!!!!!!!!!!!!
-
eeee1- los z nas czasami kpi....pamiętaj nigdy więcej żadnych kartek!!! Przerabiałam to, pamiętasz na \"jak zapomnieć\"...pisałam, że mój mąż wygrzebał z kosza moje padarte karki i...też zaczynało się między nami dobrze. Nie wiem, czy uda Ci się to wytłumaczyć męzowi... w sumie to przecież nie są debile a zabolało go to z pewnością mocno- wyobraź sobie jakbyś Ty odczytała taki list, który by napisał mąż. Jednym słowem wyrazy współczucia.... Ale... jesteś Czarownicą i... wybrniesz jakoś z tego mniej lub bardziej \" poobijana\" tylko za bardzo się nie tłumacz bo...WINNI się tłumaczą....
-
Kochane Czarownice, wszystkie chcemy kochać, tęsknić, czuć motylki...ŻYĆ. I coż, że bywają i łzy ale gdy kochamy to przecież świat jest cudowny, śmiejemy się, czujemy radość i ...jak tu siebie tego wszystkiego pozbawiać???? NIE MOŻNA!!! Oj, oj, eeee1- nostalgia i tęsknota Cię ogarnia- uważaj ( i kto to mówi, prawda?) być może serduszko prawidłowo Ci podpowiada ale nie poganiaj losu tylko zdaj się na niego bo zawsze gdy czegoś bardzo pragniemy w końcu się spełnia.... Spring- Ty buntowniczko, czasami jest mi trudno Cię zrozumieć ale...Ty sama wiesz najlepiej co robisz.. Bibi- nie odpowiedziałaś----ale ja wiem, książę ....choć lepiej dżentelmen...
-
eeee1- witam....rano strasznie lało ale teraz słońce....niestety, bo ja jesienią lubię brak słońca, mgłę i deszczyk.... A poza tym ok! On jest poza Warszawą więc przez weekend mogliśmy dłużej pogadać przez telefon, a dziś rano w pracy....też mnie przywitał rozmową telefoniczną. Jest wyjątkowy, czuły i taki kochany... Co u Ciebie z A i ..... A bibi mi nie odpowiedziała czy ON stajenny czy książe???? Dziewczyny czytałam, stan zakochania utrzymuje się prze 2,5 roku...także bibi, trochę czasu jeszcze przed Tobą NIESTETY....u mnie jakoś to poszło szybciej być może dlatego, że zakochanie zamieniłam na , powiedzmy, przyjaźń, koleżeństwo..
-
Bibi- On wie , że mąż coś podejrzewał...przecież mąż \" grzebał\" w moim telefonie kom. , ba nawet znalazł Jego numer i wydzwaniał- było tak już! Przepraszałam GO za moją nieuwagę... odpowiedział, żebym się nie martwiła o NIEGO, bo sobie poradzi, choć trudno z kimś dyskutować ( z mim mężem) jak ktoś postępuje na \" poziomie \" piaskownicy\".....bo mąż dzwonił i wyłączł się i...... potem wiedział kto dzwoni i nie odbierał ale....zawsze był ze mną ...może jeszcze bardziej, pocieszał.... Mąż po inicjałach trochę się domyślał kto to może być ale na 100% nie wiedział........i nie zdecydował się \"strzelać\" w ciemno. A ON jeszcze bardziej mnie upewniał, że jest ze mną a ON sobie z tym problemem dzwonienia poradzi, bo my razem musimy być poad to wszystko.....
-
Tyle się napisałam i wszystko mi \"coś\" zżarło!!! eeee1- wiem, że chcecie dobrze...a ja powinnam wiedzieć, co mnie ewentualnie może czekać i ...zdaję sobie z tego sprawę ale.....wiecie też, że to nic nie da, żadne argumenty do mnie nie trafią....bo taki slogan \" ON jest inny\", no, no śmieszne hahaha. Pisałam Wam, że kiedyś Mu napisałam aby sobie mną nie zawracał głowy- dzwonił, piękny mail..\" ...moje uczucie to nie zaracanie głowy, to coś, co mnie wypełnia i pozwala żyć...\" Być może zapęlniał jakąś wielką pustkę w JEGO życiu...kocha.. Bibi- ja nie żyję w swiecie baśni, tylko jak do tej pory wirtualnym i mam nadzieję na coś innego... Kawka zawsze ja piję 0 11-tej- przyłączam się. Spring- elewacja ma rację i.... nie marudź...spójrz na to wszystko INACZEJ, weź to, co najlesze i do wspomnień- uwierz- można się uśmiechać... tak jak ja do wspomnień z zielonym....
-
CZAROWNICE....posłuchajcie , poszukajcie i słuchajcie \"Amarantine\" i teledysk koniecznie!!!...to..(trochę egoistycznie- sorry) NASZA piosenka i chcę z WAMI się nią podzielić...... eee1- to taka z Ciebie \"mżiK\"? tęsknię za Tobą \"prawie\" jak wiesz.......
-
elewacja- jeśli jeszcze jesteś to.... na stronę 19 z 12.50 i posłuchajmy sobie piosenki \'Matki......\', daj znać,ze słuchałaś.... jedź w świat a NASZĄ różdżką CZAROWNIC- miej przy sobie... jesteśmy z Tobą!
-
elewacja---tak się wszystko ZACZYNA bo..."...wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się...." Ja też ,grzecznościowe rozmowy na NK..potem PRZYPOMNIENIE...tak, to mogło coś znaczyć, czemu nie zauważyłam WTEDY.... no i masz...jest to co jest i...jest CUDNIE...
-
bibi- jestem z Tobą i jesteś KOCHANA....... Wiesz jednak sama, że gdy KOCHAMY, to nie zostawiamy NIC dla siebie...cały czas wiem, WIEM, że On mnie nie skrzywdzi....Cały czas BYŁ, myślał o mnie, chciał mnie... a teraz CZEKAMY co przyniesie nam los...odpowiada mi to i.....kocham Go A na \"jak zapomnieć\' nie wrócę ( może gościnnie) przecież mam Was- CZAROWNICE....
-
spring- czekam na wiosnę... wiosenny kurczaczku...ale jeszcze zima przed nami, NIESTETY... Czy \"wpadłam\" - nie wiem, wiem tylko, że dzięki NIEMU, świat jest piękny... i że On ZAWSZE BĘDZIE...a swoja drogą.. jak wtedy ( 20 lat i trochę więcej)mogłam nie zauważyć tego wszystkiego.... no tak zauroczył mnie Adonis- mój mąż ! A On \"przechował\" dla mnie uczucie i ...kocham Go za to.. Pisz co u Ciebie....myślę, że lepiej? życzę Ci tego... ON dziś, jutro- weekend długi...specjalnie dla mnie będzie na \"Łysej Górze\"...ROMANTYK! Pa CZAROWNICE!!!
-
bibi- On jest kochany... nie było \"konsumpcji\", więc jest też najlepszym przyjacielem...dzisiejsza rozmowa...wiesz pewnie , co to znaczy słyszeć siebie... wszystko odżywa. Pisałam, że jestem zmęczona, znużona NIM... ale to chyba nie tak.....nie zawsze kochamy się wirtualnie... On ma tzw. . \"wyczucie\", boże, to niewytłumaczalne ale... On wie, wyczuwa kiedy jest mi źle... i to , co , mówi i jak mówi....mogę normalnie żyć...Kocham GO!
-
Zwyczajnym----Nie martw się ,chochliki nie śpią tak jak huliganki i chuliganki. Miłego weekendu...... a widzisz, tzn. że moim \"dobrym duchem\" jest diabeł wcielony - to dopiero EKSCYTUJĄCE.
-
Zwyczajnym- jesteś kochany, on właśnie taki jest jak napisałeś...ale myślę, że się nie obrazi tylko...będzie jak zwykle wspaniałomyślny...czuję.. wiem , ze chce ze mną kontaktu. Dziś o 10.08 dostałam sms-a ( nie taki wylewny jak zwykle, no ale zawsze) \"...Witam w chłodny poranek. Niech sygnał otrzymanego sms będzie dla Ciebie zwiastunem wstającego słońca. Miłego dnia ... \" Podziękowałam za słońce i też Mu życzyłam miłego dnia. Zwyczajnym- fajny kumpel z Ciebie i mówią, że z facetami nie ma przyjaźni- no może to za duże słowo...jesteś \" dobrym duchem\"..
-
No to mamy swój hymn nawet \"Matki, żony i kochanki\" Anny Jurksztowicz...... zbierajmy więc te marzenia CHULIGANKI !
-
A u mnie znów leje, na dworze pochmurno, prawie ciemno... Odczytałam maila od NIEGO- napisał, że wczoraj i dziś wyjeżdża na konferencję, prosił abym była myślami z nim. Odpisałam ale tego maila odczyta dopiero dziś wieczorem, nie wcześniej.. Zwyczajnym- napisałam Mu, to co Ty mi powiedziałeś, że większość z mężczyzn kończyłaby już tę znajomość uznając ją za mało ekscytującą. Ciekawa jestem co mi na to odpowie... to taka mała prowokacja.... Z drugiej jednak strony się zastanawiam, czego ja właściwie chcę...czyżby aż tak nie interesowała mnie tzw. stabilizacja, tylko ta ciągła adrenalina, że ciągle musi się coś dziać??? glizda- faceci wchodzą na takie strony z gołymi dupami... to jest normalne, niech sobie poogląda. Mój mąż często mnie woła żeby pokazać co nowego znalazł...bardziej niepokoiłabym się tą wdową. Co do Twojej niedokładności w porządkach, czy ten Twój mąż nie może Ci pomagać? No to już nie fer z jego strony a może on jest Ślązakiem bo ci uważają, że nie muszą się brać za tzw. \" babskie\" prace. Choć z drugiej strony, gdyby był Ślązakiem to raczej zawodowo też nie pozwoliłby Ci pracować. Musisz z nim porozmawiać. Wiecie co, po tak intensywnych rozmowach mailowych... teraz ta stagnacja mi się nie podoba i chyba już zaczynam.....tęsknić. No ale sama chciałam...muszę być konsekwentna bo , co ON pomyślałby o mnie...już nie byłabym różą i orchideą..... Miłego dnia CZAROWNICE.
-
bibi- nikt, kto nas okłamał, zwodził, zawiódł nasze zaufanie nie jest wart naszego płaczu i tęsknoty...... i wiecie co!!!!!! Na to wychodzi,że my też nie jesteśmy warte ewentualnego płaczu naszych mężow! A mój się wczoraj wściekał, że byłam za długo na zakupach i podejrzewał, że spotałam się z kimś....awantura była straszna.....debil, teraz mnie podejrzewa jak już od niedzieli tylko chwilę siedzę w necie a wczoraj wogóle, nie wychodzę nigdzie na dłużej! To bez sensu....... zaczyna mnie podejrzewać zawsze w nieopowiednim momencie. No i jak tu przestać robić to, co wszystkie robimy.....hahahaha Trzeba być CIĄGLE CZAROWNICĄ- prosty wniosek..... Piekło nas chyba nie ominie.............
-
Zagubiona- przepraszam znów Cię przechciłam!!!!!!
-
Wczoraj u nas \"lało\"....dziś, przynajmniej w tej części Poznania, gdzie jestem (pólnocny- wchód) deszczu brak, rano było chłodno no ale siedzę w firmie więc tego nie odczuwam...... Zwyczajnym-zapraszam na wirtualną kawę....... Napisałam MU maila, mniejsza o to co w nim było ale sens jest taki, że proszę o parę dni przerwy w naszych kontaktach......odpisał krótko, bardzo krótko \"..Kochanie mam nadzieję, że to przemyślisz i zmienisz zdanie- szanuję jednak Twoją prośbę\" I czuję się teraz PODLE!
-
Wszystkie trzy macie rację- eeee1- wstyd było mi użyć słowa NUDA ale masz rację....elewacja i zagubiona- zmęczenie i znużenie... Tak chyba właśnie to odczuwam a do tego ten dziwny SPOKÓJ, brak emocji i niezmierną chęć odpoczyku od tego co do tej pory wprawiało mnie w tak wielkie \"obroty\". Tak myślę, że ON był/ jest wspaniałym lekarstwem na cierpienie po zielonym! No ale wiem też, że nie mogę Go źle potraktować i nie mogę zranić JEGO uczuć, cokolwiek czuł/ czuje- to wspaniały facet.... Ale chyba jak Scarlet O\'Hara \"... pomyślę o ty jutro..\"
-
Jestem nieuczciwa, niewdzięczna, zakłamana.....czasami mnie to przeraża jaka jestem..... Słyszę od mojego męża, a ostatnio bardzo często, \"...jesteś najpiękniejszą kobietą jaką widziałem w życiu, bardzo Cię kocham a upływ lat tylko Ci sprzyja...\" No przecież ja go też kocham a potrafię się tak łatwo poddać działaniu MOTYLI. Myślę też, że te moje obecne miłości to jak \"słomiany ogień\".... W ubiegłym roku gdybym to ja zakończyła tę znajomość z zielonym....chyba wtedy nie cierpiałabym....oczywiście nie wiem tego, tylko tak myślę....... Teraz mija 3 miesiące, cudowne maile, mamy ich ponad 600, telefony, sms-y, nie mówiąc o seksie w sieci.... Pamiętacie, na początku tej znajomości pisałam Wam, że GO znam, wiem jakim jest człowiekiem i że mnie nie skrzywdzi, to raczej ja się boję zbym GO nie skrzywdziła..... Dziewczyny....emocje jakie wzbudzał we mnie opadają.....być może to te 300 km..........nie wiem, co zrobię.....wstyd mi wobec NIEGO.... ...ale nie umiem też nic robić wbrew sobie..... Wiem- jestem Czarownica.....