Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa

  1. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    jak zobaczycie mój wpis podwójnie- tzn., że kafeee SZWANKUJE!
  2. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    sorry - bez miłego widoku :( ale......... miłego dnia Wam życzę :)
  3. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    a to miły widok na początek dnia :) i cały dzień dla Was https://foto.plus.pl/webgui/tmp/4561/48660300382/1/mms_img1573793039.jpg Brzydko dziś u mnie :( pochmurno i chłodno ale.... kasztany już kwitną- za oknem mam ich całą aleję . Różne rzeczy mogą przynosić radość- wszystko zależy od nastawienia..... pozytywnego Jacobs ja jeżdżę nad morze najczęściej do Ustronia- tak jakoś się utarło od kilkunastu lat, jak jeszcze dzieci były małe. W tym roku też tam jadę i znów o 6-tej rano obudzi mnie dzwon z kościoła z "kiedy ranne wstają zorze" :D Na Helu byłam kilka razy ale od nas to kaaaaawał drogi. Pamiętam, pierwszy raz z naszym 3 latkiem..... spacer ulicą w Helu koło maszoperii- on był niejadkiem a mój mąż ( niepedagogicznie) straszył go maszopami ( nieokreślone stwory :D ), które miały być w tej maszoperii. Zmykam ......... Miłego dnia
  4. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    A co u Ciebie :) Jacobs????:D ale w P. przygrzało, nie to, co nad morzem:( Jednak powietrze też opala.....ja jestem oliwkowa:D Wczoraj był powrót do codzienności :( dziś aklimatyzacja :) Ale u nas ciepło +26 stopni, piękne słońce. Ostatni tydzień kwietnia byłam....daaaaaleko....( fart!) a teraz parę dni nad Bałtykiem :) W poniedziałek- praca ale....... ( to wcale nie jest nienormalne :P .)...tęsknię!!! :) Panna- co Ty kombinujesz??????mam nadzieję, że jesienią będziesz z nami jako ....żona :)....poźniej ...matka...a...z kochanką.... daj sobie spokój!!!!! Laska- ucichłaś tak :(- co u Ciebie??? Elewacja-no właśnie, grunt to te nie toksyczne motyle- TYLEEEE rzeczy może cieszyć!!! Kea?????? Muszelka- jak sprawy???? Revolucja Nova-ja- masz kontrolę nad motylkami ? ok :) Buziaki Laseczki:) http://www.youtube.com/watch?v=uh8L0aCxerM&feature=fvwrel
  5. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    ))))) weekendowo :) Jacobs- ależ dziś w naszej wielkiej stolicy było ciepło- prawda? nawet teraz 18 stopni. Zmieniłam kurteczkę na marynarkę- oczywiście zieloną :D. Uwielbiam taką pogodę. A Muszelka- czy "matka" dzieci- będzie na komunii? Bo to już wkurzające, my jej mówimy, że ma nie iść.... a jak tamta będzie?- czy to normalne!? Mnie się w głowie nie mieści żeby matka zostawiła dzieci i "se poszła"- czy to matka? Mam nadzieję, że płaci alimenty na dzieci!!!!! Muszelka- TRZYMAJ SIĘ! Kea- najważniejsze to pozytywne nastawienie i....znalezienie sobie czegoś, co może nas zadowolić- to takie początki wychodzenia z marazmu- potem, potem może być już tylko lepiej! Pozdrawiam Was wszystkie i....KAŻDĄ z osobna :) Pa- miłych snów A to dla Was- "moja droga" albo "zrobiłem to po swojemu" i niczego nie żałuję, było różnie ale....zrobiłem to po swojemu... http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_657105&feature=iv&src_vid=sEbgB6X6S5c&v=T6ya7ZRlrEo A wiecie, dla mnie to jeszcze osobiste przeżycie... kiedy mój syn miał absolutorium na UAM.- w części"'artystycznej" leciała ta piosenka a na telebimie zdjęcia wszystkich studentów z roku, w różnych sytuacjach na uczelni.... Mówię Wam aż dreszcze przechodziły...ICH droga--- za nimi i ta przed nimi..... A jak jeszcze cały telebim zajęła fotka mojego syna...opartego o poręcz i zapatrzonego z tajemniczym uśmiechem (przystojniak ).........łzy same popłynęły :) A dla NAS?????- to nasza droga---od NAS zależy jaka będzie!!!! Buziaki i już )))))))
  6. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    U mnie piękne słońce ale.... chłodno :( rano nawet musiałam lekko skrobać szyby :( Muszelka- ja zgadzam się z Elewacją i Keą. I jeszcze sobie myślę, że nie powinnaś ingerować w relacje ojciec- dzieci. Takie postępowanie uczyni z Ciebie stereotypową macochę :( a tego pewnie byś nie chciała. On kocha swoje dzieci, bez względu na to jakie są- to miłość BEZWARUNKOWA!!! Wiedziałaś, w co "wchodzisz" i teraz musisz być dyplomatą! Do tego uważam, że Twoja ciągła postawa na NIE, wobec jego dzieci- nie przyniesie Ci nic dobrego- może zaszkodzić temu, co Was łączy! Miłość wymaga ciągłych wyrzeczeń i ustępstw, w dodatku jak jedno, wchodzi w związek z bagażem z poprzedniego. Nie staję wcale po stronie Twojego K. ale, nie każ mu NIGDY wybierać!!!! Myślałam, że mieszkacie razem, że rozwiódł się już z żoną- chyba, że coś pomyliłam ??? :( Zepsuta- hmmmm...... jak nie ma motylków :), to nie ma seksu :)- przynajmniej takie jest moje podejście. Motylki jeszcze są do wybaczenia :D :P. Bo przecież można "zgłupieć":D Pomyśl o tym. Jest jeszcze ROZMOWA z mężem. Na nią nigdy nie jest za późno, dopóki jest miłość między Wami- SRÓBUJ!!! Dziewczyny od kilku dni chodzi za mną melodia z filmu "śniadanie u tiffaniego"...... zresztą może dla nas, te motylki to tylko etap ( jak dla Holly- Nowy Jork ) do tego aż znajdziemy nasze miejsce na ziemi. Chcemy czegoś, co jest w naszej sferze marzeń- jak śniadanie u Tiffaniego- które jest raczej niemożliwe :P..... można podziwiać klejnoty i .... zjeść croissanta przed wystawą- to takie odstresowanie się ????! http://www.youtube.com/watch?v=1JfS90u-1g8&feature=related Mam nadzieję, że każda z nas w końcu, odnajdzie się...... Miłego dnia p.s....a słowa... do "śniadania u tiffaniego" " Księżycowa rzeko, szersza od mili przemierzę cię ze stylem pewnego dnia och, twórczyni snów, łamaczko serc gdziekolwiek zmierzasz, podążę twoją drogą Dwoje włóczęgów, jakby poza światem a jest tak wiele świata do zobaczenia na tym samym końcu tęczy, czekamy za łukiem mój borówkowy przyjacielu księżycowa rzeka i ja... " no to może jeszcze raz ze słowami...... mnie się nie NUDZI :D http://www.youtube.com/watch?v=BOByH_iOn88&feature=fvwrel
  7. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    A ja dziś byłam w pracy :(....sobota pracująca !!!! ale na pół gwizdka! Wczoraj posprzątałam mieszkanie- bibeloty świąteczne poszły do pudeł :) Jacobs- jak dobrze, że ja te wszystkie "fazy" mam już za sobą i.....w sumie teraz.....wisi :P mi to. Wiem, że to był tylko MÓJ stracony CZAS- a... TAMTEN nie zasługiwał na niego ( na ten czas) No.... to chyba ten galart- mamy wspólny :D czyli .."P" a... pozostałe... to tak mi się skojarzyło i jak pisałam, raczej niemożliwe! Dziś rano była taaaka mgła, zimno, potem słońce..... Po południu byliśmy z mężem na spacerze z piesem- ja, jak to ja.... nazbierałam "krzaków" do wazonu.. Laski!!!! koleżanka z Rajchu :) dzwoni, muszę kończyć... Pa
  8. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    szczególnie dla JACOBS
  9. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Coś Wam powiem :) Dziewczyny, Laseczki- dajcie sobie LUZ! nie tylko dlatego, że Święta ale w ogóle! dlatego, że Święta :) Laska- ech- masz klapsa! ale wiem, że Świeta zrobisz rodzinne! Elewacja- co NAS jeszcze może zdziwić???!!! Kea!!!! DROGA, DROGA, droga....przed Tobą ....a my z Tobą!:) Jacobs- dobrych Świąt!serce] Mąż robi rybę w galarecie..;)....sernik mi się udał....( konkurencja do teściowej:) ) Koszyczek do święconki przygotowałam... Buziaki )))))))))))))))))
  10. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Fantasy - wszystko wytłumaczyłaś :) względem galartu!!! Pozdrawiam i też Tobie i Rodzinie życzę Dobrych, Rodzinnych Świąt Dziś mam urwanie głowy- karkówka w piekarniku, za chwilę schab ze śliwką...telefon do odebrania u operatora i... krawcowa (zaległa):( :) Kea- ja nie jestem TWARDZIELKA!- jak każda z nas ale....CZAS- robi swoje i w tej chwili jest mi TO już obojętne. Trzymaj się i powtarzaj NASZE credo ---- to ja jestem najważniejsza!!!---- I ciesz się Świętami z RODZINĄ!!!! Czasami się zastanawiam...hmmmmm, a może my jesteśmy podobne do Nich...TYLKO....nam o wiele później.....PRZECHODZI?????? Bo... KTO jest dla mnie ważny???? tylko mąż!!!! nova-ja ... tak, to prawda....jeśli będziesz mogła przejść obojętnie, nie odwracając się...będzie OK! Ale teraz...wszystko idzie u Ciebie ku DOBREMU :) Laseczki, to zmykam- jadę do krawcowej :) )))))
  11. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witajcie w ten pochmurny poranek . U mnie ma być dziś 12 stopni, więc ciepłoooooooo :) Do pracy ubrałam pierwszy raz jasne buciki na obcasie, kremowy, krótki płaszczyk i pistacjowy szaliczek :) wiosennie .... Jedenasta ... szalejesz, szalejesz :) albo... "trwaj, chwilo, trwaj.." i jak Cię tu ganić, skoro Cię to bawi i..... motyle wciąż fruwają;) Jacobs - hmmm........, to moje emocjonalne pisanie, niestety przenosiło się na bardzo emocjonalne podchodzenie do A.- to mnie gubiło. Na szczęście to już za mną. Rozumiem dobrze Keę , wiem co przeżywa, wiem jak trudno jest jej się wyrwać z tego błędnego koła- ale najważniejsze, że chce! Pamiętam, jak w fazie „cierpienia słuchałam piosenki Seweryna Krajewskiego i. ryczałam, marzyłam, łudziłam się- istny masochizm!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=-E_cb1b4xso W takich sytuacjach rozum ma się nijak do naszych emocji i czynów- to coś, jak niepoczytalność ?- albo okłamywanie samej siebie i. ta głupia wiara ,że „a może będzie z nami inaczej? Mam nadzieję, że Kea powie, tak, jak ja, słowami piosenki Kayah „Ocean wypłakanych łez dzisiaj już spokojny jest żeglować możesz jeśli chcesz ja wysiadam dziś na brzeg I. będzie spokojna, spokojna, tak naprawdę, nie że będzie mówiła, że jest taka, bo tego chce ale będzie czuła tę swoją spokojność całą sobą- będzie to dla niej człowiek nie wzbudzający żadnych uczuć, emocji.jak przechodzień na ulicy. A Elewacja - to jak..... elewacja/podpora/opoka - nie tylko dla mnie -ale życzliwa, wyrozumiała, doradzjąca, czuła osoba dla nas tu wszystkich- zajmująca się naszymi problemami, choć i ją życie wcale nie pieści. Jest kochana No, laseczki a jak tam u Was przygotowania do Świąt??? :)
  12. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam Jacobs- te , dla nas już, rzeczy oczywiste o których mówisz, nie są wcale takie dla Kei. Pocieszające jest to, że ma świadomość, że taka znajomość do niczego nie prowadzi. Ale nie łatwo jest powiedzieć "olej, zostaw, nie myśl"- ona by chciała- bo skończyłaby się jej udręka.... no ale to nie takie proste! Ona sama NIC nie może,.... pomoże jej CZAS :( :). Potem dopiero zrozumie, że jej zachowanie nie było racjonalne, logiczne, wyłumaczalne.... Będzie zła sama na siebie, że straciła tyle czasu na coś zupełnie bez znaczenia. Ale....... to będzie ....POTEM! http://www.youtube.com/watch?v=W6xiEhorUns
  13. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Ubieram mieszkanie w świąteczne bibeloty :) A po południu wybieramy się na zakupy...też świąteczne. Pogoda u mnie fatalna, deszcz, wiatr i pochmurno ale....:D lubię taką pogodę- to moje dziwactwo. Pozdrawiam Was starajcie się w każdej chwili znaleźć coś miłego i przyjemnego, co wywoła uśmiech ...nawet drobiazg :) ))))))
  14. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kea- zgadzam się z Elewają w zupełności :( Widzisz.... wiesz, jaki jest, znasz jego prostactwo a jednak, nie widząc go w realu, ciągle wyobrażenia o nim decydują o Twoich uczuciach. Wiesz kiedyś, po latach odnowiłam znajomość z moją pierwszą milością..... częste sms-y, telefony - myslałam, że wszystkie moje uczucia odżyły, że wciąż kocham. Nawet pierwsze spotkanie po tyyylu latach, spacer, rozmowa, przytulanie, pocałunki- utwierdzały mnie w tym. Ale za jakiś czas..... och, zauważałam, wszystkie niedociągnięcia, wiele rzeczy mnie drażniło, męczyło- tzn. ta znajomość odnowiona, zaczęła mnie męczyć! To prawda, że raczej nie można wejść drugi raz do tej samej wody w rzece. Pytasz- kiedy się to skończy??? Wydaje mi się, po tym, co piszesz, po tym, w jakim jesteś stanie- niestety, jak On skończy :(. Wtedy będziesz musiała się z tym pogodzić. Stracisz duuuużo czasu na wyleczenie ale pocieszające jest to, że .....kuracja się uda!!!! Jesteśmy z Tobą i rozumiemy! Więcej nic nie możemy zrobić- wszystko zależy od Ciebie a to.... trudna sprawa :( Pozdrawiam
  15. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kea , to poniżej to do "obrzydzenia" :( http://www.youtube.com/watch?v=Rezg_LC6E78&feature=related a to, do pogodzenia się samej ze sobą :( http://www.youtube.com/watch?v=MsdpGY3jfLw&feature=related aaaaabbbbbb- już tu pisałam wiele raz, że my, kobiety jesteśmy zbyt afektowne- zakochujemy się :( a Oni.... cóż , dla nich jesteśmy tą, wygodną na boku kochanką, która jest ale, która nie jest wcale taka ważna i ta jedyna. Wygodnie mić ułożone już życie i po co im zmiany? Jak potem będzie tak samo jak z żoną- proza życia, brak adrenaliny! Nie ryzykuj dla Niego bo nie warto!!!!!!! Kea- nie wyrzycaj sobie niczego, swojego zachowania.... tak bywa, że zachowujemy się nieracjonalnie , niestety!!!! Ja podobnie jak Fantasy "wyłam " z bólu jak jechałam z pracy samochodem, gdy mnie nikt nie słyszał ..... a potem musiałam się tak zachowywać aby nikt nie wiedział co przeżywam- nie dać poznać po sobie...... Wszystko ma swój początek i koniec.... BÓL też
  16. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kea - rozumiemy Cię i to, co wyczyniasz :(.....przynajmniej ja rozumiem. Tak, jak napisała Fantasy....my, wirtualne Koleżanki ( te wyleczone) możemy Cię i każdą inną wesprzeć bo... rozumiemy Wasze uczucia i wiemy, jak to może być "w trakcie" i jak trudno Wam uwierzyć, że będzie OK! Czas- CZAS zrobi swoje....WYLECZY!
  17. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Elewacja - pozdrawiam - ha, skąd my to znamy....Czarownice....w końcu mamy swoją moc! Kea- mogę tylo powtórzyć to, co na początku.....chodzi mi o.....długość papierosa i szybkie samochody!!!!......Cham i Prostak ....albo...CHAM i PROSTAK!! Wiesz, tak myślę, że Ty intelektualnie jego o HIMALAJE przerastasz, tylko dałaś się wkręcić, oszukały Cię motyle :( Nie dorasta Ci do pięt ale...... to też bywa kuszące:P , to COŚ na podobieństwo dawnego Zielonego.....taki niegrzeczny ale...pociągający bo....niegrzeczny.... a może bardziej adekwatne tu słowo.....nieokrzesany! Ach, laski...wszystko do przeżycia :) Jedenasta- jak spotkanie???? :) Pozdrawiam Was :) Revolucja-mniej likieru :D Laseczka- widzę, że dobrze spożytkowałaś energię i czas- okna, ogródek... Mila-zajrzyj do nas Dla Was Wszystkich ))))))
  18. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    A ja już nikomu nie wierzę. Każdy z natury jest egoistą. Z resztą .....dość się już "nawierzyłam" :P i nie wyszło mi to na dobre. Jestem "wolna" i mogę oddychać pełną piersią bez tego ucisku w żołądku. Z perspektywy czasu widzę, że gdyby Oni tego nie zrobili wcześniej- to ja bym ich zostawiła....:) Tak, jak teraz nudzi mnie Warszawiak...... jego nieszczęście, że wciąż trwa..... A może to ze mnie zimna suka :P a on dobry człowiek? Nie bawią mnie już TAKIE SUTUACJE- nie potrzebuję ich.... a gdy coś zauważę- ucinam z miejsca i nie daję szans. W zamian mam spokój, czyste sumienie i mieszkanie :) poprawne stosunki rodzinne i.... śmieję się i uśmiecham do każdego dnia. Widocznie każdy musi przejść "swoją drogę" aby znaleźć "swój"raj-prywatny.:) Pozdrawiam wszystkie niespokojne i spokojne serduszka ))) p.s. Revolucja - co Ty kobieto, spać nie możesz????
  19. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Dla Was do wyboru :) :( http://www.youtube.com/watch?v=Wu--QjfMlhY http://www.youtube.com/watch?v=ERa868hzmro pa
  20. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Elewacja - :) i pozostałe Laski też!!!! A ja- przykładna:) chciałam zameldować :P że dziś dwa okna umyte, łazienka i kuchnia też....skorupy z witrynki na stole :) jutro....przemeblowanie :) Jestem po SPA;) Wam też życzę ułożenia życia ! A jutro...... kolejny dzień.....u mnie uporządkowany .... Kea i Jedenasta- życzę Wam tego samego. Buziaki Elewacja , Laska
  21. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Będzie, BĘDZIE piękny Jedenasta :) A do tego, co pisałaś......... Ty wymagasz od Niego szczerości, że koniec itd....... a co, jak będzie znów miał kaprys???? A nuż się zgodzisz :) Nie myślcie, że oni liczą sie z naszymi uczuciami.???? Współczuj jego żonie ( mimo wszystko )- to kolejny Piotruś Pan! Ale.... widzisz.... nowe mieszkanie! Zobacz ,będziesz je urządzać- włóż w to dużo serca i ciesz się tym. Teraz wydaje Ci się to mało ważne bo przecież cała energia idzie na Niego :( Przewartościuj pewne rzeczy!!!! WARTO!!!! Kea, och, ciężko było. Tak nie chciałam móc myśleć..... gdyby można było się zresetować jak komputer :(. Tak, długo było w ten sposób , że pierwsza i ostatnia myśl to ON! I do tego nadzieja, że się odezwie..... Teraz gdy o tym pomyślę, bierze mnie złość na samą siebie za własną głupotę... Zapomnieć nie zapomnisz nigdy ale..... nie będzie bolało i nie będziesz ciągle myślała a z czasem tylko przypadkiem pomyslisz i już obojętnie. A nie wzbudza już we mnie żadnych emocji ani miłych ani złych. Po roku było już dobrze...... na tyle że nie chciałabym aby cokolwiek wróciło. A teraz się rozgrzeszyłam się w końcu :) I........ powiedziałam sobie NIGDY WIĘCEJ!!!! nie skrzywdzę siebie i osobę, którą kocham- męża. Dziewczyny nie reagujcie na Motyle tak afektownie- delektujcie się ale nie konsumujcie :D Miłego dnia Wam życzę )))))
  22. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Jedenasta - chwytasz się brzytwy, jak tonący!!!! NIE IDŹ tam!!!!!!!!!!!!!!!! Przecież nie wytrzymasz tej idylli małżeńskiej :( Szanuj swoje nerwy i siebie. Nic sobie nie wyjaśnicie- zresztą to nie jest bezpieczne. Odpowiedz sobie, kiedy Mu byłaś potrzebna????? To oczywiste, jak mu było źle z żoną......takie "lekarstwo":( Zakochałaś się..... mówisz, że nie kochasz męża...... To nie tak!!!! Ja pamiętam, jak znikałam na całe godziny...... nie zależało mi co mąż pomyśli.... Nie miał dowodów, nie mógł mi niczego udowodnić ale czuł, że coś się dzieje....... Mniejsza o to, od kogo ale dowiedziałam się, że płakał ( on, silny mężczyzna)..... a mnie to nie wzruszało.... STRASZNE !!! Byłam podła!!!! A przecież tylko jego kocham- WIEM to, .... i cieszę się , że przez moją głupotę i zauroczenie CHWILĄ , jednak nie straciłam WSZYSTKIEGO!!!! No a teraz Jedenasta, nie siedź już tu w necie, tylko OGARNIJ się i wyjdź z domu!!!!
  23. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam )))) Kea- miotasz się strasznie, choć masz świadomość jak to wszystko wygląda i jak będzie wyglądać. Widocznie tak już musi być, że zakochana kobieta musi przejść tę całą "drogę" :( Mogę to nazwać syndromem ćmy. Tobie nie zależy, że on może mieć inne kobiety, Ty chcesz aby Cię nie zostawił, żeby pisał, odzywał się, żeby.... był. Bez względu na konsekwencje dla Ciebie, chcesz czuć jego bliskość.... nie potrafisz zrezygnować- Ty NIE!!! Rozumiem Cię i pozostałe dziewczyny też i..... będziemy z Tobą Jedenasta - następny, beznadziejny przypadek :( Pozwoliłaś aby był Twoim światem a nie jego częścią. Jesteś zależna od niego, bo to on może przysłać sms-a, zadzwonić- Ty czekasz :( Każda niby inna historia.... a jakże do siebie podobne... 5 dni to dużo, jak się nie odzywa- uwierz dużo! Nie wykluczone, że za kilka dni, jak gdyby nigdy nic się odezwie.... ale Ty, co przeżywasz???? nie potrafisz normalnie funkcjonować!!!! Wart jest tego??? Kto Ci odda ten CZAS STRACONY??? Jak zwykle, jak zawsze...... zakochujemy się w swoim wyobrażeniu a to zazwyczaj całkiem inny człowiek:( My potrafiłybyśmy puścić sms-a ukradkiem, oni...... NIE! Wnioski wyciągnij sama. Co to znaczy, że małżeństwo Ci się posypało?- czy mąż wie??? Dziewczyny spójrzcie za okno :) piękna, wiosenna pogoda..... zajmijcie się czymś.... np. zmieńcie ustawienie mebli w mieszkaniu, załóżcie inne firany, zróbcie fajny makijaż, załóżcie ekstra cichy i..... na spacer SZYBKO!!!!!!!!!! Nie czekajcie jak te zbite a wierne psy na pana- myślcie o sobie, skoro na nich nie możecie liczyć a wierzcie oni pewnie nie mają teraz doła. Laseczka- masz rację..... seks aby był udany trzeba się całkowicie "otworzyć", nie być spiętą....... co do orgazmów :D ...hm.... różnie to z nimi :) Buziaki
  24. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam w ten wiosenny, przepiękny, słoneczny dzień:) Szkoda, że jeszcze nie jest zielono :D ale dzień piękny. Elewacjo- masz rację z tym dystansem. Ale wiesz, dobrze mi z tym..... w końcu nie czuję się jak złoczyńca uciekający przed policją :P Laseczka co tam u Ciebie w trawie piszczy? :) Chyba jednak wszystkie zmądrzałyśmy i stosujemy to, że to MY JESTEŚMY NAJWAŻNIEJSZE! Kea i z Tobą będzie dobrze.....kiedyś Żadna z nas nie planowała romansu..... zdarzył się i niestety poobijał Miłego dnia
×