-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
Dzwonił 14.46.. nie odebrałam 15.35..też nie.....ja przeżywałam KIEDYś piekło teraz ON ma swoje \"piekiełko\" Jestem zła? BYć MOżE......... To MY jesteśmy najważniejsze a ONI to tylko składnik MOTYLI.....
-
W Poznaniu piękne słońce, kończę urządzać mieszkanie po remoncie.... mam upragniony kominek, komodę i resztę ale.......... No właśnie.... do tej pory to ja zostawiałam facetów...do kochanka ( 8 lat temu)chwilowego, niepotrzebnego- nic nie czułam a teraz ktoś mnie śmiał zostawić i do tego zakochaną.... to prawda wyleczyłam się ale... nie daruję....to ja odchodzę..... mnie się nie zostawia!!!!! I widzicie co za głupoty wypisuję, no i niestety robię. A wczoraj rozpoczęłam grę.... nawet napisałam ( spring, ja tylko po niemiecku więc nie wiem jak tam mój angielski ) GEAMS IS OVER! Znów zazdrosny mąż, który w swych domysłach strzelił ( choć o tym nie wie) w dziesiątkę! Nawet wykonał telefon do NIEGO! ( w końcu to jego kumpel..hahahahaha...KUMPEL!!!!! ) Mam co chciałam i okaże się czy zemsta jest słodka? Po co to robię? żeby GO ukarać, że czuję się upokorzona? Mam satysfakcję ON się teraz boi... panicznie.. i dobrze MU tak...ZA MNIE!!!! I to chyba WYSTARCZY..... Mieszkanko mam już fajne...zawieszam zasłony, mąż mnie kocha, dzieci...tzn. chłopaków mam super, pogoda piękna....wiem jedno nigdy nie dam się już skrzywdzić... a MOTYLE jeśli będą to będą \" tresowane\"..za TEGO JEDNEGO pozostali mogą cierpieć!!!! Czuję, że w poniedziałek.............. Pa!!!!
-
spring--- ależ istnieją, istnieją tylko życie pewne rzeczy weryfikuje. Takze wszystkie bajki kończą się \"...i żyli długo i szczęśliwie...\" no tak, ale JAK????? Może nikt mi w to nie uwierzy, po tym co \"zrobiłam\", o czym pisałam..... My z mężem kochamy się naprawdę i żadne z nas nie wyobraża sobie życia bez siebie, z kimś innym. Jesteśmy jak dwie połówki jabłka \"....tam gdzie ty Kaj, tam ja twoja Kaja...\" Jak złodziej wkradła się z czasem rutyna .... nuda... To, co mi się przydarzyło , to zwyczajne życie ....chemia, motylki przez dotyk innej dłoni, pocałunek innych ust..... a sercu nie przetłumaczysz tak już, zaraz jest uparte. Oczywiście źle postąpiłam wobec męża, to nie ma dwóch zdań, jestem winna ...... a może człowiek z natury rzeczy jest bigamistą, może jednak można kochać dwóch a nie tego jednego.
-
Czasami wszystko wraca jak bumerang- niestety lub stety
-
Makabra..............., co się z nami dzieje, wszystkie musimy zwolnić! Trzeba ciągle przebywać z innymi ludźmi to wtedy nie będzie chwili by o NICH myśleć i tęsknić! W sobotę byłam na pomorzu na rodzinnym \"dużym\" zjeździe, bawiłam się świetnie i nie MYŚLAŁAM........ Liczymy się tylko MY!!!!!!! Nic dwa razy się nie powtarza, nie można żyć tęsknotą i musimy sobie uświadomić, że NIC JUŻ NIE WRÓCI !!! \"....trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść, z uprem stroić głowę..... bo są w zyciu piękne chwile, piękne jak kwiaty z pól, lecz dają szczęścia tylko kropelkę a potem ŁZY i BÓL.....\"
-
natura.....serce \"gdzieś\" się chce \"rwać\" a tu.......nuuuuuuda. No tak, lepiej żebym nie wywołała wilka z lasu ZNOWU!!!! Rany się zabliźniły a ja ........ NUUUUUUUUUUUUUUUUUUDA! Pa. eeee1- pozdrawiam
-
A\'propos---- los.... właśnie przed chwilą mąż posłał mi tzw. \" głuchacza\"- weszłam w \" nieodebrane\" ( bez okularów ) i oddzwoniłam!!! No właśnie , bez okularów.... i wybrałam numer obok... a to był JEGO.... ( nieodebrany) ileś dni temu....i .... natychmiastowy odzew..... wyłączyłam....co mam robić????
-
To mi mówił \" zawsze jestem obok, blisko ciebie , nawet gdy mnie fizyczne nie ma\" i wtedy też były fajne motylki............... Dużo, dużo miejsc gdzie bywaliśmy razem, piosenki naszej znajomości, które \" przypominają\".....JEGO ciągły uśmieszek gdy rozmawialiśmy, spojrzenie spod przymróżonych oczu, namiętne pocałunki......\" chcę cię dziś mieć\"........\" wyjdź proszę i przytul mnie tylko- mam takiego doła\"..............\" no tak, ty teraz pójdziesz tam do niego (męża) a ja? \"......... \" ty jesteś taka szalona\"..........\"zawsze wiedziałem, że jesteś wyjątkowa\".........\" cześć dziewczyno- piękny dzień dzisiaj a słońce zamówiłem specjalnie dla ciebie\"......... \" hej słońce\"........ A po tym wszytkim, gdy już rozpaczałam prześladował mnie wiersz, który sobie przerobiłam na własny użytek: ..... bo w każdym miejscu i o każdej dobie gdzieś ze mną bywał, gdzieś się ze mną bawił zawsze i wszędzie będziesz przy mnie, boś wszędzie cząstkę swej duszy zostawił..... Pamiętam to wszystko i pewnie będę pamiętać ale już nie ROZPACZAM!!!!!
-
Zagubiona- pewna jest tylko śmierć, niczego w życiu nie można być pewnym i wiedzieć na pewno...... wszystko może się ZDARZYĆ. Ja do tej pory nie wiem jakie właściwie są relacje między NIM a mną, co to za dziwaczna sytuacja! Ale najważniejsze, że już nie płaczę, nie tęsknię nie CHCĘ GO TAK BARDZO! Kiedyś myślałam, że nic mi nie da jesli o swoim bólu powiem komuś, porozmawiam, że to bez sensu......ale tak bardzo cierpiałam, że MUSIAŁAM się wygadać, wyżalić.....znalazłam tutaj dziewczyny, które wysłuchały, poradziły, nakrzyczały a taki jeden facet \" zwyczajnym\" to nawet pokazał mi moje miejsce w szyku gdy rwałam się do TAMTEGO gdy zaproponował mi spotkanie... Bez tych rozmów tu pewnie cierpiałabym do tej pory, wypatrywałabym za NIM oczy, czekała na telefon lub choćby sms! Teraz cieszę się z tego co się wokół mnie dzieje a faceci.......to jak kiedyś śmiałyśmy się z \" eeee1 \" to tylko składnik MOTYLI !!!!
-
KobietaSkandal- tak, już teraz potrafię się cieszyć z tego, co mi się przydarzyło i .....potrafię pamiętać tylko dobre rzeczy, jak było cudownie, jak widziałam, że ktoś mnie tak bardzo pragnął, jak reagowało na mnie jego ciało......... A że wszystko się skończyło ( choć oficjalnie mi nic nie powiedział) no cóż i to się zdarza, zresztą wiedziałam, że tak musi być, bo inaczej moje małżeństwo by się rozpadło! Nie rozumiem tylko dlaczego od czasu do czasu ON ponawia próby znowu....... a ja przez to jestem \"rozwalona\"! Ale myślę, że ten niepokój też minie, choć jeszcze gdy ostatnio po tej \"pogoni\" samochodem był tal blisko......chciałam się przytulić a byłam niesamowicie zimna, spokojna i opanowana...... Działa, działa jeszcze ( gdy GO widzę, bo tak to.....obojętność) ale już na szczęście nie boli! Czego i Tobie życzę! A wspomnień i przeżyć nikt mi nie zabierze!!!!!!!!!!!!!
-
Zagubiona- nie interesuj się nimi bo niszczysz siebie, nie zbieraj wiadomości o nich- jesteś niepoprawna! Czy nie wystarczy Ci, że juz cierpisz? Przecież Ty dodatkowo się \" biczujesz\" tym \" pędem\" do wiedzy na ich temat. Zwolnij trochę, zajmij się sobą, własnymi sprawami i pamiętaj, że to Ty jesteś NAJWAŻNIEJSZA! Już chyba dosyć zaniedbywałaś rodzinę, chyba nie chcesz aby Twoje małżeństwo się rozpadło. Zresztą dla kogo , dla MOTYLI? Nowości, niebezpieczeństwo zawsze podniecają- ale nowości z czasem też stają się powszednie a niebezpieczeństwo mija i zostaje znowu rutyna- po jakimś czasie przestanie Cię to interesować! Tylko wtedy dla twojego małżeństwa, synów może być już ZA PÓŹNO!!!!!! On zaczął już \"grać\" z Tobą gdy nie spotykaliście się.... oszukiwał...tak jak wczoraj napisałam \" zabawka\" się znudziła! Obudź się w końcu! Mówię Ci przetrwasz najgorsze chwile i odnajdziesz się ,tylko, że to wymaga czasu..... Mnie poradzono tutaj kiedyś, gdy tak \" walczyłam\" jak Ty teraz, abym spojrzała inaczej na swoje małzeństwo, znalazła dobre strony męża...... Udało się! Już nie cierpię. Może to prawda, że mnie było o tyle łatwiej \"zapomnieć\", bo kocham męża, nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, mąż mnie kocha, może trochę przesadza z zazdrością .( no ale miał ku temu podstawy przecież) W domu mam jedyną miłość życia! Miałam do kogo i czego wracać, nie czułam pustki. Było ciężko ale musiałam zmienić tok myślenia i zrozumieć, że MOTYLE to nie wszystko bo inaczej wykończyłabym się psychicznie! Teraz jestem spokojna, mogę nawet uśmiechać się do tego co mi się przydarzyło i ......nie żałuję niczego, cieszę się, że przeżyłam takie niesamowite \" szleństwo\". Okazje zawsze się nadarzają ale teraz wolałabym już ...gonić króliczka ale nie złapać go! Głowa do góry i myśl o sobie dziewczyno!!!
-
Powiedzenie \" co nas nie zabije , to nas wzmocni \" jakież prawdziwe!!!! W końcu nawet okres mam o prawidłowym czasie tzn. nerwówka minęła......
-
mialo być---to ON tego nie wie, że nic z tego NIE BĘDZIE!!!
-
saphir- wiesz co,. chyba dopiero teraz dorosłam do tego zamiaru , jaki miałam , rozpoczynając romans z NIM. Chciałam GO tylko uwieść a zakochałam się jak głupia..... To prawda , przecierpiałam swoje... Teraz mam jednak satysfakcję, że to ON się zaczyna starać a mnie jest to prawie obojętne....prawie, bo nie cierpię, nie boli ale czuję jeszcze NIEPOKÓJ.....i rzeczywiście sprawia mi \"dziką\" radość nawet to, że WIEM , że MU się podobam. To ON nie , że nic z tego NIE BĘDZIE!!!!!
-
Żeby Cię odzyskać potrafią robić różne, dziwne rzeczy! Nie wiem czy czytałaś jak pisałam ( kilka dni temu) jak \" gonił\" mnie po mieście rano samochodem ( byłam w szoku, przerażona-jakiś film), wyprzedził i prosił abym się zatrzymała...... powiedział, że mnie przeprasza, żebym się nie gniewała....... nie chciałam GO słuchać- wsiadłam do samochodu i pojechałam do pracy....nie pozwolę już sobą manipulować, choć to prawda niestety ON jeszcze na mnie DZIAŁA!!!
-
Znów chce się bawić... znów zabawka MU się \" podoba\"... to niech zabawka \" ożyje\" i \" ucieka\". Podnośmy własną samoocenę w oparciu o innych ludzi i o inne rzeczy!!! Draniom i dupkom się nie wybacza, tylko ich olewa.....
-
Ale ON ją skrzywdził, więc po, co zabiegać nawet o Jego zazdrość??? Oni na to nie zasługują! A Ona i tak jeszcze jakiś czas będzie cierpiała, więc niech się zajmie sobą.....Nawet nienawiści nie powinnyśmy do NICH czuć, bo też uczucie i oznaczałoby, że ONI nie są NAM OBOJĘTNI!!!! Trzeba zamykać etapy w swym życiu! Nie dajmy się traktować jak zabawki, które zostawia się w kącie jak się znudzą i...potem bierze się je jak ma się ochotę na zabawę!!! A poza tym \" kiedy miłość odchodzi , nie zatrzymuj jej siłą\"
-
Ale Ona nie chce GO odzyskać ( CHYBA) a zapomnieć, więc po co ma rozpoczynać \" jakieś\" gierki? Teraz Ona jest najważniejsza , tak ,jak każda z nas!!! Kiedy umiera bliska osoba czujesz ból i rozpacz ale z czasem wszystko staje się łagodniejsze....możesz żyć....choć przy wspomnieniu jest zawsze ukłucie..ale już nie rozpaczasz!!!!
-
Zagubiona--- wspólczuję Ci tego roztrzęsienia..... ale niestety to już tak jest. Ja do tej pory, gdy GO przypadkiem spotkam to przez parę godzin nie mogę dojść do siebie...czuję się tak jakbym przestała czuć cokolwiek...nic do mnie nie dociera... Mam nadzieje, że to jednak kiedyś też minie...MUSI !!!! Postaraj się jednak spojrzeć na wasz związek inaczej....pamiętaj dobre chwile, przetłumacz sobie, że to co Cię spotkało po drodze będzie miłym wspomnieniem....nie rozpamiętuj już rozstania.... a tak w ogóle to znajdź sobie coś ( nie koniecznie kogoś) co zajmie Cię , zainteresuje i skup swoje myśli na tym właśnie! Nakręcasz się cały czas myśląc o NIM i o niej--- co Cię to teraz obchodzi!!!!
-
saphir 38-- współczuję Ci, że sie upokorzyłaś....to jest straszne uczucie. Mnie to na szczęście minęło, bo choć cierpiałam, płakałam, krzyczałam to jednak coś mnie powstrzymywało przed tym aby rozmawiać z NIM!!! Czułam, że zbliża się koniec ale jednoczesnie wiedziałam, że o miłość nie można żebrać, zresztą takiej wyżebranej miłosci bym nie chciała...... Każda z nas, jeśli kochała MUSI przejść \"piekło\"!!! Niestety nic nie można wymusić. Wszystko minie i BĘDZIE DOBRZE!!!!
-
Początki są zawsze trudne i bolesne......jestem tu od pażdziernika 2007 i......już nie cierpię, nie wyję, nie chcę umierać, nie chcę aby świat przestał istnieć!!!!!!! Zaczęłam normalnie żyć, widzieć świat i jego wszystkie kolory. Już GO nie chcę.....przecież chciałam aby nie bolało i JUŻ NIE BOLI!!!! Uwierzcie , można zacząć normalnie żyć---a ONI już tacy są DZIWNI , POPAPRANI i nawet nie wysilajcie się aby zrozumieć DLACZEGO tacy są!!!! Mam cudownego męża a dałam się zwieść MOTYLOM, które żyją krótko. Jest już ok i u WAS tez tak będzie........potrzeba CZASU i Waszego racjonalnego myślenia. Świat to nie ONI!
-
bibi-- o to jak ja mogę się poczuć \" dowartościowana\" jeśli przez 3- m-ce facet 10 lat ode mnie młodszy chciał się kochać ze mną wszędzie i bez względu na wszystko.... A tak poważnie wszystko na tym świecie jest rzeczą WZględną!!!! Teraz już PAAAAAAAA!!!!!!!
-
A wyobraźnia robi swoje....... bibi-- tak , gdy mój mąż tak strasznie mnie podejrzewał.... jeszcze \" straszniej\" i \" bez \" przerwy sie ze mną kochał!! Tak faceci ...no właśnie nie są \" skomplikowani\"???? a dlaczego przez NICH cierpimy!????? Pa do jutra... chłopcy na treningach, mąż w jednostce , ja walczę z obiadem i .....netem...i końcem remontu...
-
Zagubiona -- wyzdrowiejesz!!! MOJEGO męża Ci nie użyczę , bo jestem zazdrosna... i wiesz , zniszczyłabym Cię!!!!!! No tak \" to \" działa w dwie strony... My możemy , BO TO NIC, no ale gdyby to nasi mężowie.. O TO POKAZAłYBYśMY tak NA CO NAS STAć ( więc , co się dziwić żonom???) A wieczorem..... pomyśl, że jesteś w łóżku z...... Geere;m ( \" Piękna kobieta\") to tylko np. i ... kochaj się jak szalona.... to tylko początek... a potem będziesz kochać się tak już z mężem..... inwencja zależy nie tylko od faceta ... od nich nic nie zależy ... zrealizuj Swoje fantazje ... zaskocz męża i.... siebie.. Pa pozdrawiam!!!! Ja też!!!!
-
A w Poznaniu pochmurno ( ciesz się eeee1!!!) ja mam ciągle remont... myślę, że do Bożego Ciała się skończy... nowe meble przyjeżdżają we wtorek ... już się cieszę na ustawianie... koncepcje.. LASKI zacznijmy żyć przyjemnościami \" innego typu\" a ONI niech będą \" dodatkami\", no oczywiście , jeśli będą!!!!!