-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
zagubiona -- widzę, że jesteś ....walcz o swoje małżeństwo, ja do tej pory muszę odbudowywać zaufanie męża, który, już teraz całkowicie bezpodstawnie podejrzewa mnie ciągle o romanse.... Ale to tak jest , co zasiejemy, to zbieramy.... Nawet nie mam mu tego za złe, bo wiem , co zrobiłam.. ale jest męczące... taka ciągła podejrzliwość......
-
bibi--- KLAPS!!!! nie możesz ( wiem, ze to trudno) wodzić oczami jak głupia koza za człowiekiem, który nie wart jest Twojego uczucia. Między miłością a nienawiścią jest cienka linia- u Ciebie czas już na NIENAWIść a potem....potem będzie już obojętność i zarazem Twoje wybawienie. STARAJ sie dziewczyno i nie śledź tak dokładnie Jego planu dnia...żyj swoim życiem, znajdź jakiś \" erzatz\" i nie nakręcaj się....już nie wróci to co było....chciałabyś? z takim dupkiem????.... No tak wiem, że chciałabyś, choć na chwilę, jak zresztą każda z nas... aby przytulił, pocałował...... Nie ma to jednak sensu, uwierz mi , jeszcze trochę i to minie.... Widzisz jakie mi życie płata niespodzianki??? Co chwila \"coś\" jak nie to, że GO spotykam, to telefony, dziwne wiadomości typu dał córce na drugie imię moje.....Przeszłam piekło prze te parę miesięcy a teraz mimo tych incydentów nie załamuję się....dziwne ale ból minął... choć jest jeszcze NIEPOKóJ... I TA CHęć przytulenia się, gdy jest blisko.....już Go nie nienawidzę-- uśmiecham się do wspomnień!!! Wiem co mogę mieć a czego niestety NIE-- no i trudno tak bywa!!!!!! zagubiona-- znam dwa przypadki dupków z mojego osiedla, którzy mają niepełnosprawne, już w tej chwili dorosłe dzieci i zostawili je , odeszli od żon! To skurwiele, którzy nie umieją sobie poradzić z problemami życia codziennego... \"mali\" ludzie , nic nie warci....tchórze , którzy uciekają, gdy problem ich przerasta!!! Nie chciałabyś mieć chyba takiego faceta..... i to za NIM tak tęsknisz, Ty mądra kobieta????????? I co dają moje słowa ? NIC- bo poleciałybyśmy do NICH, wystarczy jedno słowo..... dlaczego????? bo nie CHCEMY UWIERZYć , że ktoś kogo kochamy postępuje wobec nas tak.. właśnie jak ONI !!!
-
A gdyby we wrześniu ubiegłego roku \"alarm\" okazał sie prawdziwy o mojej ciąży a nie fałszywy?????!!!! to teraz ja też bym rodziła..... i ON zostałby podwójnym ojcem......... iRONIA LOSU!!!!! PA , kończę miłego weekendu!!! Nie mogę o tym myśleć.....życie mimo wszystko jest piękne i musimy to doceniać a nasz los jest \" gdzieś\" tam ZAPISANY--- BęDZIE CO MA BYć!!!!!
-
eeee1- najlepsze życzenia 16.05- ZAPOMNIENIA....... Dziewczyny nigdy nie zrozumiem NASZYCH facetów... przecież mogłoby być tak pięknie!!!!!!! Ja chciałam mieć swoje życie , nie żądałam aby ON dla mnie rezygnował ze swojego...wystarczyło aby BYł!!!!! A TU JAKIES DZIWNE PODCHODY !!! Pisałam , że ma jakąś kobietę w tym czasie gdy się spotykaliśmy, która raz była w ciąży a raz nie i nawet teraz ON nie jest pewien, że dziecko jest JEGO---- ale wiecie co, ........na drugie imię swojej córce ( 14.05.2008) dał moje imię...to już OBłęD........ SZOK, Zagubiona, nie krzywdź JEGO żony tylko JEGO samego .... zasługuje na to, na uspokojenie lek????? Ale on trochę odurza i w naszym ekonomicznym zawodzie może być zgubny.. ale jeśli chcesz się uspokoić to lekarz domowy może Ci wypisać \' LORAFEN\" -powiedz, ze się bardzo stresujesz!!
-
Zagubiona-- widzisz, każda z nas szuka jakiejś \" odmiany\". Ja wręcz odwrotnie niż Ty zakochałam się w \" łysym, napakowanym\", który zawsze mówił, że często moje sms-y lub to co chce MU powiedzieć musi przetrawić pół dnia aby dojść do tego, co chciałam MU powiedzieć. Nie zrozum tylko, że zadawałam się z debilem ale my żyjemy w odmiennych środowiskach, \" ŚWIATACH\"-- jedno, co muszę przyznać, to, to, że bardzo szybko się uczył i nie czułam już różnicy. No a poza tym, te MOTYLE, gdy mnie całował, sex- ok, cudowne sms-y, niecierpliwość.......... Pytasz kiedy się skończy Twoje cierpienie, mogę Ci tylko powiedzieć, że z.......... czasem......... Każda z nas cierpiała, bądź cierpi....ON dla mnie też całkiem nie jest jeszcze obojętny ale uwierz jest już dobrze, JUŻ WIDZĘ ŚWIAT I INNYCH LUDZI WKOŁO SIEBIE- i czuję , że jeśli już to ON w tej chwili jest/był cząstką mojego swiata a nie całym światem! Jeśli chcesz zobaczyć, że MOŻNA tak myśleć mimo , że się cierpiało, to przeczytaj sobie \" mój początek\" tutaj na stronie 87 i wyrywkowo póżniejsze posty...... też myślałam, że mój ból, cierpienie i szaleństwo nigdy się nie skończy!!!!!
-
spring--- wszystkiego najlepszego \" byczku\" majowy, uśmiechaj się, zapominaj, słoneczka w życiu, przynajmniej takiego pięknego jak dziś w Poznaniu! A tak w ogóle to co Ty tu robisz o tej porze... u Ciebie to gdzieś 3 w nocy! Do łóżka.. śpij... czekamy po południu!!!!!! Dziewczyny przeciez gdybyśmy nie myślały , że ci nasi ONI są jedyni i wyjątkowi, to przecież nigdy nie zwróciłybyśmy na NICH uwagi!!! To były piękne jabłuszka ale......niestety z robalem w środku. Tylko by się o tym przekonać trzeba jabłuszko ugryźć.... no i tu niespodzianka... nic więcej nie zjesz NIESTETY!!!!!!! Musimy nasze głowy i serca zająć czymś innym.....ja idę dziś do solarium znowu... na zakupy....na spacer z psem....przestawiam-ustawiam meble w domu a wieczorem.......ach!!!!!! Rano widziałam GO w samochodzie ( ON mnie też) "rozwalenia" nie było , może dlatego, że widzieliśmy się z dalszej odległości a może to pozytywny objaw.....dla mnie....... zagubiona-- nakręcasz się niesamowicie tym, że ON będzie u Ciebie w pracy- PRZESTAŃ!!!!! Nic nie poradzisz na to że cierpisz ale uwierz, teraz może być już tylko lepiej.... zacznij odbudowywać zaufanie męża ( wiem, że to trudne -miałam taką samą sytuację- mąż podejrzewał coś, choć nie wiedział) , dbaj o rodzinę i o SIEBIE.. ... i NIE RYCZ!!!!
-
eeee1--- wiesz przecież, że w moich relacjach z NIM to jak na karuzeli, pojawia się nie wiedzieć czemu i znika. Być może wziął sobie do serca moje słowa aby wyprowadził się z osiedla?! Teraz znów cisza....a ja się uspokoiłam....choć obawiam się żeby to nie było do NASTĘPNEGO RAZU gdy GO zobaczę albo gdy ON znów zadzwoni........... Mam nadzieję, że nadejdzie taki czas, że nie będzie mnie to już ruszało !!!!! Bo teraz gdy był tak blisko............... Jeszcze nie mogę na to nic poradzić....JESZCZE DZIAŁA JEGO UROK!!
-
Zagubina---- myślisz, że zdradziłaś męża, bo go nie kochasz......myślę, że zdradzamy nie tylko dlatego! Ja kocham męża, on mnie, w łózku jest o wiele lepszy od TAMTEGO, a jednak widzisz zrobiłam to..... Ja podobnie jak Ty mam duży staż małżeński, być może wkradła się nuda, może już rutyna a chciałam dreszyku emocji aby była ciągle adrenalina, MOTYLKI.....tylko, że ja uczucia nie planowałam, zresztą jak można to zrobić?! Wpadłam we własne sidła! Ty musisz się pozbierać, choćby serce się rwało w strzępy, to niech Twoja twarz mówi ludziom coś innego... wytrwasz a czas wszystko ukoi!!!!!!!! I pamiętaj o uczucie nie możesz żebrać i błagać , bo je otrzymujesz za darmo...... Ono jest albo go nie ma!
-
\".... nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go....\" Oczywiście to sama przyjemność, każda z nas o tym wie ale myślę, że lepiej to wychodzi facetom...........no a my ..... no właśnie!!!! Tylko co jak mimo, że tego nie planujesz, nie chcesz pojawi się uczucie????? Ono przychodzi samo NIEPLANOWANE!!!!
-
dairy----- nie martw się, każda z nas robi rzeczy głupie jeśli chodzi o NICH!!!! Ja na szczęście się uspokoiłam i wydaje mi się, że jestem ZNOWU silna tylko nie wiadomo czy do następnego RAZU???????
-
I dobra wiadomość---jutro o 19.00 mój mąż mnie zaprosił do opery na \" DON PASQUALE\" Donizetti\' ego. Myślę, że ......tak cieszę się a potem ..21.30 spacer po Poznaniu a może jakaś kafejka na Starym Rynku....... No przecież mam dobre życie....... muszę odrzucić całkowicie ten NIEPOKóJ! Pa pozdrawiam!!!! I nie dam się--TAKIE MAM PLANY!!!
-
Mysha--- ja jestem szalona- wiem, ale to co ON zrobił dziś??? Już prawie mnie przekonał ( wewnętrznie, bo tego nie okazałam!!)... już tak chciałam się PRZYTULIć ... ale przecież za długą DROGę już przeszłam!!!! Tak mi brak WASZEGO wsparcia a teraz będę mogła się odezwać dopiero w niedzielę... Dlaczego ON to robi..... A w ogóle to chyba ze mną jest coś nie tak--- Gdy GO nie widzę jest OK!!!! a gdy zobaczę.. wiesz przecież.... Jak długo jeszcze????? tak kocham męża , sex z nim to \'WYżYNY\" NAMIęTNOśCI a ostatnio jest super.... a tu COś TAKIEGO!!!!! Przecież... no, nie wiem!!!! Mój mąż jest przystojny, i najważniejsze WIEM , że mnie kocha WIEM a tu TEN DRUGI, KTóRY tak mnie NIEPOKOI.. i do tego ten niepokój taki jest EKSCYTUJąCY!!!
-
MAM SWOJE LATA - to i tak dobrze, że choć napisał... bo mój nagle przestał dzwonić sms-ować, cierpiałam jak wariatka, zaniedbałam, dom, mąż, jeszcze trochę i o wszystkim by się dowiedział. Dla tej miłości prawie poświęciłam małżeństwo i męża, który mnie kocha....i ja jego. A teraz nagle co jakiś czas się pojawia a ja głupieje!!! Dobrze jest gdy GO nie widzę, nawet nie tęsknię.... ale gdy Go zobaczę jestem wyprowadzona z równowagi. I też jest DUPKIEM!!!! Więc dlaczego to wszystko?????????????
-
Już jest dobrze.... ale przez 2 godziny nie mogłam się uspokoić! Rano nie wiedziałam kto jedzie za mną jak wariat, dopiero jak mnie wyprzedził i machnął ręką abym się zatrzymała... zobaczyłam GO!! Zatrzymałam samochód , bo za chwilę była moja firma a nie chciałam aby \"coś\" zrobił niestosownego przed nią, nie wiedziałam o co Mu chodzi o 6.45 rano???? Prosił o 2 minuty rozmowy.... znowu przepraszał....... Nie słuchałam wsiadłam i odjechałam.. spring oczywiście napisałam sms-a , że tylko On potrafi tak człowiekowi \" ROZWALIĆ\" cały dzień! I widzisz niepotrzebnie, bo zadzwonił, raz nie odebrałam ale potem tak... Powiedziałam MU, że o jedno chciałabym GO prosić aby wyprowadził się z naszego osiedla i żeby więcej nie robił mi takich numerów!!!!! Ale widzisz kolejny raz uświadomiłam sobie, że On jeszcze na mnie DZIAŁA, nie wiesz jak chciałam się, mimo wszystko, przytulić do Niego, żeby mnie objął......... Wiem, że nie mogę zrobić zadnego gestu aby Go zachęcić!!!! Wiem , że nie mogę wracać do tego, co było, NIE CHCĘ, a jednocześnie chciałabym być w Jego ramionach... Tyle wycierpiałam, przeszłam długą drogę aby żyć normalnie i wiem, że nie chcę tego przechodzić ewentualnie raz jeszcze.......... Ale gdy BYŁ TAK BLISKO..................... Nie , no jestem sobą załamana....
-
Gonił mnie samochodem przed chwilą........jestem roztrzęsiona.....nie wiem jak będę dziś pracować i normalnie funkcjonować.........
-
Do tej pory mówiłam, że nie zadzwoniłam do NIEGO ,bo MU powiedziałam, że teraz ja się odezwę jak się zdecyduję..... Dziś mnie od 10 rano dręczył telefonami, których nie odbierałam ( mogłam sobie na nie odbieranie , mimo, że dzwonił i dzwonił pozwolić bo jestem sama w pokoju) . Odebrałam w końcu przed chwilą....... no i co ON chce się spotkać, pytał czy go nienawidzę... Powiedziałam MU , że nienawiść to też uczucie a uczucia ma się dla ludzi nieobojętnych.... no a w związku z tym że ON mi JEST OBOJĘTNY , to nie żywię do niego nienawiści... A on w kółko dlaczego jestem taka, i wyobraźcie sobie pytanie - co on mi takiego zrobił??? a potem stwierdzenie, że tylko tak mówię a moje serduszko mówi mi coś innego, że ON nie jest mi obojętny!!!!!. Widzicie teraz jaki jest bezczelny!!!!!!! I ZAROZUMIAŁY Powiedziałam , że nic dla mnie NIE ZNACZY!!!! Tak prawdę mówiąc to nie wiem tego jeszcze na 100%, no bo dlaczego jestem \" rozwalona\" jak GO widzę..... Chciał się ze mną spotkać dziś zaraz po pracy- ODMÓWIŁAM!!!! Będzie dzwonił jutro..... I CO MAM ZROBIĆ......... SPOTKAĆ SIĘ?????????????????????????? JAKA JESTEM GŁUPIA ............
-
Cześć LASKI- miłego weekendu majowego!!! Widzę, że u nas cisza...WYPOCZYWAJCIE i powodzenia w ZAPOMINANIU!!! Ja mam pracowity weekend-Remont!!!! I wiecie co, los jest niesprawiedliwy....dziś prawie z NIM zderzyliśmy się samochodami na osiedlu....i znów jestem \"rozwalona\".... ( bo GO zobaczyłam!!) Kiedy to się skończy?????? PAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!
-
Będzie dobrze DZIEWCZYNY!!!!!!! nIE może być INACZEJ!!!!!!!
-
Mysha - TO NIESPRAWIEDLIWE ( Ok!!!) tak uwielbiam morze po za sezonem!!!!!!!!!!! !No tak jedni mają to z punktu a...inni \" sezon\" !!!!!Dziewczyno--- zazdroszczę Ci.....rowerek, spacer....... Ok, stoję na wydmach ( Mielno!!!!!ten domek przy plaży) mąż się przytula.......!!!!!!!!! Jest tak .......( jak teraz....) Ten mój mąż -Rafał to \"TEN\" facet!!!!! i KOCHA MNIE!!!! ...............................( .............................................!!!! 2 godz. od Poznania a tak daleko.... Mysha..masz faceta, którego kochasz i masz MORZE.....no to już chyba DOść!!!! Ale SABAT czarownic jest na łYSEJ GóRZE..........i gdzie to jest???????? Idę na spacer NIESTETY NIE NAD MORZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale SABAT --to moje strony!!!
-
Mysha- zawsze trzeba na kogoś zrzucić winę! To prawda żadna z nas nie jest święta ALE MY PRZECIEż MAMY DOBRE INTENCJE-i ZAWSZE JESTEśMY PRAWDZIWE ...i osiągamy to co chcemy ( przynajmniej na początku!!) A potem się angażujemy i.....koniec....przegrywamy!!! eeee1- dziś w POZNANIU TAK CIEPłO , że chyba już czas na krótką spódnicę bez rajstop.....lubię to, tym bardziej , że solarium dało już o sobie znać....... Kocham męża i.. odkrywam go na nowo...a dzisiejszy poranny sex...ummmmmmmmmmmmmmmmmm.. mniam!!!!! Idę na przedpołudniowy spacer...do obiadu \"zaszykowane\"...... Nie wiem czy \" zwyczajnym\" nas jeszcze czyta, jeśli tak to mówię Mu , że uwierzyłam w siebie i wiem , że to ja jestem najważniejsza a nie jakiś ON!! Pozdrawiam- co u CIEBIE????????????? spring---odZYWAJ SIę!!!!! bibi-jestem z Tobą.... wszystko jest możliwe, nawet to, co w tej chwili Ci się wydaje NIEMOżLIWE!!!! CZAROWNICE mam pewien pomysł...muszę to jednak przemyśleć i jutro...pojutrze porozmawiamy..... Pa moje wirtualne PRZYJACIółKI!!!
-
Bo to prawda, że KOBIETY są z WENUS a mężczyźni z MARSA!!!!!!!!
-
I jeszcze jedno w POZNANIU słońce... ciepełko powraca...........
-
Cześć CZAROWNICE- właśnie wstałam przed chwilą było piękne słońce...zaszło, o nie znów jest! Wiecie co JESTEM WOLNA, UWOLNIłAM SIę OD NIEGO........już nawet nie chcę żeby BYł! Zaczynam żyć.....już pisałam, że żyję w zgodzie z naturą a że wiosna...początek nowego...i w moim życiu TEż!!!!!
-
No tak \" nikt nie jest doskonały\" a my kobiety ciągłe \"romantyczki\" chcemy całe życie być zakochane i czasami aż za bardzo utożsamiamy się z tym co napisał Adaś Mickiewicz \"...hej użyjmy żywota, wszak żyjem tylko raz....\". Zdarza się i to często, że za to słono płacimy............... Czy uczymy się na własnych błędach?....... No może bywamy trochę mądrzejsze, choć nie zawsze. Jak ćmy do światła LECIMY DO TYCH MOTYLI....... Ale przecież życie trzeba przeżyć z uśmiechem na twarzy a nie z grymasem i poważną miną!!!!!!!! Coś się \" kończy\" a coś \"zaczyna\" takie są prawa natury i nikt tego nie zmieni.... eeee1- podwójna moralność- masz rację ale co zrobić z \"głupim sercem\", które chce kochać???? Tak się chce zjeść ciasteczko a jednocześnie chce je się mieć, bo jeszcze nie ma MOTYLI ale jest NAPIęCIE...mam nadzieję, że ta rozkosz mi wystarczy!!!!!! Cześć CZAROWNICE miłego weekendu!!!!! bibi-trzymaj się spring- po złym dniu musi być lepszy Mysha- jeszcze raz dzięki za topik i nie pomyśl po tym co napisałam, że jestem \" rozpustna\"...
-
Widzisz najgorszy jest ten ból i czujesz się taka poniżona, bezsilna. Dlatego ja nie chciałabym aby mój mąż dowiedział się o mojej zdradzie, być może odpowiedziałby tym samym a wtedy \"koniec świata\". Wiem, ze to niemoralne -ja zdradzam= w porządku on zdradziłby mnie= nie w porządku!!!! Czy chciałabym wiedzieć o jego zdradzie? I chciałabym i boję się. Chciałabym, bo nie chciałabym uchodzić niczego nieświadomą \"rogaczkę\" a boję się, bo boję się bólu, cierpienia i przekreślania wszystkich tych lat!!!! Też mam coś takiego, że ciągnie mnie znów do.....MOTYLI, TO TAKIE PRZYJEMNE