Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa

  1. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    powinno być- bagatelizuje :)
  2. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kea, to jest już też i Twój topik :) A co do wieku, rozśmieszyłaś mnie tym "słusznym wiekiem" :D :D :D, kilka z nas ( chyba ze cztery) jest w podobnym wieku co Ty i lekko :) starsze ale..... no wybacz co ma wiek tutaj do rzeczy. Jedno mogę za nas wszystkie powiedzieć.....też jesteśmy atrakcyjne :) ( kilka z nas mailuje od czasu do czasu ze sobą i "widziałyśmy się" ) Na Twoją rozmowę z nim- cisną mi się na usta słowa..... cham i prostak!!!!! Widzisz sama czym myśli- z pewnością nie sercem. Wiem jednak, że "w tym stanie", w jakim jesteś pewnych rzeczy się nie widzi, bagatatelizuje..... Ja pamiętam, jak Adam mi powiedział, że nie sypia z żoną.... guzik mnie to obchodziło ale chodzi o to, że on użył starego chwytu facetów, że " żona go nie rozumie, że razem nie śpią" a ja tego nie zauważyłam, nie zaświeciło mi się czerwone światło, że to drań- tak byłam zaślepiona : Co do mnie- Adam już dawno z poprzednimi wiosnami uleciał :P nie chcę go też zaliczać do miłych wspomnień ani do niemiłych- jest mi to zupełnie obojętne. Muszelka, rzeczywiście, długo się nie odzywa- ciekawe czy jest zadowolona ze swojej decyzji życiowej???? Żadna z nas nie zdecydowałaby się na taki krok- u nas i tak miało to być tylko dodatkiem.... choć nie jedna z nas nie spodziewała się, że zakończonym cierpieniem:( Kea- napisałaś "a ja...jestem,w małżeństwie,cóz 20 lat razem,mąż zimny,warczący i już drugi rok zero seksu,ale pozatym dba o dom jest swietnym ojcem..... " Może okaż mężowi więcej zainteresowania, bądź miła, ..... może znów zobaczy w Tobie kobietę godną pożądania..... Daj jemu i sobie szansę- spójrz na męża tak, jak wtedy gdy miałaś za niego wyjść- przecież była wtedy miłość. Teraz proza życia ją może zamazała i czas zawalczyć ! Mnie się udało!!!! :)
  3. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witajcie ot i życie :) radości przeplatają się z troskami. Kea- jaka szkoda, że nie możemy/ nie porafimy uczyć się na błędach innych. Zawsze myślimy, że z nami będzie inaczej- dobrze. Tak już jednak chyba musi być, że dopiero jak sięgniemy dna, kiedy już nie będzie żadnej drogi/nadziei, kiedy nie mamy wyjścia- pozostaje tylko jedno: cierpieć,przetrwać ból, pokonać go i w końcu zobojętnieć. A to znaczy dla nas WOLNOŚĆ. Wtedy widzimy, że byłyśmy zaślepione, zachowywałyśmy się jak te ćmy lecące do ognia:( Nie wiem, czy jesteś na tyle silna aby, gdy On się pojawi, powiedzieć-NIE! Tak wnioskuję z tego, co piszesz. W tej chwili jesteś i oskarżycielem - mówisz, że to cham......i jednocześnie jego adwokatem- mówisz, że ma dobre, czułe serce..... Już tyle tu, na tym topiku, było napisane, zresztą same nasze historie są na to dowodem...... Zakochujemy się w naszym wyobrażeniu o Nim a On często a nawet zawsze, taki nie jest- to całkiem inny człowiek. Dlatego potem dziwimy się, gdy zachowa się jak drań, że przecież wcześniej taki nie był!!! Nic bardziej mylnego, taki był od początku, tylko my, tego nie widziałyśmy, byłyśmy zaślepione :( A może trzeba przejść tę całą "drogę" bo tak musi być???? Może właśnie żyjemy dla Tych CHWIL, może choć na chwilę warto, mimo, że cena jest WYSOKA??? Decyzję podejmiesz sama- jak to się zakończy- wiadomo :( ale czy jesteś zdolna, na tyle silna aby ZREZYGNOWAĆ???? Wiesz, że Jemu zależy na seksie..... kobiety, takie jak my tutaj, pragną rozmowy, czułości, przytulania, spacerów...hm :) patrzenia w oczy..... a seks???? seks to tylko uzupełnienie tego wszystkiego. Obojętnie co zrobisz, każdy jest tylko człowiekiem a ten nie jest doskonały- niestety :O...... z pewnością Cię zrozumiemy, wesprzemy i PRZYTULIMY gdy zabraknie kogoś innego. Elewacja jak zwykle napisała wiele mądrych rzeczy i jak zwykle jest życzliwa Revolucjo- wpadaj tu, jak tylko będziesz mogła Dla pozostałych ))))))))))))) . p.s Kea- przeczytaj i wczytaj się w moją stopkę ja mam już PERŁY i chyba zawsze miałam tylko ich "nie widziałam"....
  4. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    ))))- chcę Wam się do czegoś przyznać.............. Chciałam już zlikwidować ten topik :(.... kilka razy do tego podchodziłam :( W sumie jednak pomyślałam, że nawet od czasu do czasu potrzebny jest taki "konfesjonał". W końcu są i koleżanki.... nawet jak motyle powyzdychały :P:D. Nie mam teraz za dużo czasu..... napiszę później lub jutro. Miło Was znów czytać "kobiety po przejściach" -pozdrawiam Przesyłam Wam tę piosenkę Whitney ze słowami ***************************************************************************** Jeśli zostałabym, byłabym tylko przeszkodą na twojej drodze Więc odejdę Ale wiem Że będę o tobie myśleć podążając mą drogą A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę kochać Ciebie, mój drogi ciebie Słodko-gorzkie wspomnienia To wszystko co ze sobą zabieram Więc żegnaj Proszę nie płacz Oboje wiemy Że nie jestem tym czego potrzebujesz A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę kochać Mam nadzieję Że życie się łagodnie z tobą obchodzi I mam nadzieję Że masz wszystko o czym marzyłeś I życzę ci radości i szczęścia, Ale ponad to wszystko życzę ci Miłości A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę cię kochać http://www.youtube.com/watch?v=8QaI-M9sxW4 Laseczki, czas wszyskto koryguje...... odziela ziarno od plew i to nasze "zawsze" będę cię kochać , zaciera się i wkońcu znika- myślimy już zupełnie inaczej. WTEDY byłyśmy w jakimś sensie "rozbitkami" i cieszyłyśmy się z "wyspy na oceanie" samotności. Ale w końcu znalazłyśmy "stały ląd"- przynajmniej takie są moje odczucia :) A co u mnie ????/ napiszę potem ( w każdym bądź razie NIGDY WIĘCEJ- wciąż obowiązuje ) )))))
  5. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    I jeszcze COŚ z Szymborskiej.....dla NAS :(.....:) PRZY WINIE Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoją. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam się wymyślić na podobieństwo odbicia w jego oczach. Tańczę, tańczę w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł. Stół jest stołem, wino winem w kieliszku, co jest kieliszkiem i stoi stojąc na stole. A ja jestem urojona, urojona nie do wiary, urojona aż do krwi. Mówię mu, co chce: o mrówkach umierających z miłości pod gwiazdozbiorem dmuchawca. Przysięgam, że biała róża, pokropiona winem, śpiewa. Śmieję się, przechylam głowę ostrożnie, jakbym sprawdzała wynalazek. Tańczę, tańczę w zdumionej skórze, w objęciu, które mnie stwarza. Ewa z żebra, Venus z piany, Minerwa z głowy Jowisza były bardziej rzeczywiste. Kiedy on nie patrzy na mnie, szukam swojego odbicia na ścianie. I widzę tylko gwóźdź, z którego zdjęto obraz." )))))))))
  6. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    ))))))))))))))) :) tak sobie pomyślałam, że zadedykuję NAM wiersz Wisławy Szymborskiej. Tyle PRAWDY w nim..... zresztą, jak w każdym jej wierszu MIŁOŚĆ SZCZĘŚLIWA Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne - co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd - dlaczego właśnie na tych, a nie innych? Czy to obraża sprawiedliwość? tak. Czy narusza troskliwie piętrzone zasady. strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc nim przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie. Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, wymyślne obowiązki względem siebie - wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć, by mogły religie, poezje, o czym by pamiętali, czego zaniechano, kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jak o skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdołałyby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać." Pozdrawiam Was Laski baaaaardzo gorąco, bo na dworze baaaaardzo mroźno - dziś u mnie -21 stopni
  7. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Buziaki Laski Czytam Was :) i mam nadzieję że znajdziecie swój PORT! Laska że hej :) masz DUUUUUŻŻŻOOOO ważniejsze sprawy- i dobrze bo wiesz co dla Ciebie jest Najważniejsze! Muszelce życzę Najlepszego ale......jestem pełna obawa!!!! U mnie pogoda raczej jesienna. Wczoraj mokry śnieg, w nocy wiatr i śnieg, dziś odwilż. A u mnie...:)....normalne i raczej dobre ŻYCIE. Pozdrawiam.
  8. zielonaa

    jak zapomnieć o nim?

    Kiedyś tu pisałam:) Laski, dajcie czas..... CZASOWI !!!!!!!! Wszystko minie, tak, jak wszystko przemija. Do miłości nikogo nie przymusisz . Gdy cierpisz, nie pytaj DLACZEGO???? Tak jest do czasu aż znajdziesz TO, co chcesz tak uporczywie teraz zatrzymać a co , niestety, nie jest TYM :( Pozdrawiam ))))))
  9. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    http://www.youtube.com/watch?v=75buwK6h9bM
  10. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Dziewczyny- Kochane- wszystkiego najlepszego w Nowym 2012 Roku, Wszystkiego, czego chcecie i... najważniejsze, dopóki Wam , to sprawia radość...Gońcie za MARZENIEM! p.s- ja...mam już swoją przystań po sztormach:D, znalazłam ":port" a może...doceniłam ten PORT!:) Fantasy Pozostałym kochanym Dziewczynom w tym 2012 Roku- Niech będzie....PRZYCHYLNY....DOBRY!!!! )))))))))))))) p.s. Oczywiście z....zielonym mam kontakt z Adamem...NIE!!!!!!!!!!!!!!!! Dziś na śniadaniu była u nas jego siostra.............
  11. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Muszelko- no to gratulacje :) Niech Ci się wiedzie. Mam nadzieję, że zaprosisz nas na ślub:) )))))))
  12. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witajcie! Czasami Kochanki :) ale ZAWSZE.... matki, żony.... no i Koleżanki http://www.youtube.com/watch?v=dFLQ0SbnzVg A to życzenia ode mnie.... -Zdrowia, bo ono Najważniejsze -Szczęścia, bo dodaje smaku naszemu życiu -Radości potęgującej szczęście -Pieniążków jako dodatek do szczęścio-radości -Przyjaciół, tych prawdziwych -Zrozumienia dla naszych poczynań- nawet szalonych -Młodości wiecznej- bo ona jest w nas -Luzu bo wtedy łatwiej żyć -Miłości, która jest bezcenna -Marzeń, bo to one nadają sens naszemu życiu Dziewczyny ja jestem w ferworze walki :) między pracą w firmie a pracą w domu. Ale..... pierogi i uszka w zamrażarce, bigos ugotowany, matjasy w oleju :P, dziś piekę mięsa, jutro placki. Mieszkanie wysprzątane, ubrane w świąteczne bibeloty.....a w sobotę ostatni szlif i...choinka i te zapachy potraw wigilijnych z kuchni.... cicho plynace kolędy, biały obrus na stole i opłatek na sianku i.... ogień w kominku i.... Ci wszyscy, których kochamy i nas kochają.... Elewacjo- stabilizacja jest piękna- gdy kochasz i jesteś kochana i.... DOCENIASZ TO WSZYSTKO A wspomnienia....hm ...czy traktować, jak piękne wspomnienia???? Gdy trktujemy je normalnie, bez emocji to znaczy,że........ jest już ..... SPOKOJNIE.- nie obejrzymy się za siebie- czego i Wam Laseczki życzę :) p.s czytam ten wątek i pewnie coś jeszcze napiszę. nie, nie, nie O TYM!!!!
  13. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Elewacjo papapapa )))))))))))))
  14. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Mandaryno- jesteś niereformowalna:( Zauważyłaś, że żadna z nas się z Ciebie nie wyśmiewa? Zauważyłaś, że jesteśmy Tobie życzliwe, że potrafimy wczuć się w Twoją sytuację??? Ty za to, w żaden sposób nie potrafisz nas zrozumieć!!! Ciągle OCENIASZ! Jakie CHWALENIE się nasze????!!!!!! Czy PRAWDA jest CHWALENIEM SIĘ????!!! A, że jesteśmy wyjątkowe...... ha..... chyba jesteśmy!!!:) Powiedz, dlaczego cały czas chcesz nam wmówić, że jesteśmy GORSZE, bo te, NIEWIERNE.!!!Takie sobie giaury, które nie powinny żyć???? Nie dogadamy się, bo Ty wszystkich oceniasz "szkiełkiem i okiem" mędrca nie "czuciem". :(:(:( A do tego cały czas nas atakujesz...... Wiesz, kiedyś był topik KOCHANKI ( nie wiem czy jeszcze istnieje) tam, to dopiero miałabyś kogo NAWRACAĆ! Ale ONE by Cię zrównały z ziemią!!!!!! Czarownice, chyba...., dziś w nocy nie będzie mrozuuuuu- huraaaaa!!!! Zmykam do mojego SPA, a potem do łóżeczka, do męża!!! Życzę miłych snów ))))))))))))))
  15. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Elewacjo- masz rację!!!! Odczytałam to, co chciałam, nie uwzględniając słowa "nie" ( nie z mężem). Wiesz, jak to w pracy, czytam szybko:)...czasami coś umknie . Moje zdanie znacie...zresztą same też tak myślicie! Nie popieram tego, co zrobiła Muszelka ale.... jeśli mimo wszystko się UDA, ......życzę Jej tego i SZCZĘŚCIA!! Revolucjo , więc może w przyszłe lato???? Ciebie zawsze podziwiam za .... rozwagę i....romantyczność i....jeszcze.... masz szczęście, że nie trafiłaś na zimnego drania i.....jeszcze jedno... mądra z Ciebie Czarownica i... CIERPLIWA!!! Miłych snów Laski )))))))))))))))
  16. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Też tęsknię za Tobą Revololucjo!!! !!! Dziewczyny i tak wiedzą, że to chodzi o Poznań!!! NASZ Poznań!! Twój z urodzenia i Mój ...bo tu już teraz Moja Rodzina!!! Chłopaki mają MECZ!! w necie - KOŃCZĘ!!! pa!!!!
  17. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Właśnie otworzyłam pocztę :) A tam mail z wczorajszego dnia, wiecie od kogo! Kiedyś poczułabym tabuny motyli a teraz nic:( Nie u miem nawet na niego odpisać a prawdę mówiąc..... nie chce mi się :( "...A kiedy otrzymam pełen gorącego lata list? Pełen Ciebie i Twojego glosu, szeptów, ust i irlandzkiego porywu? Całuję, Twoje pokrywajace się deszczem włosy i przenikam, jak każda kropla, która swoją wędrówką bezkarnie pieści Twoje ciało...." To na mnie już nie działa. Czy ze mną coś nie tak???!!! :D:D:D
  18. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Zapomniana- nie przywiązywałaś wagi do piniędzy, bo je miałaś, uważałaś, że to naturalne. Co do rutyny...hm, być może, nam też się "chce" czegoś nowego ale na "chwilę" ( nie twierdzę, że najlepiej by było gdybyśmy to my wyznaczały, jak długo ta chwila ma trwać :) ) Ja zbliżam się do stażu 30-letniego... rutyna czasami mnie dopada ale..... nigdy nie popycha do definitywnych czynów. Piszesz, że byliście zgraną rodziną- to było Twoje odczucie, tak myślałaś, bo okazuje się, że było zupełnie inaczej. Nie zauwarzałaś niuansów:( Szuka kontaktu, chce Cię wspierać..... wiesz co, moim zdaniem, to chce uspokoić sumienie i znaleźć sobie ewentualną "furtkę", nie palić wszystkich mostów. Postąpił jak egoista zostawiając Cię/ odchodząc i nadal jest egoistą proponując przyjacielskie układy. Ty go kochasz ale.... nie zasługujesz na jego kochanie:( jedynie i do tego ewentualnie przyjaźń. To co nowe nas pociąga.... tak, ale są pewne granice i do tego.... jeśli kocham męża/żonę, to nawet jeśli sama/sam postępuję źle ( w/g naszych społecznych norm) to powinna kierować mną jedna zasada- NIE RANIĆ TEGO, KOGO KOCHAM!!!! Czyli w tej sytuacji, mąż nie tylko nie powinien Cię zostawić ale... Ty nie powinnaś się NIGDY o tym dowiedzieć, że kogoś miał/ma. Ja bym nie uspokajała jego sumienia, nie szła na układy z przyjaźnią, tylko- rozwód z orzeczeniem o jego winie i MAKSYMALNE WYCIĄGNIĘCIE KASY. Zobaczymy co na to wtedy kochanka- czy jeszcze wciąż tak bardzo będzie KOCHAŁA???? Chyba dałabym w twarz jakby mąż mi powiedział, że najlepiej byłoby gdyby miał nas obie. Powiedz, bo nie rozumiem.... czego od nas oczekujesz??? Mogę Ci poradzić tylko abyś się nie poniżała i wcale nie musisz być dla niego dobra! 60-cio letnie kobiety dziś są wciąż atrakcyjne- masz teraz wolną rękę, to mąż powiedział "A" , Ty możesz powiedzieć "B"! Pamiętaj to TY JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA!!!
  19. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    :D :D :D Laseczka- cała Ty!!! Ty go już nie chcesz ale...pamiętasz, jak był niedobry dla Ciebie. Nie chcesz go ale chcesz aby Ci zaplacił za.... TAMTO! Ty go nie chcesz ale chciałabyś z dumą i wyższością mówić stanowczo NIE, a on aby Cię prosił, tęsknił aby był nieszczęśliwy- tak, jak Ty kiedyś. Wiem, Ty go nie chcesz ale.... chciałabyś mieć satysfakcję, że to teraz Ty, jesteś górą! Tak nie jest i Ty wpadasz w "szał" :) boli Cię, że on za mało cierpi, że potrafi się pocieszyć innymi laskami. Nic na to nie poradzisz- to taki TYP- zimny drań. Spróbuj nie zawracać sobie już nim głowy. Och Ty Skorpionie nie "zdeptałaś" go i to Cię boli :P Odpuść Laseczka- NIE WARTO zaprzątać sobie nim głowę- zresztą sama to wiesz! Zapomniana przez los- jak to napisałaś o swoim mężu to mi się przypomiał film "poszukiwany,/poszukiwana", jak pani mówi... "mój mąż, mój mąż jest z zawodu dyrektorem" :)- wybacz. Może mam błędny Twój obraz. Ale mi się wydaje, że zwracałaś może za dużo uwagi w życiu na otoczkę- mieć piękny dom, pięknie urządzony,ogród, samochód ekstra, wyjazdy na wakacje za granicę, zakupy w firmowych sklepach, ha , może i gosposia? Interesowało Cię konto i błędnie myslałaś , że to wszytko też składa się na uczucie albo jest uczuciem??? Mąż długo w pracy a Ty w ferworze zakupów. Był dostarczycielem środków na wygodne życie. A może nawet nie musiałaś pracować? A może on chciał rozmów z Tobą, czułości, pocałunków, przytulań.... a to właśnie, gdzieś zostawiliście po drodze:( On znalazł kogoś, kto mu dał to wszystko, czego od Ciebie nie miał. Ty nawet nie zawracałaś sobie głowy tym aby pomysleć, zobaczyć, zauważyć, że jednak się zmienił! Czujnym trzeba być zawsze, Ty uśpiłaś swoją czujność i uśpiłaś jego uczucie do Ciebie. Wiesz, w pewnym sesie, Twój mąż postępował, tak, jak my.... tylko, że my widzimy, co mamy w domu, że jesteśmy kochane.... on pewnie tego nie zobaczył..:O Dlatego napisalam wcześniej, że Ty też jesteś winna..... zamienilaś go na "inne rzeczy" :( A może jest/było zupełnie inaczej??? Miłego dnia Czarownice
  20. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Laska- aż strach się bać Ciebie:P uśmiałam się serdecznie z Twojego wpisu, Ty WIEDŹMO jedna! Przynajmniej swojego serduszka nie angażujesz a .... bawisz się . Revolucja, no niestety, nic nie znalazłam- brak w książce telefonicznej.:( Może zapytaj go wprost, innego wyjścia nie widzę. Zapomniana przez los- jak mogłaś przez 10 lat nie widzieć, że mąż ma romans???!!! A jeśli widziałaś a nie reagowałaś, no to wybacz ale Ty też jesteś winna!!! A dziada nie przyjmuj jakby co Miłego dnia Laski
  21. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Muszelka, co Ci powiedzieć? Pewnie nic, bo i tak NIC nie przyjmiesz, Ty już postanowiłaś. Chcę Ci tylko powiedzieć, że nie żyjecie na bezludnej wyspie, może tam bylibyście cały czas szczęśliwi. Bycie razem, nie opiera się tylko na seksie, zauroczeniu, pożądaniu i dlatego życzę Ci aby nie dosięgła Cię proza życia a jeżeli już dosięgnie abyście z tego wyszli zywcięsko. Tym bardziej, że piszesz, że masz niestabilną sytuację finansową, on też nie jest krezusem. Czasami możecie nie umieć sobie poradzić z NIEMOŻNOŚCIĄ, która nas dosięga na każdym kroku. Jesteś pewna, że On wtedy zda egzamin, że możesz na Niego liczyć? Bo życie we dwoje to nie tylko sypialnia, za drzwiami jest prawdziwe i nie łatwe życie. Możesz aż tak we wszystkim mu ufać, masz pewność, że niepowodzenia Go nie zrażą, że zawsze będzie z Tobą?..... nie tylko w radości ale i w smutku też? Jeśli to wszystko wiesz, jeśli na tyle Go znasz to powinno być dobrze. Bo BYCIE z drugim człowiekiem nie opiera się tylko na MOTYLACH:P , które nie żyją wiecznie.:( Miłego dnia p.s. obawiam się że zbyt pochopnie postępujesz.... ale, co tam i tak nikogo nie posłuchasz!
  22. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Boszeeeeeeee, powinno być nie WIERZ mu Laska- wczoraj nie odebrałam Twojego telefonu, bo nie słyszałam sygnału ( maiałam w torebce), dopiero po 22-giej widziałam, że COŚ błyska:) No ale dziś Ci odpowiedziałam.... bądź mądrą dziewczynką. Bo Kto tu jest NAJWAŻNIEJSZY???? :)
  23. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    :) Słuchajcie- żadnych rozwodów nie będzie, przynajmniej ONI, nie będą tego inicjatorami. Oni są za bardzo wygodni, to trochę tchórze:P Zazwyczaj żony składają pozew i wtedy.... oni nie mają wyjścia- stało się. Nie wierzcie, że facet sam, dobrowolnie składa pozew o rozwód ( gdy sam zdradza). Elewacji to akurat wisi :D Laska, pewnie nie uwierzyła, że to O. złożył pozew:) Muszelka, niestety wierzy, że to prawda:( a jeśli powiedział, że się rozwodzi....hmmm, tak Oni wszyscy mówią, że.... nie śpią z żonami, że żona ich nie rozumie, że jej nie kocha...itd. takie bzdety:P. Jedne z nas chcą w to wierzyć, bo chcą być te jedyne, mimo, że nie są. Inne z nas to nie obchodzi ale.... Oni gadają, gadają bo myślą, że to dla nas ma jakieś znaczenie. Muszelko, Ty jesteś zbytnio zaangażowana ( jako jedyna z nas pewnie byś odeszła od męża:( ), ale uwierz mi i nie wiesz Mu- to facet, który gra na Twoich uczuciach! Rozwodu nie będzie, przynajmniej z Jego inicjatywy. Z czasem okaże się, że wszyskto się dziwnie przedłuża, że są jakieś trudności a On...ha, biedny, pokrzywdzony Miś, nie może nic zrobić a żona.... taka zła, taka be :P Laska- poprzestawiaj sobie wszystko w głowie, zrób przewartościowanie. Masz wspaniałego męża i w końcu to ZOBACZ, bo do tej pory tylko patrzysz:( Zacznij cieszyć się małymi rzeczami. Pamiętaj możesz stracić WIELKIE rzeczy. I za kim Ty tęsknisz? za tym burakiem :P ( jak to napisała Elewacja) Nie rozmawiaj z nim, nie doradzaj "puść" go w końcu. A jeśli będzie pytał o rady odnośnie zakupu, to przecież wie gdzie pracujesz. I tu rozmawiaj z nim uprzejmie ale.... traktuj Go TYLKO jak klienta!!!! A to ukłucie minie.... rozumiem Cię trochę... miałam to samo rok temu na pogrzebie cioci, gdy widziałam to "bratersko-siostrzane" czułe powitanie :( :P Dziś mogę powiedzieć " na drzewo" Satyrze:P Miłego dnia Laseczki
  24. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Laski miłego weekendu ze swoimi "połówkami" Laseczka, Ty to masz temperament :P :D ale wiem, że dobra z Ciebie dziewczyna. Mandaryna- kochanki Twojego męża nie są takie same jak MY!!! To Twój mąż podobnie postępuje jak my ale... to facet więc za błąd musi zapłacić-ZRANIŁ CIĘ! pozdrawiam
  25. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    A ja uważam, że winę trzeba rozłożyć na trzy osoby- faceta, żonę i kochankę:) I co, każdy tu może wyłożyć swoje racje i powiedzieć, że nie jest winny. Mandaryno, my tu chociaż to wiemy a Ty szukasz winy w innych a może powinnaś zacząć od siebie;) Nic nie dzieje się bez przyczyny My nie płaczemy po kątach, jeśli już.... to TUTAJ mówimy o wszystkim. Jesteśmy ludźmi, też mamy uczucia, cierpimy... Już pisałam, że NIGDY nas nie zrozumiesz, bo.... nie jesteś w stanie. Jedna jest prawda- to nie MY zabieramy Ci męża za każdym razem... Pozdrawiam
×