-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielonaa
-
[ I jeszcze mnóstwo- zdrowia, szczęścia, radości, pieniążków, spokoju i miłości :D dla NAS WSZYSTKICH ,
-
buziaki Czarownice A my ciągle nie potrafimy "prosto" żyć....musi się coś dziać.:P Ja mam błogi spokój:) no właśnie..... dziś weszłam na pocztę i widzę, że wczoraj koło 23-ciej dostałam wiadomość od Warszawiaka. Nie przeczytałam jej jeszcze- denerwuję się i jestem jednocześnie ciekawa, co napisał. Trochę jestem zła, że mnie niepokoi- to ja miałam się odezwać... Z innej beczki- czy ten mróz nie może ustąpić miejsca wiośnie??? Już mam dosyć zimna... Smacznych pączków dziś....:D Ale Was pozdrawiam gorąco
-
Fantasy- mam nadzieję, że po zabiegu wszystko ok- i teraz widzisz...:P kogo miałaś w ciężkich chwilach-RODZINĘ!!!! A tak w ogóle WITAJ w KLUBIE....ALE..... będzie Wiosna. Taka WIOSNA dla naszych i tylko naszych Marzeń. Bo wcale nie musimy BYĆ dla Kogoś- BĘDZIEMY dla nas SAMYCH!!!! http://www.youtube.com/watch?v=uhf69iWRDCc Czarownice- zadbajcie o SIEBIE- nie uzależniajcie swojego czasu od innych- niech inni będą dla WAS :P
-
Dziewczyny- "zaćmienie" mija:D a wtedy DOPIERO widzisz, jaki świat jest piękny. Znajdujesz zupełnie inne priorytety! Nie szkoda róż....gdy płonie las:P ,
-
Elewacja- masz zupełną rację- to działa w dwie strony..."bo nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go" :P I popatrz...może to w naszych małżeństwach tak jest:( kochamy się ale dozujemy, wciąż, mimo lat, COŚ, zostawiamy za "zasłoną"? I...znamy "granicę". Moze to nie brzmi dobrze ale...JEDNAK!!!!
-
Dlaczego tak jest ( no dobra, znam odpowiedź :P ) gdy CZEGOŚ chcemy - nie mamy.... a gdy COŚ jest nam prawie obojętne...ciągle (prawie natrętnie ) się pojawia.?????????????????? Na Walentynki sms od Warszawiaka................... dziś, przed chwilą, znów..... coś o mrozie, o rozgrzaniu, pocałunkach i wędrówce ciał............... A ja.... ja nie mogę wykrzesać z siebie ani iskierki- choć wiem, że powinnam lub przynajmniej- wypada! Źle mi z tym..... czuję się winna.......a przecież powinnam to "olać"! Gdyby PRZESTAŁ, gdyby jeszcze , JESZCZE dał mi spokój.... a On jak bumerang!!! ,
-
Laska- RECYDYWISTKA z Ciebie i tyle:P Ty sama wiesz, jak sobie pomóc. A Odkurzacza uczepiłaś się jak rzep psiego ogona:D, skoro nie kochasz, to znajdź sobie inny PRZEDMIOT:P Chyba, że...... SORRY, nie masz takiej możliwości :P- to był kubeł zimnej, LODOWATEJ wody! Chyba uśpiłaś honor i ambicje....i to skutecznie- dobrze Ci z tym????? Zatrzymaj się i POMYŚL! Chińskie ostrzeżenie już miałaś :P Buziaki
-
:D, a z Ciebie, jak zwykle OBIEŻYŚWIAT. Jak wrócisz, pochwal się zdjęciami- będę zaglądała do "naszej skrzynki pocztowej". ;) Ja w pracy teraz mam cały czas niezły zapieprz... pierwszy wyjazd to dopiero wakacje. Mamy już zaklepane miejsce na środkowym wybrzeżu w końcu lipca. To ,też planuję w szczegółach, co i jak i..... to, też mi daje zadowolenie- cieszę się szczegółami wyjazdu-planuję wszystko Wiesz, z Warszawiakiem znamy się grubo ponad 20 lat..... gdybym w pewnym momencie nie odpowiedziała na jego "sygnały" :P.... byłaby to tylko przyjaźń. Nie wiem, co mi odbiło i... ta "cienka granica" , która była zawsze, została przekroczona.:O Teraz się wycofuję ( jak facet) i mam wyrzuty sumienia (jak kobieta):P Dziwne, że faceci jak nas rzucają nie mają tego typu dylematów a nam..... jest żal..... nie mówię, że zawsze ale często! Zaglądam tu bo jestem ciekawa, jak tam nasze DESPERATKI, czy nie potrzebują pomocy????????
-
Mila- starasz się ale.... i tak on zaprząta Twoją uwagę- myślisz :(. Ciągle nie możesz "uwolnić" się od niego- tak niestety bywa i to ...też niestety Częściej niż Czasami. Ja przed chwilą znów dostałam sms-a od W. I co mam zrobić- jak ja nie chcę pisać..... JESZCZE NIE!!! Zrobił to z premedytacją, bo wie, że na maila mogę nie odpisywać a na sms-a....hm....powinnam "Czarodziejko brakuje mi Ciebie.... poczuj znów to cudowne ciepło..." Miłego dnia Czarownice ,
-
Witam Elewacja- nie wiem czy Warszawaiak "pojął", że się dystansuję? W sms-ie napisałam mu, że się odezwię, więc.... chyba czeka :P Wiesz jaki on jest ... zawsze dzentelmen!!! . Mogłabym mu napisać, że chcę odpocząć, że potrzebuję trochę czasu.... ale sama powiedz, jak to brzmi???!!! Jak mam ochotę to on ma być- jak nie mam ochoty, to niech sobie idzie..... To chyba prawda- nie mam ochoty i nic na to nie poradzę! Podobnie jak Ty, mam teraz COŚ innego, co wypełnia mój czas i daje radość!!!! I to wcale nie facet :P, :D Świat ma tyle barw!!!! Trzymajcie się Czarownice - miłego dnia
-
NIC Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyć a teraz takie nieważne niemądre jak nic ks. J. Twardowski Agnes to dla Ciebie- jeśli nawet teraz jeszcze tak nie myślisz- to tak będzie.... ach... ten czas! Nie drążyłaś "sprawy", dałaś mężowi do zrozumienia, że wierzysz, choć pewnie jest inaczej :( I dobrze, wybrałaś to, co jest dobre dla uratowania Waszego małżeństwa, bo uznałaś, że jest CO ratować. Nie znamy dokładnie sytuacji w jakiej teraz jesteś ale daj mężowi do zrozumienia, że nie życzysz sobie więcej takich dwuznacznych sytuacji. On MUSI to wiedzieć!!!! Inka - napisałamtego sms-a "...Musimy przełożyć spacer- odezwę się. Całuję..." Wszystko za przeproszeniem do dupy bo pisząc "odezwę się" - dałam mu nadzieję... a pisząc "całuję" potwierdziłam, że nic się nie zmieniło. Jednym słowem, jestem w punkcie wyjścia!!!!:P Laska- na Ciebie nie ma mocnych....:P znów gg, a mówiłaś, że wszystko wykasowałaś. Czy nie widzisz, że on z Tobą gada jak nie ma nic lepszego do roboty??? Ta zabawa szarpie Ci nerwy a nie daje satysfakcji, znajdź sobie dziewczyno COŚ pozytywnego, gdzie spożytkujesz swoją energię. Mila- weź się w garść. To se ne vrati. Jeśli stosunek M do Ciebie, jest taki, jak mój do Warszawiaka..... to uwierz mi NIC JUŻ Z TEGO NIE BĘDZIE!!!!!!Zacznij żyć swoim życiem Miłego dnia Czarownice ,
-
Inka- masz trochę racji- "trwaj chwilo, trwaj, jesteś taka piękna":D. Nasze życie składa się z nich i najlepiej, jakby ich było wiele. Ale... no właśnie, gdybyśmy umiały te chwile traktować jak.... chwile i.. KONIEC!!! Niestety, to wszystko nie jest takie proste :( Nie doradziłyście mi konkretnie co mam napisać Warszawiakowi :( Jeszcze do niego nie napisałam a przed chwilą dostałam takiego oto sms-a ".... Zabierz mnie moja Miła na spacer.... i chcę abyś mówiła i mówiła, ja dziś będę SŁUCHACZEM. Zabierz mnie moja Miła na spacer... opowiedz mi o tym, co Cię weseli i boli , a przy pożegnaniu moja Droga daj mi jeszcze uścisk dłoni ciepły... i .... uśmiech pełen pogody. Zabierz mnie moja Miła na spacer... przez wydeptane drogi...Czas zatrzymaj na chwilę.... I kochaj mnie..." I co ja mam robić :( Co napisać???????? Wypadałoby odpowiedzieć na sms-a.... ale jak????!!!!! Nie chce go urazić:( Wiem, że on "przyjmie" wszystko ale..... nie MOGĘ być BEZWZGLĘDNA!!!!!!
-
Chciałam Wam życzyć miłego dnia i ROZWIĄZANIE problemów . Elewacja- cieszę się,że u Ciebie ok! i z Tobą ok :P. Najważniejszy spokj! Revolucja- Ty, z racji, że należysz do naszej Polonii, wnosisz tyle kolorytu językowego :D, .... rozbawiłaś mnie tym, że motyle powyzdychały- dawno się tak nie uśmiałam. Ano powyzdychały :D, :P Taka kolej rzeczy! Czarownice ,
-
No właśnie... ja też nie umiem tak pisać, gdy nie ma motyli ale...... widzisz, ....:P kiedyś motylki były lecz jakiś czas temu odfrunęły- jeśli chodzi o mnie. U Warszawiaka jeszcze są, dlatego pisze w taki sposób. A mnie się nie chce tak pisać... zmuszać się. Z drugiej strony nie chciałabym go urazić. Facet pewnie nie miałby takiego dylematu.....:( Czy rzeczywiście nie bolałoby Cię, gdyby mąż Cię zdradzał????Dla mnie to dziwne bo, mimo wszystko, mimo mojego zachowania, taka możliwość NIE ISTNIEJE- nie dopuściłabym do tego, jak i do tego aby się kiedykolwiek dowiedział o mojej zdradzie.
-
Inka- jest takie przysłowie "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" :D, :(. Jesteś niuważna, nieostrożna i tyle..... Pomyślałaś co robi Twój mąż? może to samo, co Ty, przecież powiedział Ci, że go to nie interesuje jeśli masz kogoś. Spójrz uważniej na mężą, jego życie. A tak wogóle to odpowiedz sobie sama na pytanie, czy ten amant jest tego warty aby ryzykować rozwód- bo jak tak dalej się będziesz zachowywać, to do niego dojdzie :P I co chciałabyś swego amanta na stałe.... a wogóle to czy on jest STAŁY???? A ja , proszę o radę.... chcę napisać grzecznie, w tej chwili, chcę odpocząć, nie mam ochoty na mailowanie. Nie chciałabym stracić kontaktu/ przyjźni, bo znamy się ponad 20 lat- nie chciałabym go urazić. Co ja zrobię, że wszystko się rozmyło, że nie ma iskry :P Tak w niedzielę Warszawiak napisał mi maila... nawt sam mi daje usprawiedliwienie i widzę, że czeka na moje pisanie.... Napisał tak.... "....Kochanie, trochę,jak zwykle jestem zawalony pracą. Tesknię i wiem że jak tylko bedziesz mogła to sie odezwiesz. Wiem, że musisz mieć komfort psychiczny i fizyczny. Zapewniam Cię, ze będę czekał. Jesteś cudowna w swojej delikatności i urocza w swojej kobiecości . Lubię wyobrażac sobie, że czuję Twoje dłonie i atmosferę miejsc w których jesteśmy razem, Twoje włosy, uśmiech szczęścia, pięne oczy, ruch głowy, Twój szept ... tylko My. Całuję, tęsknię i pragnę ...XX...." Fantasy- i o to mi właśnie chodziło, o nasze DYLEMATY! Buziaki dla Was
-
Ja na chwilę....:P Faceci nie mają problemu, gdy chcą skończyć a MY....mamy DYLEMATY!!! I dlatego kobiety cierpią!!! Buziaki
-
Muszelka , wiem, co czujesz i współczuje Ci "tego etapu" :( Sam powiedziałaś, że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, tylko.... Ty mówisz a ja..... ja to już WIEM! . Adam to skończona "droga" dalej przepaść a ja, ja na szczęście jestem po drugiej stronie i nie znajdę się już w przepaści!!! Trzymaj się!
-
Muszelka- sorry ale mówisz teraz jak alkoholik "nigdy, nigdy" :P i dlatego Ci nie wierzę :( Wiecie dziewczyny jaki boski jest SPOKÓJ???? Nie być od nikogo uzależnionym???? Warszawiakowi wciąż nie odpisuję ( on miczy też) nie mam żadnych wyrzutów i .... dobrze się z tym czuję :D Nic na siłę- nie będę się do niczego zmuszać. Adorator przysłał miłego sms-a... odpisałam grzecznie - to jeszcze mogę zrobić..... ostatecznie:P Miło być adorowanym ale..... nie mam ŻADNYCH zobowiązań. Czuję się jak na DIECIE oczyszczającej, tak mi dobrze i lekko :D Waszka- a co na to TWÓJ MĄŻ- niczego nie podejrzewał????? Czarownice- wiecie dlaczego pytam??? :D,:P Miłego wypoczynku ,
-
oczywiście beksa :P, :D
-
Laska- podpisuję się w 100% pod tym, co napisała Elewacja na Twój temat. Prawda jest taka, że jesteś winna:P więc za co chcesz zrobić tę "jazdę"? Przecież powiedzieli prawdę!!! A Ty teraz dbaj o to aby wszystko ucichło ( dla swojego dobra). A jak już "wróble ćwierkają" o Twoim romansie to.... jest ŻLE! Rada- z nikim nie dyskutuje się, nie wypytuje.... język za zębami :P Chcesz się cieszyć lub smucić to masz NAS i to FORUM! Śliwka- zawsze Ci zazdrościłam ale w pozytywnym sensie tego słowa. Jesteś mądra Czarownica Inko- Elewacja ma rację, żadna z nas nie potrafi Cię powstrzymać... musisz przejść wszysto i przekonać się SAMA, że miałyśmy rację. Powiem Ci coś nieoptymistycznego- będziesz gorzej cierpiała niż teraz się "smucisz" i ciężko i trudno i... długo, będzie Ci się wychodziło z tego amoku :( Muszelka- każdy jest "kowalem" swego losu. Rozumiem Cię, rozumiem, że za chwilę szczęścia na szalę postawiłaś wszystko... To się nie skończy dobrze ale " trwaj chwilo, trwaj, jesteś taka piękna" :P I wiecie co dziewczyny .... z Adama to kawał zimnego, bezwzględnego drania ale..... przynajmniej mnie tak nie szarpał jak amant Mili i Inki. Właściwie to samo z Laską i Muszelką. Był na tyle "uczciwy", że jak byliśmy razem to nie było gierek żadnych tylko.... ON i JA. Gdy pojawił się ktoś inny.... DEFINITYWNY KONIEC. I choć bolało jak jasna cholera to..... miałam CZAS na wyleczenie..... bez szarpaniny!!!! Inka i tak to trwało ponad rok .... rok wycięty z życiorysu!!! Teraz jestem silna i umiałabym powiedzieć bez namysłu- NIE! ,
-
A Ty Inka- na to wszystko POZWALASZ, bo tak Ci PASUJE!!! Nigdy nie będzie jak Ty chcesz :P łudzić się możesz....sama sobie wyrządzasz szkodę :(
-
... nova-ja... tak mi się coś wydaje, że spotkałaś faceta o pokroju Adama :( BEZWZGLĘDNEGO!!! Nic to.... a życie toczy się dalej....
-
To z Elewacji " Kobieta milcząc nie zdoła niczego sobie pogorszyć" to bardzo mądre na Nowy Rok.....:D dla Tych z NAS, które tego jeszcze nie..... CZUJĄ!!! Buziaki w Nowym ROKU dla Was CZAROWNICE.....
-
Od razu mówię, że nie jestem złośliwa :P No, no, przypomnijcie sobie :D, , jeśli już tak bardzo chcecie to ZAPAMIĘTAJCIE tylko początki tej "miłości" ( a były piękne- prawda?) ile z tych scen zdarzyło się podczas spotkań? oj, wiele, wiele.... Wyresetujcie KONIEC lub to, co teraz jest- nie wiadomo co i pamiętajcie.... taka miłość ma kres... zapałka zapala się szybko....pięknie płonie i.... równie szybko GAŚNIE! http://www.youtube.com/watch?v=-M9K9pELAWA I....Czarownice- na Nowy 2011 Rok, dużo miłości, spokoju, zdrówka, dobrej oceny rzeczywistości, siły, aby troski i cierpienia Was omijały, usmiechu, czułości, pieniążków i abyście zawsze były piękne ale i pamiętały o swojej dumie i zachowujcie zawsze klasę.... , ,
-
Laseczka- miałaś chińskie ostrzeżenie już . Nie warto ryzykować- musisz być teraz idealną żoną i to pod każdym względem :P A tak w ogóle dziewczyny..... gdyby ci nasi amanci byli chociaż uroczy, tacy, jak np. sławetny Karol. Zdradzacz, jak jasna cholera, w tym samym czasie wiele kobiet ale.... on wszystkie kochał, dbał i nie ranił nidgy żadnej.... każdą kochał:P aż się "wylało" mleko :D No to my mamy/ miałyśmy takich Karolów ale w znacznie gorszym wydaniu :(, :D Ja mogę powiedzieć!!! och !!! Adam!!! ;), :P http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A Pamiętajcie, to żadna tragedia i.... nie oglądajcie się już ZA SIEBIE!!! Buziaki