Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa

  1. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Wklejam Wam coś, od kogo wiecie.... 6 sierpnia 2010 13:46 Kochanie jestes cudowna, kiedy nasze ciała doznają najwspanialszych pieszczot, kiedy są tylko dla siebie i chcą oddać się całe, te napływające fala po fali drżenia, chęć kochania Cię i dania Ci wszystkiego co rozpali uśmiech na Twoje twarzy, co sprawi, że Twoje usta pragnąć będą wciąż i wciąż uwielbnienia. Chęć zrobienia tego tak mocno, kiedy rozkosz miesza się z chęcia jeszcze mocniejszego odejścia. Kiedy Twoje biodra otwierają się dla mnie a uda obejmują aby wejść w Ciebie ... kiedy tak trochę retuszuję w myślach Twoje zdjęcie i zdejmuję strój kąpielowy, aby całować Twoje piersi i pieścić Cię całą jest cudownie i ... trudno mi skupić się na czymkolwiek, ale warto to czuć. Kocham Cię. :D może powinnam Wam to wysłać wieczorem... bo teraz.... sama się rozpraszam w pracy:P. Ach, gdyby tak napisał A. :O...... prawdę mówiąc nawet nie musiałby tak pisać..... mógłby nawt nic nie mówić...
  2. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Agnes, masz rację, choć nie do końca.... jest też ostatni człon naszego topiku- KOLEŻANKI. Być może to on w tej chwili jest najważniejszy tu, w naszym pisaniu... Powtarzamy i chcemy w to wierzyć/ wierzymy, że to my jesteśmy Najważniejsze. Wygadanie się też przynosi ulgę, no bo komu powiesz o tym, co Cię boli, skoro wiesz, że to, co zrobiłaś, nie mieści się w ramach moralnych społeczeństwa, w którym żyjemy... a jednak wiemy, że nie można nas oceniać jednoznacznie, bo czy kochać, to coś złego- NIE! Plastikowe i lukrowane raczej nie jesteśmy, tym bardziej malowane- my ŻYJEMY i jak słusznie zauważyłaś.... "...czym jest życie bez marzeń....powolną egzystencją od- do w/g mniej lub bardziej stałego rozkładu dnia...czasem patrzysz w kochające oczy widzisz tam siebie,ale w Twoich jest tylko lustrzane obicie bez głębi...." A więc ( zdania się nie rozpoczyna od "a więc") widziałam Revolucję- bardzo dobrze dobrała zdjęcia- nieodgadniona,powabna romantyczka, wamp, zgrabna,ładna szczupła babka i te jej czarne oczy..... Elewacja- ma rację, to raczej duch elewacji, tajemnicza- a z postaci majaczącej w ciemności połączonej z poświatą widać, że jest szczuplutka, zgrabna, włosy do ramion..... O Lasce już pisałam, że jest ładna, ma super figurę.... ach Laska to o tym "małym".... małe też jest piękne i widocznie M. to odpowiada. Milę też widziałam, jest dokładnie tak, jak o sobie pisała, że wygląda na nieśmiałą.... a może właśnie w tym jej urok:) Ma bardzo ładnie do swojej urody dobraną fryzurę, o tym, że jest ładna i zgrabna, nie muszę pisać, bo.... jest! Dziewczyny!!! no więc o co tu właściwie chodzi...... wszystkie ładne, zgrabne..... więc dlaczego NIESZCZĘŚLIWE????. Bo facetom chodzi tylko o seks???? Bo gdy chcemy rozmawiać, dajemy uczucie i chcemy tego samego, to..... już za dużo???? ,
  3. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Elewacja- kochanie, wiem, zawsze mi to mówiłaś, że to dla mnie najlepsze ale..... no właśnie.... nie wiem czy tylko tego chcę- choć dla mojego dobra powinnam! Gdy za bardzo jestem pewna siebie- czasami albo... często jestem nie do wytrzymania... a potem, potem.... mam to, co mam! Warszawiakowi odpisałam maila,.... nie napiszę Wam, co.... ach... Wiecie i zakończyłam może trywialnie.... a jednak podniecająco.... http://www.youtube.com/watch?v=1XeTdfgGUWw Czekam z niecierpliwością co tam u Laski będzie.... Revolucja- jesteś taka enigmatyczna- napisz coś jeszcze..
  4. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Ach.... tak wygląda moje flirtowanie i wirtualne kochankowanie z Warszawiakiem- to jest mail dzisiejszy (część) od niego. Często bywa uroczy.... Pisałam Wam, że pod koniec września ma być służbowo w Poznaniu, więc :D.... będę mogła (chyba) sprawdzić/ przekonać się, czy rzeczywistość będzie równie podniecająca co wirtualne wyobrażenia o "naszym kochaniu się"....... liczę na MOTYLKI :D "....Kochanie, Jesteś cudowna i bardzo Cię lubię jak jesteś BARDZO BARDZO NIEGRZECZNA bo jesteś cudownie kobieca i niesamowicie rozkoszna, Abyś nie pozostawała z tym cudownym przeżyciem sama to ja chciałbym być z Tobą i móc wędrować po Tobie ręką, uwolnić Twoje piersi, pieścić je aby za chwilę zsunąć swą dłoń na Twoją spódnicę, unieść ją lekko do góry, posadzić Cię na biurku i pieścić Cię aż do Twojej cudownej reakcji spełnienia....." No... tylko bez "uśmieszków"- pomyślcie, co Wy robiłyście???
  5. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Revolucja- cieszę się, że potrafisz, umiesz się cieszyć z tego, co los Ci daje- chodzi mi o Twoje obecne relacje z k. . Tak myślę sobie, że nova-ja, powinna brać z Ciebie przykład, doceniać każdy drobiazg dany każdego dnia i.... nie żądać wciąż więcej. Być może, gdyby przeżyła to, co ja, umiałaby docenić to, co ma. Elewacja- masz rację, że serce długo się goi a i strupek aby odpadł potrzeba też trochę czasu.... Szakoda, że musiałam znów przechodzić przez to wszystko i... było o wiele GORZEJ niż z Zielonym, takiego bólu nie znałam i dlatego nie chcę już więcej. Dlatego też już ( dla urozmaicenia czasu) wolę ten "odgrzewany kotlet" w postaci Warszawiaka, bo choć motylki :P odfrunęły ale jest miło i spokojnie.... bez bólu. Fajnie mi się z nim flirtuje;) i... tyle...
  6. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    :D, :D, :D mila- jesteś świetna z tym WYNOCHA. No i Laska miałaby w końcu stysfakcję, że Go poniżyła, "zdeptała"- jak to Ona- pamiętliwa bestia. Sądzę jednak, że ma miękkie serce i niestety da się uwieść. Ale.... może i warto dla tych chwil???? mila- dzięki ,
  7. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Ach! Fantasy- BARDZO MIŁEGO JUTRZEJSZEGO DNIA TOBIE ŻYCZĘ
  8. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Witam Czarownice- oj, elewacja, pociąga nas takie gonienie króliczka, co??? Jest też inna prawda, że do tego trzeba mieć odpowiedni nastrój, no i jeszcze jak ten króliczek trafi w nasz nastrój, to zaczynamy gonitwę:P. Jak się rzekło- to my jesteśmy najważniejsze- więc "trwaj, chwilo, trwaj".;) Z drugiej strony popatrz, jak to los nami rządzi i czysty przypadek sprawia, że poznajemy kogoś, kto "zna Józefa", bo jak piszesz, nadajecie na tych samych falach. Laska- tak, my jesteśmy mądre i WSZYSTKO wiemy już, znamy scenariusz ale ..... i tak głupiejemy :P. Wiem, co możesz czuć, co chciałabyś teraz ale wiem też, że Ty wiesz, że "to" nigdy nie będzie tak, jak Ty byś chciała :(. Widzisz, Twoje kontakty z Odkurzaczem, zależą tylko od niego, Ty nie masz na to wpływu- tzn. :D masz, jak zobaczy Twoje piękne ciało i ... zaczyna Cię pożądać. To egoistyczne z jego strony, bo chce utrzymywać z Tobą kontakt tylko wtedy gdy jest napalony;). Samiec, w czystym wydaniu!!!! A my oprócz czystego seksu, chcemy jeszcze przytulenia i chwili milczenia razem, która mówi wszystko. Zazdroszczę Fantazy jej podejścia do kochankowania.... pewnie to zależy od charakteru- pisała, że raz bardzo mocno się sparzyła i teraz jest czujna i... POTRAFI sama, bez oglądania się i przeżywania zakończyć wszystko. Być może, że jest to wynik tego, że wtedy tak mocno kochała, że coś w niej pękło ale jednocześnie wytworzył się silny mechanizm obronny i... nie uznaje już kompromisów... też bym tak chciała ale ja nie jestem na tyle silna:O... jestem mazgaj i już Muszelka, taka jest prawda, że odgrzewany "kotlet", to już nie to, choć nawet smakuje ;) Kiedyś (chyba rok temu) pisałam, jak się cieszyłam, gdy odnowiłam kontakt z moją pierwszą, wielką miłością... nawet czułam motylki... Ale spotkanie oko w oko, rozmowa, pocałunki i... :P... Moja radość była bezgraniczna, że to nie On jest moim mężem. Bo choć jesteśmy ludźmi, to jednak w pewnych sprawach kierujemy się zwierzęcymi instynktami :D ... i widzisz Laska, widocznie Jego (tego z ostatniego spotkania)feromony na Ciebie nie działają a wręcz odrzucają Cię:P Wiecie co, dzisiejszy dzień, nie był dla mnie jakiś szczególny, nie przeżywałam ubiegłorocznych "batów"- cóż... było- minęło!!! Adam powrócił na swoje miejsce, tam gdzie był lata i... jakoś nie cierpiałam! Tak, wiem, że wtedy to było co innego, nie liczyłam na nic więcej. Teraz, przekroczyłam wszelkie granice a On kazał mi brutalnie zawrócić i wcale się o mnie nie martwił:O!!!! Może tylko o własną skórę się bał, gdy zadzwonił na drugi dzień, pewnie tylko by sprawdzić, czy się nie pochlastałam, bo mógłby mieć nieprzyjemności. Coś Wam jeszcze napiszę... wezwałam na pomoc wyobraźnię przyprawiną zdrowym rozsądkiem wszystkie wspomnienia, myśli związane z Adamem "włożyłam " do butelki, "zakorkowałam" , "wrzuciłam" do Warty ale.... chyba jeszcze trochę nie pozwalam aby nurt ją porwał, choć wiem, że to zrobię, że się odwrócę i już nie obejrzę..... http://www.youtube.com/watch?v=qhsOHhu_JII Muszelka, dzięki, że pamiętasz dziś o mnie ,
  9. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Cześć DZIEWCZYNY- jestem już po wakacjach. Dziś pierwszy dzień w pracy i.... MASKRA- tyle nagromadziło się papierów, że jeszcze siedzę w pracy- jutro raczej tak samo ale...... Wypoczęłam i to były PIĘKNE WAKACJE- nie tylko chodzi mi o odpoczynek ale i o relacje z mężem- taka jest jednak chyba ( bez chyba) prawdziwa miłość. Proza życia jest wpisana w małżeństwo ale chodzi też o to, co do siebie czujemy, jak się troszczymy o siebie, że jesteśmy gotowi jedno dla drugiego do poświęceń, że możemy liczyć na siebie bezgranicznie i..... no właśnie, ZAWSZE mamy dla siebie CZAS, nie ma nic ważniejszego od nas! Jestem tylko ułomnym człowiekiem, znam swoją winę i wiem, że pewnie nie w pełni załuguję na uczucia mojego męża ale przecież kocha się nie za coś a mimo wszystko!!! Muszelka- cóż mogę powiedzieć- pewnie to, co wszystkie, że zazdroszczę Ci Twojego obecnego stanu. Po tym jednak, co przeszłaś, zasługujesz na to wszystko. Nova-ja.... apetyt rośnie w miarę jedzenia lecz pamiętaj, co możesz stracić jak będziesz chciała WIĘCEJ. Wiesz przecież, że tego "więcej" On nie może Tobie dać. Mila- masz za sobą już "jakąś" drogę, więc nie cofaj się- wytrwaj, bo :( to se ne vrati- taka kolej rzeczy- niestety i zawsze musimy brać to pod uwagę.... nawet gdy na początku jest PIĘKNIE. Laska- mam podobne przemyślenia ( a nawet miałam taki zamiar, jak Ty).... gdy roztrząsamy "coś", to trudniej zapomnieć... ale przecież jesteśmy koleżankami, więc możemy radzić jedna drugiej. Wciąga Cię dalej ten Odkurzacz- nie możesz sobie poradzić sama ze sobą i nie wiadomo czy bardziej jesteś zła, że Go nie możesz porzucić, czy na to, że n On tak bardzo nie zabiega o Ciebie???? Revolucja- nie bądź taka zasadnicza w stosunku do Niego, przecież nie masz zamiaru mieszkać i żyć z Nim. A Chwile, z tego, co piszesz, mogą być jeszcze PIĘKNE. Nie rezygnuj z nich! :) Elewacja- piszesz, że do tej pory ( a już 2 lata) nie mozesz zapomnieć X .... więc.... " to musiała być miłość . A ja.... jutro moja kolejna rocznica- 3 sierpnia- rok od tej okropnej rozmowy z Adamem, która zakończyła WSZYSTKO!!!! Już nie boli, nie chciałabym aby tamto wróciło ale jednak dużo o Nim myślę.... chyba za dużo. Z Warszawiakiem sms-owałam na wakacjach... w niedzielę napisał mi maila ale jakoś tak, nie mam jeszcze za bardzo chęci na niego odpisywać.... brak mi żaru. Tylko żar może sprawić, że warto będzie mi coś tam zrobić.... Do Adoratora też za bardzo nie mam chęci się odezwać, bo gdyby wiedział, że już dziś jestem w pracy, pewnie wysłałby mi smsa. Jakaś taka stagnacja mnie ogarnęła a może..... to wszystko "wina" mojego męża???/:D ;) Jakieś ODRODZENIE???? :) Miłego wieczoru
  10. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Tak za Wami tęskniłam! Mam jeszcze chwilę. Zawsze gdy się pakuję, wydaje mi się,że czegoś nie zabiorę.... kiedyś do mamy pojechałam tylko w butach sportowych, dobrze, że mamy ten sam rozmiar, więc nie było kłopotu! Dziś w Poznaniu od rana ulewa i wiatr ( gdzieś do 13-tej) mam nadzieję, że jutro pogoda będzie sprzyjająca, gdy będę w podróży! Chcę Wam powiedzieć, ze gdy jechaliśmy nad morze, odwiedziłam w domu opieki moją ciocię- mamę A. Tak jak w ubiegłym roku było to dla mnie przeżycie traumatyczne, to teraz do tego doszedł kompletny szok! Jak to jest możliwe, że człowiek, który normalnie chodzi ( nie funkcjonuje tylko w naszym świecie umysłowo) , w ciągu roku może "skurczyć" się o połowę???!!!! Byłam z nią ( nie długo!!!) godzinę, przytulałam, karmiłam słodyczami( bardzo je lubi) i myślałam, tylko myślałam, jakim trzeba być dzieckiem aby własnej matki nie odwiedzać, tylko dlatego ,że ona nie "kontaktuje"???? Ale .....nawet to, potrafiłabym Mu wybaczyć!!! Fantazy zawsze mówię, że najpiękniejsza jest ta chwila między ustami a brzegiem pucharu, kiedy to może wszystko się zdarzyć ale nikt nie wie, co to będzie ( to słowa z tytułu książki H.Mniszkówny...ha, szmira, nie szmira ale słowa prawdziwe!) I.... może właśnie, to , nas pociąga albo inaczej.... sprawia, że chce się żyć, mimo szarości życia!!! A tak, swoją drogą, to chyba mogę powiedzieć -EUREKA!- jeśli chodzi o miękką poduchę...... bo w gruncie rzeczy i mimo wszystko.... tka prawdziwą miękką poduchą jest--- mój mąż!!!! Nie znam jednak odpowiedzi DLACZEGO, to jest, co się czasami dzieje???? Co to za siła, która nas pcha...... Mila- są różne chwile w życiu, rozumiem, że jest Ci ciężko. Facetowi, często trudno jest zrozumieć, że jak dziewczyna jest żoną, to należy w dalszym ciągu się STARAĆ!!! Więc może TO WSZYSTKO, co robimy, to dlatego, że Oni aż TAK BARDZO się nie starają????( Jak MY byśmy chciały???) Muszelka- ha, jeśli znalazłaś "uspokojenie", jeśli wiesz, czego chcesz??? Cóż mam się tu wymądrzać! Ja też jestem impulsywna, i jeśli czegoś chcę tak bardzo (ha, muszą być dwie strony.. i... chcieć!!) to... ROBIĘ TO! Więc POWODZENIA!!! Pytasz o lokum..... na pewno nic związane z Tobą i z NIM.... Ja z Adamem spotykałam się zawsze w wynajętym mieszkaniu - tym samym!( w Poznaniu to nie problem), mieliśmy dla siebie kilka godzin spędzonych komfortowo, intymnie i swobodnie, jak w domu.... Pa Czarownice, mam nadzieję, ze jeszcze w tym tygodniu się odezwę!!!
  11. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Cześć Laseczki- ja tylko na chwilę ( w rozjazdach). W piątek wróciliśmy z Ustronia a jutro ( w niedzielę) jadę w moje rodzinne strony na tydzień (hahaha, całkiem blisko Łysej Góry). Pranie zrobione, teraz nowe pakowanie i sprzątanie... przygotowanie "prowiantu" dla moich chłopców aby nie zginęli w bezsilności bez "mamusi"...... Cóż będą mieć "luz" bez nas.... Przed moim wyjazdem do Ustronia, Warszawiak napisał maila, że we wrześniu będzie w Poznani służbowo, więc pewnie się spotkamy... ha, półtora roku wcześniej, pewnie byłabym w "skowronkach"....( Fantazy... to taka mała miękka poducha!!) Gdy byłam w Ustroniu sms-owaliśmy "namiętnie!!! Mam zdjęcia ale te prześlę do dziewczyn, z którymi mam kontakt mailowy trochę później.. Mało Was czytałam ale.... Muszelka, wiem ile to dla Ciebie znaczy....życzę szczęścia... Nova- ja.... wiem, co to znaczy "aby BYŁ" rozumiem ale uwierz, On nie jest stabilny i pewnie nie zasługuje na Twoje uczucie..... sam nie wie, czego chce.... ROZUMIEM Cię i ZAWSZE będę z Tobą!!!! Pa... muszę kończyć.. nie jestem już sama Kocham Was!!!!! , ,
  12. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Cześć Czarownice- tak to bywa, jak nie ma nas parę dni w domu..... dziś, jeszcze od rana praca! Takie ogólniki- dobrze, że nie byłam sama z firmy! A w domu..... Musiałam nadrobić zaległości ( ale, czy moje?... wygląda na to,że MOJE). Sprzątanie- właśnie ... skończyłam ( wcześniej wysłałam maila do" elewacji") Dziś do rana jestem sama.... Jutro... ha, to już dziś- wizyta u teściowej... a w niedzielę wyjeżdżamy do Ustronia. nova-ja-- poczekaj na odpowiedź... nie pisz nic więcej Mila- martwisz Nas- najlepsza będzie wizyta u lekarza! Pytanie do "bibi"- która miała stać na straży "topiku".... jak z serduszkiem?...... wiem, jak kochałaś!!! pa , pozdrawiam WAS
  13. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    ha, elewaja... piąte słowo "ja" mail o 11.50- 5-tego lipca
  14. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    NIEOCZEKIWANIE!!!!... chyba..????!!! Odezwę się pod koniec lipca-postaram się szybciej...... Rady dla LASKI-..... nie wiem, czy mogę Ci ich udzielać ( miałam możiwość zobaczenia M.) Moim zdaniem..... to facet niedowartościowany, ....lubi fotografować się ze ZNANYMI ludźmi.... i wydaje Mu się , że wtedy COŚ ( ha, bardzo dużo) znaczy, że inni to docenią!... Ubiera się w cudze piórka.....!!! Nie potrafi powiedzieć jaki jest sam,... tylko przez " znajomości"- zresztą ...wątpliwe...!!!!!!!!!!!!! Laska- myślę, że Ty masz większe atuty a On..... On robi wszystko "na pokaz'!!! Widziałaś Jego "ZNAJOMYCH" na NK????? ----to o Nim świadczy!!!! Wypoczywaj! i doceń MĘŻA!!! Dziewczyny .... do sierpnia... być może wcześniej--- czasami!
  15. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Mila- ty ZOŁZO!!! kamień z serca- już myślałam, że mój mail trafił nie widomo GDZIE!!!!
  16. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Ok, Revolucja- powiedzmy, że jestem w stanie Cię zrozumieć! No ale jeśli chciałabyś jakiegoś innego kontaktu, to przypuszczam, że w K.--- SĄ TEŻ KAFEJKI INTRNETOWE- bo w Polsce są :D Przepraszam za złośliwość.. pa... a 'pa" nie jet złośliwe!!!
  17. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Revoluvja- uważam, że jesteś ostrożna do przesady! No chyba nie powiesz, że Twój mąż Cię notorycznie śledzi??? Nie popadajmy w paranoję! Czasy komuny w końcu minęły....
  18. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Kurcze, MILA- wysłałam Tobie maila i... zdjęcia.... mam nadzieję, że do Ciebie dotarł!!!! Te zdjęcia są tylko do Twojego wglądu! Czekam- odpisz!!!!
  19. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    ja też szybko- bo dzis, jutro, chyba bedę "niedostępna" Nie !!! elewacja nikt sie nie "podszył"-.... ja ... czekam!!! a mój e' mail jest BEZPIECZNY...- TYLKO MÓJ I TYLKO DLA WAS !!! Pa .... do... pisania...
  20. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Cześć LASECZKI-- tak jak czytam dziś NASZĄ laskę, to dochodzę do wniosku, że MY, tu Czarownice, to powinnyśmy się kochać w sobie na wzajem :D Laska-"mój" Adam jest z Poznania.... być może większość ADAMÓW tak ma...:D Co do Odkurzacza.... nie fajnie, że wykorzystuje swoją pracę do "takich" celów".... no ale my zawsze mamy wytłumaczenie dla NICH- widocznie Jego życie też nie jest takie jak by chciał????? Wczorajsza z impreza OK! Ach.... :D jednak... w sumie dobrze, że dziewczyna mojego syna przyjechała trochę póżniej, bo gdyby zobaczyła te trzy laski, rzucające się z okrzykiem "cześć słoneczko", mogłaby być zazdrosna.... Na uczelni byłam wzruszona na maksa ( nawet nie myślałam , że tak będzie).. mój mały Misio...jest magistrem....... A pozytywy... wiecie, jak w domu... to dzieci nas pouczają i to bez względu na wiek! A wczoraj wobec kolegów i koleżanek swoich, mój syn (zaskoczenie totalne)- traktował mnie jak KRÓLOWĄ...moja mama ... przytulał, prowadził za rękę....... Ha, dziewczyny.... nie jesteśmy ZŁE!!!!! Nas też można kochać!!!!! Laska-wiem- jesteś rozżalona ( Odkurzacz) ale ...nasze życie jest INNE.... Oni... SĄ i.... Znikają... tak, jak NASZE słabości..! Elewacja- myslę, że dobrze "odczytałam" Twoje "pisanie".... Mila- z nami zawsze raźniej a BÓL , mniej "boli".....- tak "widziałyśmy" się z laską!!! nova-ja trzymaj się! eeee1- może łaskawie COŚ napiszesz Pa
  21. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Acha, zapomniałam najważniejsze - laska, to rzeczywiście , laska,że hej!
  22. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Mila - przejdziesz wszystko i .... wyjdziesz z tego wszystkiego. Ból minie, jak wszystko mija. Piszę to zawsze, bo wiem z własnego doświadczenia. Trzeba od czegoś zacząć..... już wiesz, że to se ne vrati, więc.... nie ogladaj się już za siebie, bo to tylko przyniesie Tobie dodatkowy, bezsensowny ból. Teraz zadbaj o siebie abyś mogła normalnie żyć! My Tobie pomożemy w trudnych chwilach.... Ja też wyłam, krzyczałam, jadąc w samochodzie z pracy lub do pracy ( tam tylko mogłam) a dla innych... uśmiechnięta, dowcipna, bez problemów. No i ok, tak musi być.... Jeszcze raz napiszę: jest wina, musi być i kara..... byłaś szczęśliwa i nikt o tym nie wiedział... teraz cierpisz i też nikt o tym nie może wiedzieć ( tylko MY ;)) Czas zrobi swoje....
  23. zielonaa

    Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

    Laska- a ja myślę, że takim pisaniem Odkurzacz zostawia sobie "furtkę", zostawia sobie Ciebie w tzw. odwodzie :P. Ja bym się nie ucieszyła tym, co napisał! Nie ma czasu,.... ha, to świadczy o stopniu Jego zaangażowania ( czyli nie zaangażowania) . Niech idzie w cholerę ;) imitacja Casanowy. Tak bardzo chcesz Go upokorzyć, że możesz wpaść ( albo już tak jest) we własne sidła. dorotka- witaj ! Nie musisz pytać, czy możesz się przyłączyć..... jesteś żoną- to wystarczy..:) Chcesz nam o czymś napisać- pisz! Znamy to uczucie- gdy wypowiesz pisemnie, co masz w sercu i w duszy, uwierz, będzie lżej! :). Czytasz nas, więc wiesz, że ...:D ... nie taka Czarownica straszna, jak ją malują ;)
×