

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Mnie tak po bokach i sutki jak dotknę czy koronkowy biustonosz to poczuje od razu;-) U mnie na zgagę dobrze rennie robi. I ciężko mi zjeść więcej niż kilka łyżek czegokolwiek.Zaraz mam wrażenie ze wraca mi z żołądka;-)i takie odbijanie jedzeniem. Kupiłam dziś sobie takie ocieplane legginsy rozmiar XL:D mam nadzieję że jak będę rosła to one razem ze mną;-) a jeansy normalne mnie cisną. A chyba nie jest dobrze jak coś się uciska. Staram się dziś nie zasnąć w dzień bo potem w nocy masakra. Też tak źle sypiacie? ps witam nowe panie:-):-)
-
Na pewno nie wolno tatara;-) przy pierwszej ciąży byliśmy na weselu i podali. Tak mi się chciało- ale rozsądek ważniejszy;-) A co do śledzi czy wędzonego- lubiłam zawsze nie słyszałam, żeby nie było wolno;/ Ja leżę , leżę, leżę , troszkę mnie brzuch pobolewa więc odpoczywam kiedy tylko mogę. Jak trzeba będzie to jeszcze 8 miesięcy poleżę;-)
-
BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!
Miarka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewka25- jestem w identycznej sytuacji. Też mam czekać. Nie robię już bety ani usg. -
Też mam całą listę badań do zrobienia. A co jedno to droższe. Chodzę prywatnie wiec i badania muszę zrobić na swój koszt. Jakoś nie mam zaufania do państwowej służby zdrowia więc unikam jej jak tylko mogę. W ogóle nie mam apetytu, chyba chudnę bo ciuchy na mnie wiszą. Ale to te nerwy ciągłe. Muszę coś zjeść bo już mi słabo ale od jedzenia mnie odrzuca;/ Wszyscy się o mnie martwią, w szczególności mąż który mówi że już spać przez to nie może.Ech czemu to nie może być prostsze?
-
Witam dziewczyny- nie pisałam kilka dni , problemy z netem i niestety z ciążą. Wczoraj po powrocie ze sklepu lekki ból brzucha i brązowe plamienie. Zaraz pojehcałam z mamą do lekarza, nie było mojego ale inna mnie zbadała. Pęcherzyk urósł od poniedziałku, ale nadal nie widać zarodka. Ale to dopeiro początek 6 tygodnia więc pozostaje czekać. Ja się ma ciążą rozwinąć to rozwinie a jak nie to nie. Niestety na te początki nie ma żadnych zasad i nic się nie da zrobić. Na szczęście nadal mam objawy ciążowe wiec jest szansa. Mam czekać na wizytę za 2 tygodnie i łykać duphaston.
-
Przykro mi czytać że znowu coś złego się dzieje;/ Wczoraj lekarz mi tłumaczył, że na szczęście zwykle poronienie się nie powtarza. Pisałyście ze wam zimno, ja mam dziś taki dzień. W bluzie pod kołderką a cala się trzęsę. Jakbym była trochę przeziębiona się czuję. Co do pracy, to ja pracuję w firmie rodzinnej, branża chemiczna. Więc już tam nie chodzę. Wczoraj chciał lekarz mi dać l4 ale na razie damy radę bez. Wg niego najważniejsze jest nastawienie.Więc od dziś jestem na tak. Na pewno wszystko będzie dobrze.
-
Kinga- tulę cię bardzo, wiem co przeżywasz mnie tez to spotkało ledwo 3 miesiące temu. Byłam wczoraj an wizycie. Pęcherzyk ma prawie 12 mm. Serduszka jeszcze nie było, ale wg lekarza ok bo ciąża ma dopiero 5 tygodni. Bardzo mnie uspokoił. Zakręcony człowiek, ale mam do niego pełne zaufanie. Zrobił mi cytologię i wymaz czy czasem nie ma jakiś bakterii ( one mogą powodować poronienia, a ja mam jedno w historii). Bardzo fajny fachowiec , o wszystko wypytał i wytłumaczył. Zlecił badania na toxo i inne. Powiedział ze zrobi wszystko żebym szczęśliwie maleństwo donosiła. BTW- ile u was kosztuje wizyta? Mnie wczoraj szarpnęło na 200 plus badania teraz. Ale nie zamierzam oszczędzać. Dziecko jest priorytetem dla nas. Ma któraś z was konflikt serologiczny?