

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Też mam całą listę badań do zrobienia. A co jedno to droższe. Chodzę prywatnie wiec i badania muszę zrobić na swój koszt. Jakoś nie mam zaufania do państwowej służby zdrowia więc unikam jej jak tylko mogę. W ogóle nie mam apetytu, chyba chudnę bo ciuchy na mnie wiszą. Ale to te nerwy ciągłe. Muszę coś zjeść bo już mi słabo ale od jedzenia mnie odrzuca;/ Wszyscy się o mnie martwią, w szczególności mąż który mówi że już spać przez to nie może.Ech czemu to nie może być prostsze?
-
Witam dziewczyny- nie pisałam kilka dni , problemy z netem i niestety z ciążą. Wczoraj po powrocie ze sklepu lekki ból brzucha i brązowe plamienie. Zaraz pojehcałam z mamą do lekarza, nie było mojego ale inna mnie zbadała. Pęcherzyk urósł od poniedziałku, ale nadal nie widać zarodka. Ale to dopeiro początek 6 tygodnia więc pozostaje czekać. Ja się ma ciążą rozwinąć to rozwinie a jak nie to nie. Niestety na te początki nie ma żadnych zasad i nic się nie da zrobić. Na szczęście nadal mam objawy ciążowe wiec jest szansa. Mam czekać na wizytę za 2 tygodnie i łykać duphaston.
-
Przykro mi czytać że znowu coś złego się dzieje;/ Wczoraj lekarz mi tłumaczył, że na szczęście zwykle poronienie się nie powtarza. Pisałyście ze wam zimno, ja mam dziś taki dzień. W bluzie pod kołderką a cala się trzęsę. Jakbym była trochę przeziębiona się czuję. Co do pracy, to ja pracuję w firmie rodzinnej, branża chemiczna. Więc już tam nie chodzę. Wczoraj chciał lekarz mi dać l4 ale na razie damy radę bez. Wg niego najważniejsze jest nastawienie.Więc od dziś jestem na tak. Na pewno wszystko będzie dobrze.
-
Kinga- tulę cię bardzo, wiem co przeżywasz mnie tez to spotkało ledwo 3 miesiące temu. Byłam wczoraj an wizycie. Pęcherzyk ma prawie 12 mm. Serduszka jeszcze nie było, ale wg lekarza ok bo ciąża ma dopiero 5 tygodni. Bardzo mnie uspokoił. Zakręcony człowiek, ale mam do niego pełne zaufanie. Zrobił mi cytologię i wymaz czy czasem nie ma jakiś bakterii ( one mogą powodować poronienia, a ja mam jedno w historii). Bardzo fajny fachowiec , o wszystko wypytał i wytłumaczył. Zlecił badania na toxo i inne. Powiedział ze zrobi wszystko żebym szczęśliwie maleństwo donosiła. BTW- ile u was kosztuje wizyta? Mnie wczoraj szarpnęło na 200 plus badania teraz. Ale nie zamierzam oszczędzać. Dziecko jest priorytetem dla nas. Ma któraś z was konflikt serologiczny?
-
Witam nowe dziewczyny;-) gratulacje. Ja miałam taki stres przez cały weekend przez te myśli o dzisiejszej wizycie. Ciągle sobie wkręcam że coś nie tak, to piersi bolą za mało albo mdłości za słabe - totalne szaleństwo. A jeszcze się wyżywam na bogu winnym mężu. Wydzieram się jak głupia zamiast się cieszyć że go widzę i mam przy sobie. Ale póki gin nie powie, że jest ok mam aż mdłości z nerwów. Na szczęście chłop wyrozumiały i tylko mnie tuli.
-
My też mamy pierwszą wizytę w ten poniedziałek. Jadę z mężem ale chyba na ta pierwszą nie będzie wchodził i tak niewiele będzie widzieć;-) potem już bardzo chętnie. Chyba że akurat już będzie serduszko to go poproszę do gabinetu. Nie zamierzam robić więcej bety bo stres jest duży. Wynik jest dobry i na nim pozostaniemy.