Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Miarka

  1. Niekoniecznie dwa- widziałam już parę razy wózki dla rodzeństwa. Z przodu była gondolka po dołem miejsce dla starszego. Coś takiego np http://images02.olx.pl/ui/9/01/70/1287402285_129860170_3-Wozek-dla-rodzenstwa-Dla-dzieci-1287402285.jpg
  2. Ja też gotuję tylko dla nas dwojga a często tylko dla siebie bo mąż często dostaje obiad tam gdzie ma jakieś zlecenie jak pracuje cały dzień. Akurat pracuje u sympatycznej rodzinki, ostatnio nawet dla mnie przesłali kwitka jak się dowiedzieli że źle się czuję;) Ja sobie właśnie postawiłam ziemniaczki. I gotuję barszcz na botwince, wszystko mam świeże nawet marchew i cebulę. Prosto z ogródka mojej mamy i babci. Trzeba dbać o siebie i maleństwo:-)
  3. Mojego do wieczora nie będzie wiec gotuję tylko dla siebie;-) A miałam smak na młode ziemniaki i jajko sadzone;-)
  4. Kurcze ja jakoś się teraz boję oglądać filmy i czytać o ciąży co by nie zapeszać. Nawet jak kupowałam koszulkę to dziewczyny żebym wzięła już taką ciążową z wózkiem- ale chyba przesądna jestem;-) Chyba wszyscy faceci zup nie bardzo- mój zje tylko rosołek;-) a ja uwielbiam. Od rodziców właśnie przywieźli mi młodą botwinkę, od babci zakwas żebym sobie żurek zrobiła. Często pichcę dla siebie zupkę bo mąż późno wraca i jestem głodna.
  5. Musze oddać sprawiedliwość że męża mam cudownego. Po prostu teraz jak byłam w szpitalu to pracował na zleceniu od 7 rano do wieczora a jeszcze mnie odwiedzał. Strasznie się przejął ,że wylądowałam w tym szpitalu. Nawet mi hamburgera przywiózł jak miałam smaka:-D Zaplanował że pół domu przeniesie na parter żebym nie musiała po schodach chodzić;-) ale przecież nie zamknę się w domu na całą ciążę. Trzeba jakoś żyć- do sklepu czy do ludzi wyjść.
  6. Wróciłam wczoraj i nie pytajcie jak dom wygląda;-) Kwiatki powiędnięte, 3 pralki prania czekają:-D zlew pełen naczyń. Pogniłe owoce na paterze.Wiem że maź miał ostatnio wiele na głowie ale kurcze:-D
  7. Ja też mało co jem-raczej z musu. Szczególnie mnie od słodkiego odrzuciło. W tej chwili mam L4 na dwa tygodnie. I coś czuje że szybko na nie wrócę z racji branży firmy- chemicznej. różne opary i inne niefajne rzeczy.
  8. Dzięki;-) spróbuje z pasta i cebulą bo i tak praktycznie nie wychodzę z domu.
  9. Kurcze właśnie zauważyłam początek opryszczki. Można normalnie stosować jakąś maść?
  10. Ja też jestem zwolenniczką szczepionek. Zaszczepię na wszystko na co będzie mnie stać mówiąc szczerze- bo niektóre szczepionki t straszny wydatek.W rodzinie są zdania podzielone- nawet było kilka dyskusji ale ja obstaję przy swoim.
  11. Zwyczaje szpitalne nie dają mi spać;-) pobudka 5 30 i nie ma spania. Ale za to drzemię w dzień. U mnie wie duża cześć rodziny plus najbliżsi przyjaciele. W sumie się cieszę bo nawet mnie odwiedzali na oddziale- miłe to było. Wsparcie jest ważne. Pracuję w firmie rodzinnej więc z L4 i resztą nie ma problemu. Nie wiem czy wam pisałam, jak wczoraj usłyszałam bicie serduszka to tak się wzruszyłam,że słowa nie mogłam wymówić;-)
  12. Dzięki za pamieć;-) Myślę że czosnek czy rutinoscorbin na pewno nie zaszkodzą.
  13. Jedyny plus wizyty w szpitalu to fakt że wykryli mi konflikt i podali immunoglobulinę. Prywatnie bym zapłaciła jak za zboże;-)
  14. Seksu też się boję.Wcześniej też miałam obawy;-) ale sobie nie wyobrażam celibatu przez tyle miesięcy;/ W sumie lekarz nie zabronił.
  15. Endessly-widzę że scenariusz miałaś identyczny jak ja. Mnóstwo nerwów i zdrowia mnie to kosztowało. Teraz każda wizyta w toalecie to stres czy czegoś nie ma. Lekarz powiedział że to może się nigdy nie powtórzyć ale muszę się oszczędzać bardzo.
  16. W domu to nawet po zakupy mi chyba nie pozwolą chodzić;-) Maż cały wystraszony, reszta rodzinki też;-) Byłam rachmistrzem ale musiałam końcówkę odpuścić , za bardzo bym teraz ryzykowała.
  17. Właśnie wróciłam z patologii;-) Przetrzymali mnie pełne 5 dób. Biorę cały czas 3 X dziennie duphaston. Krwawienia ustąpiły i wszystko jest ok. Miałam dwa razy robione usg- piękny 7 tydzień- słyszałam i widziałam serduszko. Ale co przeżyłam jadąc i czekając na izbie przyjęć to moje. Mam odpoczywać i dużo leżeć. Żadnego noszenia, biegania itp. Za duphaston na 3 tygodnie prawie 140 zł-rozbój w biały dzień. Ale wiadomo trzeba brać. Bierzecie jakieś witaminki? Bo mnie już zalecił i wybieram się kupić.
  18. Staram się odpoczywać i o tym nie myśleć-stresem raczej niczemu nie pomogę. Ale dziś jest jakiś niefajny dzień. 3 tygodnie temu brat miał wypadek, laska mu kompletnie skasowała auto. A dziś dzwoni mama, że teraz tacie ktoś samochód uszkodził gdy jechał na spotkanie służbowe. Ale są też dobre wieści, koleżanka właśnie urodziła zdrowe bliźniaki.Choć miała ciężką ciąże z komplikacjami, plamieniami itp wszystko pozytywnie się skończyło:-)
  19. Nie-byłam za wcześnie- Dopiero 3 tygodnie od zapłodnienia. Za tydzień w czwartek mam mieć wizytę.
  20. Kropeczka jest tak malutka że trudno ją dojrzeć ale panika już mi się włączyła.
  21. Nie chcę histeryzować;-)ale wiadomo ze w pierwszej ciąży strasznie się organizm obserwuje. Nie chciałabym poronić;/
×