

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Kurde u nas byli goście jak tylko z małą wróciłam ze szpitala:P jakoś mi to nie przeszkadzało. Ja tylko karmiłam ,resztą domu ktoś inny się zajmował;-) może dlatego szybko wróciłam do normy. Nie musiałam się o nic martwić. teraz już inaczej ale i ja już w formie 100% . nefii- nie martwię się bo psychika jest bardzo ważna. Staram się zdrowo jeść i często. Pożywne zupy, często z mięsną wkładką. Dużo owoców i warzyw i mnóstwo wody mineralnej. Suszy mnie niemiłosiernie, nawet w nocy piję. Dziś piekę pierś z indyka z warzywami, dużą porcję będę mieć potem na kanapki. Pijecie kawę przy karmieniu?
-
Nic nie uciska- to taki miękki materiał, bardzo podatny. Mam teraz miskę G lub H i po prostu kręgosłup mi siadał. Staniczki kupiłam na allegro za 70 zł za 3 sztuki ale noszę dwa na raz bo lepiej trzyma. Plimka- też mi się fontanny zdarzają;-) nie wiedziałam,że tego mleka może być tak dużo. Samanta- ja nie uważam porodu sn za traumę, choć miałam trudno. Na pewno będę chciała tak rodzić kolejne:P za jakieś 5 lat:P
-
Nefii- mnie też z tydzień zajęło dojście do siebie. Tzn wcześniej tylko dresik albo koszulka:D Teraz już śmigam w normalnych ciuchach. Ale jak bolą szwy itp to się o ciuchach nie myśli;-) Chciałam wam coś polecić. Zamówiłam sobie takie staniki jak z mango. Takie topy sportowe. Strasznie wygodnie się w tym śpi. Trzymają wkładki, podtrzymują biust, nic nie uciska itp.
-
Ja mam drugie łóżeczko w salonie więc ja sobie siedzę na kanapie lub przy stole a malutka w łóżeczku. Chyba, że się domaga uwagi to biorę ją tulę czy się bawimy troszkę;) Kofii- ja bym chemii nie stosowała. Na pewno moskitiera w oknie i na łóżeczku. Są też rośliny które odstraszają owady np cytrynka.
-
Witam! Nierozpakowane dacie radę;-) już niedługo u wszystkich będą maluszki. Widzę, że ciężka noc u prawie każdej mamy. Nasza też dała popalić, od 1 do 2.30 na rękach przy piersi i NIC! Dopiero jak wzięliśmy ja do łóżka to się uspokoiła i spała do rana;-)Teraz od 8 śpi jak aniołek;-) Miałam wczoraj jakiś kryzys w karmieniu. Wisiała 3 h na piersi a nic nie leciało. Ona zła bo głodna, ja wymęczona. Mąż powiedział że wyglądam jak po 12 h zmianie:D Chyba za mało piłam wczoraj i mało pokarmu się zrobiło.
-
Hello! Gratki dla Marty;-) Pewnie miała cc z tego samego powodu przy pierwszej córci.Brak postępu porodu. Majóweczko co tam? Kurde ale miałyśmy noc. Niby spała, ale tak kwękała, że ja nie spałam wcale;-) ale operacja dziecko śpi u siebie ukończona. Tylko strasznie mi się wykopuje i non stop wstaję ją przykrywać. Pod czym śpią wasze maluszki? Bo u nas na razie ciepły kocyk. Mam śpiworek ale on jest od 70 cm i mała w nim tonie. Na pościel jest zdecydowanie jeszcze za ciepło.
-
Witam rozpakowane i te w dwupaku;-) Gratki dla Q7- ładne imię wybrałaś:P dla Malutkiej;-) U Marty chyba cisza, bo nic dziś nie pisała.A nie chce jej molestować smsami bo pewnie wkurzona, że nadal nic;-) My dziś byliśmy u dziadków prawie cały dzień więc złapałam drugi oddech. Strasznie mi brakuje kontaktów z ludźmi. testowałam dziś laktator bo jakiś zastój mi się zrobił a mała nie mogła złapać piersi. Fajnie wyciągnął brodawkę i malutka zrobiła resztę.
-
Ja wczoraj karmiłam prawie publicznie;-) chłopaki grali w piłkę, a ja sobie siedziałam na ławeczce;-) Mała schowałam po bluzką ale jak coś to bym przykryła ją pieluchą flanelową. Nie uważam, żeby karmienia kogoś mogło oburzać chyba, że bym wywaliła (sorki za dosłowność) pierś na bluzkę i miała innych gdzieś;-) Nie mam takich napływów mleka jak piszecie, tzn noszę wkładki bo jak karmię to z drugiej cieknie. Tak samo w nocy jak przerwa za długa to koszulka mokra. Na bączki dostałam od pediatry bobotic, można dać tylko połowę zalecanej dawki.
-
Plimka- późno późno ale za to to staram się robić jej rutynę. Kąpiel pierś ,a potem już śpimy. dzięki temu pierwsza pobudka nocna ok 1 w nocy dopiero i jesteśmy wyspani! Oczekująca- podziwiam, mnie by się na uczelni nie chciało:P Pogoda troszkę się poprawia może jednak choć na 10 minut wyjdziemy dziś? Nie znoszę tego uwięzienia w domu.