Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Miarka

  1. Dobry! Little-dacie radę z Michałkiem. Wyleczą go w końcu i nawet nie będziecie pamiętać tych trudnych początków. Bardzo w to wierzę i tego wam życzę! Wkładki Naturella to zło;-), tak samo ich tampony czy podpaski. Ja polecam Carefee cotton są super, nigdy po nich żadnych podrażnień nie miałam . I lactacyd do mycia , jest super. Ja nie wiem co u mnie z tymi nocami, budzę się po 20 razy. Chodzę, piję wodę, skurcze mnie coraz częściej łapią. Może coś się zaczyna w ten nietypowy sposób? Pogoda oczywiście taka jaka u Marty, szaro buro i leje. Dostałam wczoraj 3 śliczne ciuszki dla małej, ale typowo letnie i uwaga NIERÓŻOWE:D hehe kumpela dobrze mnie zna.
  2. Plimka! Super, że jesteście w domu i się odezwałaś co u was słychać:-) Strasznie Ci zazdroszczę , że mały już po drugiej stronie.
  3. Ja korzystam z ostatnich chwil bezstresowego czasu i jedzenia na co tylko mam ochotę:-) Czyli mnóstwo truskawek plus grill:-) Co jestem w markecie to jeszcze jakiś drobiazg sobie do koszyka dla małej dorzucam. Pax- moja też jest spokojna ostatnio, ale mnie to nie martwi bo już naprawdę boli jak się szarpie.
  4. ja tak jak Marta nie mam łóżeczka. Zamówimy w tym tygodniu w końcu. Chyba najwyższa pora;-) Też jestem ciekawa która będzie następna:-)
  5. Ello! Ja aż taka przeciwna pomocy, babć czy prababć nie jestem. Szczególnie na samym początku. Widzę np u koleżanki u której wczoraj byłam. Dzięki pomocy jej babci ona spokojnie się małą zajmuje, coś mężowi pomoże w firmie ,a babcia robi tak prozaiczne rzeczy jak ugotuje obiad czy popierze czy poprasuje. Dzięki temu ona nie pada z nóg.Na męża też nie ma co bardzo liczyć bo nieraz pracuje do późnej nocy i na wyjazdach. Ona sobie taka pomoc bardzo ceni. Moje dziecię za cholerę się nigdzie nie wybiera:P marniutkie te moje skurcze;-) chyba się jeszcze potoczę troszkę.
  6. Sama jestem ciekawe jak to będzie z babciami:D Moja mama ostatnie dziecko miała 28 lat temu:P a teściowa 6 więc jest nieco bardziej na bieżąco. Ale i tak czuję, że się nie obejdzie bez "dobrych rad" tak to już jest i tyle. Nie można dać się zdominować i tyle. Btw zastanawiałam się, czy tej torby do szpitala nie wrzucić mężowi do auta. Ciągle gdzieś jeździmy i może dobrze byłoby to mieć po ręką?
  7. trochę wam zazdroszczę u nas na pewno nic przez najbliższy tydzień przez to lekarstwo:D najbliższa perspektywa może dopiero po połogu:P
  8. Surfitka- ja też mam niby rożek usztywniany, ale tak całkiem twarde i sztywne to to nie jest. Cała to wkładka ma może 20 na 30 cm i jest cienka.
  9. Niki- dobrze cię rozumiem. Nasz salon jak rozkopany był tak jest do teraz:P a mąż obiecywał , że zrobi zanim mała się urodzi. Ale zawsze jest coś innego, pilniejszego. Za dwa tygodnie przywożą meble, a nie bardzo jest gdzie je wstawić. Wolałabym mieć to w końcu gotowe a nie noworodek w domu i remont.
  10. Evey- ja już brałam wtedy tramal tak mnie bolało, myślałam ,że zejdę dosłownie. Brrr koszmarny ból. To Plimka już do domku, ale z niej szczęściara. Ja czasem myślę, że ten moment nigdy dla mnie nie nadejdzie.
  11. Evey- nie ma czego żałować:P w życiu mnie tak nic nie bolało jak poważne zapalnie dróg moczowych brrr. Nic nie pomagało.
  12. Żółty i to tak samo żółty jak po np dużych dawkach rutinocsorbinie;-) brałam kiedyś przy zapaleniu dróg moczowych.
  13. Evey- mam nadzieję, że torba już spakowana bo to chyba oznaki, że to już. Masz możliwość przedzwonić do lekarza albo przychodni?
  14. Emisia- trzymam kciuki za szybki rozwiązanie;-) hehe nie mówiłam wam ale moja babcia dała wczoraj na mszę, żebym szybko i sprawnie zdrową małą urodziła:-) Też nie uważam, że dom to muzeum. Nie lubię siedzieć w syfie, ale też nie cierpię jak jest lekki rozgardiasz. Nie umrzemy od tego, że np łóżko nie jest pościelone. Gotuję dziś żurek bo na wieczór idziemy do tych znajomych i mówiła, że coś dla nas zrobi więc nie szaleję.
  15. No dziewczyny weekend na porodówkę marsz która tam z kolei;-) Jestem nie do życia, nie dość że pełnia przy które nigdy nie śpię to pojadłam hamburgera na noc i tak mnie suszyło, że chyba z 10 razy pobudka na wodę:P Ale tyle człowiek ma tych zachcianek że jak o 22 chcę hamburgera to chłop nie marudzi tylko kupuje:P Pogoda paskudna, leje zimno i do dupy ogólnie co tu mówić. Szkoda bo dziś odwiedzam przyjaciółkę i jej 1.5 miesięczną córcię. Już nie wiem co myśleć wczoraj kupiłam uwaga 3 płyn do kąpieli:D mam ziajkę, niveę i Hippa:D ale hipp przynajmniej od 1wszego dnia.
  16. Aneta- odpisane:-) Kurde chłop mi dostarczył moje robione w aptece lekarstwo. Nie dość, że wczoraj szukał tego w 10 aptekach, bo teraz wszędzie tylko lekarstwa gotowe to 80 zł. Tanio sobie nie licza:P
  17. Violet- to dobrze:-), zatrucie jest bardzo niebezpieczne. grzenia- za to moja mama go podburza:P po co chłop na porodówce:P
  18. Grzenia- niezła historia:D Mój się nasłuchał od znajomych jaki to dobrze , żonę wspierać itp że się w końcu zdecydował choć na początku nie chciał;-) Choć mnie ten kumpel wkurza bo jak opowiada o porodzie to jakby on się te 12 h męczył a nie jego żona:P czuje się równym uczestnikiem porodu:D
  19. Aneta- ja też się ostatnio z tego śmiałam:P im dłużej ciąża trwa tym dłużej kasa z l4 z Zusu leci:P Dziś tak sennie , że mnie też drzemka zmogła:P
  20. Jagoda- kilka dni temu chyba pisałaś , że się w weekend wybieracie;-) Teraz tu się tyle dzieje, że połowę postów można zgubić;-( Mnie by też się już nie chciało:P chyba, że po sąsiedzku.
  21. Violet- przy zatruciu to na 99% cięcie. Smyczekk- ja tez od kilku dni mam ciemniejszy,ale myślę że to od tego że mniej ostatnio piję.
×