

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Marta- ja kupuję butlę i smoczki z tommy tipee czy cholera wie jak to się tam pisze:P Ale tylko jedną butelkę bo jednak na pierś się nastawiam. Ja jestem tak apatyczna dziś że zasnęłam na 5 minut przed tw. Chyba czas na kawę. Dziecko tak samo zmulone jak i ja:D Groszku- może coś z tym jest:d ja urodziłam się 2 tygodnie przed terminem a brat 2 tygodnie po:P Posprząta ktoś za mnie? bo syf w domu straszny, Wczoraj była szwagierka z maluchami i dom wygląda jak po przejściu tornada.
-
A wydaje się ze pare dni temu dyskutowałyśmy o usg połówkowym albo genetycznym:D Moja mała mi coś wpycha w dziwne miejsce, mam wrażenie jakby czasem już wyjść chciała:P dziwne uczucie. Ale łebka dalej ma wysoko, ostatnio tak go wypychała, że aż było widać taki krągły kształt:D Emisia- oddychaj głęboko:-) będzie dobrze;-)
-
Dobry dziewczynki:-) U nas też pogorszenie pogody, ciekawe co na weekend wyskoczy bo mamy jeszcze plany wyjazdowe. Jak będzie lało to w końcu ikee nawiedzimy po meble. Cały czas was podczytuję więc jestem na bieżąco. Widziałam wczoraj super sukieneczkę na szyję, będzie jak znalazł na lato i brzucha też w nią upchnę;-) Ania- chyba bym wolała 3 matury niż poród. Już mnie taka panika ogarnia że co noc mi się to śni brrr BTW też macie taki apetyt? Ja jem wszystko w zasięgu wzroku:D pewnie z kilka kg przybiorę na samym finishu. Aż muszę się pilnować bo bym tylko lody , gofry i frytki wcinała. A to same śmieci.
-
U nas nadciąga burza;-) już ją słychać znad gór. choć kto wie czy tam się nie wypada i tyle tego deszcze będzie;-) Majóweczka- każdy marudzi na swoją pogodę:P jest deszcze źle, jest słońce też źle:D Grzenia- pochwal się łóżeczkiem:-) Zaraz sobie będę robić spagetti tak mnie wzięło, że szok:D zachcianki ciążowe to się chyba nazywa. Potem jedziemy do rodziców.
-
Dobry! Faktycznie zapowiada się na upał i chyba burzę. Wybraliśmy się wczoraj do tej Wisły. Już mieliśmy zawracać bo korek i zaczęło kapać ale było super:-) Posiedzieliśmy na rynku, trochę w amfiteatrze. Obżarłam się lodami i goframi:P wrzucę jakąś fotkę na picassę. Asia- bardzo przykra taka wiadomość trzymaj się. Marta- co się stało? Jak rocznica? Kupiłam małej do pokoju takiego aniołka z imieniem:D teraz już nie mogę zdania zmienić;-)
-
No właśnie Little- odezwij się. Ostatnio oglądałam program z Zawitkowskim. I on był u takiego wcześniaczka który urodził się w 25 tygodniu! kiedy go odwiedzał to u maleństwa był jakby 39 tydzień czyli miałby się dopiero rodzić. Poprasowałam, zabieram się za obiad. siedzę na parterze rolety zasłonięte bo wtedy temp jest znośna. U mnie do wizyty jeszcze 2 tygodnie bo lekarz na urlopie , a już bym chciała.
-
Ello! Smyczku- nie martw się. macie duże dzieciątko bo oboje jesteście wysocy:-) Kofi- ja bym pojechała. W pociągu jest wygodnie, można usiąść albo położyć się jak kręgosłup boli. Busem by mi się nie chciało. Emisia- ja prasuję tylko na siedząco:P już sie przyzwyczaiłam. Ale za okna jednak się nie zabieram. Wstał kolejny baaaardzo ciepły dzień, już jest 20 kilka stopni! Ale trzeba dać radę:P Wczoraj w 5 marketach szukałam sałaty ,żeby zrobić grecką to się nazywa determinacja co? Mała mi tu wariuje od rana, brzuchem rusza na każdą stronę aż czasem zaboli!
-
Gizulla-moja malutka jest malutka:P w przełamie 31/32 tyg ważyła ok 1750 gram. Więc wielkoludem to ona chyba nie będzie;-) Torbę będę pakować po zakupach które planuje po długim weekendzie. Aaaa nie umiem się powstrzymać znowu kupiłam parę śpiochów. Cena obniżona o 70% mnie skusiła:D Jeszcze torbę na lato sobie wzięłam a co mi tam:P Ale wróciłam wymęczona, u nas prawie 30 stopni , słońce tak daje że aż strach.Ręce popuchnięte.