

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Gizulla-moja malutka jest malutka:P w przełamie 31/32 tyg ważyła ok 1750 gram. Więc wielkoludem to ona chyba nie będzie;-) Torbę będę pakować po zakupach które planuje po długim weekendzie. Aaaa nie umiem się powstrzymać znowu kupiłam parę śpiochów. Cena obniżona o 70% mnie skusiła:D Jeszcze torbę na lato sobie wzięłam a co mi tam:P Ale wróciłam wymęczona, u nas prawie 30 stopni , słońce tak daje że aż strach.Ręce popuchnięte.
-
Helmena- biorę 3 tabletki magnezu dziennie ale i tak mnie to czasem męczy:P nienawidzę soku pomidorowego więc to za duże dla mnie poświęcenie:P Moja leży dokładnie tak samo, ma głowę na wysokości wątroby i wpycha ją po żebro:P średnio przyjemne. Ale zaczęłam znowu jeździć, chyba trzeba się było przełamać plus trochę lenistwa w tym było. Miałam dobrą wymówkę, ale nie jestem sadystką żeby mąż nie mógł nawet piwka do grilla wypić bo ja nie pojadę i już. A trasa do domu to w 2/3 ekspresówka. Jednak daliśmy spokój z tymi Czechami przez wolne dni. Stwierdziłam, że to za daleko i wybieramy się ze znajomymi do Wisły, a potem grill u nas.
-
Dobry dziewczynki! Oj ciężko w taki upał ciężko! Siedziałam na mszy i patrzę, jakie mam dłonie opuchnięte. Miałam problem, żeby ją zsunąć. Najgorsze, że u nas strasznie wieje halny i nie da się spać przy otwartym balkonie. Wczoraj byłam w tesco kupić coś do ubrania:-) wypatrzyłam dwie pary bodziaków i wreszcie coś małej kupiłam;-) są takie śliczne . A rano obudził mnie paskudny skurcz w łydce i znowu kuśtykam. Mam nadzieję, że przejdzie bo dziś wypad do czeskiego Cieszyna z kumpelą.Zapowiada się kolejny baaardzo ciepły dzień. Plimka- jak się ma wrednych sąsiadów to im wszystko przeszkadza. Coś o tym wiem:D to ci z gatunku co o 3 nad ranem wezwą policję zupełnie bez powodu. Budząc przy okazji całą ulicę.
-
Dobry dziewczyny! Little pisz co u was:-) często o Was myślę. A głupimi wpisami nie ma co się przejmować i już;-) niektórzy w ogóle nie myślą. mamy upał 25 stopni ale straaaasznie wieje. W nocy była burza. Mąż mnie wczoraj wystawił i musiałam w nocy wracać samochodem;-) było lepiej niż się spodziewałam. Zamówiłam sobie białe lniane spodnie na allegro. Teściowa obiecała, że potem mi je przeszyje na nieciążowe:-) jakoś końcówkę trzeba przechodzić.
-
Dobry! Jak zwykle 6 rano pobudka:D Kurcze oglądam te wasze brzuszki i faktycznie chyba mam nieduży;-) emisia kwitniesz w ciąży:-) i świetna kieca:-) Co do ziół nigdy nie miałam do nich zaufania. Nigdy nie piłam jakoś , może poza kroplami na żołądek;-) Upały maja być aż do czwartku więc mamy przedsmak lata. Nie wiem czy ja mam takie szczęście ale ogólnie czuję się super. Brzuch mi nie ciąży, wczoraj okna myłam ( pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży) energia mnie rozpiera po prostu. Wczoraj się uśmiałam, idę sobie do sklepu w tunice i legginsach. Jakieś małolaty za mną jechały i trąbią. Ale miny mieli jak brzuch zobaczyli! Ale moja ocena się podbudowała:D CC- już się nie boję. Kurcze kumpela wróciła szybciej do normy niż po wyrwaniu zęba więc może nie taki diabeł straszny?
-
Oczekująca- czyli wszystko ok:-) a mały się jeszcze może przekręcić. Choć mój lekarz mówi, że jak do 33/34 tydzień nie chce to potem szansa znaczenia spada. dziś pobawiłam sie w szwaczkę rano i przerobiłam jedne z tych za wielkich leginsów z allegro:P wycięłam panel i całkiem nieźle leżą. Fajne bo 3/4 i można spokojnie teraz w cieplejsze dni pochodzić.
-
Emisia- doskonale cię rozumiem. Jak mi mała wlazła główką pod żebro to łapałam 2 minuty oddech jak ryba. Bałam się ją jakoś przesunąć a oddech trzeba było wziąć:P Michałki sa dobre na wszystko. W tesco zawsze biorę po garści każdego rodzaju do tego krówki plus mieszanka krakowska:D nie potrzebuję dużo do szczęścia:D
-
Dobry i słoneczny dziewczynki;-) Wpierw gratuluje wizyt:-) Plimka- ty kochanie się już szykuj:-) Helemana- duża ta twoja dzidzia;-) Czerwcówka- nie przejmuj się, dużo zależy od ułożenia dziecka. Ja też kopniaki i szarpnięcia czuję w dole brzucha bo mała jest ułożona pośladkowo. Okazjonalnie coś poczuję wyżej, ale to zwykle główka wpychająca się pod żebra:P Do tych spojrzeń chyba sie trzeba przyzwyczaić, też patrzę jak widzę brzuszki albo wózki;) Hhehe od rana leżę i patrzę jak brzuch mi się rusza i podskakuje, chyba będzie mi tego brakować:P
-
Minimini- ja też się nie śpieszę. Zakupy w hurtowni zaplanowane mamy na po weekendzie majowym. Wtedy też grzecznie spakuję torbę;-) jakoś coś czuję, że jej widok będzie mnie trochę stresował;-) Wyleżałam się na ogrodzie, troszkę w cieniu, nóżki do słońca bom blada:-) ale też nie chcę za długo się grzać bo to w ciąży chyba niewskazane za bardzo. Kinga i emisia- też dziś śmigam w sukience, jak tylko się da to ją ubrałam, na jeansy ciążowe patrzeć nie mogę:P