Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
No właśnie Little- odezwij się. Ostatnio oglądałam program z Zawitkowskim. I on był u takiego wcześniaczka który urodził się w 25 tygodniu! kiedy go odwiedzał to u maleństwa był jakby 39 tydzień czyli miałby się dopiero rodzić. Poprasowałam, zabieram się za obiad. siedzę na parterze rolety zasłonięte bo wtedy temp jest znośna. U mnie do wizyty jeszcze 2 tygodnie bo lekarz na urlopie , a już bym chciała.
-
Ello! Smyczku- nie martw się. macie duże dzieciątko bo oboje jesteście wysocy:-) Kofi- ja bym pojechała. W pociągu jest wygodnie, można usiąść albo położyć się jak kręgosłup boli. Busem by mi się nie chciało. Emisia- ja prasuję tylko na siedząco:P już sie przyzwyczaiłam. Ale za okna jednak się nie zabieram. Wstał kolejny baaaardzo ciepły dzień, już jest 20 kilka stopni! Ale trzeba dać radę:P Wczoraj w 5 marketach szukałam sałaty ,żeby zrobić grecką to się nazywa determinacja co? Mała mi tu wariuje od rana, brzuchem rusza na każdą stronę aż czasem zaboli!
-
Gizulla-moja malutka jest malutka:P w przełamie 31/32 tyg ważyła ok 1750 gram. Więc wielkoludem to ona chyba nie będzie;-) Torbę będę pakować po zakupach które planuje po długim weekendzie. Aaaa nie umiem się powstrzymać znowu kupiłam parę śpiochów. Cena obniżona o 70% mnie skusiła:D Jeszcze torbę na lato sobie wzięłam a co mi tam:P Ale wróciłam wymęczona, u nas prawie 30 stopni , słońce tak daje że aż strach.Ręce popuchnięte.
-
Helmena- biorę 3 tabletki magnezu dziennie ale i tak mnie to czasem męczy:P nienawidzę soku pomidorowego więc to za duże dla mnie poświęcenie:P Moja leży dokładnie tak samo, ma głowę na wysokości wątroby i wpycha ją po żebro:P średnio przyjemne. Ale zaczęłam znowu jeździć, chyba trzeba się było przełamać plus trochę lenistwa w tym było. Miałam dobrą wymówkę, ale nie jestem sadystką żeby mąż nie mógł nawet piwka do grilla wypić bo ja nie pojadę i już. A trasa do domu to w 2/3 ekspresówka. Jednak daliśmy spokój z tymi Czechami przez wolne dni. Stwierdziłam, że to za daleko i wybieramy się ze znajomymi do Wisły, a potem grill u nas.
-
Dobry dziewczynki! Oj ciężko w taki upał ciężko! Siedziałam na mszy i patrzę, jakie mam dłonie opuchnięte. Miałam problem, żeby ją zsunąć. Najgorsze, że u nas strasznie wieje halny i nie da się spać przy otwartym balkonie. Wczoraj byłam w tesco kupić coś do ubrania:-) wypatrzyłam dwie pary bodziaków i wreszcie coś małej kupiłam;-) są takie śliczne . A rano obudził mnie paskudny skurcz w łydce i znowu kuśtykam. Mam nadzieję, że przejdzie bo dziś wypad do czeskiego Cieszyna z kumpelą.Zapowiada się kolejny baaardzo ciepły dzień. Plimka- jak się ma wrednych sąsiadów to im wszystko przeszkadza. Coś o tym wiem:D to ci z gatunku co o 3 nad ranem wezwą policję zupełnie bez powodu. Budząc przy okazji całą ulicę.
-
Dobry dziewczyny! Little pisz co u was:-) często o Was myślę. A głupimi wpisami nie ma co się przejmować i już;-) niektórzy w ogóle nie myślą. mamy upał 25 stopni ale straaaasznie wieje. W nocy była burza. Mąż mnie wczoraj wystawił i musiałam w nocy wracać samochodem;-) było lepiej niż się spodziewałam. Zamówiłam sobie białe lniane spodnie na allegro. Teściowa obiecała, że potem mi je przeszyje na nieciążowe:-) jakoś końcówkę trzeba przechodzić.
-
Dobry! Jak zwykle 6 rano pobudka:D Kurcze oglądam te wasze brzuszki i faktycznie chyba mam nieduży;-) emisia kwitniesz w ciąży:-) i świetna kieca:-) Co do ziół nigdy nie miałam do nich zaufania. Nigdy nie piłam jakoś , może poza kroplami na żołądek;-) Upały maja być aż do czwartku więc mamy przedsmak lata. Nie wiem czy ja mam takie szczęście ale ogólnie czuję się super. Brzuch mi nie ciąży, wczoraj okna myłam ( pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży) energia mnie rozpiera po prostu. Wczoraj się uśmiałam, idę sobie do sklepu w tunice i legginsach. Jakieś małolaty za mną jechały i trąbią. Ale miny mieli jak brzuch zobaczyli! Ale moja ocena się podbudowała:D CC- już się nie boję. Kurcze kumpela wróciła szybciej do normy niż po wyrwaniu zęba więc może nie taki diabeł straszny?
-
Oczekująca- czyli wszystko ok:-) a mały się jeszcze może przekręcić. Choć mój lekarz mówi, że jak do 33/34 tydzień nie chce to potem szansa znaczenia spada. dziś pobawiłam sie w szwaczkę rano i przerobiłam jedne z tych za wielkich leginsów z allegro:P wycięłam panel i całkiem nieźle leżą. Fajne bo 3/4 i można spokojnie teraz w cieplejsze dni pochodzić.