Miarka

limka- nawet nie strasz z tym dziedziczeniem porodów:D bo wszystkie kobiety z mojej rodziny miały długie i trudne porody. brrr mam nadzieje że mam geny po stronie taty:D Plimka- pogodzicie się, hormony,stres związany z babcią i tak bywa.

niki- zamówiła wózek którego nazwy nie wolno wypowiadać:D Ania- też sie tego boję, tzn staram się trzymać mojego wyboru ale te navigtony to na żywo jeszcze ładniejsze niż w necie:P

Do seksowności to im daleko:D ale przynajmniej na początku wygoda chyba ważniejsza;-) Ania- wg mnie się jednak przez neta bardziej opłaca. Można sobie wózek pooglądać w sklepie ale zamówić np na allegro bo czasem różnice są spore. Choć różnie bywa, trzeba sprawdzać ceny. Czasem można po negocjować cenę albo jakiś gratis;-)

Plimka- ja będę mieć dwie takie otwierane: http://margot.krakow.pl/files/100_0499.jpg teściowa mi kupi bo mają u siebie na promocji za 19.99 zł:-)

Minimini- trzymają człowieka w szpitalu bo dostają kasę z NFZu;-) taka prawda. Bo niektórzy lekarze zakładają pessar normalnie w gabinecie. a tak szpital dostanie kasę za całe 3 dni;) Gizulla- współczuje tych obrzęków, muszą utrudniać życie. pax- też byłam w szoku:D ja poubierana coby brzucha nie ziębić a ludzie w spodenkach koszulkach jakby to było lato a nie koniec marca:D

Dobry brzuchatki:-) Oj widzę, że powoli nas wszystkie problemy ze snem dopadają. Ja też nie wysypiam sie:-( mała kopie przed snem i mnie nad ranem budzi. Ale nie ma tak źle:-) Też byłam wczoraj na szarlotce z lodami, duuużo brzuchatych i wózków na mieście:P mam skrzywienie i wszystkie oglądam:P Sporo tako i navigtonów u nas na ulicach:-) kładliśmy wczoraj tą fototapetę i był dramat. Krzywo, plamy marszczenia wrrr co za robota. A rano patrzę:D wszystko sie pięknie naciągnęło:P magia jakaś:P bo już chciałam to zrywać.

No niestety , ale jak jest okazja to trzeba korzystać:-) Dostałam ostatnio 80 zł zniżki jak kupię za 400 w tesco. Więc pewnie pieluchy itp większe rzeczy kupię tam. teraz jak mamy tesco extra to jest wielki dział dziecięcy i mają w nim prawie wszystko od leżaczków po kosmetyki czy ubranka. np cała gamę kosmetyków z hippa:-) czy emolium

Plmko- były jeszcze różowe i niebieskie po 20 zł chyba, ale cena i tak dużo niższa niż tych z allegro. http://stockshifters-cdn.stockshifters.com/marketplace/image129985198350232zoom.jpg tak wygląda opakowanie:-)

Dobry! Katia- mnie sie wydaje , że to ucisk dziecka na przeponę ci daje tak popalić. U mnie jak młoda się podniosła to zgaga sie pojawiła, czasem aż mam ochotę pluć tym kwasem. Wreszcie zaczynam kupować coś z myślą o małej jupi! Wczoraj zakupiłam płyn dla prania i kocyk biały ażurowy z bawełny za całe 12.99 zl w tesco:-) była okazja więc wzięłam a chłop się nie buntował;-)

nakręcanie się jeszcze nikomu nie pomogło;) choć rozumiem , że czasem jest ciężko. Ale póki dziecko się rusza to nie ma powodu do paniki. Ja np się nauczyłam, że trzeba sie położyć na boku położyć dłoń tak nisko pod biodrem i mała zaraz się rusza. Aż czasem całą dłonią podrzuci a poza tym pływa sobie spokojnie.

Jest sobota czas obiadu wiec nikt tu nie siedzi na posterunku;-) Ja się nie stresuję już ruchami. Mała ma okresy aktywności rano i wieczorem. I wtedy ją czuję. Ale są czasem nawet2/3 h kiedy prawie wcale się nie rusza szczególnie kiedy spaceruję. I to jest normalne.

Gazela- dawaj znać co wykryli i trzymaj sie ciepło. Emisia- ja właśnie zauważyłam tą opuchliznę i nawet te żyły od środka jakby powiększone. Chcę o to lekarza zapytać teraz w środę.

Nisia- zwróciłam uwagę, że braliście ślub 2 tygodnie po nas. Dzieci też będziemy miały prawie w tym samym czasie;-) Zabieram się za śniadanie bo ostatnio wstaję głodna jak wilk:D

Cierpię na bezsenność więc dziś otwieram temat;-) Dziewczyny macie problem z chrapaniem w ciąży ? Kurde u mnie jest masakra, mam skrzywioną przegrodę do tego ten wieczny katar i krew w nosie. Mam w nocy bezdechy a chrapię tak, że maż mi ucieka na pół nocy żeby rano nie być zombie. Co na oczyszczenie nosa, bo kropel pewnie nie wolno. Może sól morska?

Pax- z calzedoni? fajne mają rajstopki i pończochy. Mięsko dobre jest. Szczególnie szaszłykiem czy karkówką nie pogardzę jak są z grilla. Do tego grecka i jestem prze-szczęśliwa.

Surfitko- rośną rosną brzuszki, jak chcesz nowe hasło to napisz do mnie miareczka@gmail.com :-) Mama dzwoniła , że wpadnie do mnie w przyszłym tygdoniu to wyskoczymy po podstawowe zakupy dla maleństwa i dla mnie do szpitala. Aaaa wreszcie sobie coś kupię:P Znalazłam normy dla glukozy w różnych jednostkach: 50 g: na czczo 60 100 mg% (3,36 5,6 mmol/l)- wynik prawidłowy po min godzinie: glukoza poniżej 140 mg% (poniżej 7,8 mmol/l)- wynik prawidłowy 75 g: na czczo 100 mg (5,6 mmol/l) po 1 godzinie poniżej 180 mg% (10,02 mmol/l) po 2 h poniżej 140 mg% (7,8 mmol/l) Wyniki wyższe mogą wskazywać na cukrzycę ciężarnych.

Piękna pogoda więc wszystkie wywiało:-) ja też a kompem na tarasie łapię słoneczko. pax- rampersy to są te pajace bez stópek? Na lato to chyba fajne:-)

Myślałam nad czymś ze szpinakiem:D może pizza albo naleśniki. On by nawet na to nie spojrzał:P Marta- ten czarny? kurde zazdroszczę mnie zaczyna to wkurzać, że macie tyle rzeczy a ja ledwo zakupy zaczęte. Dobrze , że choć ten pokój dla małej robimy.

U kogo też tak pięknie? Robię pranie, pościel już na balkonie. Trzeba korzystać, choć jeszcze gorąca nie ma , ale już czuć tą wiosnę. Męża nie ma dziś na obiedzie więc zrobię coś czego on by nie tknął:D

Może jeszcze opuchlizna zejdzie?

Marta- dłoń do zimnej wody może być z lodem. Potem olej i ciągniemy.

pax- a nie ugryziesz?:>w sumie to nie takie złe wiadomości. Bo jednak pessar taki super nie jest, większa podatność na infekcje itp. Wymyśliłam sobie umyć głowę, i zrobiło mi się tak słabo. mroczki przed oczami ledwo zdążyłam się położyć bo bym chyba zemdlała. Już tak nie kombinuję jak jestem sama w domu.

Chrześniak od męża też jest Filip:P oby twój to nie był taki urwis Oczekująca:D Co do herbatek to ja nie w temacie:P Marta- chcesz po tyłku?

Minimini- daj koniecznie znać jak wrócisz.

Helmena- nie zazdroszczę, bo takie infekcje są paskudne a w ciąży to lubią wracać. Oczekująca- widzę, że mąż dogadza;-) i dobrze:D Też mnie ostatnio zgaga męczy, szczególnie wieczorem. Czasem mam wrażenie , że bym pluła samym kwasem bleee.