

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Jagoda- tak ten rumień wygląda, ciężko go z czymś innym pomylić: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/01/Erythema_migrans_-_erythematous_rash_in_Lyme_disease_-_PHIL_9875.jpg/220px-Erythema_migrans_-_erythematous_rash_in_Lyme_disease_-_PHIL_9875.jpg Gizula- nic nie puchnie mi póki co, ale przy siedzącym trybie życia na pewno łatwiej o obrzęki. A mierzysz sobie ciśnienie?
-
Czyżbym dziś była pierwsza? Ale słoneczko mnie obudziło:) ale sobie dziś spacerek do centrum zrobię, a co mi tam;-) przy okazji podatek zapłacę:P Little- to chyba zależy od lekarza, mój od 30 tygodnia robi ktg na każdej wizycie plus wizyty co 2 tygodnie. Choć jak wtedy upadłam to nawet w 21 chciał robić czy czasem skurczy nie ma. Jagoda- rumień od boreliozy jest to taka obrączka, która z czasem się powiększa. Chłopak od przyjaciółki miał , widziałam go. Skóra w ciąży dostaje bzika, ja mam kaszkę na ramionach, choć nigdy nie miewałam, a smaruję się codziennie. Czas na wiosenne śniadanko ze szczypiorkiem mniam:-)
-
Ja nie jestem lekarzem;-) mój ogląda i bada szyjkę jak jestem na tym fotelu i na tej kamerze od kolposkopii. Jak mówi , że jest ok to jest. Nie potrzebuję dokładnych wymiarów, tylko bym szukala po necie i się stresowała. Już tak późno, a mojego dalej nie ma:-( czasem mam dość tego ciągłego siedzenia samej w domu.Robię sobie kąpiel z pianą na pocieszenie. Do tego jakaś gazetka o dzieciach;-) trzeba się dokształcać co?
-
Marta- ja bym nie kupowała tego wkładu. Wiesz jak trzymać noworodka więc chyba aż tak potrzebny nie jest.Najważniejsze jest chyba to otulenie dziecka a nie czy plecki trzymasz ty czy usztywnienie. Ja się właśnie cieszę, że na okres po porodzie nie będę sama. Bo znając siebie na 100% bym jakiegoś doła zapała konkretnego. A tak nie będę sama, ktoś mi pomoże, wyciągnie z domu itp.
-
Dużo chyba zależy od tego jakie ktoś ma doświadczenie. Tzn np u mnie w domu zaraz po tym jak mama mnie od piersi odstawiła zostałam wyprowadzona do swojego pokoju. Jak byłam chora czy rano w weekend wstęp do pokoju rodziców miałam ,ale musiałam pukać itp bo to była ich przestrzeń intymna i uważam że to jest ok. Szwagierka mieszka w jednym pokoju z dwójką dzieci, nie wyobrażam sobie takiego stanu, zero intymności. A seks np tylko w łazience bo dzieci, jakoś mi nie odpowiada. Nie uważam, że mając starsze niż pół roku dziecko przez ścianę , mając nianię elektroniczną itp robię mu jakąś straszną krzywdę.
-
Co do tej miekkiej gondoli to u mnie nie ma potrzeby. Mieszkamy w domu więc noszenia tyle co na piętro do spania. Ale rozumiem o co ci chodzi i w takiej sytuacji jak masz może się przydać. A co do różka, to sama chyba będę się bała maleństwo trzymać;-) rodzina ma większe doświadczenie z niemowlętami niż ja. Więc pewnie na kurs do nich pójdę żeby mi pokazały.
-
Dobry dziewczyny:-) Ale się rozpisałyście znowu:P Nie ma się o co obrażać, sprawa wyjaśniona. Limka- gratki z wygranej, niektórzy mają szczęście:D Pax- ten brat od męża lat niecałe 6 też sobie już wybił obie jedynki. I już długo nie odrastają. Już nie wspomnę , że wylądował u logopedy bo strasznie przez to sepleni. Może weź swojego młodego do dentysty niech zobaczy co z tymi korzeniami, może te resztki trzeba usunąć żeby stałe mogły wyrosnąć. Też bym sobie poszła na jakieś wiosenne zakupki, baleriny kupić. Coś wiosennego, ale jak patrzę za okno to się odechciewa. Przedwiośnie jest paskudne.