

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Co do tej miekkiej gondoli to u mnie nie ma potrzeby. Mieszkamy w domu więc noszenia tyle co na piętro do spania. Ale rozumiem o co ci chodzi i w takiej sytuacji jak masz może się przydać. A co do różka, to sama chyba będę się bała maleństwo trzymać;-) rodzina ma większe doświadczenie z niemowlętami niż ja. Więc pewnie na kurs do nich pójdę żeby mi pokazały.
-
Dobry dziewczyny:-) Ale się rozpisałyście znowu:P Nie ma się o co obrażać, sprawa wyjaśniona. Limka- gratki z wygranej, niektórzy mają szczęście:D Pax- ten brat od męża lat niecałe 6 też sobie już wybił obie jedynki. I już długo nie odrastają. Już nie wspomnę , że wylądował u logopedy bo strasznie przez to sepleni. Może weź swojego młodego do dentysty niech zobaczy co z tymi korzeniami, może te resztki trzeba usunąć żeby stałe mogły wyrosnąć. Też bym sobie poszła na jakieś wiosenne zakupki, baleriny kupić. Coś wiosennego, ale jak patrzę za okno to się odechciewa. Przedwiośnie jest paskudne.
-
Groszku- to faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia;/ Ale ludzie to czasem są niedomyślni. Może jeszcze masz im obiad z 3 dań zrobić? Mogłabyś napisać jak się odczuwa takie skurcze? Pytałaś o proste ciasto , jak nie mam czasu ani ochoty szaleć to robię taka szarlotkę: roboty jest może na 15 minut ze smażeniem jabłek. http://www.wielkiezarcie.com/recipe21071.html
-
Tylko chodzi o to, że trzeba umieć się podpisać pod własnym zdaniem. Najłatwiej wpaść napisać jak twierdzicie 'słowa prawdy" i zniknąć. A nie bronić swoich poglądów. Już nie raz padały różne opinie na wiele tematów i jakoś nikt się nie poobrażał. Na tym to powinno właśnie polegać, bo jest nas sporo i jakoś nie wyobrażam żebyśmy się we wszystkim zgadzały. Każda pisze co sądzi czasem możemy się z czymś nie zgodzić albo mieć zupełnie skrajnie różne zdania bez obrażania się wulgaryzmów. Dyskusja może być prowadzona kulturalnie.
-
Ale po co drążycie temat? Dziewczyny sobie wytłumaczyły i sprawa załatwiona. A pomarańcze tylko jątrzą i jątrzą. Każdy wychowuje jak on uważa za słuszne. Ja też nie chcę małej w naszym łóżku małżeńskim co nie znaczy, że takie zachowanie uważam za dziwne. To na pewno wygoda, szczególnie na początku, gdy karmi się piersią i chce się mieć niemowlę przy sobie. Ale widzę, też co się działo u par które potem nie mogły dziecka od siebie "wyprowadzić". Zresztą mogę sobie teraz teoretyzować a jak będzie wyjdzie w praniu;-) Karuzela śliczna, idealnie by mi pasowała do pokoju i tapety:-)chyba dodam do ulubionych:-)
-
Dobry dziewczyny:-) Ja też sobie dziś dłużej poleżałam. Ciężko się wstaje, gdy taka paskudna pogoda za oknem;/ co za smęty. Pisałyście o skurczach, miałam całe życie, ale teraz jak biorę tyle magnezu i nie piję kawy to minęło jak ręką odjął. Polecam ten magnez brać naprawdę pomaga. Mam taki z witaminą B6 w zestawie. Wkurzam się trochę bo połowa marca a kasy z ZUSu ani widu. Ciekawe ile im jeszcze zejdzie. Wydatków coraz więcej. Plimka- patrzyłam na te zestawy pościel plus łóżeczko itp. Ale jakoś wolę sobie osobno wybrać łóżeczko i pościel w moim guście. Różnice nie są duże, choć czasem zestaw wychodził co ciekawe drożej. Ale łóżeczko, materac pokrowiec, przewijak i krzesełko wezmę u jednego sprzedawcy:-)
-
Mnie przybyło ponad 6 kg, a nie czuję się jak wieloryb póki co;-) powiedziałabym , że czuję się całkiem seksownie:-) Ma wrażenie, że i libido się podniosło. Ale cała jestem większa, więc jakoś tak nieźle się to rozłożyło. Słyszałam wczoraj dużo komplementów, że ciąża mi służy a wiadomo, jak to działa na kobietę;-)
-
Little- wszystkiego naj:-) sporo mamy czerwcowych mam z marca;-) U nas też taka pogoda?Wróciłam cała pokurczona ze sklepu. Leje taki zamarzający deszcz, strasznie jest nieprzyjemnie. Nawet mala jakaś zmulona dziś jest a wczoraj harcowała, aż usiedzieć nie mogłam. Mam jakieś tłumaczenie od taty, ale coś weny dziś brak do pracy.
-
Marta- zdaj relację jak wizyta:-) Pax-polujesz na ten wózek na aukcjach? Ja trochę patrzę, jakby była jakoś okazja kupić używkę chyba też bym nie pogardziła:D Jeszcze się troszkę znerwicowałam wczoraj, bo kuzynkę od męża 2 lata temu w ciąży prowadził mój lekarz. I jak z opieki w ciąży była super zadowolona to jak były problemy przy końcówce, to ją trochę olał i rodziła w prywatnej klinice przez cc bo on nie chciał zrobić. A potem się okazało, że wody miała już zielone a dziecko podduszone.