Miarka

Oczekująca glukozy jeszcze nie miałam, ale patrzę na te wyniki moczu. To w badaniu ogólnym mam cały podpunkt Osad moczu i tam opis z poszczególnymi parametrami.

Giuzula- świętowałyśmy a jak;-) dostałam od męża kwiaty a od znajomego coś słodkiego;-) Maż też nie zapomniał o mojej mamie i babci bo akurat byliśmy tam wczoraj. Kobieca próżność jest stała nawet jak sie ma 80 lat:D

Hello:-) U nas też biało;-) ile można, ja żądam kategorycznie wiosny:D Piszecie o tej glukozie ,a w sumie nie zapytałam lekarza która mam zrobić:P tylko mówił, żebym obciążenie zrobiła na następną wizytę. Ale może będą wiedzieć w labo bo jest takie nowoczesne:P Minka- ja mam takie lęki bardzo regularnie:D jak ja sobie poradzę. Noworodka może z raz miałam na rękach, o żadnych przewijaniu czy kąpieli nie było nawet mowy. Mąż ciut obeznany bo ma młodsze rodzeństwo i chrześniaka. Ja jestem zielona w temacie.

Jeszcze piszą , że tylko 3% kobiet rezygnuje z alkoholu. Dla mnie totalna bzdura. To właśnie te pijące to te 3%. Nie znam żadnej kobiety która by piła cokolwiek z alkoholem w ciąży.

Anouk- też czytałam ten artykuł w Wysokich. Choć jak dla mnie to trochę za mocno przesadzony w drugą stronę:-) Tzn staram się zdrowo odżywiać ,ograniczam słodycze chipsy itp. Ale jak raz z czas się zgrzeszy to chyba nie koniec świata. Przyznam się bez bicia, że czasem wypiję szklankę coli itp. Choć np dziś będzie zdrowy obiad, mięsko z grilla do tego surówka plus warzywa na patelnię.

Smyczekk- tym się pocieszam:D bo aż taka wielka jeszcze nie jestem:D Specjalnie wzięłam duży rozmiar, żeby był zapas a tu tak średnio:P tzn szlafrok fajnie a koszulka może być ciasnawa do szpitala. Najwyżej będzie na teraz i na po porodzie:-)

teraz muszę zadzwonić do mamy lub teściowej kiedy by mogły ze mną podejść. Bo sama nie chce na tak długo, ostatnio robi mi się łatwo słabo. Na mszy w niedzielę, już widziałam mroczki choć byłam normalnie po śniadaniu;;/

Domyślam się , że jej chodziło o sytuację kiedy ciąża przebiega wzorcowo, ona czuje się dobrze itp. Nikogo nie chciała obrazić.

Aż zadzwoniłam i sie wypytałam o to badanie:-) nie trzeba kupować glukozy sami dają. Przyszła moja koszulka i szlafrok. Rozmiar XXL ale takie to malutkie jakieś:P ale wchodzę jeszcze :D

pomarańczko- nie nakręcaj się tak strasznie:-) Kurcze troszkę nastraszyłyście mnie tą cukrzycą, muszę to badanie w końcu zrobić w przyszłym tygodniu.

Nysia- ja jestem po poronieniu, potem lekarz kazał mi się oszczędzać. Akurat mycie okien i wieszania firanek to ostatnia rzeczy jaką bym robiła w ciąży. Zawsze się znajdzie ktoś kto mógłby mi pomóc. Nie będę ryzykować i już;-) Poza tym robię wszystko w domu sama, ale jakoś tego nie i nie zamierzam się szarpać.

Asia- może to jest jakiś pomysł bo naprawdę czasem daje mi popalić;-) Minimini- gdzie ty widzisz tą wiosnę kochana:D , jak szłam do sklepu śnieg na mnie prószył:D jestem jakaś zmulona chyba sobie kawkę strzelę. Mam takie pytanie do doświadczonych mam:-) Używałyście może chusty lub nosidełek? Bo się zastanawiałam nad zakupem żebym wszędzie wózka nie taszczyć.

marta Minini- ja dziś robię polędwiczki w sosie pieczarkowo paprykowym:-)

Plimka- ja dziękuję za taka sławę:D he he:-) Kurcze jak sobie pomyślę jak mam dobrze:D a kiedyś nie było pralek zmywarek odkurzaczy. Kobieta musiała wszystko robić ręcznie:P brrr Pranie tych pieluch i ubranek w zimnej wodzie, bo też nie była wszędzie:D Teraz to żyć nie umierać;-)

Katia- ja też mam dziś dzień prania, pralka nr 2 już idzie;-) Ja nie wiem skąd się tyle tego bierze przy dwóch osobach:P

U mnie też nie było opcji chodzić prywatnie. Niby są dwie poradnie ale przyjmują tylko w godzinach dopołudniowych. nie mam samochodu wiec tylko busem plus mąż nie miałby jak ze mną chodzić. A prywatnie wizyty są i w soboty i wieczorami. a co do dentysty to chodziłam na NFZ ale miałam układ z dentystą, że dopłacam za lepsze materiały.

Mój ślubny się śmieje, że jak będą dwie baby w domu to musi łazienkę dorobić bo będą wojny:D

Dobry i wszystkiego Naj w naszym dniu:-) dziewczyny które do mnie pisały:-) macie maile zwrotne:-) w razie czego mail do mnie insomniabooks@tlen.pl Nie zazdroszczę problemów z szyjką, kurcze jak się cieszę, że u mnie to jakoś się poprawiło i nie ma zagrożenia żadnego. Na pewno żadna przyjemność, takie szwy czy passar. Ale wiadomo jak trzeba to się nie dyskutuje. Anielciaa- właśnie ktoś też polecał , że dobrze do pielęgnacji pupy się sprawdzają takie duże płatki kosmetyczne i ciepła woda. Bo chusteczki lubią czasem uczulać lub podrażniać. Ania5225-bo to jest zawsze taka paskudna seria, ale one mijają. Wczoraj pierwszy raz plułam krwią przy myciu zębów. Powiedzcie jak tam wasze kręgosłupy? Bo mnie czasem tak krzyż boli, że ledwo wstaję. O leżeniu na plecach choćby 5 min nie ma mowy, tak boli, że nie można się wyprostować.

pax- czyli mieszane wiadomości. Może uda się tego krążka uniknąć. Trzymam kciuki, I przykro czytać, że znowu jakieś nieszczęście u kogoś w rodzinie:-( ech.

Emisia- co wybraliście>? smyczekk- ja mogę polecić Pana Tadeusza lub Finlandię choć to już większy wydatek. Ostanio głównie te dwie podają u nas na weselach.

Minka masz rację:P chyba w ciąży jestem bardziej rozchwiana niż zwykle:D ale w razie czego:D Kurcze jestem taka głodna, a staram się nie podjadać przed obiadem. W sumie już niedługo będzie wiec chyba wytrwam.

Kochana, nie będziesz mi pisała co powinnam, a czego nie powinnam. Jestem już duża:-) Już założyłam osobne forum jeżeli macie ochotę pogadać w milszej atmosferze to zapraszam. Dostęp na maila insomniabooks@tlen.pl

Dzięki Groszku:-) Chyba nasza pomarańcza jednak nie czyta dokładnie tego co pisałam, bo wiele razy pisałam , że mam już 6 kg na plusie:D i ciągle rosnę:P Szukam jak założyć osobne forum bo mnie to męczy, takie ataki. Może jakaś inna "nudna czerwcówka" też będzie chciała tam pisać.

Zastanawiam się jak trzeba być sfrustrowanym, żeby anonimowo w necie kogoś szpiegować i obrażać. Chodzić sprawdzać i wytykać ewentualne błędy;-) Jakoś żadna z was nie odpisała na pytanie Groszka, ale do krytykowania to jesteście pierwsze. Jak takie dobre z was dietetyczki to napiszcie co powinna jeść. Nie mam problemów z puchnięciem, obrączka ciut mniej luźna. Ale na pewno bym tego obrzękiem nie nazwała.

Jeszcze Kasiulaha ma prawie tak samo termin jak my;-) ciekawe która pierwsza urodzi:-)