Miarka

ja wczoraj usłyszałam że jestem dwa razy większa niż 3 tygodnie temu:D ciekawe ile mi przybyło:D na 14 idziemy na wizytę, mama mnie podrzuci:-)

Ja też się nad ciążą aż tak nie rozczulam. Tzn cieszę się że będzie nasze maleństwo itp ale mam pełno obaw i lęków. Ciąża raczej kojarzy mi się ze stresem niż stanem błogosławionym. nie mam doświadczeń z niemowlętami nigdy się nad nimi nie rozpływałam.

Nadgarstek boli strasznie, nie mogę ruszyć kciukiem masakra. Gizulla- mnie z F do G skoczyło a czuję że to jeszcze nie koniec. Może uda mi się szybciej na wizytę iść bo się troszkę martwię choć teraz rusza się dość aktywnie.

Dobrze ze mam dziś ta wizytę bo zaliczyłam orla przed domem. Ale jestem obolała. Na szczęście upadlam na kolano i nadgarstek ale za to bolą strasznie. Ech ja zawsze coś natworzę.

Lampiony są super , mąż właśnie mi taką niespodziankę zrobił;-) byłam zachwycona. Od siebie dodam ,że warto je np otworzyć wcześniej i napisać wasze imiona flamastrem bo jak się będą palić to się podświetlą:-) Ja mam dziś wizytę i od rana jestem cała podekscytowana. Nie mogę się doczekać zobaczyć maleństwo.

Coś się forum psuje ;-) Dość fajną wyszukiwarkę można znaleźć: http://www.bobowozki.com.pl/advanced_search.php mają sporo marek można sobie porównać.

Surfitka- jak leżałam na patologii na sali z nami była młoda dziewczyna. Przez tydzień raz u niej był mąż i teściowa. Dosłownie kilka minut i jeszcze z pretensjami że muszą przyjeżdżać do szpitala. W końcu urodziła i spod szpitala odbierała ją taksówka. Normalnie byłam w szoku jaka znieczulica;/

Surfitka - w sumie u nas chyba nie ma obowiązku mieć jeśli nie wozisz samochodem;-) Ale coś mnie trafia jak widzę jak ktoś np wozi małe dziecko na kolanach. Wiadomo jest za to mandat ale policja nie zawsze widzi, mała stłuczka i nieszczęście gotowe.

Śliczny ten rożek , ale ja biorę ten z zestawu. Ma nadzieję że się sprawdzi.

Emisia ale mi narobiłaś smak tym królewcem to moje ulubione ciasto;-) Może coś pośredniego między Marzeną a Antoniną np Marianna;-) też urocze imię.

nie wiem czy tradycyjne imię to jest jakaś fanaberia. Fanaberią to jest nazywanie dziecka Xavier Fabienne albo Vanessa.

Każdy wybiera takie imię jak jemu się podoba;-) dla mnie jest śliczne. Znam co najmniej 3 Hanny i jakoś nie widzę żeby były skrzywione tym imieniem;-)

Ja jestem u rodziców więc jem co mama dobrego zrobiła;) dziś były zrazy z pieczarkami i żurek. Nie pogardziłam:D Co do imion to jak potwierdzą dziewczynkę to będzie Hanna, Hania po naszych chrzestnych;-)

Kinga- czasem mi się wydaje że 12 tydzień to był wieki temu;-) w ciąży strasznie szybko czas leci:-) Miałaś już usg prenatalne?

Łóżeczko już wstępnie wybrałam będzie to: http://allegro.pl/lozeczko-szuflada-6-kolorow-gpk-posciel-haft-i2081817131.html tak chcę takie termometr co przykładasz do czoła albo ucha ok 100-120 zł kosztuje. Nosefridę też mi każdy poleca że warto kupić.

Ja jestem na etapie oglądania łóżeczek i pościeli ale kupię ok 7 miesiąca. Nie ma się co spieszyć;-) Wózek na pewno dopiero jak się urodzi. Kurier przywiezie i będzie. teraz zacznę takie rzeczy typu termometr frida i ta reszta gadżetów które niestety są bardzo drogie. Gizulla - znam twój ból siedzę na dwóch poduszkach a 4 litery bolą;-)

tak tak kołderka z zamkiem;-) coby młode uciec spod tego nie mogło:D

Te boczki to ochraniacz żeby dziecko nie uderzało się o szczebelki. Dziewczyny pisały że rożek fajny an sam początek bo noworodki się czują bezpiecznie takie opatulone. Śpiworek na później jak małe już wierzga nóżkami i się rozkopuje. Ja sama się zawsze rozkopuję;-)

Ale chodzi ci o ochraniacz? czy taki pomocnik zawieszany z boku?

Plimka- śpiworek to taka kieszonka w której śpi maluch żeby się nie odkrywał;-) zamiast kołderki. A co do tych wanienek na stelażu jakoś mało stabilne mi się wydają. Ja planuję kłaść wanienkę albo na komodzie albo na pralce. Oglądałam program gdzie babka mówiła żeby nie kupować profilowanych wanienek bo dziecko szybko wyrasta. Lepiej po prostu trzymać dziecko podczas kąpieli.

ivett- zawsze jak jadę do domu to widzę reklamę tego sklepu:P

Little- mi ostatnio pomógł kefir bo po tych czekoladkach nie było wesoło.

Smyczek- ty masz naprawdę spory brzuszek więc i powierzchnia smarowania większa:D

Nigdy nie sypiałam na brzuchu, z racji dużego biustu więc dla mnie zmiana niewielka;-) Też mnie ciągnie już do sklepów ,że szok. Jak mi jutro nie powie płci to się chyba załamię:P Już się doczekać wizyty nie mogę. Ubrałam dziś spódnicę mamy, hehe jest na gumce więc się wcisnęłam jakoś.

Marta- ja też dziennie budzę się z katarem. W domu lodownia bo czekamy na kominiarza:P brrr nie wychodzę spod kołdry aż zapalą porządnie w piecu.