

Miarka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Miarka
-
Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?
Miarka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rajlax- wielkie gratulacje! pociechy z malutkiej;-) Powiedz mi kochana, rodziłaś w Cieszynie? Nawiedziłam dziś tamtejszy szpital i całkiem całkiem nieźle oddział wygląda. -
To ja się "pochwalę" że tez dziś zaliczyłam szpital i karetkę. Coś mnie zacząć brzuch boleć jak was rano czytałam. Przez ponad godzinę bolało coraz mocniej i mocniej, macica jak piłka twarda! Głaskałam, kładłam się a uczyłam jakbym miałam kamień w brzuchu. W końcu zadzwoniłam na pogotowie. Zabrali mnie do szpitala. Tam ktg, przez 10 minut nie znalazła tętna a mała bez ruchu. W końcu usg. Okazało się ,że mam trochę za mało wód a mała po prostu śpi. Na te spinania dostałam magnez i zakaz dotykania brzucha bo jest nad reaktywny! Dojechali moi rodzice i zabrali mnie to nic dziecku nie zagraża. Jedyny plus wiem co robić i to że wiem że mała ma 320 gram i rośnie idealnie;-) ale potem wizyty nie szpitale:D
-
Anetko- trzymaj się ciepło Ty i maleństwo. Na pewno wszystko będzie dobrze i szybko wrócicie do domku! Nie ma innej opcji! Kaczy dziubku- witaj! napisz nam coś o sobie więcej;-) Słyszałyście o czymś takim, że nie wolno głaskać brzucha bo można wywołać skurcze? Teściowa mi zwróciła uwagę bo mam zwyczaj głaskania się po nim.
-
jeszcze zapomniałam o malutkiej z końca lutego:D Mąż ma bardzo dużą rodzinę, a kuzynostwo głownie w wieku 25-30 więc były same śluby a teraz samie dzieciaczki:P Choć w ciąży jest też żona brata mojej teściowej, ona 40 a on 56 lat:D Co do wózka to zakochana jestem w tym Navingtonie i na 99% będzie;-) Moje mała dziś taka spokojna, że aż mnie stresuje:-(
-
Witam szanowne ciężaróweczki w ten jakże zimny poranek- za oknem u nas -15 ale słonecznie;-) Gratki zdającej-widać ciąża, aż tak nie odmóżdża;-) Pax- super , że to nie cholestaza:-) Little- nie daj się terroryzować, dziecku krzywdy an pewno tak nie zrobisz. Tak pisałyście wczoraj o tych przedwczesnych porodach , ze potem mi się śniło a nie miałam nic przygotowane:-( Wysłałam męża po bułeczki ,bo ja w taki mróz nosa nie wyściubiam póki co:D. ps nie muszę żadnych słów wpisywać
-
Minimini- od mojego kuzyna mały się rodził z wagą 560 gram więc niedługo twoje maleństwo tą wagę osiągnie. Ale dobrze ,że lekarz zalecił te badania, uspokoisz się na pewno:-) Little- z tego co piszesz to warunki dużo lepsze niż niektórzy mają w mieszkaniu;-) Jakbyś miała do dyspozycji samochód np w razie choroby to ja bym się nic nie obawiała brać tam dziecka. Moje młode mnie dziś od rana stresowało, bo za nic nie chciała się ruszać. Dopiero teraz coś ją czuję. Co do moskitiery to na pewno zamontujemy siatkę w oknach żeby owady nie miały dostępu do łóżeczka;-)
-
marta- myśl o synku już widzę do cię dotarła;-) Mnie mąż zabronił wychodzić, mam zjeść płatki i czekać aż wróci bo dziś nie pracuje tylko miał coś do załatwienia. Jednak nie jedziemy do tego Wrocka, stwierdziliśmy że raz nie ma co ryzykować a dwa jest bardzo zimno i nic nie skorzystam. Słyszałam, że na przełomie styczeń luty ma miejscami być-30:-D
-
Witam w mroźny poranek;-) za oknem -14:D Ja jestem minus a mąż plus, raz miałam badane przeciwciała a przy poronieniu dawali mi antyglobulinę bo krwawiłam. Pewnie każe mi teraz drugi raz zrobić na wizycie. Już niedługo mi 28 stuknie i trzeba będzie weryfikować tabelkę;-) Little- z mojego rocznika tj 84 2 lata temu było spotkanie. Prawie wszystkiego dziewczyny powychodziły za mąż w ciągu ostatni 2/3 lat. Ale dzieci bardzo mało jest. Coraz później ślub i macierzyństwo. Jak ktoś nie zaliczył wcześnie wpadki to decyzję się odkłada na okolice 30tki.