Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Miarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Miarka

  1. Gizulla- ja jestem na L4. Lekarz to określił jaki "chodzone" i jakiś tam kod wpisał. Więc normalnie się poruszam bo zakazu nie ma. Co do obiadu to będzie schabowy i mizeria. W sklepie nie ma żadnego wyboru więc bez finezji;-)
  2. Ja do intimissimi nawet nie zaglądam, bo nie mają an wet moje przedciążowego rozmiaru;-) ale bieliznę maja śliczną fakt. A kurcze muszę w końcu coś kupić z bielizny;/
  3. Gizulla- fajna kieca:-) Marta wiesz może czy w BB jest gdzieś Cubus>? bo kurczę nie kojarzę. Co do mdłości, to są okazjonalne np po dziwnych kombinacjach albo z nerwów:D Ale ja jestem jeszcze do tyłu w stosunku do was bo dopiero 15 tydzień. Plimka- ja mam na bieżąco opinie o wszystkich porodówkach w okolicy. Wiadomości z pierwszej ręki od znajomych i rodzinki. Ale i tak bym chciała zaliczyć szkolę rodzenia. Bo opieka nad niemowlęciem to dla mnie czarna magia.
  4. Zwrot był szybszy niż wypicie szklanki wody:D Kurcze kiedyś bardzo lubiłam jedzenie pałeczkami:P jutro się umówiłam ze znajomą w chińskiej knajpce może sobie przypomnę jak to się robi. Gizulla- Magda Gessler nie wygląda tak źle:P znam gorsze przypadki:P
  5. Rajlax- jasne,że miło zobaczyć że ktoś się nami też interesuje. A dobre rady od niedługo powtórnie mamusi też się przydadzą:-) Gizulla- co to za chińska impreza? Jakaś przebierana? A co do zaparć, przeczytałam w "mądrej książce o ciąży" żeby wypić ciepłą wodę z cytrynką. wypiłam po tym jak zjadłam activię jagodową i miałam całe schody do sprzątania. Domyślcie się czemu:D
  6. Little.d. akurat rezygnacja ze słodyczy to dla mnie żaden problem, herbaty nie słodzę od bardzo dawna;-) ale gdyby mojej teściowej zabronić słodyczy to by chyba umarła z głodu:D. Oni tak mają całą rodzina, tylko męża odzwyczaiłam. Jeszcze nie zjedli jednego batonika już drugi w ręce. Masakra, będzie wojna bo, ja dziecku słodycze zamierzam dawać okazjonalnie a dla nich to podstawa diety i prezent na każdą okazję.
  7. Idziemy na bal:D tzn tak to się szumnie nazywa;-) ale to zabawa z orkiestrą na sali osp w mojej rodzinnej miejscowości. Pytałam lekarza i nie miał obiekcji o ile nie będziemy szaleć;-) Dziś zupełnie odstawiam duphaston;-) trzymajcie kciuki.
  8. Marta- bardzo chętnie w przyszłym tygodniu:-) co do dokładnej daty to się domówimy. Plimka- fajnie ,że potwierdzili sisiorka;-) ale Ty ze wszystkim jesteś do przodu:-) Ale wczoraj się super bawiłam w tym kinie, świetny film. Ludzi tyle, że pół godziny szukaliśmy miejsce pod Sferą i w końcu trzeba było po podziemnym szukać. Popcorn smakował mi jak nigdy:P Strasznie męczą mnie zaparcia, ale wszędzie piszą że to do tych witamin dla ciężarnych:-( Psychozy dostanę. Już jem jogurty, płatki z błonnikiem i grahamki. Już nie wiem co jeszcze bym mogła:-( Jakieś pomysły?
  9. Little d. - tylko czy ta zmiana ma sens? Bo zwykle i tak 95% porodu to opieka położnej. Lekarz przychodzi tylko na chwilę. I rzadko się trafi żeby to był akurat Twój prowadzący. Ja wolę mieć pewniejszą, moją opłaconą położną.
  10. Jagoda- mnie na coś takiego pomaga wygazowana cola lub herbatka mocna bez cukru. Też rano mnie zmulilo ale obyło się bez wizyty;-) Oczekująca- jak zobaczysz mój wpis na poprzedniej stronie, tez miałam taki dziwny ból pleców przez święta.
  11. No właśnie pieczenia nie czułam, ale parcie na mocz i ten ból w plecach;/ Może po prostu gdzieś mnie przewiało;./ Bo krążyliśmy ciągle po rodzinie;-) Ale podobno lepiej zapobiegać niż leczyć:-) więc kupię ten soczek.
  12. Wyprawka- zacznę kupować po połówkowym czyli po 20 tym tygodniu.Na pewno nie wcześniej. Co u was dziewczynki? dużo kg na plusie?:D Święta -dla mnie głównie obżarstwo;-) Mnóstwo karpia chyba z 5 razy jadałam poza sama wigilią:D ale w ciąży polecają rybki::P Wczoraj miałam jakieś problemy chyba z pęcherzem, co 20 minut ubikacja plus ból w plecach, ale przez noc przeszło. Wiecie co można brać prewencyjnie? Słyszałam coś o żurawinie?
  13. W ten wigilijny poranek życzę Wam kochane;-) Pyszności przy wigilijnym stole, żeby za bardzo nie wchodziły w bioderka;-) Zdrowia przede wszystkim:-) Przyjemnej ciąży i lekkiego porodu:-) I tego żeby za rok mogłyśmy pisać jak nasze maleństwa przeżywają swoje pierwsze święta:-) Wesołych Świąt:)
  14. Boże jaka masa sernikowa jest dobra , starałam się nie podjadać bo z jajkami surowymi ,ale nie umiem się powstrzymać:D mam słabą wolę:P Majoweczko- też nie mam teraz praktycznie objawów, tylko rosnę w zastraszającym tempie:D Jak się okaże, że moja Natalia ma jednak jajka to nie ręczę za siebie w gabinecie:P bo mówię ona do brzuszka:D
  15. Plimka- nie znasz się, zupka na głowach jest pyszna:D Ja się zabieram za pieczenie, to mój pierwszy sernik więc za efekty nie nie ręczę:P Samanta- nie bądź taka zaborcza:P inni też się chcą maleństwem nacieszyć;-)
  16. Minimi26- napisz do mnie na maila miareczka@gmail.com. to prześlę Ci namiary. Kurcze od rana znowu czuję brzuszek, ale chyba się sama nakręcam:P Co do premii tragedia. Mąż nie dostał nic, nawet głupiego bona;/ Ja już dostałam i poszła na rachunek za gaz:D
  17. Co do przytulania;-) Mieliśmy taką przerwę ,że czuje się prawie jak po pierwszym razie;-) ale ochota coraz większa. Więc może wrócimy do normy bo mąż stęskniony, bo byliśmy raczej aktywni w tej sferze;-) Mama kupiła 11 kg ryb w domu ,gdzie mieszkają na stałe 4 osoby:P ale u nas rybę się je całe święta plus Nowy rok jak jeszcze są;-)
  18. Niki- pytałam lekarza o te bóle. Powiedział że jak nie ma dziwnej wydzieliny, plamień cz skurczy to jest ok. Jak boli można wziąć no spe, duphaston i po porostu odpocząć. Myślałam że tylko u mnie się je zupę z głów ,ale widzę że nie tylko:P
  19. Plimka- dzidziuś ma dobra osłonę z macicy i wód, na pewno tych wstrząsów tak nie odczuwa. Ale zdrowiej kotek zdrowiej. jagoda- gratki z kolejnego chłopaka:-) super że sa nowe dobre wieści. Mnie wczoraj wieczorem tak brzuszek bolał, że sobie wzięłam no spę. Na szczęście przeszło. Ale nie mogę tyle jeździć i szaleć bo dzidziuś się buntuje. Dziś dzień mega lenistwa, porobiona mam wszywko:-) muszę tylko kupić składniki na sernik i jutro z rana go upiec:-) Jaką zupę o ile jecie na wigilię? Bo w moim rodzinnym domu żurek na karpiu:-) a teraz u męża będzie pieczarkowa i jestem w szoku:D Piękne choineczki:-)
  20. Współczuje takiej sytuacji tuż przed świętami. Czasem z mamą bywa ciężko. Moja przechodzi teraz menopauzę i czasem bywa niewytrzymania:P potrafiła się obrażać o to że tel na czas nie odebrałam:d ale jest coraz lepiej. Samanta- rozumiem złość o te dokumenty, jak można komuś coś spalić nie pytając czy to ważne. Chyba faktycznie nie pomyślała nad tym co robi;/ w końcu udało mi się choinkę dodać na picassie:P
  21. Jagodax2- czekamy na wieści o twoim maleństwie:-)\ Kurde ale mam migrenę, widzę świat w żółte ciapki:-( wzięłam apap.
  22. Biedna pax Co do sukienki to nie patrz na chłopa;-) czujesz się dobrze to bierz;-) Śniegu mamy z 15 cm:-) a miało wcale nie być przed świętami:p Już mnie wczoraj kusił sklep z wózkami i innymi akcesoriami. Ale chyba się wstrzymam do połówkowego;-) wtedy zacznę kupować. Mam dużo ubranek od szwagierki. Wózek na pewno jakiś neutralny, beżowy lub czerwony. Co do ciąży, to mam trochę podwyższone ciśnienie i mam mierzyć. więc czeka mnie zakup ciśnieniomierza;/ Chciałam wam pokazać moje drzewko na piccasie ale net odmawia posłuszeństwa.
  23. Niki- bo dużo zależy od sposobu liczenia. U mojego lekarz termin porodu liczą tak: odejmują 9 miesięcy i dodają 7dni. Czyli mając OM 11 wrześnie termin przewidywany mam na 18 czerwca. Ale wiek ciąży liczy wg wskazań usg , wczoraj wg CTL Mała miała 8.2 cm co usg wyliczyło na 14 tygodni 2 dni i wg mnie to jest 14 tydzień bo tak mi wpisał w karcie. Czasem dziewczyny liczą ,że to już 15. Najważniejsze są te pierwsze pomiary bo potem dzieci rosną w różnym tempie. Mnie cały czas termin wychodzi ok połowy czerwca i tak się nastawiam;-) Ale mamy piękną zimę:D jupi. Aż miło popatrzeć za okno, a śniegu przed świętami miało nie być;-)
  24. Moja babcia od strony taty też była Helena:-) a dziadek Michał. Małych Michałów mamy chyba z 3 z tamtej strony rodzinki;-) Imiona to sprawa rodziców, mnie się tylko takie typowe obce nie podobają typu Vanessa czy np Brajan.
×