benita35

jak tu nic nie piszecie to ide grac w karciochy

oczywiście braklo Sylwii i cisza.......

Koneserd-bardzo dziekuje(my)za życzenia i brak mi słów -niesamowity z Ciebie facet.

nie widzielismy sie z nimi prawie 20 lat (raz tylko na pogrzebie w tym czasie)

w weekend mnie nie bylo bo odnowilam kontakty z rodzinka(dzieki NK)i wyjechalam z wika na 3 dni.

grają 3 osoby i zbierasz kupki (jak w wojne)i masz zebrać albo 3 albo 5 albo 8 ,wybiera sie trąfa ,jak nie ugrasz tyle co musisz to masz minusy,jak ugrasz wiecej to plusy,grasz na czas 18 rundek az wszyscy zagraja wszystkie kolory bleble ble -rozumiesz?:D:D:D

deszcz leje ide sprzatac

czy ja?:D

rybka-co to za diabelstwo?:D

rybki sa podatne na nalogi-a ja rybka

gram w te karty:D w 3-5-8

własnie sie oderwalam:D

hb--WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!

ide na karciochy :D

macham Mój M poszedł na bibe dziecie na dwór i ja samiusia ale ja kocham byc sama.Jedynacy tak mają.Co do bicia dzieciatek to ja niestety przyznaje ze mi sie pare razy zdazylo.Najpierw jak miala ze 3-4 lata.Miała wtedy manie że jak jej sie coś nie podobalo do podchodziła i bila mnie.Skoro moje gadanie nie pomoglo to jej zapowiedzialam że jak mnie uderzy to za to dostanie 10 klapów ode mnie.No i potem bylo odliczanie moich klapow .Po 2 dniach sie oduczyla.Co do pozostalych razów tez niestety wysiadly mi nerwki.A najgorsze co ona wtedy robila to -\"nic mnie to nie bolalo\" podczas gdy mnie reka zabolała.....Ach ciężko jest wychowac dzieci.A to wkraczanie w wiek dojrzewania.....KOSZMAR.Ręce aż świeżbią....

-a gram gram

rano byłam z wiką u ortodonty-hurra juz narazie nie musimy nosić aparatu.A wogóle to nic mi sie nie chce bo jestem chora-gardlo boli katar sie leje :(

ja macham i chciałam powiedzieć że malo pisze bo wpadlam w szpony hazardu i rżnę w karty na jakiejś stronce z innymi:D

gdzie są wszystkie babolce??????????????????????????????????????????????????????????

machnę sobie -byłam na działeczce troche pokopałam ale czlowiek miastowy jestem więc to ogrodnictwo to dla mnie czarna magia:D Moje dziecie umiera z nudów i nie chce tam chodzić bo woli z kolezankami pod blokiem siedzieć.Jak pojedzie to mi tylko nerwy psuje:(.Wogole to w sobote mamy rocznice komunii a ta jak zwykle w odpowiednim momencie choróbsko bierze-coś ma zmieniony glos i katar.Lecze ją narazie domowo.Dzisiaj ide z niado spowiedzi i ja chyba tez pójde ale mam dylemat z czego tu sie spowiadac : ze nie chodze do kosciola i klne a reszta to nie wiem ale wypadaloby iść.Byłam w zeszłym roku przed komunia po 10 ciu latach:D.Dobry czlowiek jestem nikomu nie wadze i co ja mam za grzechy?????Pozdrawiam dziewczynki-ruda i cygarko odzywajcie sie czasem...

o jak sie wreszcie rozgadały.Fajnie Cygarko że wrociłaś-ja myślałam że to Twój cioteczny brat.......Czytałam te kondolencje na NK i serce mi sie krajalo.:( Trzymaj sie jakoś i pamietaj że czas leczy rany najważniejsze to miec jakieś zajecie i nie miec czasu myśleć a potem okazuje sie że juz nie jest tak okropnie smutno.

mnie sie juz nic nie chce dla niego robic i co ja poradze....:( hola hola dziś nie marudze :D

machnę sobie Wczoraj o 20stej wrócił M :( .Myślałam że wróci w nocy wiec nie gotowałam nic dla niego a ten przyjeżdza i marudzi ze on to by zjadł zupke.........ech...Może rzeczywiście ja jestem wredna zona ze nie ugotowałam obiadu?.....O 21 szej przeciez nie je sie obiadów......ech

hihihi na wiadomościach na tlenie jest że pani sobie zmajstrowała wibrator i o malo jej nie zabil:D:D:D

ja łaże sobie czasem po topikach bo jak was nie ma to kopę